Generalnie czolgi staja w odleglosci rzutu kamieniem czy krowim plackeim od siebie i niby strzelaja. Niestety nie wyglada to prawdziwie i zastanawiam sie po co to komu

Moderator: Mroczny
Kwestia dogadania się większej ilości grup i zrobienia wspólnej akcji załatwi sprawę. Np. taki Grunwald, bardzo licznie obsadzony - czy z rekonstrukcji drugowojennych - Krojanty (słynna szarża kawalerii). Są chęci i środki - da sięyogeeboo pisze:Z drugiej strony grupa rekonstrukcji historycznej to z reguły kilka, kilkanaście osób. Czyli coś ok drużyny, załogi, czasem plutonu. Nikogo chyba nie stać, aby zrobić pełną rekonstrukcję bitwy np nacierającej brygady na broniący się batalion, nie mówię już o ilości potrzebnego sprzętu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość