Jaki typ auta ?

[koppo]

Witam - jestem nowy na forum więc z góry chcę przeprosić jeśli temat znajduje się w złym dziale itp..
A więc chcę zakupić auto marki Land Rover dIscovery 3, i zastanawiam się nad typem skrzyni biegów która będę miał do wybory czy lepiej jest mieć automat, czy manualną skrzynię w takim samochodzie, tzn nie jeździłem wcześniej autem terenowym, dlatego też nie wiem czy nie lepiej będzie jeśli wybiore automat. aktualnie zawsze miałęm manuala. Przy okazji zapytam jaką wersję auta wybrać tzn na co zwrócić uwagę przy zakupie samochodu LR disco 3, wiem że występują w różnych opcjach, może jest jakiś konkretny - myślałem nad 2,7 HSE proszę Panów o porady dotyczące tego pojazdu . Zaznaczę że to są pytania osoby która ma 3% wiedzy na temat aut terenowych, a zdecydowalem sie na DISCO bo z tego co wiem są to auta mało awaryjne i często niezawodne.

[gruszkin]

http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=8&t=80456

[koppo]

Czyli jednak awaryjne ?

[sbb]

Czyli jednak awaryjne ?

czytaj waść
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=8&t=80456

ps
aaaaaaaaaaaaa
myslałem ze tradycyjnie gruszkin kasztani a tu podał tyle wiedzy

[gruszkin]

Czyli jednak awaryjne ?

czytaj waść
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=8&t=80456

ps
aaaaaaaaaaaaa
myslałem ze tradycyjnie gruszkin kasztani a tu podał tyle wiedzy

ej jarus jaruś. on jest nowy trzeba mu pomóc. w każdym z nas drzemie dobry samarytanin

[koppo]

Myślałem że lepiej sie trzyma disco, same pozytywy czytalem zawsze:/

[gruszkin]

a może wypowiadający się w tamtym temacie kłamią?

[koppo]

Myślec że nie kłamią, jednak chciał bym jeszcze wrócić do mojego pytania odnosnie skrzyni biegow - lepiej automat czy manual ?

[Jerz23]

a co za roznica jak i tak wyleci z niej caly olej i wszytsko szczeznie w najmniej odpowiednim momencie

[andrew75]

Myślec że nie kłamią, jednak chciał bym jeszcze wrócić do mojego pytania odnosnie skrzyni biegow - lepiej automat czy manual ?

automat, zdecydowanie automat.
pytanie tylko po co ci to auto ?
jeśli chodzi o niezawodność to albo trafisz dobrze albo będziesz kumplował się z mechanikiem.
w teren ?.. musisz mieć dużo pieniędzy na ewentualne naprawy i parę drobiazgów , wtedy będziesz miał frajdę...
ale to i tak nie to co "normalna" terenówka.

[koppo]

Witaj @andrew75, dziekuję Tobie za udział w tej dyskusji. co masz na myśli pisząc normalna, chciałem połączyć auto "prorodzinne" z mozliwością dojazdu w trudniejsze miejsca, nie jeździłem jeszcze autem terenowym, a aktualnie posiadam samochód na który wydaje co miesiac prawie 1k zł . więc postanowiłem przesiąść się na coś większego. Bynajmniej miałem nadzieję że nie psujnego. nie mam ochoty na kolejnego sedana... Jeep słyszałem raczej nie pochlebne opinie, chce celowac w rocznik 2007 .
jeszcze raz dziekuje za odp w sprawie skrzyni.

[alfik]

Duża terenówka jako auto rodzinne to świetna sprawa. I polecam automat. Jednak jeśli celem jest ograniczenie kosztów to trzeba się kilka razy zastanowić przed wyborem jednego z najbardziej skomplikowanych modeli. Przynajmniej auto musi być swietnie sprawdzone, w idealnym stanie i możliwie prostej wersji. Ja miałem podobny dylemat. Kupiłem nowe auto z trzyletnią gwarancją zamiast czteroletniego D3. Po trzech latach nie żałuję. Ssangyong na pewno jest gorszy od Landrovera, ale w tym układzie koszt napraw był zero, holowania zero, a koszt przeglądów śmieszny. Za miesiąc kończy się gwarancja ale teraz nie ma dobrej nowej alternatywy.

[Ryszard Giedrojć]

Koppo, a gdzie mieszkasz ? Bo to też ma znaczenie. Jeśli nie masz w pobliżu dobrego warsztatu LR to od razu sobie odpuść. Na mapie Polski są spore białe plamy. Te auta są tak napakowane elektroniką, że bez dostępu do specjalistycznego kompa mechanik sobie nie poradzi. Mój sąsiad ma RRS , ale do najbliższego warsztatu 200 km. Właśnie skończyła mu się gwarancja. Przez 3 lata nieźle go to auto sponiewierało, a w ASO traktowany był jakby domagał sie naprawy chińskiej kosiarki do trawy. Dodam, że nie mieszkamy na całkowitym zadupiu. 25 km do Bydgoszczy, ale tu ani ASO LR-a ani żadnego warsztatu z doświadczeniem i kompem.
Nie ma żadnego dowodu, że jeep z 2007 r jest bardziej awaryjny od LR.

Jeśli potrzebujesz auta rodzinnego, którym możesz pobaraszkować w terenie, to daruj sobie legendarne marki i wybierz toyotę.

[koppo]

Mieszkam w Wielkopolsce. Do salonu LR mam nie daleko wiec z tym raczej nie bede mial probleu, dziękuje wszystkim biorącym udział w merytorycznej dyskusji.
Jeszcze się zastanowie kilka razy zanim zdecyduje sie na marke auta do zakupu, kurcze nie wiedziałem że można trafić na felerne auto za 90k zł /

[Mroczny]

w tym 1tysiaku na auto ujmujesz paliwo?

[macmal2]

Mieszkam w Wielkopolsce. Do salonu LR mam nie daleko wiec z tym raczej nie bede mial probleu, dziękuje wszystkim biorącym udział w merytorycznej dyskusji.
Jeszcze się zastanowie kilka razy zanim zdecyduje sie na marke auta do zakupu, kurcze nie wiedziałem że można trafić na felerne auto za 90k zł /

mozna wtopić wydając i 190 k zł. kwota do wydania nie eliminuje szansy zakupu paści.
natomiast ja się zastanawiam jaka siła każe Tobie po przeczytaniu przygód Yoorka i Dałka "jeszcze się zastanowić" nad zakupem LR.
stopień osrywalności tego auta jest dla mnie wręcz niebywały.

[koppo]

@Mroczny nie =] może przesadziłem ale te 700-800 wydaje na różne naprawy. Zresztą mam wrażenie że mechanicy lubią oszukiwać osoby które nie mają pojęcia o samochodach . Chciałem zapytać osoby które tutaj są bez żadnego "cisnienia" a doradza. Dlaczego LR3 - bo bardzo mi się podoba te auto.

[Ryszard Giedrojć]

Można wtopić 300 tysiaków kupujac nowe auto tej marki, a gwarancja to nie pieszczot lep. Wielkopolska to dobre miejsce dla użytkownika LR, bo sa dobre warsztaty.

[Maq]

DIII rozpieszcza komfortem, przestrzenią i daje się lubić. Należy sobie uświadomić, że bezawaryjnością nie grzeszy. Wręcz grzeszy fochami

Jeśli odpuścisz sobie wszystkie super okazje po faszystowskiej dziewicy lub przekładane angliki, do zakupu podejdziesz rozsądnie i zostawisz sobie parę groszy w kieszeni na kilka drobiazgów to masz szansę na sukces. Mniej więcej taką jak odnalezienie Yeti lub jednorożca.

Powodzenia.

[Damian]

zdecydowalem sie na DISCO bo z tego co wiem są to auta mało awaryjne i często niezawodne.

dla mnie to jest jakiś fenomen, któryś raz już się spotykam z taką opinią z ust laików

[koppo]

maq pisząc kilka drobiazgów, co masz na myśli? hmm, to po co LR wypuscil awaryjne auto? dopiero tutaj na forum spotykam sie z opiniami raczej na nie, jesli chodzi o wybór auta. Oczywiście nie chce kupić sobie defendera, czy łazika czy cos w tym stylu , nie będę zatapiał tego samochodu... ale nie chce też mieć problemów z wjazdem w las czy błotny teren co jest grane qrcze...

[Damian]

hmm, to po co LR wypuscil awaryjne auto?

bo taka tradycja marki i brytyjskiej motoryzacji?
kup aston martina - też będzie ciekł szyberdach i będzie ciągnęło od drzwi

ale nie chce też mieć problemów z wjazdem w las czy błotny teren co jest grane qrcze...

D3/D4 genialnie się sprawdzają na torze Land Rover Experience z prefabrykatów
w zeszłe wakacje pierwszy raz miałem okazję pojeździć seryjnym D3 na atekach w znanym mi dobrze, lekkim terenie leśnym
wniosek - masz tor z prefabrykatów? kupuj D3

[Maq]

maq pisząc kilka drobiazgów, co masz na myśli?

Myślę, że po sprawdzeniu samochodu odrzucisz te, które na dzień dobry witają szofera komunikatami o błędach lub niepotrafiące doprowadzić się samodzielnie do pionu. Natomiast nie jesteś w stanie uniknąć zaskoczenia, że w tym jedynym, najlepszym możliwym egzemplarzu nie działa np ogrzewanie szyby, sterowanie lusterkiem, albo akurat umrze piasta z łożyskiem. A to też drogie drobiazgi.

[alfik]

ale nie chce też mieć problemów z wjazdem w las czy błotny teren co jest grane qrcze...

D3/D4 genialnie się sprawdzają na torze Land Rover Experience z prefabrykatów
w zeszłe wakacje pierwszy raz miałem okazję pojeździć seryjnym D3 na atekach w znanym mi dobrze, lekkim terenie leśnym
wniosek - masz tor z prefabrykatów? kupuj D3

Eee - nie jest tak źle - jak na "współczesne auto seryjne" to na pewno jest w czołówce. Pewnym problemem może byc masa i małe koła, ale byłem w UK na LR Experience i Disco jechało tam, gdzie ja jechałem defenderem, tor był z prawdziwego błota, a nie z palików i płyt, ale też nie był ekstremalny. Myślę, że odpowiadał warunkom rodzinnych wycieczek i tras turystycznych dla kogoś, kto przesiada się z osobówki. Wszystko jest kwestią punktu odniesienia

[Damian]

no jeśli porównujesz do frelka czy osobówki to jest spoko
jest też możliwość, że "ja za głupi jestem" na te całą elektronikie, mocium panie

działa z opóźnieniem, działa nie tak jak chcę, działa wtedy kiedy nie chcę, nie działa wtedy kiedy chcę
zalety rzeczywiście są, ale dla użytkownika który nigdy w terenie nie jeździł - wtedy przejedzie tym pudłem więcej niż starym D1 czy defem bez ETC

oczywiście nie wykluczam, że się nie znam na jeździe w terenie...tymi nowymi wynalazkami i że źle pokrętła ustawiłem albo co
ale jak dla mnie to ja wolę 4x4 + diflok i gra muzyka