www.forum4x4.pl

No właśnie?

Czy gdybyście potrzebowali samochód na 182 dni w roku - a rozmach i wysoki poziom wyjebania nie byłby Wam obcy - to czy przedłożylibyście silnik o zapłonie samoczynnym, o niewątpliwych zaletach traktora z tajgi nad benzynowe v8 ?

Mówiąc krótko - 300 Tdi vs. 3,5 V8

Każde odpalenie v8ta leczy mnie skutecznie z chęci posiadania ropnioka. Long live roverv8.
3.9 fajniejsze

to ktoś forum naprawdę pogania dieslem? Myślałem, że to prowokacje...

Kuszman pisze:Każde odpalenie v8ta leczy mnie skutecznie z chęci posiadania ropnioka. Long live roverv8.
3.9 fajniejsze

zgadza się

...aczkolwiek zamykam oczy i słyszę to tak:

range = wiejt
disco = diesel
def = diesel

Disco tylko V8 w automacie

do posiadania i jazdy po czarnym tylko wiejt...

do turystyki tylko gnojówa...

Widzisz Czeslaw jakie wywarzone opiie...


PS
Wsadzmy V8 z automatem - a dizla zostawimy na pustynie (z manualem)

raczej projekcja życzeń

bo poza nielicznymi posiadaczami p38 wszyscy popierdalają ropniokami

automatowi też bardzo dobrze robi 180dni postoju na wolnym powietrzu. bardzo dobrze...

Wypraszam sobie

Wiesz moglbys obracac mechanizmy... A i w bagazniku cos by se znalazlo ...

jeszcze można dodać, że nieszczęśnicy z v8 pomiędzy dniami wypełnionymi płaceniem rachunków za paliwo, regulacjami gazu i oczekiwaniem na opadnięcie tulei, po nocach śnią o niezawodnym i ekonomicznym 300tdi

czyli, ze co...

bo plan na stolik z tego motóra już od dawna mi po głowie chodzi...

istnieje szansa, że za porządnie wykonany mebel na bazie owego motóra, będę mogł wziąć więcej eciepecie niż za kompletny silnik

czekaj jeszcze. kontradmirał analizuje i badania opinii publicznej prowadzi.
na takim pchaczu ma się od pyty czasu...

A chciałem dodać, że dziś przy -6 rano, silnik osiągnął nominalną temperaturę pracy zanim śnieg z dachu zwaliłem a w środku można było zdjąć kurtkę.

przegrzewa się. zły znak

.

Do wiosny będzie jak znalazł. Potem się wymieni na następny.

czesław&jarząbek pisze:jeszcze można dodać, że nieszczęśnicy z v8 pomiędzy dniami wypełnionymi płaceniem rachunków za paliwo, regulacjami gazu i oczekiwaniem na opadnięcie tulei, po nocach śnią o niezawodnym i ekonomicznym 300tdi

ojtam, ojtam....


a ta tulejka to się objawi jednym buuum, czy sukcesywnie? Tak żebym nie był zdziwiony

czesław&jarząbek pisze:czekaj jeszcze. kontradmirał analizuje i badania opinii publicznej prowadzi.
na takim pchaczu ma się od pyty czasu...

Ja jestem luźny jak guma w majtach...

tylko, że jak się okaże, że mam go wytargiwać z miejsca magazynowania w piątek po południu, to może być słabo.

apropos stolika...
mam blok
tylko się nie pchać

tomquat pisze:

czesław&jarząbek pisze:jeszcze można dodać, że nieszczęśnicy z v8 pomiędzy dniami wypełnionymi płaceniem rachunków za paliwo, regulacjami gazu i oczekiwaniem na opadnięcie tulei, po nocach śnią o niezawodnym i ekonomicznym 300tdi

ojtam, ojtam....


a ta tulejka to się objawi jednym buuum, czy sukcesywnie? Tak żebym nie był zdziwiony

u ciebie sie nie objawi.
z 99% pewnością.
jeden procent na skrajne matolstwo użytkowania, przegrzanie, braki płynu.

czesław&jarząbek pisze:jeden procent na skrajne matolstwo użytkowania, przegrzanie, braki płynu.

naukowcy już dawno udowodnili, że 1% zdarza się w 9 przypadkach na 10

V8

czesław&jarząbek pisze: u ciebie sie nie objawi.
z 99% pewnością.
jeden procent na skrajne matolstwo użytkowania, przegrzanie, braki płynu.

no to może 3%, jak się znam