Awaryja TC...
Moderator: Jerry
Awaryja TC...
Wiecie, co? ostatnio sobie w gleboki snieg pojechalem. Disco ('99, td5) dawalo dzielnie rade dopoki nie wjechalem w taki snieg ze 40 cm. Disco stanel i ani rusz:) tylne kolka w miejscu sie kreca, a przednie stoja. Kontrolka TC miga (tak jakby TC dzialalo) i pierdzi. A A U T O stoi. dopiero łopata i chaja do przodu, do tylu i przejechalem te sniegi...i nawet dojechalem tam gdzie chciałem... jak myslicie TC normalnie funkcjonowalo czy sie zdupczylo???
D2 TD5 Było
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Awaryja TC...
normalnie funkcjonowało.
trza jechać. jak staniesz to sraka-nie da się ruszyć.
trza jechać. jak staniesz to sraka-nie da się ruszyć.
#noichuj
Re: Awaryja TC...
ja nie chcialem stanac
okolicznosci mnie zmusily i bryka sama z siebie stanela 


D2 TD5 Było
Re: Awaryja TC...
aha i opony szosowki (sic!)herflikd pisze:ja nie chcialem stanacokolicznosci mnie zmusily i bryka sama z siebie stanela
D2 TD5 Było
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Awaryja TC...
za mała faja.
td5 trzeba butować bez lęku i szybko kręcić kierownicą.
inaczej sraka.
td5 trzeba butować bez lęku i szybko kręcić kierownicą.
inaczej sraka.
#noichuj
Re: Awaryja TC...
Za mało jeździsz po sniegu
Jak staniesz, to jeszcze mozna poprubować lekki but + walka kierą na boki żeby trochę "luzu" złapac pod kołami, jak nie to szufla i kopiemy 


Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.
Alfa Romeo Sprint.
Re: Awaryja TC...
Hę?czesław&jarząbek pisze:normalnie funkcjonowało.
trza jechać. jak staniesz to sraka-nie da się ruszyć.
Czegoś tu nie kumam...
Rozumiem, że w myśl postępu i nowoczesności - nie ma opcji zblokowania centralnego, żeby było 50/50.
Rozumiem, że TC rozkminia różnicę prędkości kół na jednej osi i w razie czego przyhamowuje to co się szybciej obraca.
Ale nie jest już taki mądry, żeby poznać, że tył się obraca a przód nie - i odpowiednio skrygować napęd?
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Awaryja TC...
koryguje każde koło niezaleznie.
jak wisisz brzuchem na śniegu i koła próbują się kręcić to stwierdza poślizg wszystkich czterech i wszystkie cztery dohamowuje.
i wtedy sraka.
jak wisisz brzuchem na śniegu i koła próbują się kręcić to stwierdza poślizg wszystkich czterech i wszystkie cztery dohamowuje.
i wtedy sraka.
#noichuj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Awaryja TC...
Jak masz dylemat to jedz do....
Zweryfikują, zapłacisz, będziesz zadowolony 


Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.
Alfa Romeo Sprint.
- brodafidela
-
- Posty: 8529
- Rejestracja: czw cze 05, 2008 2:22 pm
- Lokalizacja: kraków
Re: Awaryja TC...
Że tak przy okazji zapytam. Jak dopinam diff locka w td5 (se dorobiłem), to TC jeszcze ma coś do powiedzenia czy sie wtedy obraża i nie robi ?
II TD5, LK (10,2): „Tak więc ten, któremu się wydaje, że stoi, niech uważa, aby nie upadł”.
Re: Awaryja TC...
Hmm...czesław&jarząbek pisze:koryguje każde koło niezaleznie.
jak wisisz brzuchem na śniegu i koła próbują się kręcić to stwierdza poślizg wszystkich czterech i wszystkie cztery dohamowuje.
i wtedy sraka.

Nie trzyma się kupy - w sensie że logiki..
Jadąc asfaltem też wszystkie koła się kręcą - to dlaczego wtedy nie stwierdza poślizgu wszystkich kół?
Czy ono takie mądre, że wie, czy koło pracuje pod obciążeniem czy nie?
Aha - i nie może być tak, że każde koło jest traktowane autonomicznie. Tak działa abs. Ale TC ma sens wtedy, jeśli porównuje się prędkość kątową DWÓCH kół.
Logoka by nakazywała, aby w pojeździe z napędem na 4 koła, porównywane były wszystkie 4 - a z tego wynika, że tak nie jest.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Re: Awaryja TC...
porównuje wszystkie względem siebie, nie musi przecież reagować na same prędkości a na przykład na ich pochodne i stad gdy kreca sie tak samo ale z za dużym przyspieszeniem to je przyhamowuje
Range Rover Classic 91' 3,9l
+2"Scorpion Racing, 235/85/R16 BFG AT
+2"Scorpion Racing, 235/85/R16 BFG AT
Re: Awaryja TC...
TC + blokada = dalej zajedzieszbrodafidela pisze:Że tak przy okazji zapytam. Jak dopinam diff locka w td5 (se dorobiłem), to TC jeszcze ma coś do powiedzenia czy sie wtedy obraża i nie robi ?


TC (auto) będzie miało lżej, bo dwa koła (przednie i tylne) kręcą się z tą samą prędkością
więc wystarczy, że będzie dohamowywał tylko dwa pozostałe, a nie 4 na raz
generalnie z TC podjazdy też trzeba na bucie, bo ładnie potrafi wychamowywać auto
a najlepiej tył i centralka 100% i przód TC - jest kierowalność i prawie komplet blokad
ale ja to ....


TC w LR jest oparte na ABSpezet pisze:Tak działa abs. Ale TC ma sens wtedy, jeśli porównuje się prędkość kątową DWÓCH kół.


i dlaczego dwóch, a nie np. czterech? myślisz, że się pogubi w obliczeniach?
nota bene w rrc TC jest tylko na przód


LR Rendzi stajla 

Re: Awaryja TC...
No sorrry...ignat36 pisze:porównuje wszystkie względem siebie, nie musi przecież reagować na same prędkości a na przykład na ich pochodne i stad gdy kreca sie tak samo ale z za dużym przyspieszeniem to je przyhamowuje
ale to też trochę bez sensu

Może jestem w mylnym błędzie, ale TC ma prawo zadziałać wtedy, kiedy różnica prędkości obrotowej kół na jednej osi, przekracza jakąś-tam, zaprogramowaną wartość.
Jeżeli oba koła wpadną w poślizg i zaczną się obracać z tą samą prędkością (załozenie czysto teoretyczne) - to TC nie zadziała w ogóle.
Zaś to, z jaką prędkością koło się obraca - odczytuje czujnik ABS-u (to jest TRAWOLT ten wspólny element abs i tc).
A różnica jest taka, ze w czasie hamowania każdy czujnik decyduje osobno o każdym kole - i jeżeli któreś zostanie zablokowane, to komputer popuszcza tylko to jedno. Natomiast w przypadku TC, do obliczeń potrzebne są koła dwa.
A tak z innej beczki:
wcześniej jeździłem osobówkami z TC - i w zimie było wpieniające to przyhamowywanie kół. Czasem nawet prowadziło do zdławienia silnika.
Teraz jeżdżę antykiem wyposażonym w EDL, który na śliskim jest zabójczo skuteczny.
Najlepszy dowód:
dzisiaj rano, po zaśnieżonym wyjeździe z podziemnego garażu, nowiutki Outlander na zimówkach nie dał rady, a ja wyjechałem tylko na przednim napędzie (i to BEZ żadnego rozpędu).
Dziwi mnie, że tak skutecznego rozwiązania, nie stosuje się w autach powszechnie - ale widocznie jakoweś inne czynniki grają tu rolę

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
- brodafidela
-
- Posty: 8529
- Rejestracja: czw cze 05, 2008 2:22 pm
- Lokalizacja: kraków
Re: Awaryja TC...
A co to jes EDL ?pezet pisze:Teraz jeżdżę antykiem wyposażonym w EDL, który na śliskim jest zabójczo skuteczny.
II TD5, LK (10,2): „Tak więc ten, któremu się wydaje, że stoi, niech uważa, aby nie upadł”.
Re: Awaryja TC...
Elektryczny Dyfrenszjal Lok


Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Awaryja TC...
za dużo teoretyzujesz. idź sobie zamki przed mrozem zabezpieczyć.pezet pisze:No sorrry...
ale to też trochę bez sensu![]()

wszystkie cztery koła mogą się kręcić z idealnie równą prędkością tylko w warunkach laboratoryjnych.
w praktyce nie ma takiej możliwości. mamy różnice wysokości opon, ciśnienia w nich, tłumienia amortyzatorów, półosie różnej długości i różny rozkład prędkości kątowych na nich, niesymetryczne mechanizmy różnicowe, różnice w oporach łożysk na poszczególnych stronach, nierowny rozkład masy pojazdu, itd itp.
czyli jeśli z sytuacji idealnej równowagi zostaje wytrącone jedno koło dajmy na to, natychmiast reaguje tc bo z czujnika abs ma sygnał o wzroście prędkości danego koła. na tą sytuację nie pozostaje obojętny mechanizm różnicowy i rosną obroty koła przeciwległego co oczywiscie nie umyka uwadze modułu abs/tc i reakcja dohamywująca jest natychmiastowa. różne prędkości i przesunięte w czasie rekacje tc mają na tyle duży wpływ na rozkład sił względem reszty pojazdu, że stosownie reagują dyfry centalny i drugiej osi. efekt jest taki, że tc usiłuje wytracić poślizg kazdego kól z osobna w związku z czym polka na rozpędzanie i dohamowywanie trwa w nieskończoność skutecznie uniemozliwiając ruch pojazdu względem układu odniesienia za który możemy przyjąć na przykład pałac kultury i nauki w mieście wojewódzkim warszawa.
sytuacja powyższa będzie trwała do chwili wystąpienia któregoś z następujących czynników:
-przepalenie bezpiecznika abs/tc/eas
-śmierć silnika pompy wysokiego ciśnienia
-śmierć klocków hamulcowych, wytracie tłoczka o tarczę i nagły wyciek płynu z układu hamulcowego
-śmierć sworznia satelit któregś z mechanizmów różnicowych osi
-śmierć centralnego mechanizmu różnicowego
-śmierć któregoś z przegubów homokinetycznych
-śmierć którejś z półosi
-śmierć któregoś z krzyżaków wałów napędowych
-śmierć sprzęgła
-śmierć silnika
-smierć kierowcy
-windykacja komornicza samochodu z powodu zaległości płatniczych właściciela
jedyną skuteczną metodą zapobiegania w/w problemom jest wygilganie zyliona pesos na trzy stuprocentowe blokady mechanizmów różnicowych i, co znacznie trudniejsze, rozumne ich używanie.
#noichuj
Re: Awaryja TC...
Dziękuję.
Ale jednego tutaj nie rozumiem...

Żeby nie tełoretyzować, to wróćmy do początku:
herflikd zeznaje, że przednie koła stoją, tylne się kręcą.
Przy otwartym centralnym taka sytuacja jest normalna, pod warunkiem, że tył wisi bez trakcji, a przód zaparty o glebę.
- do tej pory chyba wszystko OK?
Gdybyśmy teraz zawajhowali centralnego, 50% mementum poszłoby na przód i pociągnęło.
Ale że takiej mozliwości nie mamy, zdani jesteśmy na mądrość komputera od TC.
Ale komputer chyba jest za głupi, bo nie widzi że przód stoi, a tył się kręci.
To znaczy - nie kojarzy sygnałów z przedniej osi z tymi z tylnej.
Si?
Bo gdyby zakumał, że jest taka różnica między przodem i tyłem, to by przyhamował oba koła na tylnej osi, żeby trochę napędu poszło na przód.
Wniosek:
w opisanym przykładzie, albo jest zdupcony komputer, albo zdupcona myśl inżynierska z Solihull.
Ciągniemy dalej?

Ale jednego tutaj nie rozumiem...

Żeby nie tełoretyzować, to wróćmy do początku:
herflikd zeznaje, że przednie koła stoją, tylne się kręcą.
Przy otwartym centralnym taka sytuacja jest normalna, pod warunkiem, że tył wisi bez trakcji, a przód zaparty o glebę.
- do tej pory chyba wszystko OK?
Gdybyśmy teraz zawajhowali centralnego, 50% mementum poszłoby na przód i pociągnęło.
Ale że takiej mozliwości nie mamy, zdani jesteśmy na mądrość komputera od TC.
Ale komputer chyba jest za głupi, bo nie widzi że przód stoi, a tył się kręci.
To znaczy - nie kojarzy sygnałów z przedniej osi z tymi z tylnej.
Si?
Bo gdyby zakumał, że jest taka różnica między przodem i tyłem, to by przyhamował oba koła na tylnej osi, żeby trochę napędu poszło na przód.
Wniosek:
w opisanym przykładzie, albo jest zdupcony komputer, albo zdupcona myśl inżynierska z Solihull.
Ciągniemy dalej?

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Re: Awaryja TC...
Afto terenoweczesław&jarząbek pisze: sytuacja powyższa będzie trwała do chwili wystąpienia któregoś z następujących czynników:
-przepalenie bezpiecznika abs/tc/eas
-śmierć silnika pompy wysokiego ciśnienia
-śmierć klocków hamulcowych, wytracie tłoczka o tarczę i nagły wyciek płynu z układu hamulcowego
-śmierć sworznia satelit któregś z mechanizmów różnicowych osi
-śmierć centralnego mechanizmu różnicowego
-śmierć któregoś z przegubów homokinetycznych
-śmierć którejś z półosi
-śmierć któregoś z krzyżaków wałów napędowych
-śmierć sprzęgła
-śmierć silnika
-smierć kierowcy
-.


Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Awaryja TC...
wez sie uspokoj z tym komputerempezet pisze:
w opisanym przykładzie, albo jest zdupcony komputer, albo zdupcona myśl inżynierska z Solihull.


D2 TD5 Było
Re: Awaryja TC...
ach jej , terwnufką się nie dofa ale do przodu terz się nie jedzieherflikd pisze:[ cofajac wjechalem w sniezna i oblodzona koleine.... oba tylne kolka na rowno w nia wpadly.... wszystkie 4 kola mielily w miejscu slizgajac sie na lodzie... jakos tam wyjechalem w koncu


Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Awaryja TC...
W przypadku TD5 jeszcze jeden element:klucz13 pisze:Afto terenoweczesław&jarząbek pisze: sytuacja powyższa będzie trwała do chwili wystąpienia któregoś z następujących czynników:
-przepalenie bezpiecznika abs/tc/eas
-śmierć silnika pompy wysokiego ciśnienia
-śmierć klocków hamulcowych, wytracie tłoczka o tarczę i nagły wyciek płynu z układu hamulcowego
-śmierć sworznia satelit któregś z mechanizmów różnicowych osi
-śmierć centralnego mechanizmu różnicowego
-śmierć któregoś z przegubów homokinetycznych
-śmierć którejś z półosi
-śmierć któregoś z krzyżaków wałów napędowych
-śmierć sprzęgła
-śmierć silnika
-smierć kierowcy
-.![]()
- śmierć piasty koła
Kto za młodu głupi nie był, ten na starość nie zmądrzeje
Disko II TD5
Disko II TD5
Re: Awaryja TC...
Hmm..
dzisiaj rano spotykam przed garażem sąsiada, a on mówi, że taki lód, że nie ma szans - nie wyjadę. Nikomu się dzisiaj nie udało.
COO??? Ja? JA nie wyjadę??
No i spoko luzik, próbuję, kierą napierdalam - efekt tego taki, że staję w poprzek między ścianami...
Chcą mnie pchać - ale ręce precz! JA NIE DAM RADY???
Kuwa, 3 minuty rzęziłem, ale... WYJECHAŁEM!

dzisiaj rano spotykam przed garażem sąsiada, a on mówi, że taki lód, że nie ma szans - nie wyjadę. Nikomu się dzisiaj nie udało.
COO??? Ja? JA nie wyjadę??
No i spoko luzik, próbuję, kierą napierdalam - efekt tego taki, że staję w poprzek między ścianami...
Chcą mnie pchać - ale ręce precz! JA NIE DAM RADY???
Kuwa, 3 minuty rzęziłem, ale... WYJECHAŁEM!

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość