Mroczny pisze:Darek - jak forma?
Przygasam sobie powolutku... chudne, coraz slabiej sie czuje, coraz wiecej pobolewa to tu to tam...
Nie jest zle w sumie, dzisiaj cos gardlo mi szwankuje, mam nadzieje ze przejdzie bo juz nawet z infekcji mnie leczyc nie beda...
Tylko przeciwbóle, morfiny takie tam. Wiec im czysciej i sterylniej tym lepiej/dluzej.
Neuropatia dokucza z deka, ogolnie tak sie wszystko powoli nabudowuje, w miare jak organizm slabnie.
W sobote przylatuje znajomy z Irl, robic za kierownika w aucie, bo morze jeszcze chce zobaczyc i lajbe, a sam moge nie dojechac, Iga prawka nie ma.
A potem juz chyba do domciu na stale, cieple kapcioszki i jakies dobre kino, bo co tu robic. Duch sie gotuje oczywiscie, porobilbym cos. W teren wyskoczyl, górki pikne u nas, skalki fajne do jezdzenia, szmaty bym podniosl i bryknal na Polnocne jeszcze raz, albo zdzielil kogos mieczem przez zakuty leb, bo znajomi z rycerstwa tuz pod nosem...
...ale cialo juz nie chce za bardzo.
Dzisiaj caly dzien spedzilem w szpitalu, doladowali mi czerwonych krwinek, bo juz zielenialem z niedotlenienia. Po wejsciu w domu do klopa na pierwsze pietro pikawa mi pedzila jak po sprincie na 400m.
Ale ja to maly pryszcz. Przez co Iga przechodzi i z czym bedzie sie musiala uporac to mala dupa.
Ja mam easy mode. Ceny paliwa mnie nie beda juz wkurwiac i takie tam ...
Dziewczynie za to caly swiat staje deba i to ona w tym calym procesie ma najbardziej przesrane.
Taki lajf...