W imię prawdy
Moderator: Pasza
konkludując pieniadze z naklejek poszłyby na propagację rajdu
pieniądze z banerów też poszły by na ten sam cel
media od rafała miały opisywać nie team poland tylko Ciebie i jego team
z mojej strony miałeś support i serwis i tylko Ty zaden inny team
od LS dostaliśmy po polarku za naklejkę
takze pięknie dbasz o interesy teamu poland pod jednym warunkiem ........
a zupy i konserwy zostawiłeś nad rzeką zamiast dać Grekowi i Socho na drogę jak zrobiła reszta teamu poland
pieniądze z banerów też poszły by na ten sam cel
media od rafała miały opisywać nie team poland tylko Ciebie i jego team
z mojej strony miałeś support i serwis i tylko Ty zaden inny team
od LS dostaliśmy po polarku za naklejkę
takze pięknie dbasz o interesy teamu poland pod jednym warunkiem ........
a zupy i konserwy zostawiłeś nad rzeką zamiast dać Grekowi i Socho na drogę jak zrobiła reszta teamu poland
landwarsztat
" i tak warto żyć"
" i tak warto żyć"
marek691959 pisze:[u Jak nie wiedomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, widzę,że Mariusz jest rozoryczony tym ,że wydał dużo pieniędzy i nie uzyskał tego czego się spodziewał. I tu jestem go w stanie zrozumić, ale dalej to już naciąganie rzeczywistości, Mariusz podał kilka faktów wiec sprecyzujmy je.[/u]RHINo pisze:OPOWIEŚĆ WIGILIJNA CZ.2
---------------------------------------------------------
"za wystawienie kontenera w porcie , za transport lorą quada do hotelu , jesteś
mi winien 270 + 240 = 510 malezyjskiej waluty " ( coś ok. 500 Pln )
tymi słowami przywitał mnie znany i lubiany Sz.P. Marek z miasta Łodzi.
Ochoczo zapłaciłem i nie wnikałem , że opłata za quada jest taka sama jak
za samochód. Dziękuję po raz kolejny za pomoc. - Tyle to kosztuje i nic na to nie poradzę ,co do tego ,że opłata taka sama ,tak zgadza się ponieważ koszty ogólne dzieliłem równo na wszystkich uczestników , bo tak mi się wydawało będzie sprawiedliwe , w innym przypadku właściciele aut musieli by zapłacić wiecej i pewnie wtedy pojawiły by sie pretensje z ich strony. A dla pracy dżwigu w porcie to wszystko jedno czy podstawia kontener dla quada, auta czy ciężarówki, podobnie laweta kosztuje określoną sume a c na niej jedzie jest obojętne. -----------------------------------------------------------------
Szykował się kolejny wydatek. Tym razem transport uczestników rajdu z Kuala Lumpur
do Terenganu. Malezyjczycy zorganizowali loro-lawety.
Opiekuńczy Pan Marek postanowił pomóc i by zaoszczędzić kłopotu organizatorom w
zbieraniu pieniędzy , sam zakasał rękawy. Od każdego z nas pobrał 650 rM.
Na lawetę weszło sześć samochodów i dwa quady :
8 pojazdów x 650 rM = 5200 rM ( ok. 5.000 Pln )
Pod koniec rajdu , okazało się , że laweta kosztowała 2.800 rM w jedną stronę.
5.200 - 2.800 = 2.400 rM ( ok. 2.000 Pln różnicy ).
Uważam , że Pan Marek się niechcąco pomylił i chciałbym stanąć w jego obronie.
Nie jest to możliwe aby tak znana postać w polskim offroadzie mogła zrobić takie
paskudztwo specjalnie. Mariusz zapomniał albo myślę nie wiedział ,że Organiztor podstawił lawety dla wszystkich uczestników a nie tylko dla Polaków i podzielił koszty po równo/pojazd , lawet było 3 x 2800 =8.400 RM pojadów 13 ( w tym naszych 11 ) czyli 650 /załogę. To ,że guady zostały policzone jak auto nie wiem czy to dobrze czy źle, ale po mojej interwencji w drodze powrotnej Quady zostały zwolnione z opłat(w ramach przeprosin od organiztora za zaniedbania). Z resztą obawia się,że inni uczestnicy też " zapomnieli " zapłacić Luisowi nowej wynegocjowanej stawki.----------------------------------------------
Z tymi lawetami w drugą stronę było podobnie , no ale towarzystwo było bardzo . To bardzo czujne towarzystwo" przypadkowo "wprowadziło w błąd Luisa, wmawiając mu ,że były 2 lawety a nie jak w rzeczywistości 3 , ale Luis machną na ten szczegół ręką.
czujne i nie pozwoliło na roztargnienie Pana Sympatycznego.
Takie tam polskie sknerstwo, fuj...
----------------------------------------------
Generalnie to Kocham Pana Marka J. i jestem pewien , że nie jest to
miłość homoseksualna. Wybaczam mu , że w autobusowej dyskusji nazwał mnie
ciulem i frajerem jak próbowałem wyjaśnić niejasności finansowe.Moje zachowanie w autobusie miało zwiazek z Twoim nazwijmy to nieelgancki zachowaniem wobec kobiety (i nie padło słowo frajer- kolejne kłamstwo) za któr z reszta później publicznie dla dobra sprawy Cie przeprosiłem, ponieważ uważam,że nawet chamastwo nie powinno powodować takj samej reakcji z drugiej strony.
Kocham tego Pana i mam wielki szacunek do ludzi , którzy są bezinteresowni i mają przed nazwiskiem "dr".Czyżby jakieś kompleksy?
Jestem zaślepiony dokonaniami w polskim teamie Państwa J. Nie wiem i to nie moja sprawa , ale dlaczego jest w Tobie tyle zgorzknienia ?
-----------------------------------------------
Przepraszam Sympatycznego Łodzianina za niezjedzone zupy w workach bez metek
i dat przydatności , za delikatnie kąśnięty chleb ... Szkoda,że zgłasiłeś tego wcześniej , sam jadłem te zupy i chleb ( i nic mu nie brakowało) i nic mi nie jest, po czasie wszystko można powiedzieć ,szczegónie jak nie można tego udowodnić
Panie Marku ... ja Pana ubóstwiam i kocham. Jest Pan dla mnie wzorem.
Patrzę na Pana i wiem jak trzeba postępować w życiu.Może tak jakieś konkrety , bo nic z tego nie mogę zrozumieć, czy to zarzut czy wręcz przeciwnie.
Nie wiem jak mogę się odwdzięczyć.Trochę obiektywizmu i dobrej woli wystarczy, jak już to kiedyś napisałem nikt ( również ja ) nie jest idealny, ale nie zanczy to ,że mam przyjmować na siebie wszystkie winy tego Świata i Twoje humory. Jeżlei masz jakieś konkretne zarzuty to bardzo prosze zawsze i wszędzie możemy o tym mówić, jeżlei jednak Twoje pretensje wynikaja z Tojej flustracji lub osobistych problemów , to niestety nie moge tu nic poradzić. Podaj proszę chociaż 3 rzeczy ( konkrety) poza organzacją rajdu ,bo ja nie biorę w niej udziału, które się nie zgadzaja z tym o czym Ci przed wyjazdm mówiłem , albo chociaż jeden przykład ,że Cię oszukałem .Bo inaczej Twoje całe Wigilijne opawiadanie, może i jest atrakcyjne ale nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i tak naprawdę jest sieczką napisana pod publiczkę dla zdobycia poklasku.[/color] Proszę na przyszłość nie zakradać się do mojego quada.[b]???? A o co chodzi[/b]
Ja sam , oficjalnie nalepię nalepki Pana firmy .
-----------------------------------------------
Pozdrawiam - nicniepłacący za rajd Mariusz Kulak
ps.
Przepraszam za niezaakceptowanie Waszego pomysłu wykonania i
obdarowania nas ( 48 Pln ) flagą pt "Bałtyccy Rycerze".Ten temat już sobie wyjaśnialiśmy i myślałem ,że jest zakończony , widać argumentów brak .
Może będzie lepiej ? "Bałtyccy JELENIE"
=========================================
autor "opowieści wigilijnej" cz1 i cz2 oświadcza , że bohaterowie
tej przypowieści są fikcyjni , zbieżność imion i nazwisk jest przypadkowa.
...to je reli...
...były pilot...

...były pilot...


RHINo pisze:LIST OTWARTY
----------------------------------------------------------------
Szanowny Panie Marku J.
Nie zamierzam prowadzić dalszej dyskusji z Panem
na temat RainForest 2008 i nie mam zamiaru prostować
Pana sprostowania.
Próbuje Pan ratować swoją twarz kolejnymi nieprawdami
i wyssanymi z palca bzdetnymi historyjkami.
To nie ja jestem winien całej tej Pana katastrofy zaufania .
Taka sytuacja nie powstała pierwszy raz. Na poprzednich
edycjach było podobnie , tylko ludzie po powrocie do
kraju, machneli na to ręką. Tym razem mogło być podobnie ,
ale Pan sam zaczął tą wojnę. Nie mogłem przejść obojętnie
obok steku bzdur , które Pan powypisywał i pisze dalej
na tym forum.
W stosunku do Pana nie jestem zakompleksiony ,jak Pan
sugeruje. Wręcz odwrotnie.
Nie zniżę się do Pana poziomu i nie będę prowadził dalej
tej dyskusji z Panem.
Mam wrażenie , że specjalnie Pan mnie i moich kolegów
prowokuje. Jaki ma być tego cel ? Można się domyślać.
Uważam , że na chwilę obecną są ważniejsze sprawy do
wyjaśnienia np. rozliczenie za kontenery , faktury których
Pan nie chce wystawić itp.
Daj Pan sobie spokój Panie Doktorze!
---------------------------------------
Pozdrawiam Mariusz Kulak
...to je reli...
...były pilot...

...były pilot...


marek691959 pisze:Szanowny Panie Mariuszu ( jeżeli tak ma być)RHINo pisze:LIST OTWARTY
----------------------------------------------------------------
Szanowny Panie Marku J.
Nie zamierzam prowadzić dalszej dyskusji z Panem
na temat RainForest 2008 i nie mam zamiaru prostować
Pana sprostowania.
Próbuje Pan ratować swoją twarz kolejnymi nieprawdami
i wyssanymi z palca bzdetnymi historyjkami.
To nie ja jestem winien całej tej Pana katastrofy zaufania .
Taka sytuacja nie powstała pierwszy raz. Na poprzednich
edycjach było podobnie , tylko ludzie po powrocie do
kraju, machneli na to ręką. Tym razem mogło być podobnie ,
ale Pan sam zaczął tą wojnę. Nie mogłem przejść obojętnie
obok steku bzdur , które Pan powypisywał i pisze dalej
na tym forum.
W stosunku do Pana nie jestem zakompleksiony ,jak Pan
sugeruje. Wręcz odwrotnie.
Nie zniżę się do Pana poziomu i nie będę prowadził dalej
tej dyskusji z Panem.
Mam wrażenie , że specjalnie Pan mnie i moich kolegów
prowokuje. Jaki ma być tego cel ? Można się domyślać.
Uważam , że na chwilę obecną są ważniejsze sprawy do
wyjaśnienia np. rozliczenie za kontenery , faktury których
Pan nie chce wystawić itp.
Daj Pan sobie spokój Panie Doktorze!
---------------------------------------
Pozdrawiam Mariusz Kulak
Faktycznie dyskusja kiepska,bo na pytanie o konkrety otrzymuje ponownie epitety. Ma Pan w tym względzie racje , nie da się tak rozmawiać. Niech historia i czas to oceni. Wirzę,że wcześnie czy później kiedy opadną emocje przyjdzie czas a racjonalne myślenie.
Z poważaniem
Marek Janaszkiewicz
...to je reli...
...były pilot...

...były pilot...


normalnie brazylijski serial, ale....
myślę że niema co polemizować tylko trzeba przedstawić dowody
@marek691959 jeśli faktycznie jest pan niewinny i padł pan ofiarą pomówień
to proszę przedstawić faktory i rozliczyć się z wydatków
ps.
myślę że jestem bezstronny ponieważ nie znam ani jednej strony ani drugiej
nie zwykłem też oceniać ludzi i ich czyny tylko po opinii innych
ale jeśli wszyscy uczestnicy mają takie same zdanie to siłą rzeczy przychylam się to ich opinii (podobnie jak większość) dlatego tylko dowody w postaci faktur mogą to zmienić, bez tego każdy pana kolejny post będzie odnosił odwrotny skutek od zamierzonego
myślę że niema co polemizować tylko trzeba przedstawić dowody
@marek691959 jeśli faktycznie jest pan niewinny i padł pan ofiarą pomówień
to proszę przedstawić faktory i rozliczyć się z wydatków
ps.
myślę że jestem bezstronny ponieważ nie znam ani jednej strony ani drugiej
nie zwykłem też oceniać ludzi i ich czyny tylko po opinii innych
ale jeśli wszyscy uczestnicy mają takie same zdanie to siłą rzeczy przychylam się to ich opinii (podobnie jak większość) dlatego tylko dowody w postaci faktur mogą to zmienić, bez tego każdy pana kolejny post będzie odnosił odwrotny skutek od zamierzonego
- daniła
- Posty: 524
- Rejestracja: wt cze 06, 2006 12:09 pm
- Lokalizacja: 4x4.net.pl 4xdrive.com Żary
- Kontaktowanie:
ostatnio na forum byłem ponad miesiąc temu ale jak usłyszałem jak moherowe berety pod sklepem z winem obgadują RFC to postanowiłem coś napisać.
przemyślcie sprawę zawyżonych opłat i innych dupereli tak. a jeśli było by wiadomo ze załatwia to dla was firma (taka zajmująca się organizacją wycieczek zagrabanice), wtedy nikt by nie miał do siebie żalu. po prostu firma musi zarabiać... i jak ci konserwa nie smakowała to piszesz reklamacje... i za faktury można odliczyć VAT
w wiec może "źle interpretowaliście" słowa o koleżeńskim załatwieniu wszystkich spraw organizacyjnych związanych z RFC
ps. ( hasełko "źle interpretowaliście" jest stałym powiedzeniem mojego kolegi psychologa (i jest zastrzeżone wszystkimi prawami), zawsze gnojek sie tym wykręca
ps. nie mogę sie powstrzymać. ale daliście sie wyru....ć z tym kontenerem
to mafia mniej płaci za transport kontenera koki 
no i wesołych świat. WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKU!!!
przemyślcie sprawę zawyżonych opłat i innych dupereli tak. a jeśli było by wiadomo ze załatwia to dla was firma (taka zajmująca się organizacją wycieczek zagrabanice), wtedy nikt by nie miał do siebie żalu. po prostu firma musi zarabiać... i jak ci konserwa nie smakowała to piszesz reklamacje... i za faktury można odliczyć VAT

w wiec może "źle interpretowaliście" słowa o koleżeńskim załatwieniu wszystkich spraw organizacyjnych związanych z RFC
ps. ( hasełko "źle interpretowaliście" jest stałym powiedzeniem mojego kolegi psychologa (i jest zastrzeżone wszystkimi prawami), zawsze gnojek sie tym wykręca

ps. nie mogę sie powstrzymać. ale daliście sie wyru....ć z tym kontenerem


no i wesołych świat. WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKU!!!
Ostatnio zmieniony śr gru 24, 2008 4:25 pm przez daniła, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 12
- Rejestracja: wt gru 23, 2008 3:10 pm
Bo na zadnej imprezezie, evencie albo rajdzie nie ma w regulaminie : nie zyczymy sobie na naszej imprezie Janaszkow!Pit-Bull pisze:A ja już od kilku lat pytam organizatorów , czemu tolerują to zjawisko na swoich imprezach.![]()
![]()
Może teraz w końcu będziemy patrzyli na takie przypadki inaczej.
Może organizatorzy też wyciągną jakieś wnioski.
To już kolejny Post na tym forum grożący sądemmoda jakaś czy cóś
To chybaby obrazalo uczucia niektorych i mogliby pozwac do sadu.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 12
- Rejestracja: wt gru 23, 2008 3:10 pm
Temat dotyczyl organizacji. Artykul pijawil sie calkiem slusznie i chwala za to Koniowi. Organizacja wtedy takze byla do kitu. Ale przeprawa przez dzungle, to tzw. Twilight Zone bylo prawdziwe, mnie w 100% zadowolilo, tego oczekiwalem i oczekuje po tym evencie dalej. Jednak moje oczekiwania to tylko prosba do niebios. Wtedy bylo fajnie, budowa mostow wspolnie z wszystkimi uczestnikami, wspolna przeprawa, radzenie sobie z trudnosciami jakie napotykalismy wspolnie.Jerry pisze:Jakieś dwa czy trzy lata temu była w nieregularniku relacja pod tytułem
"Sciema lasów deszczowych"...
Nie czytali widać to maja
Mysle. ze wlasnie o to nam wszystkim chodzi.
I dlatego zdecydowalem, ze nie wjedziemy razem z Grekiem do dzungli bo wiem(chyba) w jakim kierunku zmierza ta impreza. Szczesliwie dla mnie okazalo sie to prawda......
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 12
- Rejestracja: wt gru 23, 2008 3:10 pm
Re: W imię prawdy
Nurtuje mnie tylko nadal jedno pytanie... na co dla TeamPoland miało być te 12 tysięcy
....
Teraz to co najciekawsze czyli na co idą pieniądze. Otórz pieniądze idą na różne rzecz, na pokrycie różnych gadżetów i nagród rzeczowych opłat za prowadzenie strony , wynajęcie telefonu satelitarnego i itp. duperele , tak ,oczywiście nie są to duże pieniądze ale zawsze kilka tysięcy rocznie się zbierze. Pozostałą część jeżeli coś zostanie dostają do ręki uczestnicy , tak ,tak do ręki w postaci gotówki ( spytaj zeszłorocznych uczestników Team Poland ) wszystko jest klarowne, pod warunkiem,że nie zakłada się z góry ,że ludzie na siebie dybią i próbują na każdym kroku oszukać , bo przy takim założeniu nawet Św.Piotr byłby podejrzany. Mam nadzieję,że zaspokoiłem Twoją ciekawość.
Jakie prowadzenie strony, jaki telefon satelitarny???(czekam na dalsze wyliczenia).
Prowadzenie strony rocznie to koszt ok 300 zl + VAT, kupno telefonu satelitarnego na wlasnosc to 1000EUR a wypozyczenie na tak mkrotki okres to jakies 1500 zl.
Powtarzam zatem, gdzie te koszty utrzymania???
Zeszloroczny uczestnik, ktory nie pamieta czy w zeszlym roku otrzymal choc grosz z tej puli w ramach tzw. rozdzialu pieniazkow po odbytym evencie. Chyba Piotr wszystkiego nie zabral dla siebie....




Jakie prowadzenie strony, jaki telefon satelitarny???(czekam na dalsze wyliczenia).
Prowadzenie strony rocznie to koszt ok 300 zl + VAT, kupno telefonu satelitarnego na wlasnosc to 1000EUR a wypozyczenie na tak mkrotki okres to jakies 1500 zl.
Powtarzam zatem, gdzie te koszty utrzymania???
Zeszloroczny uczestnik, ktory nie pamieta czy w zeszlym roku otrzymal choc grosz z tej puli w ramach tzw. rozdzialu pieniazkow po odbytym evencie. Chyba Piotr wszystkiego nie zabral dla siebie....
Ponieważ są to prywatne imprezy , to organizator ma prawo przyjąć lub nie kogo tylko chce. I nie ma konieczności przyjmowania załóg które zachowują się nie sportowo lub stwarzają zagrorzenie.Rangerover333 pisze:Bo na zadnej imprezezie, evencie albo rajdzie nie ma w regulaminie : nie zyczymy sobie na naszej imprezie Janaszkow!Pit-Bull pisze:A ja już od kilku lat pytam organizatorów , czemu tolerują to zjawisko na swoich imprezach.![]()
![]()
Może teraz w końcu będziemy patrzyli na takie przypadki inaczej.
Może organizatorzy też wyciągną jakieś wnioski.
To już kolejny Post na tym forum grożący sądemmoda jakaś czy cóś
To chybaby obrazalo uczucia niektorych i mogliby pozwac do sadu.




@Szary ,wie jak takie sprawy rozwiązać , publicznie przy wszystkich napiętnował załogę , która zachowała się nie fer. Inni organizatorzy też powinni tak działać. I my sami też ,powinniśmy bojkotować takie osoby.

FIGHT NO MORE
To nie prawda co Ci mówiła mama, że przemoc nie rozwiązuje problemów.
www.pitbull4x4.pl
To nie prawda co Ci mówiła mama, że przemoc nie rozwiązuje problemów.
www.pitbull4x4.pl
W regulaminie nie musi byc ..ale onanizator może miec swoją czarną listę z zawodnikami których sobie nie życzy na swojej było nie było imprezie....Bo na zadnej imprezezie, evencie albo rajdzie nie ma w regulaminie : nie zyczymy sobie na naszej imprezie .....
coś wiem na ten temat....


bądz twardy ........ i odpuść sobie!!!!!
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 12
- Rejestracja: wt gru 23, 2008 3:10 pm
Ponieważ są to prywatne imprezy , to organizator ma prawo przyjąć lub nie kogo tylko chce. I nie ma konieczności przyjmowania załóg które zachowują się nie sportowo lub stwarzają zagrorzenie.
Jak sam pamiętasz ,co się wydarzyło w nocy w Walimiu. Gdy jechałeś na pomoc rzeczonemu państwu.
@Szary ,wie jak takie sprawy rozwiązać , publicznie przy wszystkich napiętnował załogę , która zachowała się nie fer. Inni organizatorzy też powinni tak działać. I my sami też ,powinniśmy bojkotować takie osoby.
[/quote]
a zgadzam sie z Kolega, ja takze nie chce zeby na moja impreze przyjezdzali goscie na simexach. To by bylo dobre jesli organizator odmowilby wjazdu niektorym zalogom(tak jak to robi Marcin Francuz). Popieram tylko nie rozumiem dlaczego wiekszosc tego nie czyni? Ale to juz nie moja sprawa, najlepiej chyba by bylo jesli ktos zlozylby protest do organizatora albo zbojkotowal jego impreze. Tez nie chcialbym sie znalezc w sytuacji niebezpiecznej spowodowanej przez innego uczestnika imprezy. Tylko u nas sie duzo gada i pisze a na odwazniejsze kroki nie ma juz czasu lub sily albo odwagi. Mysle, ze protest w takim jak Kolega ma na mysli przypadku rozwiazalby cala sprawe.




@Szary ,wie jak takie sprawy rozwiązać , publicznie przy wszystkich napiętnował załogę , która zachowała się nie fer. Inni organizatorzy też powinni tak działać. I my sami też ,powinniśmy bojkotować takie osoby.

a zgadzam sie z Kolega, ja takze nie chce zeby na moja impreze przyjezdzali goscie na simexach. To by bylo dobre jesli organizator odmowilby wjazdu niektorym zalogom(tak jak to robi Marcin Francuz). Popieram tylko nie rozumiem dlaczego wiekszosc tego nie czyni? Ale to juz nie moja sprawa, najlepiej chyba by bylo jesli ktos zlozylby protest do organizatora albo zbojkotowal jego impreze. Tez nie chcialbym sie znalezc w sytuacji niebezpiecznej spowodowanej przez innego uczestnika imprezy. Tylko u nas sie duzo gada i pisze a na odwazniejsze kroki nie ma juz czasu lub sily albo odwagi. Mysle, ze protest w takim jak Kolega ma na mysli przypadku rozwiazalby cala sprawe.
-
-
- Posty: 11514
- Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Długa Szlachecka
- Kontaktowanie:
Re: W imię prawdy
Teraz to co najciekawsze czyli na co idą pieniądze. Otórz pieniądze idą na różne rzecz, na pokrycie różnych gadżetów i nagród rzeczowych opłat za prowadzenie strony , wynajęcie telefonu satelitarnego i itp. duperele , Mam nadzieję,że zaspokoiłem Twoją ciekawość.GAZFAN pisze:Nurtuje mnie tylko nadal jedno pytanie... na co dla TeamPoland miało być te 12 tysięcy....
![]()
![]()
![]()
Marku proszę Cię.... to jest 12 tysięcy od jednego teamu tylko. a bylo więcej zespołow. A koszta wymienione to maksymalnie jakies 6 tysi.
Ponawiam więc pytaniu bo nie idzie o moją ciuekawośc tylko o realne pieniądze.
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 

tak sobie zdjęcia dzis przeglądałem i
owszem byly 3 lory
samochodów było 14 i 2 quady które płaciły jak samochody
czyli 16 pojazdów
3x2800/16=525
czyli ktoś wziął do ręki 16x125=2000
ale nasz drogi ambasador ma odmienne zdanie
zdjęcia mogę przedstawić żeby nie być gołosłownym
owszem byly 3 lory
samochodów było 14 i 2 quady które płaciły jak samochody
czyli 16 pojazdów
3x2800/16=525
czyli ktoś wziął do ręki 16x125=2000
ale nasz drogi ambasador ma odmienne zdanie
zdjęcia mogę przedstawić żeby nie być gołosłownym
landwarsztat
" i tak warto żyć"
" i tak warto żyć"
- Doktor-Granat
- Posty: 733
- Rejestracja: sob gru 03, 2005 3:35 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Tak czytam i czytam i będąc chcąc niechcąć świadkiem tego wszystkiego choć w bardzo szczątkowym wydaniu cosik od siebie napiszę. Może nie będzie to zytnio popularne, ale cóż...
Panowie wina za pewne rzeczy leży po obu stronach. Bo sory, ale jeżeli chodzi o koszty poniesione za bilety czy kontenery to przecież jesteście dorosłymi ludźmi i mogliście sprawdzić ceny gdzie indziej skoro te budziły Wasze podejrzenia. Podobnie było na miejscu, mogliście się dopytać itd. Co innego jeżeli chodzi o odpowiedzi na zadane pytania, bo z tym bywało różnie. Z drugiej strony rozumiem Was jako osoby jadące tam pierwszy raz liczyliście się ze zdaniem osoby będącej w Malezji 7 czy 8 razy oraz będącej oficjalnym przedstawicielem RFC w Polsce.
Co do inych kwestii to nie jestem aż tak poinformowana żeby wypowiadać swoje sądy, ale nasłuchawszy się różnych rzeczy stwierdzam, że nie jest to transparetna sprawa i można to było załatwić inaczej.
Panowie wina za pewne rzeczy leży po obu stronach. Bo sory, ale jeżeli chodzi o koszty poniesione za bilety czy kontenery to przecież jesteście dorosłymi ludźmi i mogliście sprawdzić ceny gdzie indziej skoro te budziły Wasze podejrzenia. Podobnie było na miejscu, mogliście się dopytać itd. Co innego jeżeli chodzi o odpowiedzi na zadane pytania, bo z tym bywało różnie. Z drugiej strony rozumiem Was jako osoby jadące tam pierwszy raz liczyliście się ze zdaniem osoby będącej w Malezji 7 czy 8 razy oraz będącej oficjalnym przedstawicielem RFC w Polsce.
Co do inych kwestii to nie jestem aż tak poinformowana żeby wypowiadać swoje sądy, ale nasłuchawszy się różnych rzeczy stwierdzam, że nie jest to transparetna sprawa i można to było załatwić inaczej.
- Namdan
-
- Posty: 966
- Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny
Ja się nie znam ale myśle, że to celna diagnoza.Laska pisze: ...
Panowie wina za pewne rzeczy leży po obu stronach. Bo sory, ale jeżeli chodzi o koszty poniesione za bilety czy kontenery to przecież jesteście dorosłymi ludźmi i mogliście sprawdzić ceny gdzie indziej skoro te budziły Wasze podejrzenia...
ALE:
1. Państwo Janaszkiewiczowie traktują RFC komercyjnie i nie ma co ściemniać - a ściemniają. To ich grzech.
2. Ich klienci są jacyś naiwno - romantyczni. "Bałtyccy rycerze", wzajemna pomoc etc. To jest super ale Państwo J są prawdopodobnie z innej bajki, działają inaczej i był czas aby się o tym przekonać. Ich (klientów) grzech to naiwność.
Reszta - czyli tutejsze przepychanki to efekt powyższego.
Generalnie to jest jakieś nieporozumienie we wzajemnych oczekiwaniach: Karolinowi rycerze walczą z junglą i całym światem a Janaszkiewiczowie o fundusze...
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 3
- Rejestracja: wt lis 04, 2008 10:42 pm
Przecztałem to co tu zostało napisane w całości i odniosę się po raz ostatni do wszytkich tych komentarzy.Namdan pisze:Ja się nie znam ale myśle, że to celna diagnoza.Laska pisze: ...
Panowie wina za pewne rzeczy leży po obu stronach. Bo sory, ale jeżeli chodzi o koszty poniesione za bilety czy kontenery to przecież jesteście dorosłymi ludźmi i mogliście sprawdzić ceny gdzie indziej skoro te budziły Wasze podejrzenia...
ALE:
1. Państwo Janaszkiewiczowie traktują RFC komercyjnie i nie ma co ściemniać - a ściemniają. To ich grzech.
2. Ich klienci są jacyś naiwno - romantyczni. "Bałtyccy rycerze", wzajemna pomoc etc. To jest super ale Państwo J są prawdopodobnie z innej bajki, działają inaczej i był czas aby się o tym przekonać. Ich (klientów) grzech to naiwność.
Reszta - czyli tutejsze przepychanki to efekt powyższego.
Generalnie to jest jakieś nieporozumienie we wzajemnych oczekiwaniach: Karolinowi rycerze walczą z junglą i całym światem a Janaszkiewiczowie o fundusze...
1. Przy całym szacunku do piszących i rzucających oskarżenia a nie uczestniczących w tym bezpośrednio - warto jednak zawsze się zastanowić zanim coś się powie i wysłuchać drugiej strony . To taka podstawowa zasda, bo nie zwasze ma rację ten co głośno krzyczy.
2.Co do tego ,że wszyscy uczestnicy Team Poland maja takie same( negatywne ) zdanie to lekka przesada, przeczytałem uważnie i poza wściekłymi nie popartymi faktami , lub wręcz kłamstwmi ( np. koszt kontenera z opłatami to 10 a nie 12 tys. USD, 15 tys za koszulki )atakami Marisza Kulaka i trudnymi do konkretnego sprecyzowania pretensjami Jacka . Nie zauważyłem innych negatywnych wypowiedzi uczestników. Ale to może nie najważniejsze. Wrócę do meritum czyli zarzutów o naiąganie kogoś .Gdyby nawet tanasport kosztował 12 a koszulki 15 tys.nic to by nie zmieniło ponieważ ta suma padła na pierwszym spotkaniu i wszyscy obecni się na nią po namyśle ( kilku dniach jak myślę, na spradzenie cen jakie są na rynku) zgodzili .Jacek Ambrozik zadzwonił nawet do mnie i powiedział ,że O.K. sprawdził i cena jest dobra. Powiedziałem też wyraźnie,że nie będzie , źadnych faktur , ponieważ ja też ich nie biorę od firm organizujących nam wyjazd, bo nie są mi do nieczego potrzebne - I POWIEDZIAŁEM TO WYRAŹNIE NA SPOTKANIU .Powiedziałem również ,że nie ma konieczności korzystania z mojej pomocy przy wyjeździe i każdy sobie zorganizować to samodzilenie, a ja chętnie udzilę wskazówek, które są z reszta na stronie interetowej. Jeżeli jednak ktoś decyduje się na moja pomoc, MUSI przyjąć moje warunki a ostatecznym potwierdzeniem ma być wpłata uzgodnionionych sum. Też była na to zgoda. Jedynie Marek Adamczyk który nie był na spotkaniu zadzwonił,że chciałby fakturę za transport kontenera( zrobił to przed wysłaniem a nie po ) więc skierowałem go do firmy spedycyjej aby wpłacił bezpośrednio i tak też zrobił i dosał fakturę. Reszta obudziłe się po jakim czasie ,że też by może potrzebowali faktury. Przecież to dorośli ludzie którzy na codzień zajmuja się różnymi interesami( a nie naiwne dzieci) . Zrobiłem i robię ( chociaż nie wiem czy warto i nie mam takiego obowiązku ) aby im w tym względzie jednak pomóc ,ale to nie jest proste , fakturę wystawia się na tego co płaci i to ciągu 7 dni. Po tym terminie nie ma takich legalnych możliwości, powtarzam przecież to dorośli ludzie.
Nie bardzo wiec rozumiem, co i przede wszystki dlaczego miałbym teraz rozliczać ? Sprawa była od początku jasna nie jestem formalnym organiztorem ( biurem podróży) tylko osobą która z racji doświadcznia zna realia i ścieżki , i może sprawnie i bez problemów załatwić to co dla innych(bez tego doświadczenia ) będzie trudne i uciążliwe. Dla przypomnienia tym co mają słaba pamięć, niech spróbują ( przed samym sobą, nie wymagam już publicznie) jak wyglądała sparwa odprawy naszych aut w Malezji w porównaniu np. z autem Mariusza i Socho krórzy postanowili zrobić to samodzielnie. Nigdy też nie twiedziłem,że RFC jest tanią imprezą i jak ktoś pytał mnie o koszty podawałem je zawsze w realnej wysokości .
Wszystkie opłaty na miejscu w Malezji były prostym przeniesieniem oficjalnych opłat , Luis zwrócił sie do mnie z prośba abym był skarbnikiem i zebrał pieniądze od całego Teamu Poland , wydawało się to logiczne i nie widziałe w tym nic złego( tak robia nardowe zespoły). To naprawdę nie wina posłańca ,że przynosi złe weści . Niektórzy nawet postanowili to sparwdzić i pobiegli sami zapłaciś za niektóre usługi i przekonali się ,że nie pobieram żadnych prowizji. Podobne z opłtami za lawety , może niektórzy oczekiwali,że będę w ich imieniu negocjował ceny , starał sę uzyskać lepsze warunki , być może , ale nikt mi o tym nie powiedział, nikt nie zwróił się z pytaniem czy może by coś ponegocjować. W mojej ocenie wszytkie opłaty były w granicach malezyjskiej normy i nie budziły moich zastrzeżeń. Podobie z resztą jak innych np. Rosjan którzy nie bradzo mogli zrozumieć o co nam chodzi z tymi lawetami, była wystwiona przez organiztorów na dzień przed wyjazdem cena i nikt nikogo nie zmuszał do korzystania akurat z tego przewoźnika . Negocjowanie w takcie załadunku nie wyglądało dobrze. Ale to może mało istotny szczegół.
Teraz o sparwie króra interesuje niektórych bardzo, czyli opłat od sponsorów na Team Poland.Jest to z resztą dyskusja akademicka bo poza sponsorami wymienionymi na stronie RFC Poland nikt nie dał żadnych pieniędzy- może to kolejny szczegół ale warto o tym pamiętać. Po pierwsze, nie będę się przed nikim tłumaczyć bo ja spróbowałem podjść do sprawy rzeczowo to przczytałm ,że " daj spokój 12 tys. to kupa kasy i przstań" lub coś w tym stylu. Otóż co jest a co nie jest kupą kasy nie decyduje liczba przed zerami , tylko kto i na co ja wydaje. W takim kontekście 1000 zł od sponsora na rajd rangi RFC ( co by o nim nie mówić) to są żadne pieniądze . Po drugie jako niezależny przedsawiciel RFC i twórca Team Poland ma pełne prawo wymagać od tych którzy chcą pod tym szyldem występować aby się podporządkowali regułom gry. Oczywiście na RFC może jechać kto chce i nie musi prosić mnie o pozwolenie( chętnie go pokieruje ,wszystko jest napisane na stonie) ale jeżleli już do mnie przychodzi i prosi o wsparcie to niestety automatycznie musi zrozumieć ,że są jakieś zasdy. Nie można tylko brać i nic z siebie nie dawać. Może faktyczne popełniłem błąd,że nie powiedziełam tego drukowanymi , ale nie chciałem urażać niczyjej inteligiencji . Chcę wiec to to teraz wraźnie powiedzić. Jeżeli ktoś chce uczestniczyć w Team Poland na RFC jako część budowanej od lat marki , musi coś dla tego zespołu zrobić, dać pieniądze to oczywiście głównie dotyczy sponsorów, jakieś inne dobra lub usługi oczywiście w ramach swoch możliwości . Za to otrzyma od niego to co będzie możliwe, raz będzie to to tylko jedzenie, ubrania czy wypożycznie części zamiennych , ale jeżeli niektórzy w końcu to zrozumieją i spojrzę trochę dalej niż poza swój własny interes , następnym razem pojadą na RFC nie wydając na organizację grosza własnych pieniędzy.
Nie wiem czy to takie trudne do zrozumienia, że ab coś dostać najpierw trzeba coś z siebie dać i nie są to slogany. A mogło być tak pięknie w tym roku nagrodą od RFC Poland było wpisowe i bilety , w przyszłym mogło być znacznie wiecej np.dodtkowo transport kontenera. Ale do tego trzeba trochę szerszego myślenia a nie tylko spiskowej teorii dziejów. Gdyby zleżało mi jak to niektórzy zarzucaja tylko na własnym interesie to myśląc tokiem rozumowania niektórych po pozyskaniu sponsora zabrał bym kasę np. na bilety dla siebie i już, zwałaszcza ,że sponsor nie wnikał szczgółowo na co płaci. Albo inny przykład ( trochę mi głupio nawet o tym pisać ,ale niech będzie). RADMOR który miał być sponsorem Team Poland w końcowej fazie nagocjacji się wycofał i zaproponowal ,że zasponsoruje tylko naszą ( Agnieszki i mnie) załgę ,odmówiłem , ponieważ powiedziałem,że nie przyjechłem tu prosić o wsparcie dla siebie osobiście ale dla całego zespołu i takie rozwiąznie mnie nie interesuje. Po czy kupiłem radia za własne pieniądze . Rozmawiałem też z firma HPRC na temat sponsoringu Team Poland i poprosiłem o skrzynki dla całego zespołu i dziennikarzy na początku z otwatrością podeszli do tematu, przesłałali nawet naklejki , natępnie dostałem pismo,że oni już przecież bardzo znacząco sponsorują polska drużynę na RFC, byłem mocno zdziwiony , okazało się ,że owszem sponsoruja z tym ,że nie całą drużynę tylko wybrany zespół ( y ) nie wnikałem już w szczgóły , za to wiedziałem wiele naklejek HPRC na niektórych polskich pojazdach. Kolejna sprawa oleje i firma Valvoline, też powiedzieł albo wszyscy albo nikt.
Oczywście niejeden zmów powie ,że się bronie i coć tam zmślam.
Ale szczerze mówić mam take opinie w głębokim poważniu i mam nadzieję robić swoje mimo a może właśnie dlatego,że są tacy ludzie.
Jako,że wiecej nie będę już tej sprawie zabierał głosu na tym forum. Chciałem podziękować za wspólny wyjad tym którzy jednak mimo całego zamieszania zachowali trzeźwość umysłu i tym którzy choć początkowo bardzo rozemocjonowani ochłoneli i zrozumieli w czym rzecz.
A na koniec przeprosić Rafała Trwogę za żart z "miejscowowym folkorem" kiedy przysypiał kierowca autobusu , może faktycznie nie wyczułem grozy chwili. Ale nikt nie jest doskonały.
Pozdarwiam i zapraszam na kolejne RFC
Marek Janaszkiewicz
- Doktor-Granat
- Posty: 733
- Rejestracja: sob gru 03, 2005 3:35 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Mnie tam nie było ..... Tylko czytam Forum jest po to aby się wypowiadać więc powiem TŁUMACZA SIĘ TYLKO WINNI Pan tłumaczy się ogólnikowo pomimo że nawiązuje do konkretów umiejętnie omijając fakty . [/b]GENERALNIE ŻENADA Faktycznie nie powinien pan się już wypowiadać na forum na ten temat . To jedna rzecz jaką pan tu trafnie napisał.
Nigdy nie mów Będę , bo Nie Będziesz. Zawsze mów Jestem! "GRANAT"
- pajero.v60
-
- Posty: 167
- Rejestracja: pn cze 18, 2007 8:31 pm
- Kontaktowanie:
Czytając , ten post prypomina mi sie taki kawał:
Młode małżeństwo Yapi znudzone juz życiem i brakiem nowych doswiadczeń , postanowiło zrobć małe party połączone z sexem grupowym.
Ogólnie pomysł znajomym bardzo przypadł do gustu , ale ze nie mieli doswiadczeni postanowili zgasic światło Orgia trwa już dłuższą chwilę , gdy nagle w ciemności słychać dramatyczne :STOP ,STOP, Ustalmy jakieś zasady. Zapala sie swiatło i ktos pyta , ale o co Ci chodzi.
Ustalmy jakies zasady , bo ja juz trzy razy jestem ładowany w d..ę
Młode małżeństwo Yapi znudzone juz życiem i brakiem nowych doswiadczeń , postanowiło zrobć małe party połączone z sexem grupowym.
Ogólnie pomysł znajomym bardzo przypadł do gustu , ale ze nie mieli doswiadczeni postanowili zgasic światło Orgia trwa już dłuższą chwilę , gdy nagle w ciemności słychać dramatyczne :STOP ,STOP, Ustalmy jakieś zasady. Zapala sie swiatło i ktos pyta , ale o co Ci chodzi.
Ustalmy jakies zasady , bo ja juz trzy razy jestem ładowany w d..ę
FIGHT NO MORE
To nie prawda co Ci mówiła mama, że przemoc nie rozwiązuje problemów.
www.pitbull4x4.pl
To nie prawda co Ci mówiła mama, że przemoc nie rozwiązuje problemów.
www.pitbull4x4.pl
."Jacek Ambrozik zadzwonił nawet do mnie i powiedział ,że O.K. sprawdził i cena jest dobra."
-jakos nie pamiętam tego telefonu i raczej niemozliwe
ponieważ wydać 4x500 na koszulki
"Reszta obudziłe się po jakim czasie ,że też by może potrzebowali faktury"
-Marku u Ciebie w domu gdy płaciłem pytałem o fakture lub rachunek by rozliczyć się z pieniedzy sponsorów był ze mną Mariusz K i wtedy nie było problemu powiedziałeś nie będzie problemu
pretensje mam sprecyzowane tylko jak mam kolejny raz usłyszeć od gentelmana
regulamin i team Poland to mi sie nie chce
i do naklejek HPRC i skrzynek
widzisz Marku "ten chłopak z Warszawy" jak Maćka Chełmickiego określiła Twoja żona od jakiegoś już czasu prowadzi największy slkep off roadowy i najwiekszy portal internetowy o tej samej tematyce w tym kraju
pamietam jak szybko i dość bezproblemowo udostępniłeś logo rainforest
i nikogo nie straszyleś sądem jeśli to logo zostanie gdziekolwiek użyte i nikt nie pisał do Luisa o zgode na wykorzystanie loga i chcę Ci poraz kolejny podziękować za ogrom pracy włożonej w ten event
co do sponoringu przez Sklep4x4.pl nie moja wina że jedni są sponsorowani a inni nie,ale kasowanie kogoś za to że komuś pomógł to chyba coś nie tak,w ten sposób zniechęca się sponsora i popatrz na to w szerszej perspektywie, za rok ktoś inny mógłby mieć bardzo dobrego sponsora w postaci Sklep4x4.pl,
"Nie można tylko brać i nic z siebie nie dawać" -zastanów sie co wziałeś od uczestników ostatniej edycji a co dałeś, i jak chcesz budować markę to nie w taki sposób,
to dlaczego Grek i Socho sami sobie transport załatwiali i jak ich potratowałeś, gdy potrzebowali pare słów po angielsku powiedzieć,zostawię bez komentarza ale napewno będzie z tego streszczenie
i jeszcze raz Marku dziękuję za Twą "pomoc"
-jakos nie pamiętam tego telefonu i raczej niemozliwe
ponieważ wydać 4x500 na koszulki
"Reszta obudziłe się po jakim czasie ,że też by może potrzebowali faktury"
-Marku u Ciebie w domu gdy płaciłem pytałem o fakture lub rachunek by rozliczyć się z pieniedzy sponsorów był ze mną Mariusz K i wtedy nie było problemu powiedziałeś nie będzie problemu
pretensje mam sprecyzowane tylko jak mam kolejny raz usłyszeć od gentelmana
regulamin i team Poland to mi sie nie chce
i do naklejek HPRC i skrzynek
widzisz Marku "ten chłopak z Warszawy" jak Maćka Chełmickiego określiła Twoja żona od jakiegoś już czasu prowadzi największy slkep off roadowy i najwiekszy portal internetowy o tej samej tematyce w tym kraju
pamietam jak szybko i dość bezproblemowo udostępniłeś logo rainforest
i nikogo nie straszyleś sądem jeśli to logo zostanie gdziekolwiek użyte i nikt nie pisał do Luisa o zgode na wykorzystanie loga i chcę Ci poraz kolejny podziękować za ogrom pracy włożonej w ten event
co do sponoringu przez Sklep4x4.pl nie moja wina że jedni są sponsorowani a inni nie,ale kasowanie kogoś za to że komuś pomógł to chyba coś nie tak,w ten sposób zniechęca się sponsora i popatrz na to w szerszej perspektywie, za rok ktoś inny mógłby mieć bardzo dobrego sponsora w postaci Sklep4x4.pl,
"Nie można tylko brać i nic z siebie nie dawać" -zastanów sie co wziałeś od uczestników ostatniej edycji a co dałeś, i jak chcesz budować markę to nie w taki sposób,
to dlaczego Grek i Socho sami sobie transport załatwiali i jak ich potratowałeś, gdy potrzebowali pare słów po angielsku powiedzieć,zostawię bez komentarza ale napewno będzie z tego streszczenie
i jeszcze raz Marku dziękuję za Twą "pomoc"
landwarsztat
" i tak warto żyć"
" i tak warto żyć"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość