Sznaucer miniaturowy
Moderator: Marcin-Kraków
Sznaucer miniaturowy
Bry
Jako,że na naszym forum jest wszystko, więc teraz ja w powyższym temacie.
Postanowiłem zakupić zwierzę, psa w sensie lub sukę.
Czy ktoś moze z towarzystwa zajmuje się hodowlą w/w ?
Zwierzątko nie musi mieć rodowodu ale chcę aby to był sznaucer a nie sznauceropodobny.
Jako,że na naszym forum jest wszystko, więc teraz ja w powyższym temacie.
Postanowiłem zakupić zwierzę, psa w sensie lub sukę.
Czy ktoś moze z towarzystwa zajmuje się hodowlą w/w ?
Zwierzątko nie musi mieć rodowodu ale chcę aby to był sznaucer a nie sznauceropodobny.
Re: Sznaucer miniaturowy
Dwa dni temu przyszły na świat owczarki środkowoazjatyckie...w ogóle nie przypominają sznaucera 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Sznaucer miniaturowy
sznaucer strasznie ujada ........znaczy się szczekliwy jest . No i bez smyczy nie da rady iść
Re: Sznaucer miniaturowy
Ale cztery łapy,ogon i paszczę ma ?

Re: Sznaucer miniaturowy
Mam szarą taśmę

- Misiek Cypr
-
- Posty: 13259
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Sznaucer miniaturowy
Miniaturka, co do 90kg rośnie. Bardzo ładny pies, ale jak się do wyrka wladuje, to Ikea klęka

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: Sznaucer miniaturowy
Wszystkie miniaturki jazgotliwe są i z odchyłami. Pojedź na wystawe i stań sobie przy ringu jamników. Miniatury poyebane, im więcej jamnika, tym lepiej. Przykład taki.
Jak sznycla, to co najmniej średniego, lepiej olbrzyma. A i tak przeciętny CTR będzie bił je wszystkie na głowę...
No chyba, że adhd masz i dużo cierpliwości do szkolenia to będziecie dopasowani.
Obojętnie,co wybierzesz, jedź z fachowcem który potrafi ostudzić. Bo ludzie to świnie.
Jak sznycla, to co najmniej średniego, lepiej olbrzyma. A i tak przeciętny CTR będzie bił je wszystkie na głowę...
No chyba, że adhd masz i dużo cierpliwości do szkolenia to będziecie dopasowani.
Obojętnie,co wybierzesz, jedź z fachowcem który potrafi ostudzić. Bo ludzie to świnie.
Re: Sznaucer miniaturowy
zdecydowani odradzam ludziom bez dużego doświadczenia w prowadzeniu psa. Rasa wymaga bezwzględnej konsekwencji i stanowczości a nawet minimalne odchyłki od tego wróżą kłopoty ale jak stryjenka uważa, tak jak @ bIp napisał olbrzym jest łatwiejszy w prowadzeniu
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Sznaucer miniaturowy
aaa jak bez rodowodu to od razu weź psa ze schroniska przynajmniej nie będziecie zawiedzeni, co do rodowodowych to też niektórzy hodowcy często stosują nie dobrane i nie zalecane skojarzenia bo liczy się eksterier i kasa a że psychol to już problem kupującego
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Sznaucer miniaturowy
Z małymi psami tak niestety jest: braki gabarytów czy odwagi próbują nadrabiać jazgotem.
U mnie urzęduje kaukaz, u sąsiadów 100m dalej jakieś kundlowate małe coś.
Mój jak już szczeknie to musi się ktoś lub coś do ogrodzenia zbliżyć, tamten potrafi całe noce jak popier... miarowo co 2-3 sek poszczekiwać. Zaczyna o 22giej, kończy 5ta rano
Zwłaszcza teraz kiedy okna już porozszczelniane.
Czasem mam taką ochotę wypuścić mojego żeby gnoja uciszył
U mnie urzęduje kaukaz, u sąsiadów 100m dalej jakieś kundlowate małe coś.
Mój jak już szczeknie to musi się ktoś lub coś do ogrodzenia zbliżyć, tamten potrafi całe noce jak popier... miarowo co 2-3 sek poszczekiwać. Zaczyna o 22giej, kończy 5ta rano

Czasem mam taką ochotę wypuścić mojego żeby gnoja uciszył

Re: Sznaucer miniaturowy
Wpuścili by to do jakiego budynka to by się pewnie zamknął a już na pewno byłoby ciszej.
Że ich to nie wkur... że im tak jamie pod oknem.
Że ich to nie wkur... że im tak jamie pod oknem.
- jarekstryszawa
-
- Posty: 4409
- Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontaktowanie:
Re: Sznaucer miniaturowy
Wczoraj byłem z rotkiem u weterynarza- psia mać zerwane więzadło krzyżowe w tylnej łapie... Pies fajny, młody 1,5 roku i zonk.
Dodatkowo przy wsadzaniu pod aparaturę do prześwietlania uśpiony łapnął mnie za dłoń- uczucie bardzo nieprzyjemne...
Nie wiem co będzie z obecnym psem- mam zatem pytanko o alternatywę: psa średniej wielkości, który biegałby sobie w obejściu sygnalizując zagrożenie, odstraszając kuny itp. Ma być odporny na zimno i ogólnie twardy. Co polecacie?
Dodatkowo przy wsadzaniu pod aparaturę do prześwietlania uśpiony łapnął mnie za dłoń- uczucie bardzo nieprzyjemne...
Nie wiem co będzie z obecnym psem- mam zatem pytanko o alternatywę: psa średniej wielkości, który biegałby sobie w obejściu sygnalizując zagrożenie, odstraszając kuny itp. Ma być odporny na zimno i ogólnie twardy. Co polecacie?
Re: Sznaucer miniaturowy
coś z malamutów , tylko nie wiem jak one z ucieczkami z podwórka .........co by sąsiad nie musiał prewencji wzywać jak mu kaczki pies wydusi
Re: Sznaucer miniaturowy
Kaukazajarekstryszawa pisze: ↑wt kwie 17, 2018 8:32 amMa być odporny na zimno i ogólnie twardy. Co polecacie?

Re: Sznaucer miniaturowy
Mam od ładnych pare lat styczność ze sznaucerami miniatura, obie płci suczej - szczeka dość głośno , domu przypilnuje, dzieci toleruje od najmłodszych po te duże, wiecznie głodne , nie choruje. Sterylizacja znacznie osłabia zadziorny charakter więc polecam. Raz na kwartał wizyta u fryzjera bo ma włos więc trzeba strzyc za to nie ma sierści w domu. Na zimę do domu, latem na podwórku.
Adrenalina uzależnia
MTM Profi
MTM Profi
- kpeugeot
-
- Posty: 5564
- Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Lublin/Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Sznaucer miniaturowy
podhalanczykjarekstryszawa pisze: ↑wt kwie 17, 2018 8:32 amWczoraj byłem z rotkiem u weterynarza- psia mać zerwane więzadło krzyżowe w tylnej łapie... Pies fajny, młody 1,5 roku i zonk.
Dodatkowo przy wsadzaniu pod aparaturę do prześwietlania uśpiony łapnął mnie za dłoń- uczucie bardzo nieprzyjemne...
Nie wiem co będzie z obecnym psem- mam zatem pytanko o alternatywę: psa średniej wielkości, który biegałby sobie w obejściu sygnalizując zagrożenie, odstraszając kuny itp. Ma być odporny na zimno i ogólnie twardy. Co polecacie?
lub cos podobnego
kaukazy - sa powalone - byly w domu dwa nie do wychowania - bez jakis tresur - i notorycznie uciekały
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Re: Sznaucer miniaturowy
Mieliśmy 2 podhalany: jednego w domu, drugiego w firmie - oba bardzo agresywne, niewspółmiernie bardziej niż oba kaukazy jakie posiadaliśmy/posiadam.
W domu... to nie jest pies do domu. Wymaga mocnego ogrodzenia głównie przez fakt masy psa który zimą oscyluje w okolicach 80kg...
Faktem jest że kaukaz przez pierwsze 3 lata jest głupi a przez fakt że "patroluje" znacznie większy obszar niż tylko ogrodzenie potrafią wybierać się na przechadzki ale zazwyczaj jest to i tak kołowanie się w pobliżu. Nie ma z nimi problemów, z wychodzeniem, jeżeli w pobliżu nie ma suki.
W kwestiach ułożenia wymaga silnej ręki i konsekwencji aby go ustawić w szeregu kto tu jest samcem Alfa. Po tym nie ma problemu, robi się potulny jak baranek, kochany i najlepszy opiekun dzieci którym je z ręki - nigdy z talerza i poszedłby za nimi w ogień.
Z munusów:
- to nigdy nie będzie pies bezwarunkowo reagujący na komendy. Samo "do kojca" wymaga 3x powtórzenia bo pies w połowie drogi zaczyna zwalniać czy aby na pewno musi iść.
- to nie są psy dla ludzi aktywnych: nie będzie aportował nawet za pętem kiełbasy
- długo trwa proces socjalizacji, szeregowania i układania psa w stosunku do długości życia. Ok 3 lat zanim można powiedzieć że robi się posłuszny, kolejne 3 lata pies staje się mądry, ostatnie 3 to już niestety starość i tyle się nacieszysz psem.
- sra jak dorosły chłop także jeżeli nie wyprowadzasz na spacery trzeba sporej działki aby nie srał na środku trawnika
- nie toleruje żadnych innych psów w swoim otoczeniu, od małego wychowywany z kotami toleruje koty, ten niestety ma już 3 kreski na budzie...
- jeżeli będzie chciał się wydostać (np suka w rui w pobliżu) nie ma ogrodzenia którego nie sforsuje i nie ma psa którego nie wypatroszy. Godny przeciwnik to tylko drugi kaukaz lub psy z ras zbliżonych (anatolian, kangal, akbasz czy środkowoazjatycki).
- idąc z nim na smyczy trzeba brać poprawkę na zasięg bo robi za przedłużenie ręki. Nie ma opcji aby ktokolwiek podszedł się przywitać bo każdy ruch w twoim kierunku traktuje jak atak i konieczność obrony.
- wczesnym latem obficie linieje. Sprawę załatwia wiatr i wróble albo spacery po krzaczorach które go wyczochrają bo inaczej spory syf na działce.
Z plusów:
- cała dbałość ogranicza się do codziennej wymiany wody na świeżą, im cieplej tym częściej
- wywalisz mu zamrożoną kaczkę w folii czy padłego prosiaka sąsiad przyniesie - do rana śladu nie ma, z jednej. Z drugiej nie podrzucisz mu jedzenia bo od obcego nie ruszy a nikt go nie szkolił. Z natury nieufny.
- nie ujadają bez powodu mimo iż nieraz słychać że okoliczne ujadają na coś lub bez powodu. Nasłuchuje ale nie uczestniczy.
- zostawisz kluczyki w stacyjce, aluminiową drabinę opartą o drzewo czy kosiarkę do trawy, nawet telefon z kluczami gdzieś na koszu przy bramie - rano są tam gdzie były. O takich rzeczach jak rowery warte po kilka klocków stojące pod wiatą, nieprzypięte niczym nie warto wspominać.
A mamy w okolicy były PGR gdzie 3/4 pozostałych tambylców trudni się szeroko rozumianym "zbieractwem na przelew". U okolicznych rolników nie ma roku żeby jakiego wałka przekaźnika nie zajumali, akumulatorów czy paliwa nie spuścili. U nas jak na razie żadnych takich atrakcji nie było.
- bardzo przewidywalne w zachowaniu. W zasadzie ma 3 stadia zachowania po których wiesz co zrobi, jaka będzie reakcja. Nie ma mylnych sygnałów że niby merda ogonem a przystaw rękę to upier... Obcy wie od razu że minimum metr od ogrodzenia bo inaczej go sięgnie, chwyci i wciągnie.
- bardzo wysoko ustawiony próg bólu: ile to razy dzieciaki a to mu na łapę nadepną a to palec do oka wsadzi czy do nosa - nawet nie mruknie. Najwyżej odwróci łeb albo wstanie i odejdzie.
- zostawisz dzieci na działce, na trawniku, pies od razu metr obok leży.
tutaj dużą rolę odgrywa psychika i geny rodziców. Ja akurat obydwa z tej samej hodowli, spokojne, stonowane, żadne tam harpagany.
W domu... to nie jest pies do domu. Wymaga mocnego ogrodzenia głównie przez fakt masy psa który zimą oscyluje w okolicach 80kg...
Faktem jest że kaukaz przez pierwsze 3 lata jest głupi a przez fakt że "patroluje" znacznie większy obszar niż tylko ogrodzenie potrafią wybierać się na przechadzki ale zazwyczaj jest to i tak kołowanie się w pobliżu. Nie ma z nimi problemów, z wychodzeniem, jeżeli w pobliżu nie ma suki.
W kwestiach ułożenia wymaga silnej ręki i konsekwencji aby go ustawić w szeregu kto tu jest samcem Alfa. Po tym nie ma problemu, robi się potulny jak baranek, kochany i najlepszy opiekun dzieci którym je z ręki - nigdy z talerza i poszedłby za nimi w ogień.
Z munusów:
- to nigdy nie będzie pies bezwarunkowo reagujący na komendy. Samo "do kojca" wymaga 3x powtórzenia bo pies w połowie drogi zaczyna zwalniać czy aby na pewno musi iść.
- to nie są psy dla ludzi aktywnych: nie będzie aportował nawet za pętem kiełbasy
- długo trwa proces socjalizacji, szeregowania i układania psa w stosunku do długości życia. Ok 3 lat zanim można powiedzieć że robi się posłuszny, kolejne 3 lata pies staje się mądry, ostatnie 3 to już niestety starość i tyle się nacieszysz psem.
- sra jak dorosły chłop także jeżeli nie wyprowadzasz na spacery trzeba sporej działki aby nie srał na środku trawnika
- nie toleruje żadnych innych psów w swoim otoczeniu, od małego wychowywany z kotami toleruje koty, ten niestety ma już 3 kreski na budzie...
- jeżeli będzie chciał się wydostać (np suka w rui w pobliżu) nie ma ogrodzenia którego nie sforsuje i nie ma psa którego nie wypatroszy. Godny przeciwnik to tylko drugi kaukaz lub psy z ras zbliżonych (anatolian, kangal, akbasz czy środkowoazjatycki).
- idąc z nim na smyczy trzeba brać poprawkę na zasięg bo robi za przedłużenie ręki. Nie ma opcji aby ktokolwiek podszedł się przywitać bo każdy ruch w twoim kierunku traktuje jak atak i konieczność obrony.
- wczesnym latem obficie linieje. Sprawę załatwia wiatr i wróble albo spacery po krzaczorach które go wyczochrają bo inaczej spory syf na działce.
Z plusów:
- cała dbałość ogranicza się do codziennej wymiany wody na świeżą, im cieplej tym częściej
- wywalisz mu zamrożoną kaczkę w folii czy padłego prosiaka sąsiad przyniesie - do rana śladu nie ma, z jednej. Z drugiej nie podrzucisz mu jedzenia bo od obcego nie ruszy a nikt go nie szkolił. Z natury nieufny.
- nie ujadają bez powodu mimo iż nieraz słychać że okoliczne ujadają na coś lub bez powodu. Nasłuchuje ale nie uczestniczy.
- zostawisz kluczyki w stacyjce, aluminiową drabinę opartą o drzewo czy kosiarkę do trawy, nawet telefon z kluczami gdzieś na koszu przy bramie - rano są tam gdzie były. O takich rzeczach jak rowery warte po kilka klocków stojące pod wiatą, nieprzypięte niczym nie warto wspominać.
A mamy w okolicy były PGR gdzie 3/4 pozostałych tambylców trudni się szeroko rozumianym "zbieractwem na przelew". U okolicznych rolników nie ma roku żeby jakiego wałka przekaźnika nie zajumali, akumulatorów czy paliwa nie spuścili. U nas jak na razie żadnych takich atrakcji nie było.
- bardzo przewidywalne w zachowaniu. W zasadzie ma 3 stadia zachowania po których wiesz co zrobi, jaka będzie reakcja. Nie ma mylnych sygnałów że niby merda ogonem a przystaw rękę to upier... Obcy wie od razu że minimum metr od ogrodzenia bo inaczej go sięgnie, chwyci i wciągnie.
- bardzo wysoko ustawiony próg bólu: ile to razy dzieciaki a to mu na łapę nadepną a to palec do oka wsadzi czy do nosa - nawet nie mruknie. Najwyżej odwróci łeb albo wstanie i odejdzie.
- zostawisz dzieci na działce, na trawniku, pies od razu metr obok leży.
Re: Sznaucer miniaturowy
Super ...
Jednak ryzyko nie warte zachodu.
Chyba że zrobisz ogrodzenie jak w Siedlecki więzieniu
.
Pamiętam jak u dostawcy podłoża do pieczarek psy zagryzły człowieka.
Ogrodzenie było super, hiper ... przekopały się, sciągnęły gościa z roweru, pierw mu kanapki opierdoliły, potem jego.
Może za mało jeść dostawały
Historia kiedyś na całą Polskę.
Także z dziećmi może być problem. Coraz to słychać jak urocze misiaczki zagryzły dziecko czy coś, coś tam ...
Jednak ryzyko nie warte zachodu.
Chyba że zrobisz ogrodzenie jak w Siedlecki więzieniu

Pamiętam jak u dostawcy podłoża do pieczarek psy zagryzły człowieka.
Ogrodzenie było super, hiper ... przekopały się, sciągnęły gościa z roweru, pierw mu kanapki opierdoliły, potem jego.
Może za mało jeść dostawały


Historia kiedyś na całą Polskę.
Także z dziećmi może być problem. Coraz to słychać jak urocze misiaczki zagryzły dziecko czy coś, coś tam ...
***** USA
Re: Sznaucer miniaturowy
Zbycho twoim tokiem rozumowania to tylko rybki .......ale faktem jest że w nocy przez wieś raczej się nie chodzi
ja wychodzę z założenia że to właściciel ma być agresywny a pies ułożony bez zrąbanej psychiki .........i gwarantuje że to działa

ja wychodzę z założenia że to właściciel ma być agresywny a pies ułożony bez zrąbanej psychiki .........i gwarantuje że to działa
Re: Sznaucer miniaturowy
Nie wiem jak z rybkami.
Psy miałem. Owczarki niemieckie, teriera rosyjskiego i parę innych drobniejszych.
Jak właściciel porąbany to zapewniam Cię, że pies też taki będzie. Chyba że pluszak ...

***** USA
Re: Sznaucer miniaturowy
Tylko tak analizując wszelkie akcje z psami vs. ludzie: nie przypominam sobie aby w którejkolwiek uczestniczył Kaukaz czy któraś z ras z nim spokrewniona. To prawie zawsze owczarki niemieckie, rotweilery (czasem kundle) i mixy tych amerykańskich poje*ów z pyskami średnicy wiadra. I to najczęściej ofiarami są właściciele lub osoby z najbliższego otoczenia.
Coś w tym jest... o tym pisałem że kaukaz ma 3 stany zachowania i nie ma syt. że chwilę cię toleruje a za chwilę już nie. Jest zero-jedynkowy, zawsze.
O kaukazach nie krążą legendy jak o owczarkach niemieckich czy belgijskich że pies był "złoty" doputy np nie pojawiła sie druga osoba czy dziecko kiedy to pies robił się zazdrosny, nieprzewidywalny i niebezpieczny do tego stopnia ze musieli się go pozbyć. A to przecież rasy nieporównywalnie bardziej inteligentniejsze od kaukazów.
Poza tym psy działające w grupie, kilka psów, nakręcają się wzajemnie i często jeden mały poje*any kundel potrafi nakręcić 2-3 większe które normalnie by nie zaatakowały. I to widać jak np śmigam sobie po wsiach gdzieś tam rowerem: jak jest jeden, duży, poujada ale generalnie do płota i ani kroku dalej, jak jest 5 gówien co to nie większe od buta to nogi by ci powyrywały takie zapalczywe a gonić będą jeszcze 100m.
Coś w tym jest... o tym pisałem że kaukaz ma 3 stany zachowania i nie ma syt. że chwilę cię toleruje a za chwilę już nie. Jest zero-jedynkowy, zawsze.
O kaukazach nie krążą legendy jak o owczarkach niemieckich czy belgijskich że pies był "złoty" doputy np nie pojawiła sie druga osoba czy dziecko kiedy to pies robił się zazdrosny, nieprzewidywalny i niebezpieczny do tego stopnia ze musieli się go pozbyć. A to przecież rasy nieporównywalnie bardziej inteligentniejsze od kaukazów.
Poza tym psy działające w grupie, kilka psów, nakręcają się wzajemnie i często jeden mały poje*any kundel potrafi nakręcić 2-3 większe które normalnie by nie zaatakowały. I to widać jak np śmigam sobie po wsiach gdzieś tam rowerem: jak jest jeden, duży, poujada ale generalnie do płota i ani kroku dalej, jak jest 5 gówien co to nie większe od buta to nogi by ci powyrywały takie zapalczywe a gonić będą jeszcze 100m.
Re: Sznaucer miniaturowy
Kaukazy są bardzo zrównoważone. Przy grillu suka dwuletnia z miejsce przeskoczyła płot, tak ok 2m i zagryzła drugą sukę - "niemkę"
Wskoczyła z powrotem i siadła przy grillu prosząc o kiełbaskę. Zero emocji. To oczywisty znak zrównoważenia.

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Sznaucer miniaturowy
To tylko potwierdza opinie że kaukazy nie tolerują innych psów w pobliżu i że nie ma płotu którego kaukaz by nie sforsował 

Re: Sznaucer miniaturowy
Dziękiheniu pisze: ↑wt kwie 17, 2018 10:38 amMam od ładnych pare lat styczność ze sznaucerami miniatura, obie płci suczej - szczeka dość głośno , domu przypilnuje, dzieci toleruje od najmłodszych po te duże, wiecznie głodne , nie choruje. Sterylizacja znacznie osłabia zadziorny charakter więc polecam. Raz na kwartał wizyta u fryzjera bo ma włos więc trzeba strzyc za to nie ma sierści w domu. Na zimę do domu, latem na podwórku.
potwierdza się moja ogólna wiedza o takim zwierzu

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości