Pojechaliśmy aż do Gołdapi, mechanicznie wydawał się ok, pakiet startowy przeszedł ale wyszedł zonk z mega korozją ramy pod paką
Udało się to też szybko ogarnąć - trzech szybkich chłopaków z .. Ukrainy wystawało ramę w kilka godzin


Ogarnęliśmy zakupy "Sklep Podróżnika", dary i nawet skrzynie z TDM Electronic ale jeszcze z tej firmy budowlanej od Ukraińców dostaliśmy pół tony konserw i innych produktów, które nie zmieściłyby już się...
Podzwoniłem po kolegach - udało się zebrać trochę jeszcze kasy, założyłem jeszcze trochę i udało się kupić drugi śmietnik (kurde jak te auta drożeją) i już jutro jedziemy na Medykę.
Mamy umówionego Igora z kolegami, którzy dostarczą te pojazdy z towarem do Kijowa ale pewnie też będziemy potrzebowali jeszcze pomocy bo akcja cały czas się rozkręca.
Na teraz potrzebujemy jeszcze:
- Podwózki z Medyki do Warszawy jutro / pojutrze (może ktoś przewoził dary na granicę i wraca na pusto?
-Jak macie jakieś fanty do oddania - Buty, ubrania, turystyczno surviwalowo off-roadowe
- Przydaśki off-road itp
- Inne pomysły / kontakty
- Kasa ewentualnie deklaracja pomocy




