www.forum4x4.pl

Padło mi radio CB. Na gwarancji, dokumentów jeszcze nie zgubiłem, więc bez zmarszczki na twarzy zaniosłem do naprawy.

Wczoraj dzwoni do mnie Pan z serwisu i mówi, że naprawa będzie płatna ponieważ stwierdzili, że na wejściu prądowym (czyli w mojej instalacji samochodowej) było napięcie powyżej 16V.

Ja wiem, że przy uszkodzonym alternatorze może się to zdarzyć, ale czy jeśli to faktycznie się zdarzyło czy moje auto byłoby jeszcze sprawne, choć trochę?

Kwota za naprawę nie jest duża i do sądu z tym nie pójdę, tak jestem tylko ciekawy czy znowu ze mnie frajera robią.

Podziękował.

ja bym trochę podrążył temat tego jak stwierdzili te 16V na twojej instalacji...

No niby tak, że spaliło się jakieś ustrojstwo, które wytrzymuje napięcia do 16V.

Kłeszczyn is, czy to auto, które każdy spadek napięcia kwituje 12 kodami błędów jest w stanie przetrwać atak rozwścieczonych 16V.

Maq pisze: tak jestem tylko ciekawy czy znowu ze mnie frajera robią.
.

no raczej tak

e, a może by tak wziął i zmierzył ile tych V jest na + podającym do CB ? voltomierz, mała przegazówa i wszystko jasne.

QL pisze:e, a może by tak wziął i zmierzył ile tych V jest na + podającym do CB ? voltomierz, mała przegazówa i wszystko jasne.

czy nie sadzisz ze jakby w kablach lr plynelo 16V,to by on zeswirowal?

QL pisze:e, a może by tak wziął i zmierzył ile tych V jest na + podającym do CB ? voltomierz, mała przegazówa i wszystko jasne.

czy nie sadzisz ze jakby w kablach lr plynelo 16V,to by on zeswirowal?

QL pisze:e, a może by tak wziął i zmierzył ile tych V jest na + podającym do CB ? voltomierz, mała przegazówa i wszystko jasne.

Jakby tam rzeczywiście przy każdej przegazówce pojawiało się 16V to nie tylko wygotowałbym akumulator, ale zniszczył instalację wraz z samochodem.

Pytanie było inne, ale już nie istotne.

Zapłaciłem