Lek potrzebny jest tu ktoś z aptekarskiej branży

[klucz13]

No ale polskich recept "na ryczałt" to raczej nie respektują.
Ale dobrze wiedzieć

dupa tam refundacja , kupuję tam czasami krople do oczu mojej ciotce , u nas na refundację 1100zł tam 100€ normal

[RudeBoy]

No być może tak jest.
Ale w przypadku leku od którego zaczął się topic jest ciut inaczej.
U nas cena refundowana 37zł za kurację.
Cena w DE 480jewro. Nie jest to kosmos ale jednak różnica znaczna.

[klucz13]

No być może tak jest.
Ale w przypadku leku od którego zaczął się topic jest ciut inaczej.
U nas cena refundowana 37zł za kurację.
Cena w DE 480jewro. Nie jest to kosmos ale jednak różnica znaczna.

nie neguję

[Mroczny]

mercg280ge - w parszywym i zaplutym socjalizmie lek kosztował tyle co miał kosztować. Emeryci nie musieli robić badań rynku, szukać dojść, robić rajdów po aptekach ani ściągać z niemec tabletek 7x tańszych na skutek wpisywania na listy czy innych cudów.

Zastanawiałem się kiedyś - czy my choć jedną rzecz zrobiliśmy dobrze po tej przemianie?

Andy - nie mam pojęcia jak to się nazywa. Jest to jeden z wielu preparatów...

panie doktorze... na co ten lek?
na karaiby, jeszcze 42 recepty

[mercg280ge]

mercg280ge - w parszywym i zaplutym socjalizmie lek kosztował tyle co miał kosztować. Emeryci nie musieli robić badań rynku, szukać dojść, robić rajdów po aptekach ani ściągać z niemec tabletek 7x tańszych na skutek wpisywania na listy czy innych cudów.

Zastanawiałem się kiedyś - czy my choć jedną rzecz zrobiliśmy dobrze po tej przemianie?

Andy - nie mam pojęcia jak to się nazywa. Jest to jeden z wielu preparatów...

panie doktorze... na co ten lek?
na karaiby, jeszcze 42 recepty

a przy okazji sprowadzili zawód aptekarza do roli handlarza przyslowiową pietruszką

[Mroczny]

i naciągacze

do nich tez dotarli przedstawiciele handlowi i próba kupna czegokolwiek to automatycznie próba wciśnięcia zamiennika z większą ilością bonusów czy większą marżą...

i kapitalny tekst z netu:

Sroczyński pisze czuły list do naszego wspólnego znajomego.

"Cwaniaku! Wciskając nam rozmaite pierdoły, stworzyłeś kraj ludzi nieufnych, którzy nieustannie boją się zostać oszukani. Przez ciebie nie mamy społeczeństwa, lecz zbieraninę wkurzonych osamotnionych jednostek, którym wyrządziłeś mniejsze lub większe świństwa. Zdesperowany rój obywateli krąży obecnie po sądach, próbując odzyskać pieniądze z polisolokat, anulować "pomyłkowe" faktury z e-sądu (trzysta tysięcy przypadków - polecam tekst Solskiej w poprzedniej "Polityce"), uwolnić się od komornika, który omyłkowo zajął emeryturę, rozwiązać pełną kruczków umowę z bankiem, kablówką, telefonią. A także - to przypadki najgorsze - ochronić siebie i swoją rodzinę przed czyścicielami kamienic, które sądy zwracają wyspecjalizowanym grupom cwaniaków. Wszystko to przy indolencji państwa, słodkim śnie urzędów, bezczynności uokików, kaenefów, prokuratur i polityków".