Strona 1 z 3
Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 5:34 pm
autor: lupus
Witam, chciałbym poznać opinie użytkowników w/w zestawu czyli discovery I + skrzynia automatyczna, jakie są wad, zalety, na co zwrócić uwagę podczas oględzin, jak z użytkowaniem w terenie,, czy lepiej pozostać przy manualu, jest na rynku dosyć spora część tych aut ze skrzynią biegów automatyczną, a że jestem na etapie poszukiwań więc pytam........
auto będzie użytkowane zgodnie z preznaczeniem, ale bez zbędnego topienia go po dach w błocie
ino mi tu nie kasztanić

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 6:19 pm
autor: sbb
lupus pisze:
ino mi tu nie kasztanić

abstrahuje pan od układu odniesienia
ponieważ w tytule jest słowo dywagacje to powiem , że jak sobie czytam czasem o fikołkach po wymianie oleum - problemy z przeskakiwaniem biegów, jakies wymiany zaworów czy czegos tam to ciesze się, ze nie mam awtomata
ale to tylko takie moje dywagacje

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 6:41 pm
autor: Mick
Najmniej problemowa skrzynia w DI

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:04 pm
autor: herflikd
Mick pisze:Najmniej problemowa skrzynia w DI

a w D II

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:06 pm
autor: Mick
Za wyjatkiem przelacznika mozna powiedziec to samo

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:07 pm
autor: gebels
herflikd pisze:Mick pisze:Najmniej problemowa skrzynia w DI

a w D II

to też ZF jak w D1 ino inny
poszukaj se w necie bodajrze 4HP24 czy jakoś tak na stronie ZF masz aprowale na oleum i co ile jaką klasę zmieniać
Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:11 pm
autor: sbielak
skoro temat zszedł na olej to zapytam mistrza : w jakim oleju powinny sie tarzac pół nagie dziewczęta ? tylko nie pisz, że to miał być kisiel

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:15 pm
autor: gebels
sbielak pisze:skoro temat zszedł na olej to zapytam mistrza : w jakim oleju powinny sie tarzac pół nagie dziewczęta ? tylko nie pisz, że to miał być kisiel

w dobrym

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:15 pm
autor: gri74
z pierwszego tłoczenia

Re: Automat w disco I - dywagacje
: ndz wrz 19, 2010 8:16 pm
autor: sbielak
znaczy sie virdzin

ale mnie chodziło ło łolej kurna
Re: Automat w disco I - dywagacje
: pn wrz 20, 2010 7:06 am
autor: juur
Automat bdb, dwa małe minusy - wyższe o co najmniej litr spalanie i silnik z EDC (elektronicznie sterowany, przepływomierz, komputer, wtryski sterujące, brak linki gazu i kilka innych rzeczy które mogą się zwalić)
Re: Automat w disco I - dywagacje
: pn wrz 20, 2010 7:35 am
autor: m3hoo
juur pisze:(...) i silnik z EDC (...)
Nie zawsze

Re: Automat w disco I - dywagacje
: pn wrz 20, 2010 12:47 pm
autor: przemmko
Mam takiego z 1994 bez całej tej elektroniki, wada dla mnie tylko jedna - straszna mułowatość, wyprzedzanie tak przy 80-90km/h na wąskiej drodze, za każdym razem stanowi niesłychane przeżycie

,
zresztą bardzo na to ma wpływ wielkość kapcia ja mam 235/85 i różnica jest spora w stosunku do takich 245 oczywiście na niekorzyść.
Z zalet: skrzynia bardzo wytrzymała i raczej nie awaryjna, podobno mniej wymęczony cały układ napędowy. A
przy zakupie sprawdzać jak każdy inny automat jak zmienia biegi, czy nie szarpie(zimny, ciepły),nie wyje, olej nie śmierdzi spalenizną, czy nie ma jakiś niepokojących odgłosów przy zmianie biegów, przy wrzucaniu biegu.
Re: Automat w disco I - dywagacje
: pn wrz 20, 2010 12:55 pm
autor: kacmil
juur pisze:Automat bdb, dwa małe minusy - wyższe o co najmniej litr spalanie i silnik z EDC (elektronicznie sterowany, przepływomierz, komputer, wtryski sterujące, brak linki gazu i kilka innych rzeczy które mogą się zwalić)
dokładnie
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 8:22 am
autor: majch
1) EDC mozna sie pozbyc
2) mulowatosc - przy sprawnym silniku roznica w mulowatosci automata i manuala jest podobna, przynajmniej ja nie zauwazylem jakiejs duzej roznicy
3) wieksze spalanie - przy seryjnych egzemplarzach pewnie jest zauwazalne, po zmianie opon, zawieszenia itd. roznica w spalaniu miesci sie w granicach bledu pomiarowego
Mialem D1 w manualu, teraz mam automat, nastepny tez bedzie automat.
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 8:34 am
autor: Damian
majch pisze:1) EDC mozna sie pozbyc
2) mulowatosc - przy sprawnym silniku roznica w mulowatosci automata i manuala jest podobna, przynajmniej ja nie zauwazylem jakiejs duzej roznicy
3) wieksze spalanie - przy seryjnych egzemplarzach pewnie jest zauwazalne, po zmianie opon, zawieszenia itd. roznica w spalaniu miesci sie w granicach bledu pomiarowego
Mialem D1 w manualu, teraz mam automat, nastepny tez bedzie automat.
1) tak, tylko duże koszta i mnóstwo dłubaniny - EDC to nie tylko sama pompa z ECU, ale i przepływomierz, czwarty wtrysk czy elektroniczny pedał gazu - tak więc ostrożny bym był z tą przeróbką
2) ja zauważyłem, ale może to subiektywne wrażenie
3) też byłbym ostrożny, D1 manual +2", trochę żelaza i 235/85R16 na autobanie przy 90-100 zszedł mi poniżej 9 litrów, w jeździe po mieście pali 10. automat to 12-13 wg zeznań
z drugiej strony nadal wolałbym chyba automata, ale niestety nie udało mi się znaleźć odpowiednio ładnego egzemplarza bez EDC
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 11:08 am
autor: piotr borowiec
Poprzednia dyskoteka była w manualu, obecna jest w automacie i powiem, że komfort miód malina.
Po 1:
w terenie na każdym błotnym podjeździe automat zmienia biegi szybciej, płynniej, niż przeciętny kierownik
(gorzej ze zjazdem, jak jest stromo i błotniście to duuuuża zabawa)
Po 2:
w mieście luzik żadnego wachlowania, sama przyjemność z.... trzymania prawej ręki na udzie pasażerki

(jak ktoś woli to pasażera)
Mułowaty nie jest. Przemmko posprawdzaj może to nie skrzynia muli, u mnie po wymianie węży, wyczyszczeniu intercoolera ustawieniu przepływomierza jakoś śmiga (nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy obecnym a poprzednim LR-em) Przymierzam się jeszcze do regeneracji pompy i wymiany wtryskiwaczy bo na budziku ponad 300.000km i będzie jak "nufka"
A propos kiedy powinno się wymienić wtryskiwacze, jedni twierdzą żeby nie ruszać jak jeździ, inni mają teorie, że przy tych 350tysi to by już warto było. Kolega wymienił i auto jak po kapitalce śmiga i mniej pali.
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 1:07 pm
autor: przemmko
piotr borowiec pisze:
Mułowaty nie jest. Przemmko posprawdzaj może to nie skrzynia muli, u mnie po wymianie węży, wyczyszczeniu intercoolera ustawieniu przepływomierza jakoś śmiga (nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy obecnym a poprzednim LR-em) Przymierzam się jeszcze do regeneracji pompy i wymiany wtryskiwaczy bo na budziku ponad 300.000km i będzie jak "nufka"
A propos kiedy powinno się wymienić wtryskiwacze, jedni twierdzą żeby nie ruszać jak jeździ, inni mają teorie, że przy tych 350tysi to by już warto było. Kolega wymienił i auto jak po kapitalce śmiga i mniej pali.
Ale ja mam bez EDC więc parę koników mniej, zresztą przyspieszanie mojego "muła" porównywałem z kolegi disco z automatem(bez Edc) i wychodziło podobnie. U niego trochę lepiej, ale mniejsze kapcie no i trochę mniej żelastwa. Nie jeździłem disco manualem, więc nie mam porównania.
Jeśli chodzi o spalanie to u mnie na trasie, dwupasmówka itp to poniżej 10 da się zejść, ale jakieś lokalne dróżki + kurnik + klima to 12 starcza tak od biedy.
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 1:40 pm
autor: juur
Mi edc auto pali 11 - a jeżdżę szybko.
Wtryski niech Ci sprawdzą pompiarze koszty 200-300 zł a przy okazji wyczyścić mogą. W poznaniu mogę polecić warsztat.
remont pompy daje duużą różnicę zwłaszcza przy niskich obrotach.
Gdzie ustawiałeś przepływomierz?
piotr borowiec pisze:Poprzednia dyskoteka była w manualu, obecna jest w automacie i powiem, że komfort miód malina.
Po 1:
w terenie na każdym błotnym podjeździe automat zmienia biegi szybciej, płynniej, niż przeciętny kierownik
(gorzej ze zjazdem, jak jest stromo i błotniście to duuuuża zabawa)
Po 2:
w mieście luzik żadnego wachlowania, sama przyjemność z.... trzymania prawej ręki na udzie pasażerki

(jak ktoś woli to pasażera)
Mułowaty nie jest. Przemmko posprawdzaj może to nie skrzynia muli, u mnie po wymianie węży, wyczyszczeniu intercoolera ustawieniu przepływomierza jakoś śmiga (nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy obecnym a poprzednim LR-em) Przymierzam się jeszcze do regeneracji pompy i wymiany wtryskiwaczy bo na budziku ponad 300.000km i będzie jak "nufka"
A propos kiedy powinno się wymienić wtryskiwacze, jedni twierdzą żeby nie ruszać jak jeździ, inni mają teorie, że przy tych 350tysi to by już warto było. Kolega wymienił i auto jak po kapitalce śmiga i mniej pali.
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 4:30 pm
autor: piotr borowiec
juur pisze:Gdzie ustawiałeś przepływomierz?
We Wrocku zostawiłem w warsztacie, panowie pogrzebali, podłączyli compa i jest OK
(przynajmniej tak mówią a ja w to wierze )
Wiem, wiem w moim mieście żył kiedyś taki poeta-satyryk, Jan Kaczmarek i napisał piosenke "Oj naiwny, naiwny"

Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 8:18 pm
autor: misialek
Disco only with ZF 4HP22
Bardzo fajna skrzynia, trwała, dbać o regularne wymiany oleju z filtrem i odpowiedni poziom oleju to odwdzięczy się bezawaryjnością i poprawną pracą. Przy stromych zjazdach w terenie wrzucasz reduktor, skrzynie blokujesz na 1 i wio!
Większość zalet automatu w terenie wychodzi podczas ambitniejszych podjazdów i przejazdów przez długi lagier.
Umówmy się że wyprzedzanie jakimkolwiek śmietnikiem z mocą około 100 starych koni, ważącym grubo ponad 2t, obutym w duże MT, kurnik i inne szpeja przy prędkości powyżej 80 km/h należy do zadań z kategorii "czelendż".
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 8:44 pm
autor: ginawa
mam co prawda trzysetę w manualu , ale cywilne auto mam w mocnym automacie , więc wiem co jest dobre . tak na dobrą sprawę to jedynym powodem , dla którego nie kupiłem wersji z automatem to była obawa , że mogę zagotować olej w skrzynce w lepkim , głębokim i ssącym błocie . wszystkie inne kwestie , typu spalanie i takie tam są nieistotne .
Re: Automat w disco I - dywagacje
: wt wrz 21, 2010 9:38 pm
autor: Damian
misialek pisze:Umówmy się że wyprzedzanie jakimkolwiek śmietnikiem z mocą około 100 starych koni, ważącym grubo ponad 2t, obutym w duże MT, kurnik i inne szpeja przy prędkości powyżej 80 km/h należy do zadań z kategorii "czelendż".
ee tam, trzeba mieć tylko mentalność szsachisty i planować kilka ruchów do przodu

Re: Automat w disco I - dywagacje
: śr wrz 22, 2010 3:05 pm
autor: Wąż
no ba nawet serią wyprzedzać się da, Wiechosław potwierdzi

Re: Automat w disco I - dywagacje
: śr wrz 22, 2010 7:12 pm
autor: Karson
furmanki, dzieci na rowerach 3-kołowych i piesi się nie liczą
