Disco vs Pajero

[jradek]

Mam taki mały dylemat. Może w 2014 roku będę miał wystarczająco dużo amunicji aby zmienić auto.
Pod uwagę biorę:
Discovery I lub Pajero I (ew. Galloper)

[Damian]

gratulacje

[emkg]

Damianu, jak możesz

a wew ogle - miałeś wpaść

no i - wszystkiego naj ...

[Damian]

wzajemnie i dla małżonki

pewnie wpadnę po fristajlu drąc wniebogłosy "zrób mi na czerwiec, bo jade"
jakoś się ta czasoprzestrzeń nie składa odpowiednio

[Dżem]

Jesteście rozbrajający Lubię te klimaty.
I podeptali chłopakowi temat. Co do aut to widzę że przejawiasz zamiłowanie do gnijących skorup. Dorzuć jeszcze Suzukę i przeklej temat forum spawalnicze i renowację zabytków. Potem przekop to forum i oprócz wzajemnych pozdrowień kolegów ( ) znajdziesz jeszcze z tuzin takowych zapytań i sporo merytorycznej wiedz, którą musisz sobie w głowie poukładać i podjąć decyzję SAMODZIELNIE.

Uffffff ale się urobiłem tak z początku roku.

[suzi4WD]

A co mieli napisać?
Dozbieraj trochę monet?

[Dżem]

Bo ja wiem? Może coś o kolorach poszczególnych modeli bo chyba takich gadek jeszcze nie było

[leon zet]

Było...
Land rover jest podobno najlepszy, ponieważ jest zielony

[borodziej]

Zielone się nie jebio

[jpi]

lr to odkrywca
misiuwszi to onanista

wybór należy do Ciebie

[Dżem]

I nie kupuj na auta na Fy. Oj chyba żaden wymieniony nie jest na Fy ale i tak pamientaj że na eF się psujom.

[suzi4WD]

Na tefałenie dobierają ludzikom pojazdy używane
i wystąpić se można ...

[Daarekk]

Jeździmy czasami 2x Pajero 1 i Galloper - powiem że Galloper bardzo fajne autko choć niepozorne…

Jest na sprężynach, w środku jakoś milej i ogólnie jakieś takie przyjemniejsze. Na simexie idzie jak złoto Ostatnio nawet rozwaliliśmy zbiornik paliwa...

[jradek]

a co łatwiej naprawić?
Koszty i komplikacja konstrukcji?

[Ingrid]

Słyszałem że mimo iż galloper to licencja pajero, to jednak jakość już nie ta.. Lecz znowu mniejsze przebiegi, i auta bardziej zadbane, bo świeższe, i takie bardziej rysiowo klanowe... Sam miałem tylko pajera, koledzy również... w tej cenie niezłe autko, choć do ciężkiego terenu się nie nadaje.

[ernil]

Rewelka
To trochę tak, jakby wybierać między babą brudną, a śmierdzącą

[Wowos]

a co łatwiej naprawić?
Koszty i komplikacja konstrukcji?

Miałem napisać jakiś opiernicz, byś poczytał foruma, ale mi się nie chce

[jradek]

Przepraszam
Źle napisałem pytanie i otrzymuję adekwatne odpowiedzi.
Teraz ma Rav4 pierwszej generacji, auto fajne, ale ma swoje ograniczenia.
Nie da się nim w ludzkich warunkach przewieźć 4 osób i z takim "ładunkiem" ledwie jedzie po piachu, w głębokim śniegu i skok zawieszenia robi się malutki.
Auta używam do np:
http://youtu.be/5FOOxY0_mA0
i chciałbym jeździć na takie wycieczki z żoną i dzieciakami.
Zastanawiam się nad kupieniem czegoś co:
-przewiezie 4 lub więcej osób bez ścisku po kiepskich drogach lub bez nich.
-brodzi do 50 cm i ma reduktor
-jest proste jak dębowe krzesło, nie potrzebuję klimy, radia, szyberdachu skóry i innych rozpraszaczy.
Spokojnie wystarczy mi seryjne auto na oponach AT.
Generalnie mam duże zaufanie do Japończyków, ale LR to legenda...
Oferta Disco i Pajero/Gallopera jest duża stąd moje zainteresowanie tymi modelami.
I tyle
pozdrawiam

[Wowos]

To musisz się jeszcze określić z dostępnym budżetem

[spoco]

A moze kangoo 4x4?

[jradek]

A moze kangoo 4x4?

Kangoo nie brodzi i nie ma reduktora.
Nie jestem pewien, ale nie da rady robić innych ważnych rzeczy, które zdarzają się na wsi:
-nie wyciągnie z zaspy osobówki
-nie odpali Ursusa na zaciąg
-nie wyjedzie ze żwirowni z przyczepą piachu
-nie dojedzie na koniec pola
ww popełniałem Ravką

[Wowos]

Dodge RAM - ma 4x4, reduktor, przyczepkę żwiru ładujesz na pakę, a jak poszukasz, to i znajdziesz z wyjściem na pto

[ernil]

Jak już wyleczysz się z pomysłów kretyńskich, typu terenowe za dychę, to kup Forestera. Zapewniam Cię, że tam, gdzie ogarnięty kolega wjeżdża Foresterem Ty i tak nie dojedziesz zdechłym LRem czy Pajerem. Chyba, że potroisz ich wartość

[jradek]

Jak już wyleczysz się z pomysłów kretyńskich, typu terenowe za dychę, to kup Forestera. Zapewniam Cię, że tam, gdzie ogarnięty kolega wjeżdża Foresterem Ty i tak nie dojedziesz zdechłym LRem czy Pajerem. Chyba, że potroisz ich wartość

W końcu jakaś konkretna odpowiedź.
Proponujesz abym:
Nie zmieniał Ravki, rodzinie podał Paracetamol i zmniejszył ambicje.
Rozważam

[lech.]

Jak już wyleczysz się z pomysłów kretyńskich, typu terenowe za dychę, to kup Forestera. Zapewniam Cię, że tam, gdzie ogarnięty kolega wjeżdża Foresterem Ty i tak nie dojedziesz zdechłym LRem czy Pajerem. Chyba, że potroisz ich wartość

hmmm... vice versa...

tam gdzie ravka się wspięła, biedny forek zawisł bezradnie mieląc kółkami

miałem nadzieję, że to jakieś dzielniejsze jest, a to pospolity kombiak ino boxerem mruczy




co nie zmienia faktu, że rav to też nietęgie wozidło.