m.wilk pisze:Ufo się wkurzył , że w wyczynie było rempstowato i to jest trochę prawdy - ale przecież wszyscy wiedzieli wcześniej , że nie bęzie pieczątek tylko OS-y , a jak przyjechała Wawa to juz było wiadomo co sie będzie działo .
Nie wiedzielim.
Mam w dupie pewną grupę i ich k...a rempstoway trening , dajcie im w końcu te licencje jeżeli o to chodzi i niech spadają. Przyjechałem do Czapajów im dokopać , ale niby jak miałem to zrobić skoro rajd był ustawiony pod nich, nawet przyjechali wszyscy na maxi crossach.
Tydzień wcześniej Chełmie gdzie był prawdziwy off road zesrali by się na 2-gim OS-ie a odcinki były i 5 kilometrowe , ale do jasnej cholery przez hopy , błoto, margiel , torfy, glinę , piach i między drzewami na jednym odcinku , a było ich kilka. Sami Czapaje byli w "szczęśliwym szoku" , zresztą ich zapytajcie.
m.wilk pisze:Czasowe niedzielne na kopalniach , rzeczywiście prędkościowe , ale ten przy bazie ciasny i techniczy .
A pamięta ktoś kolesia z "wranglera" co krzyczał na mecie , że zap.....lał tylko 120 na godzinę bo mu się biegi na reduktorze skończyły ?
Ja się już nawet nie pytam co to miało być.
A wogóle to mam to już gdzieś. "Rajd" się skończył , co miało być wyjaśnione to i zostało , ale prosto w oczy.
Figura pisze: Wyjeździłem sie do bólu na tydzień czy dwa na autko nie zerknę bo mam go dość jak narazię . Tak zawsze mam później mi przechodzi i tęsknię .
Powiedz kolego w jakiej klasie jeździłeś bo nie wiem do kogo pijesz.
Ta sama droga z powrotem , nigdy nie jest taka sama ...