Neurochirurg..

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » sob kwie 10, 2010 5:05 pm

Czekam już po badaniach na dzień zabiegu, kilka dni jeszcze pewnie. Będzie lajtowo w porównaniu do tego czego się spodziewałem, bo nie będę mieć implantów ani drabinki tylko usunięcie.. Tylko jeszcze nie wiem czy się cieszyć z tego czy nie :roll: Miałem nadzieję na coś z tytanu żeby się długo trzymało
Wygląda na to że problemy z kręgosłupem nie są rozwiązywalne raz na zawsze i że do tematu się za jakiś czas wraca :)11

kubbaas a Ty jak się trzymasz? Miałeś dłuższe przerwy między poprzednimi operacjami czy to z marszu poprawkę masz?
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

kubbaas
Posty: 723
Rejestracja: pt gru 11, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Palmiry
Kontaktowanie:

Re: Neurochirurg..

Post autor: kubbaas » ndz kwie 11, 2010 10:58 pm

pierwsza w 2007 a druga na własne zyczenie dokładnie rok pózniej... bo w dupie miałem zalecenia lekarzy...
i teraz (bo znów troche mniej ale również miałem w dupie) we czwartek będzie trzecia... tym razem minimum implanty dwa i zespolenie 4 drutami plus do tego około 8 sróbek... albo jakaś inna konfiguracja metalowa...
we środe jade rano do szpitala a we czwartek mam operacje... kompa bede miał więc jak najwcześniej zdam jakąś małą relacje - prawie on line :)21

Nes - chłopie nie wracaj za kierownicą po operacji nawet jak uznasz że świetnie sie czujesz i jesteś miszczem... :roll:
spieprzysz sobie to co zrobią lekarze - a nie warto - sam jestem najlepszym przykładem...
będziesz miał usunięcie uciskającego krążka międzykregowego... to miałem za pierwszym razem i uwierz że baaaardzo istotne jest rozsądne dzaiłanie przez co najmniej pół roku a pózniej i tak myślenie o kregosłupie przez cały czas...

trzymaj się i dawaj znaki
:)2
Wdupiemamto 4x4 Team
Disco 300 zielony taki...
www.momitransport.pl

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Neurochirurg..

Post autor: pio999 » pn kwie 12, 2010 2:07 pm

Witajcie!
Jakiś czas temu pisałem o rwie kulszowej. Rezonans i diagnoza rozległa przepuklina L4-L5. Jestem już po operacji właśnie wróciłem do domu. Ból miną, jestem naprawdę zadowolony, zabieg naj mniej inwazyjny bez implantów :)
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

kubbaas
Posty: 723
Rejestracja: pt gru 11, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Palmiry
Kontaktowanie:

Re: Neurochirurg..

Post autor: kubbaas » pn kwie 12, 2010 5:47 pm

no to zdrowiej szybko i na prawdę uwazaj na siebie, żebyś nie zafundował sobie kolejnych wizyt w szpitalu :)2
Wdupiemamto 4x4 Team
Disco 300 zielony taki...
www.momitransport.pl

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » pn kwie 12, 2010 6:52 pm

heja. ja tez jestem pare chwil po endoskopowym usunieciu bolacych porazek
jeszcze za wczesnie na pisanie o efektach..
co do wracania autem - kubbaas jaka roznica dla zdrowia czy siade na miejscu kierowcy czy pasazera? poki co mam zalozenie ze podejme swiadoma decyzje na podstawie dalszego rozwoju sytuacji zdrowia. jak na kilkugodzinna "swiezynke" nie jestem ani na tak ani na nie, tak samo jak nie wiem czy jest lepiej bo jeszcze pewnie dzialaja usmiezajace bol gadzety
pozdrawiam!
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Neurochirurg..

Post autor: pio999 » pn kwie 12, 2010 7:15 pm

Z mojego punktu widzenia... nie wyobrażam sobie powrotu za "fajerą"
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » pn kwie 12, 2010 8:21 pm

pio999 a po ilu dniach od endoskopii sie czules w miare normalnie? i po ilu dniach wyjscie ze szpitala?
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

kubbaas
Posty: 723
Rejestracja: pt gru 11, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Palmiry
Kontaktowanie:

Re: Neurochirurg..

Post autor: kubbaas » pn kwie 12, 2010 10:13 pm

eeee... endoskopowe... to jak wizyta u dentysty :)21

zdrowiej chłopaku... :)2

może zorganizujemy kiedyś zlocik "kręgosłupowy" :)21
Wdupiemamto 4x4 Team
Disco 300 zielony taki...
www.momitransport.pl

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Neurochirurg..

Post autor: pio999 » wt kwie 13, 2010 8:49 am

Robota tradycyjna z nacięciem :). Na 5 dobę byłem w domu. Transportu nie wspominam zbyt miło chociaż to tylko 80 km. Najgorzej ze wszystkiego wspominam cewnik, operacja to pikuś. Teraz sobie leżę i patrze przez okno na moje Terrano. Po małej zmocie tylko jeden dzień mi został na testy przed pójściem na stół, a to stanowczo za mało.
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » wt kwie 13, 2010 8:54 am

ja najgorzej wspominam rok poprzedzający ;) operacja endoskopowa przy tym to pikuś. zobaczę co będzie potem, w jakimś większym odstępie czasu niż doba. wiadomo że na morfinie się człowiek czuje lepiej..
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

kubbaas
Posty: 723
Rejestracja: pt gru 11, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Palmiry
Kontaktowanie:

Re: Neurochirurg..

Post autor: kubbaas » śr kwie 14, 2010 7:54 am

ja się właśnie zalogowałem na oddziale toruńskiego szpitala miejskiego...
jutro odbędzie się dokładanie części zamiennych...

:)21

no nie... troche się boje... :roll:
Wdupiemamto 4x4 Team
Disco 300 zielony taki...
www.momitransport.pl

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Neurochirurg..

Post autor: pio999 » śr kwie 14, 2010 10:41 am

Spokojnie jesteśmy z Tobą!!! Trzymam kciuki będzie dobrze. I czekamy :)2
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » śr kwie 14, 2010 5:33 pm

Ja też trzymam kciuki!
W swoim przypadku trzymałem za lekarzy a nie za siebie więc w Twoim również - oby im się jak najlepiej udało.
Dojechałem do domu - w 3 dzień po endoskopii, 100-ileśtamdziesiąt kilometrów za kółkiem. W porównaniu do tego co było przed zabiegiem, prowadziło się lajtowo.
Szkoda że już wróciłem bo w szpitalu było fajnie :D No ale trzeba zwolnić miejsce dla następnych
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

kubbaas
Posty: 723
Rejestracja: pt gru 11, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Palmiry
Kontaktowanie:

Re: Neurochirurg..

Post autor: kubbaas » śr kwie 14, 2010 6:50 pm

dzięki za słowa wsparcia...

mysle że dam radę
prawdopodobnie wsadzą mi 4 śróbki dla stabilizacji więc nie będzie zle...

odezwę się po...

:)2
Wdupiemamto 4x4 Team
Disco 300 zielony taki...
www.momitransport.pl

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » śr kwie 14, 2010 8:11 pm

Tyż chciałem śrubki i rusztowanie ale powiedzieli że to następnym razem.. póki co ma mi starczyć to co zrobili. A na następny raz mam spore szanse w bliżej nieokreślonej przyszłości, np. jeśli się okaże za miesiąc że to co zrobili nie pomogło.

Trzymaj się stary i jak najwięcej wiary :D A potem oczywiście daj znać
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

Sylwek/Rocky
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 05, 2010 7:51 pm
Lokalizacja: Lisków k/Kalisza

Re: Neurochirurg..

Post autor: Sylwek/Rocky » śr kwie 14, 2010 8:13 pm

Przyznam,nie sądziłem,że mój pierwszy post będzie tyczył sprawy,o której chciałbym jak najszybciej zapomnieć.20 grudnia 2005 r. miałem "małe" cięcie kręgosłupa.Rozwalone i powypadane dyski,ból taki,że nic zrobić nie można.Zero czucia w nogach.Po wyjściu ze szpitala czułem się jak nowo narodzony.Gdybym słuchał wtedy "znawców",pewnie dziś jeździłbym na wózku,a nie Rocky'm,którego kupiłem pół roku później.Jasne,że nie można chojraczyć po szpitalu i lepiej dać sobie na wstrzymanie,żeby nie robić poprawek.Dziś jeżdżę samochodem i motocyklem,latam motolotnią,a tak to mógłbym sobie....popatrzeć.
Moje zdanie:nie zwlekać,jak najszybciej do dobrego lekarza,nim rdzeń kręgowy nie utwali się w chorej pozycji.
Widziałem chłopaków,którzy czekali ile się da,a później wstać nie mogli=długa rehabilitacja.

A propos narkozy.Po wybudzeniu usiłowałem czytać książkę,ale nawet tytułu nie pamiętam!

Powodzenia!! :)2
Rocky '87

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » śr kwie 14, 2010 8:16 pm

Ja po wybudzeniu byłem na sali wybudzeniowej i się zakochałem w pani która mnie obudziła :D Aniołek
Ale nie wziąłem numeru telefonu :(
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » śr kwie 14, 2010 8:19 pm

Sylwek/Rocky pisze: Widziałem chłopaków,którzy czekali ile się da,a później wstać nie mogli=długa rehabilitacja.
Apropo tego - widziałem ludzi, którzy bardzo źle skończyli, kierując się słowami doradców którzy im mówili że operacja to ostateczność. Nie zrobili operacji - dzisiaj nawet jeśli ją zrobią, mają małe szanse na powrót do normalnego życia. Więc jak ktoś Wam mówi że mocne uszkodzenia mechaniczne da sie jakimiś rehabilitacjami poprawić albo akupunkturą, to może lepiej niech sobie ten ktoś strzeli w łeb, zanim doprowadzi kogoś do kalectwa. Tutaj pozdrawiam wszystkich lekarzy z mojej miejscowości :) Szkoda że uważają się za znawców w tym o czym nie mają pojęcia - gdybym ich posłuchał, to jedynie wizja wózka przede mną.
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

Sylwek/Rocky
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 05, 2010 7:51 pm
Lokalizacja: Lisków k/Kalisza

Re: Neurochirurg..

Post autor: Sylwek/Rocky » śr kwie 14, 2010 8:52 pm

Przyznam,że,oprócz początku akcji,gdy lekarze nie bardzo wiedzieli co mi jest,później trafiałem na samych fachowców.Choć,uwaga,diagnozę postawił mi masażysta (zresztą niewidomy-świetny gość),do którego pojechałem z miesiąc po rozwaleniu kręgosłupa!
Najgorsze są pierwsze godziny i pierwsza doba;zanim przewróciłem sie na drugi bok,obiad wystygł.Ale jak cieszyły 2 metry pokonane bez "balkona" do wucetu!

Po wyjściu ze szpitala,następnego dnia wsiadłem za kierownicę Passata i za chwilę wisiałem w zaspie.Później byłem tak pełen zapału,że zabrałem się za odśnieżanie podwórka.Błąd,duży błąd. Ze 3 miesiące w plecy.
Dziś pamiętam o moich plecach i każdemu mówię,że dbać o nie to podstawa.Staram się sam nie wrzucać silnika motocykla w ramę i tysiące innych rzeczy,które wymagają zginania i skrętu w skłonie jednocześnie.Dotyczy to zwłaszcza osób wagi lekkopółśmiesznej.

Dochodź do zdrowia.
Rocky '87

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Neurochirurg..

Post autor: pio999 » czw kwie 15, 2010 6:39 am

Co z tymi książkami :o Ja też się rwałem do czytania po narkozie, ale nie szło i mi (może chciałem udać kogoś oczytanego i twardego) :lol:

Mi też wiele osób odradzało operację, ale dzięki Bogu nie posłuchałem. Z Tego co mi lekarz mówił korzeń od ucisku i nerwy były aż sine i wygniecione, przekrwione. Ciekawe kiedy ja wsiądę na motor? Dobrze, że ma kosz to równowagi nie stracę. Gorzej odpalić zabytek.

A i postanowiłem z wagi stracić, ciężko idzie, ale może się uda.
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

bodek1
Posty: 426
Rejestracja: czw lut 27, 2003 5:53 pm
Lokalizacja: Kępice k/Słupska-Sławna-Miastka

Re: Neurochirurg..

Post autor: bodek1 » czw kwie 15, 2010 11:21 am

pio999 pisze:Co
Mi też wiele osób odradzało operację, ale dzięki Bogu nie posłuchałem.
A i postanowiłem z wagi stracić, ciężko idzie, ale może się uda.
I bardzo dobrze , że nie sluchaleś tych "zyczliwych" . Nie ma opcji , że samo sie naprawi czy zrobi to jakich magik - akrobata "palcuwkarz" :D Mogą ulzyć w bolach , pomasują , igiełkami od ukup. zrobią blokadę i wydaje nam sie , że jest o.k. Na chwilę tak - i tylko na chwilę . To jak z zajechanym silnikiem - wlejemy np. jakiegoś moto-doktora i wydaje się , że super . Tylko jak mozna naprawić zajechane panewki , pierścienie , turbinkę czy inne szpej? Tylko kapitalka !
Tak jest z kręgoslupem . Ale co to o tym już my , pooperacyjni doskonale wiemy i teraz krzewimy tą wiedzę wśród niedowiarkow :)21
U mnie od operacji minelo juz 8 miesięcy i moje blachy oraz sruby myslę , że maja się świetnie . Oczywiscie wszystko spoko,spoko . Chodzilem juz na siate , ale po kazdym spotkaniu nie moglem nawet za mocno kichnac bo bolalo . Trafilem na fajnego rehabilitanta , ktory powiedział , że w przypadku stabilizacji nie ma rehabilitacji , ale jakieś skoki , biegi i inne dyrdymały to debilizm . No i chlopina trafil do mnie . Teraz jest zdecydowanie lepiej - po prostu nie mam okresow kiedy boli chociaż to nie tak latwo uzmyslowic sobie , że jak to przecież zawsze bylem ruchowo bardzo czynny , a teraz już nigdy taki nie będę? Niestety sporty dynamiczne już nie dla nas "kręgoslupiarzy" :cry: Ale,ale = motorek - smigam aż milo i nie ma problemu bolowego , rowerek smigam aż miło i jest o.k. , basenik rownież . Czy wytrzymam teren zmota? Myslę , że tak. jeszcze tylko trochę przygotowań i za 2-3 tygodnie zaczynam :)2 :D
Acha! Bardzo wazna wlaściwa waga . ja przed przy wzroscie 175 wazylem okolo 92 :)3 No trochę sapalem , ale co tam . Teraz ważę 78-80 , ale docelowo chwycę 75. :)2 Zaczyna się sezon wiec polecam pomidory!!! Dieta rewela i bardzo skuteczna. Kolacja delikatna o 18-19 i tyle. Obiadek też raczej cieniutki . Mozna wytrzymać i wiecie jaka radość kiedy wchodzisz w ciuchy , ktore sie podobaja? :)21 Mankamentem jest niestety wymiana garderoby . 2-3 rozmiary to dość dużo i stare ciuchy wydaja się jak z wielkoluda :D
Ale jest :)2
Dla kręgoslupa , a po zabiegu w szczególności właściwa waga to podstawa .
Nes! Chłopie masz klapsa za to auto :)3 :)21 :)21 :)21
UAZ 5,9 V8 - rodzony w bólach - niestety SPRZEDANY

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Neurochirurg..

Post autor: nes421 » czw kwie 15, 2010 12:31 pm

bodek1 pisze:Nes! Chłopie masz klapsa za to auto :)3 :)21 :)21 :)21
Pytałem lekarzy czy mogę - powiedzieli że nie powinno to mieć wpływu na stan zdrowiaFotel idealnie wyprofilowany + pas wzmacniający, więc się zdecydowałem. Żadnych medykamentów zaburzających świadomość.
Było lajtowo, ze spokojną koncentracją na jeździe, bez kozaczenia i nie odczułem tego jako jakiś wyczyn ponad siły ani zagrożenie - inaczej bym nie jechał bo bardzo bym nie chciał znów stracić zdrowia.
Przed operacją mi się z bólu robiło czasem ciemno przed oczami a progi zwalniające nawet przy minimalnej prędkości przeżywałem pewnie bardziej niż większość osób skok na banji, więc było źle i nie jeździłem jak nie musiałem.

PS. Granie w kosza :o Hmm no mi to już raczej nie grozi.

PS. Jeśli po jakimś czasie okaże się że efekty operacji są pozytywne, będę niewypowiedzialnie i na wsze czasy wdzięczny Lekarzom u których znalazłem konkretną pomoc, a nie taką jak gdzie indziej - skierowanie do poradni bólu.
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

Sylwek/Rocky
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 05, 2010 7:51 pm
Lokalizacja: Lisków k/Kalisza

Re: Neurochirurg..

Post autor: Sylwek/Rocky » czw kwie 15, 2010 10:34 pm

kiedy ja wsiądę na motor? Dobrze, że ma kosz to równowagi nie stracę. Gorzej odpalić zabytek.


Na moto ja wsiadłem po miesiącu po wyjściu ze szpitala.Kumpel kupował ZXR-9,pojechałem obejrzeć.Wsadzili mnie,odepchnęli i jazda.Dodam,że była zima,ślisko jak cholera i nie mogłem nawrócić.Nie polecam.Odpalanie radzieckiego,dobrze wyregulowanego zaprzęgu to nie problem,dobrze byłoby jednak nie schylać się przy tym i po kilku razach odpocząć.
Ja miałem taki uraz do nożnego startera,że moje moto (solówka radziecka z silnikiem VW 2000 bokser) stało ponad rok.Ale teraz jeżdżę,choć przerzucić przez kompresję to bydlątko przy mojej wadze (63 kg!) to i tak wyczyn.

Generalnie nic na siłę,zdrowie najważniejsze.Gdybym mógł cofnąć czas schowałbym kozaczenie głęboko do kieszeni przynajmniej na rok więcej.
Rocky '87

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Neurochirurg..

Post autor: pio999 » pt kwie 16, 2010 7:07 am

Dzięki kolego za rady i tak uczynię ten sezon bez Motórzenia, :D

Jeszcze jedno pytanie koledzy. Stosowaliście jakieś pasy stabilizujące kręgosłup? Tak sobie patrzę na Alledrogo jest tego trochę, może zawsze coś tam pomogą?

Kurde już głupoty w domu dostaję chce mi się w teren chociaż leciutki..... :cry:
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

kubbaas
Posty: 723
Rejestracja: pt gru 11, 2009 10:52 pm
Lokalizacja: Palmiry
Kontaktowanie:

Re: Neurochirurg..

Post autor: kubbaas » pt kwie 16, 2010 11:13 am

no - żyje...
w 3 godziny wszczepili mi dwa implanty i 4 śróbki...
pierwsza noc nie była rewelacyjna ale dziś już jest dużo lepiej a to najgorsza doba po operacji...
tak mówią lekarze i tak było przy dwóch moich poprzednich...

większośc operowanych miało by ogromne problemy gdyby się nie decydowali na zabiegi... doradcy (aby się nie dac operowac) po prostu są idiotami mogącymi tylko zaszkodzic...

też mam w planach motocykl bo zawsze jezdziłem i również zmotanie kijanki do fajniejszego terenu ale pomny doświadczeń po poprzednich operacjach daje sobie pół rozu luuuuzu...

:roll:
Wdupiemamto 4x4 Team
Disco 300 zielony taki...
www.momitransport.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ludzie ludziom”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość