Gdzie: Roztocze - póki co bliżej nieokreślona lokalizacja w tym rejonie. Większość wie co i jak - górki, wąwozy w których można urwać półoś, górotwory.
LUB
Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie - Poleski Park Narodowy, raczej bagna i piachy. Płasko.
Termin: Po 10.10, bo tak postanowiłem.
Bez żadnych luksusów, śledzi na 1000sposobów, wykupionych kolacji i innych tego typu rozrywek. Spanie może jakieś będzie

Formuła każdemu znana, przez większość lubiana. Bez przepychu, ekstrawagancji i napinki. Możliwe wieczorki zapoznawcze, lub krajoznawcze.
Zasad przypominać nie muszę, czekam na info zwrotne.
Pozdr.
Edyta: Nie dopisałem, że formuła ewentualnie z synami, bez żon, kochanek, narzeczonych czy konkubin. Będę przeklinał, a przy kobietach nie wypada.