www.forum4x4.pl

[bardziej chciałbym kupić 4,6 benzynę i zagazować bo ponoć te silniki dają rede ale kumpel sprawadza td5 i co zrobić wsiąść ale turbo problemy jesze z jakimiś wiazkami itp jak doradzacie
nie nie kupię parcha ani tujoty

Ło jezu
A może bardziej po polsku

Aśka&Kuba pisze: wsiąść

...

...a potem pojechać do warsztatu .

U dilera bloków v12 żeś wyczytał że tylko 4,6 daje radę na lpg.

Flytier pisze:

Aśka&Kuba pisze: wsiąść

...

...a potem pojechać do warsztatu .

tak to miało chyba zabrzmieć w wolnym tłumaczeniu

Jerry pisze:Ło jezu
A może bardziej po polsku

4.6 lpg czy td5
prościej nie umie

art74 pisze:U dilera bloków v12 żeś wyczytał że tylko 4,6 daje radę na lpg.

gdzie tam widzisz słowo tylko ?

Aśka&Kuba pisze:

Jerry pisze:Ło jezu
A może bardziej po polsku

4.6 lpg czy td5
prościej nie umie

jak chcesz mieć LR to się musisz przyzwyczaić

Aśka&Kuba pisze:

art74 pisze:U dilera bloków v12 żeś wyczytał że tylko 4,6 daje radę na lpg.

gdzie tam widzisz słowo tylko ?

i nauczyć czytać między wierszami

czyli co 4.6

ale co 4,6

Damian pisze:ale co 4,6

Damianu, nie co 4,6 ale TYLKO 4,6

wiem co mówię

Masz na myśli "To tylko 4.6" ?

Aśka&Kuba pisze:...

Dżizas, [cenzura], Ja chrzanię, korzystanie ze znaków interpunkcyjnych to jest poziom podstawówki 1-3

Ja [cenzura] wszystko rozumiem, ale trochę litości dla czytających.

Skąd [cenzura] ci biedni ludzie mają wiedzieć o co Ci chodzi???



pierdolona cenzura

jeszcze w tym dziale nie wiedzą że piszę tylko z telefonu a czasami słownik mi takie głupoty wstawia

przezwyczaicie się tak ja do lr owców się przezwyczjam

Zaden prawdziwy facet nie uzywa slownika w telefonie do pisania smsow a tym bardziej maili. Co za obciach.

również żaden szanujący się właściciel land rovera nie wjeżdża tak szybko w kałuże
trzeba mieć odrobinę godności

Damian pisze:również żaden szanujący się właściciel land rovera nie wjeżdża tak szybko w kałuże
trzeba mieć odrobinę godności

co innego tujociarze (albo alfiści)

ja to znam przypadek że jak gazowali d2 w benzynce to autko do serwisu na lawecie pojechało....
Tam podobno zamówili w angolewie nowe ECU....
PO 2 czy 3 tygodniach auto wróciło do gazowników....
nie pamiętam tylko co spieprzyli....

Ale suma sumarum jeździło później dosyć długo ....

Osobiście brał bym 4.6 tylko ,że ciężko znaleźć ładne D2 z tym silnikiem. A jak już jest to za kosmiczne pieniądze. Różnica w mocy to chyba coś koło 100koników a koszt przejechania 100km (lpg) taki sam jak Td5.

Damian pisze:również żaden szanujący się właściciel land rovera nie wjeżdża tak szybko w kałuże
trzeba mieć odrobinę godności

Nawyki z vitary mi zostały
dzieciaki mnię podpuszczaj a

vader1913 pisze:Osobiście brał bym 4.6 tylko ,że ciężko znaleźć ładne D2 z tym silnikiem. A jak już jest to za kosmiczne pieniądze. Różnica w mocy to chyba coś koło 100koników a koszt przejechania 100km (lpg) taki sam jak Td5.

Jedyny problem pojawia sie, jak sie stacje LPG przerzedza, bo postanowilismy wreszcie przejechac granice

Myślę że dam rade dwa razy do roku na paliwie pokulać

pamejudd pisze:

vader1913 pisze:Osobiście brał bym 4.6 tylko ,że ciężko znaleźć ładne D2 z tym silnikiem. A jak już jest to za kosmiczne pieniądze. Różnica w mocy to chyba coś koło 100koników a koszt przejechania 100km (lpg) taki sam jak Td5.

Jedyny problem pojawia sie, jak sie stacje LPG przerzedza, bo postanowilismy wreszcie przejechac granice

Zależy od granicy. W rzeszy raczej niema problemu z lpg. U pepiczków też. W innym kierunku kraju nie opuszczam. A jak coś to zawsze pozostaje Pb na dojazd.

Aśka&Kuba pisze:Myślę że dam rade dwa razy do roku na paliwie pokulać

Na pozostale okazje masz perpetuum mobile?

vader1913 pisze: Zależy od granicy. W rzeszy raczej niema problemu z lpg. U pepiczków też. W innym kierunku kraju nie opuszczam. A jak coś to zawsze pozostaje Pb na dojazd.

No wlasnie. Ten "dojazd" czasami moze byc calkiem dlugi...

No i miejsce w bagazniku, o ile nie zamontujemy sobie zbiornika schowanego gdzies pod buda (sa takie ponoc, ale na tym konczy sie moja wiedza onich ). Dla mnie to rzecz kluczowa, ale co kto lubi.