W ciagu dwoch dni cale zycie wywrocilo mu sie do gory nogami. Wykryto u niego bialaczke, aktualnie przebywa w szpitalu i bedzie tam przebywal na chemioterapii kolejne 6 miesiecy

Z tego tez powodu zmuszony jest pozbyc sie swojego samochodu aby miec jakies srodki.
Samochod to Land Rover Defender rocznik koncowka 1993, silnik jedyny sluszny 200Tdi, pare usprawnien,
- elektrowentylator Kenlow,
- intercooler AliSport,
- podniesiona moc (zareczam ze wyjatkowo jadowity egzemplarz),
- auto niedawno zostalo pomalowane,
- zabudowa sypialna w srodku,
- prysznic z podgrzewaniem wody od silnika i sterowaniem cyfrowym,
- oryginalny zderzak LR z plyta pod wyciagarke,
- nowa nie uzywana wyciagarka 12000lbs,
- wymienione kompletne zawieszenie +2",
- amortyzatory ProComp +2" ale o wiekszym skoku z dluzszymi cylindrami,
- dyslokatory tyl
- nowe przedluzane przewody hamulcowe
- nowe felgi czarne modulary
- nowe opony BFG MT 255/85x16, (pare tys przebiegu)
- radio Kenwood z mp3
masa kluczy w zestawie, kobylki, dwa pasy do wyciagarki, blok, szekle jakies, przednie tarcze, klocki, filtry oleju paliwa, paski klinowe, nowa wiertarka akumulatorowa, dremmel, dwa komplety krzyzakow, zapasowe dwa komplety lozysk do kol i wszystko co zostalo w samochodzie
wady:
- standardowo jak to w Defie grodz powoli do poprawy
- okazjonalnie wyskakujaca jedynka bez tragedii
- przednie kule do wymiany lub polerowania
- przednie tarcze hamulcowe do wymiany - nowe tarcze i klocki w komplecie, Darek nie zdazyl wymienic.
Reszte widac na zdjeciach. Osobiscie jechalem tym autem w Anglii i zareczam ze jadowity egzemplarz. Auto stoi w Bradford (GB), kierownica po stronie prawej. Cena absolutnie minimalna to 2500f i jest cena smieszna za takie auto z takim wkladem ktory jest zreszta wiekszy niz cena wywolawcza.
Niestety Tarsus ma za malo sil zeby osobiscie odpisywac na zapytania lub udzielac sie na forum. Lezy caly czas w szpitalu w Bradford.
Licze ze wywiaze sie jakas licytacja i ktos kupi to auto chociaz za pare funciakow wiecej zeby docenic wklad chlopaka w to auto. Najchetniej jakis wielbiciel marki zeby zostalo w rodzinie. Aktualnie kazdy grosz dla Darka jest wazny i chlop sprzedaje swojego pupila z musu a nie z checi zysku.
Wiec pomozmy mu jakos zeby jak najszybciej wrocil do nas zdrowy i znowu mogl sie cieszyc 4x4.







