www.forum4x4.pl

Zastanawiam sie ostro nad zalozeniem jakiegos skutecznego patentu przeciw kradziezy.
Mam skitrany hebel do odciecia aku, ale to nie problem, przylaza 12v do pompy i pojada.
Ostatnio widzialem w sklepie taka plyte stalowa z zamkiem zapinana na pedal hamulca tak ze nie ma dostepu do pedalow. To tez dupa bo wypchna auto wciagna na lawete i po krzyku.
Moze ktos ma jakies wynalazki jak zablokowac w miare skurtecznie naped. Kiedys w plaskaczach widzialem takie sprytne blokady skrzyn, robia takie cos do landow?

Blokadę skrzyni można bez problemów założyć ale wystarczy, że ktoś wciśnie pedał sprzęgła i da się holować

elektrozawor na paliwie, dobrze schowany w polowie ramy....

Nawet jak koła zdejmiesz na noc to ci założą swoje i ukradną.
Tak naprawdę to musiałbyś go zamurować chyba albo AC wykupić

Zacznijmy od tego: Po co mieli by ukraść LR-a

da się łatwo odnaleźć po plamach oleju

Damian pisze:da się łatwo odnaleźć po plamach oleju

Dość szybko się odnajdzie, bo daleko nie ujedzie

Fakt, plamy oleju lepsze od gps trackera - tylko karwa moj nie znaczy w tym problem

bo nie dolewasz oleju

Troy pisze:Fakt, plamy oleju lepsze od gps trackera - tylko karwa moj nie znaczy w tym problem

To masz większy problem niz potencjalna kradzież...olej Ci się skończył

Troy pisze:Zastanawiam sie ostro nad zalozeniem jakiegos skutecznego patentu przeciw kradziezy.

naklejkę sobie walnij "nie kradnij , on już jest kradziony"

to TAM kradna?

barbarzyncy

mazeno pisze:bo nie dolewasz oleju

...jeszcze nie zaczal - skrzynia z reduktorem po wymianie...
A kradna dziady, szczegolnie wlasnie motane defy.
Wiem, zrobie jak Jas Fasola - lancuchem do slupa

Blokade byś musiał oprócz skrzyni też na małą wajchę jakąś namotać.

Bo tak to do dupy. Nie trza żadnego sprzęgła wciskać, tylko wyrzucić reduktor na luz i można se holować jak długo się chce

Czyli w praktyce unieruchomic sie nie da...
Zostaje konkretny alarm w takim razie...

tak jak Tybero prawi - odcięcie paliwa. Wtedy złodziej ruszy, ujedzie 200m i zdechnie mu na środku drogi - a tam już nie będzie szukał problemu tylko da nogę

Wszelkie zabezpieczenia do forsowania w zaciszu parkingu są z dupy bo wtedy złodziej ma czas. A alarmy w dobie dzieci internetu, szczególnie te z naklejką na szybie , to pryszcz do ominięcia

Alarm sam zmajstruje i dla utrudnienia nie dam nalejki na szybe
Odciecie paliwa nic nie da skoro moga auto przepchnac na luzie uliczke dalej gdzie nie ma juz domow i tam spokojnie laweta czy cokolwiek.

Naklejkę daj, ale innego producenta.

Dobrze godosz

zaprawdę, jakby było co zjumać

Troju,
nikt tu nie będzie się chwalił, jakie ma zabezpieczenie
Z przyczyn oczywistych.

Zabezpieczenie może być za 5 złotych, ale najważniejsze, żeby było nietypowe.

Jest jeszcze jedna metoda - bezpłatna.
Ale ponieważ ją stosuję, więc nie powiem

kopalnia pomysłów
http://autokult.pl/2010/04/25/najlepsze ... we-top-10/

O, tu też Pan miał podobny pomysł

http://demotywatory.pl/1458554/Immobilizer

Zrób sobie taka blokadę na koło jak zakłada straż miejska - jak zaparkujesz na trawniku...... nikt Ci nie ruszy auta.....

Darku, po prostu... odkręcaj na noc cztery z pięciu nakrętek na kole przednim od kraweżnika, a piątą zluzuj solidnie... nie odjadą daleko, hałasu narobią - nieważne, czy na pych, czy na odpał - będzie słychać, jak zgubią koło...

ps.

nie zapomnij rano dokręcać nakrętek przed ruszeniem...