Tak mi od dawna chodzi po głowie pomysł, żeby sobie kupić militarny pojazd historyczny.
Nie ma być on używany do konkretnego Off Roadu tylko okazjionalnie na zloty militarne i imprezy typu LR Only

Wymyśliłem, że optymalny będzie właśnie LAND ROVER 88' S III Lightweight z połowy lat 70-tych.
Znalazłem takiego Lightweighta w wersji armii holenderskiej z instalacją 24V
Ponieważ jeżdżę w terenie Toyotą LC LJ73, a wcześniej miałem Samuraia, Pajero, Patrola, Wranglera ale nigdy jeszcze nie miałem LR, to proszę doświadczonych kolegów o opinie.
Szczególnie chodzi mi o silnik 2,25D, czy jest mocno awaryjny i czy da się nim jeździć z mocą około 50KM
Ciekawi mnie też sprawa sprawności i trwałości przeniesienia napędu, mostów i skrzyni w tej Serii III.
Generalnie czy polecacie kupić takie auto jako fajną zabawkę, czy raczej może być to skarbonka i ciągła walka
