p38 - bajera, dyskusja, lament

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

dikson17
 
 
Posty: 919
Rejestracja: czw lip 23, 2009 4:41 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: dikson17 » śr maja 25, 2011 10:58 pm

I-gor pisze:Nie mamy pojęcia co było przyczyną, od kilku tygodni jest znów wszystko oki 8) taka zagwozdka :o
bomba zegarowa. :)21

I-gor
 
 
Posty: 133
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
Kontaktowanie:

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: I-gor » czw maja 26, 2011 8:31 pm

może to mieć coś wspólnego z pęknięciem bloku, aluminium pracuje, coś tam się mogło rozprężyć czy cóś, tak to nie ma na to jeszcze potwierdzonej teorii. Ale coś w tym jest, że każdy z nas już to miał... ja mam przejechane około 200 tys i jest to czas na blok :)16

a tak to wymieniam właśnie tarcze i hamulce, przód i tył, koszt mnie bardzo pozytywnie zdziwił, zakup zamienników wyszedł 680 zł, szok :o

kumpel most przedni wymienia, zregenerowany kupił za 8 stówek, też nieźle :)2

no ale koszt regeneracji bloku, nadal wysoki...
Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...

Awatar użytkownika
Zięba
 
 
Posty: 101
Rejestracja: czw sie 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Szczecin

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Zięba » pt maja 27, 2011 2:26 pm

jak masz 200 tysi i jeszcze ci nie pękł to masz duże szanse ,że już nie pęknie.

I-gor
 
 
Posty: 133
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
Kontaktowanie:

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: I-gor » pt maja 27, 2011 2:35 pm

Zięba pisze:jak masz 200 tysi i jeszcze ci nie pękł to masz duże szanse ,że już nie pęknie.

I TAKIE PODEJŚCIE MI SIĘ PODOBA :D
Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...

Nikos
Posty: 447
Rejestracja: pn wrz 16, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Nikos » pt maja 27, 2011 7:26 pm

I-gor pisze:
Zięba pisze:jak masz 200 tysi i jeszcze ci nie pękł to masz duże szanse ,że już nie pęknie.

I TAKIE PODEJŚCIE MI SIĘ PODOBA :D

Tylko że niestety nie jest to reguła.
Blok ja ma pęknąć to pęknie. Z mojego doświadczenia - najwiecej pękniętych bloków widzialem wlasnie przy tym przebiegu.
Widzialem tez bloki pekniety przy mniejszym i wiekszym przebiegu.
Ostatni range rover (ktorego pamietasz Igor z kremowa tapicerką) - blok mu pękł przy 250 tyś km.

Jak bedzie mial peknąc to pęknie jak nie to nie proste.
Jak pęknie trzeba zrobic i bedzie git :)

I-gor
 
 
Posty: 133
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
Kontaktowanie:

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: I-gor » sob maja 28, 2011 11:42 am

Nikos, nie dobijaj leżącego :wink:

Ja wiem że jesteś szpec nad szpecami ale cuda się zdarzają i trzeba w to wierzyć :)21

A dziś wpadł mi w oko piękny słoneczny model:

http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/show ... abNumber=2 :)2
Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » pn maja 30, 2011 9:57 am

N2O pisze:Ty mnie tu pokazujesz boxy co to są uja warte.
Wymienia się 2 kości w sterowniku i tyle.
:)21

http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.ph ... ilit=bagor

Zachęcony przez N2O :lol: stałem się posiadaczem chipa od Bagora. Tyle, że przysłał mi jeden,a nie dwa chipy do podmiany :o ?!
Mam mieszane odczucia w stosunku do mojego RR po lekturze ochów i achów przy wymianie w BMW :-? . Może dużo większa masa RR ma na to wpływ. Bezsprzecznie wzrosła moc i moment, jednak chyba liczyłem na trochę więcej. Szczególnie przy samym ruszaniu. Auto chetnie wkręca się na obroty, ma odejście i dojście do poprzedzającego samochodu, dużo szybciej osiąga docelową prędkość. Dzieje się to jednak już po osiągnięciu pewnych obrotów (pewnie wtedy, gdy załącza się turbo). Na samym dole jest trochę lepiej niż było,ale... Chciałbym jednak by moment na samym dole był większy. Może prawdą jest, że ten silnik nie ma mocy w tym zakresie.
Na chipie jeżdżę od soboty. Za wiele kilometrów nie nabiłem. Zobaczę, co będzie przy dłuższym użytkowaniu.

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: N2O » pn maja 30, 2011 11:13 am

Jeśli nie kopci jak przyspieszasz z dołu to można mu dolać jeszcze więcej paliwa, jeśli kopci to nie bardzo. Możesz też podnieść doładowanie na wastegate o jakieś 0,1-0,2 bar - różnica powinna być odczuwalna. Bagor powinien ci zrobić chip jaki chcesz.
:lol:
Ostatnio zmieniony pn maja 30, 2011 11:19 am przez N2O, łącznie zmieniany 1 raz.
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » pn maja 30, 2011 11:16 am

Napisałem do Niego o moich spostrzeżeniach. Może coś zasugeruje.

dikson17
 
 
Posty: 919
Rejestracja: czw lip 23, 2009 4:41 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: dikson17 » pn maja 30, 2011 12:44 pm

musi ci cos podopieszczac. te "gotowe boxy" dymia, ale kop jest od dolu.

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » pn maja 30, 2011 2:52 pm

Mój dymi bez boxa :)21 . Obaczymy. Może dopieści, a może oleje temat.

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: N2O » pn maja 30, 2011 5:13 pm

Jak dymi bez boxa, to jest jakiś problem, bo sprawny tds, to dymka nie puszcza, chyba że mały bąk przy mocnym przyspieszaniu.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

dikson17
 
 
Posty: 919
Rejestracja: czw lip 23, 2009 4:41 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: dikson17 » pn maja 30, 2011 9:48 pm

albo na zimnym przy pierwszym odpaleniu pusci malego baka na niebiesko :oops:

I-gor
 
 
Posty: 133
Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
Kontaktowanie:

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: I-gor » śr lip 13, 2011 9:49 am

|Ma ktoś może na zbyciu relingi do P38 ??
Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...

timo
Posty: 335
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 9:25 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: timo » pt sty 20, 2012 1:03 am

dikson17 pisze:a czy ktos z was ciagal cos ziezkiego za soba na poduszkach?
zalezy, co to dla Ciebie jest "cos ciezkiego". 3,5 tony zdarzylo sie conajmniej kilka razy, kolo 2-2,5 bardzo czesto. jesli chodzi Ci o bujanie autem przez przyczepe, to problem nie wystepuje. moze dlatego, ze ta 2,5-tonowa jest krotka (3,75 skrzyni) na tandemi, a druga chociaz dluga (8,20 skrzyni), to na tridemie i generalnie stabilna...

co ciekawe, z tandemowka okolo 1 tony (moze troche mniej) z ladunkiem mniej-wiecej do wysokosci dachu auta spalanie na niemieckiej autostradzie (rowna jazda, tempomat na 100 km/h) spalanie wyszlo tylko 10,3 z calej trasy 1900 km (lacznie z jazda po Polsce - A4 + 2x150 km zwyklej drogi).

z trzyosiowka z zaladowanym na niej VW T3 (czyli razem okolo 2,5 tony i wysokosc z ladunkiem prawie 2,5 m od ziemi) na trasie okolo 250 km po zwyklych drogach wyszlo spalanie okolo 12,5 litra. ta sama przyczepa z przyczepa D-50 (tzw. starowska) na niej, czyli rzeczywista masa calkowita przyczepy 3500 kg, na trasie okolo 150 km po zwyklych drogach, z tego ze 30 przez aglomeracje gornoslaska czyli praktycznie przez miasto, srednie spalanie okolo 13 litrow.

mowa oczywiscie o automacie. wiec jak ktos pisze, ze nie da sie tym autem zejsc ponizej 12 litrow, to jest dupa nie kierowca albo jezdzi z domu do pracy 5 km z tego 4 w korku na zimnym silniku. solo na trasie da sie tym autem spalic ponizej 10 przy normalnej jezdzie (~90-110 km/h), przy bardzo oszczednej (~90 km/h) rekord mojego ojca to 8,9/100.

sorry za archeologie... jakos wczesniej tego tematu nie zauwazylem chyba :> albo zauwazylem i zapomnialem... ;)

dikson17
 
 
Posty: 919
Rejestracja: czw lip 23, 2009 4:41 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: dikson17 » sob sty 21, 2012 3:50 am

spoko, ciagam 3.5 tony lawete 5x2. na razie bez klopotow, ale przygotowalem wozek i wymienilem wszystkie gumy i cala zawieche.
jak eas szczelny, nie ma prawa sie nic dziac

timo
Posty: 335
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 9:25 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: timo » ndz sty 22, 2012 2:45 pm

dikson17 pisze:spoko, ciagam 3.5 tony lawete 5x2. na razie bez klopotow, ale przygotowalem wozek i wymienilem wszystkie gumy i cala zawieche.
jak eas szczelny, nie ma prawa sie nic dziac
a ile Ci pali z 3,5 t na haku?

u nas z zawieszeniem nie bylo na razie nic robione, poprzedni wlasciciel wymienial komplet miechow i na razie jest ok. a w idealnie szczelne uklady to ja nie wierze ;) nasz po tygodniu potrafi opasc calkowicie... nie mowie, ze to wlasciwy stan, ale tez nie opada z dnia na dzien, wiec tragedii nie ma chyba?

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » pn sty 23, 2012 11:54 pm

Miechy, to nie jedyne miejsca, gdzie powietrze może uciekać :)21 .

timo
Posty: 335
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 9:25 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: timo » wt sty 24, 2012 10:30 am

wyobraz sobie, ze wiem :D trzebaby sie tym zajac, ale wiecznie nie ma czasu... zreszta to auto nie jezdzi na codzien (do codziennego poruszania sluza bardziej ekonomiczne srodki transportu), wiec problem nie jest zbyt dokuczliwy. po dluzszym postoju musi pare minut popracowac az sie podniesie, a potem juz jest ok.

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » wt sty 24, 2012 11:04 am

Wyobrażam sobie :)21 .
Wydaje mi się, że czekanie paru minut na podniesienie auta jest jednak problemem. Nawet biorąc pod uwagę dłuższy postój. Również gdy jest całkowicie oklapnięty, powinien się momentalnie podnieść, a potem dopompować sobie brakujące powietrze. W Twoim wypadku świadczy to o opróżnianiu zbiornika lub/i walniętej uszcelce tłoczka w kompresorze. Puste miechy i zbiornik, czyli cały układ, nie jest dobrym kung-fu :roll: .

ps.Nie mam nowych miechów, więc tego osobiście nie doświadczyłem, ale podobno na nowych miechach może stać i dwa miesiące. Stwierdziłeś, że masz nowe. Tym bardziej świadczy to, o sporych problemach ze szczelnością układu. Niestety nie jest "ok" jak wspomniałeś :( .

timo
Posty: 335
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 9:25 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: timo » wt sty 24, 2012 1:38 pm

wezme pod uwage Twoja wypowiedz i postaram sie przyspieszyc diagnostyke ukladu.

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » wt sty 24, 2012 11:22 pm

Wymień wszystkie uszczelki w bloku zaworów. Nie jest to drogie, a daje wymierne efekty.
Gdy wyciągniesz stare, przekonasz się, że są mocno zgniecione,płaskie, zamiast mieć okrągły przekrój.

timo
Posty: 335
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 9:25 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: timo » śr sty 25, 2012 12:49 am

to sa zwykle oringi czy jakies specjalne uszczelki i trzeba kupic oryginal?

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: Flytier » śr sty 25, 2012 1:15 am

Zwykłe oringi, ale część z nich jest bardzo małych rozmiarów. Samodzielne kompletowanie raczej mija się z celem. Tu masz namiar na cały zestaw: http://sklep.v12.com.pl/p/pl/1187/eas+z ... 0030k.html

Co prawda jest sporo droższy, niż ten, który ja kupowałem, ale ma dodatkowo membranę zaworu jednokierunkowego.

A tu uszczelka tłoczka, gdyby też była potrzebna: http://sklep.v12.com.pl/p/pl/1181/eas+z ... esora.html

timo
Posty: 335
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 9:25 pm

Re: p38 - bajera, dyskusja, lament

Post autor: timo » śr sty 25, 2012 9:49 pm

dzieki :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości