www.forum4x4.pl

Witam Was, mam na imię Michał, zamieszkuję w Warszawie i jestem nowym użytkownikiem forum.Mam problem z moim Rangem P38 ,2000r 4,6 (160 kw) benz + gaz, a mianowicie podczas przełączenia z gazu na benzynę samochód "dusi się".
Nawet jeżeli silnik jest ciepły to tez przerywa, nie ma płynności podczas dodawania gazu, dochodzi do 2500 obr. i szarpie autem, jakby był problem z dostarczeniem paliwa, nie miał mocy, potem chwilowo jest dobrze, a następnie znowu wciskając pedał silnik szarpie. Podczas ruszania, jak dodaję gwałtownie gazu to samochód przerywa, "pierdzi". Rano przy zimnym silniku podczas odpalenia najpierw przez ok 15-20 sekund chodzi ok , potem traci obroty, "ledwo chodzi" , a nawet potrafi zgasnąć.Natomiast przy przełączeniu na gaz usterki znikają i silnik pracuje ok.
Proszę o jakąś podpowiedz z Waszej strony , gdzie szukać przyczyny tej usterki.
Pozdrawiam

i jeszcze karwa załóż ten temat na towarzyskich i w regionie

z pewnością coś elektrycznego

a tak na serio to może od pompy by zaczął?
może ciśnienie jakie daje by sprawdził?

najłatwiej podłączyć to dziadostwo do jakiegoś diagnoskopu i popatrzeć
czego silniczkowi brakuje

Dzięki Panowie, rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i też zasugerował żeby sprawdził pompę paliwa

Znacie jakiś dobry i w miarę tani warsztat w Warszawie - okolicach , gdzie mógłbym ten problem zdiagnozować i naprawić?

kolego podjedź sobie:

http://www.diffland.pl/

tacy jak kolega ,,Gruszkin ''powinni mieć swoje Forum taki nie pomoże a wku rzy .

Koledzy byłem w Difflandzie u Pana Grzegorza i też za bardzo nic nie wskóraliśmy.Zaczęliśmy od początku,wymieniliśmy narazie świece,ale nic się nie poprawiło. Myślę żeby sprawdzić jaszcze pompę paliwa, czujniki temp powinny być ok skoro chodzi tak samo - dusząc się i przerywając zarówno na zimnym jak i na ciepłym silniku. Proszę o jakieś podpowiedzi i propozycje co dalej sprawdzić, gdzie podjechać.
Dzięki, pozdrawiam Michał

Michallterain pisze: Rano przy zimnym silniku podczas odpalenia najpierw przez ok 15-20 sekund chodzi ok , potem traci obroty, "ledwo chodzi" , a nawet potrafi zgasnąć

moduł zapłonu trafiony

A tak prościej... co mam sprawdzić

Nestor pisze:tacy jak kolega ,,Gruszkin ''powinni mieć swoje Forum taki nie pomoże a wku rzy .

gruszkin z małej litery

Michallterain pisze:A tak prościej... co mam sprawdzić

Panie, ja to się nie znam

Niemniej w plaskatym tak miałem - co nie musi oznaczać to samo w p38
Rano odpalał i było ok. Chwilę pochodził, łapiąc temperaturę i zaczynało się strzelanie, prychanie, do gaśnięcia włącznie. Podłączony w aso, komp nie wskazywał błędu i szukali przyczyn zupełnie gdzie indziej. Po walkach, dopiero kumaty elektronik w małym garażyku wymienił na inny moduł zapłonu i problem znikł.

Dla spokojności ducha podmieniłbym dla testu sterownik silnika.

ok, czyli musimy pogmerać przy cewce zapłonu???

Czy cewka zapłonu to jest to samo co moduł zapłonu?

Mam pytanie co to znaczy moduł zapłonu?
Zadzwoniłem do sklepu z częściami do LR-ów i tzw moduł zapłonu występował w RR "jedynce", natomiast w P38 rozróżniamy cewkę zapłonu i tzw.moduł zapłonu, czyli komputer sterujący silnikiem.
I co dalej....?

może lepiej podjechać gdzieś pod komputer podpiąć i do kogoś kto ogarnia land rovery.
Będziesz tylko ładował kasę nie potrzebnie a może być to tylko pierdoła.
Podjedź do warsztatu pogadaj, niech sprawdzą....

Czytałem na innym "terenowym" forum, że komp może takich awarii nie wykazać!?! Ale od czegoś trzeba zacząć.Podjadę do Difflandu na kompa i zobaczymy....

ale nie będzie ci przynajmniej przy aucie grzebał człowiek który je pierwszy raz na oczy widzi. Kto siedzi w temacie to szybko sprawdzi i będzie wiedział od czego zacząć.

Podjechałem na kompa i wszystko wyszło....przepływomierz powietrza dał d..... Wymieniłem na nowy i wszystko jest ok!
Dzięki Chłopaki za pomoc, pozdrawiam!

Michallterain pisze:Podjechałem na kompa i wszystko wyszło....przepływomierz powietrza dał d..... Wymieniłem na nowy i wszystko jest ok!
Dzięki Chłopaki za pomoc, pozdrawiam!

mała rzecz a cieszy...

łączymy sięz toba w radości z tego ze podjechales do warsztatu i naprawiono to