VW Phaeton 6.0 W12
Moderator: Marcin-Kraków
Re: VW Phaeton 6.0 W12
lepsze mercedesy miały takie sterowanie wieeele lat przed tym fejtonem
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Jak już mówicie o tych wydechach, to ostatnio miałem okazję jeździć nowym mustangiem ( tak wiem, plastik is fantastic)
ale strasznie podobało mi się to, że podczas normalnej jazdy jest cisza, dopiero jak depniesz albo zredukujesz sobie o 2 biegi i dopiero dowalisz w kibel, robi się głośno, ale na chwilę 


Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Jutro jedziemy po XC90 2.9 T6, przy okazji obejrzymy sobie dokładnie LS430 i LS460. Tak dla porównania z Phaetonem i Audi A8.
Przy okazji - jeden pan po wpłaconej zaliczce sprzedał auto, bo ktoś zaoferował... 2000zł więcej.
Klasa, nie?
Usłyszał, że jedni sprzedają się za miliony, a on raptem za dwa tysie, ale to chyba nie da mu do myślenia...
Przy okazji - jeden pan po wpłaconej zaliczce sprzedał auto, bo ktoś zaoferował... 2000zł więcej.
Klasa, nie?
Usłyszał, że jedni sprzedają się za miliony, a on raptem za dwa tysie, ale to chyba nie da mu do myślenia...
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Nawet nie wiedziałem, że oni mają siedzibę 30km ode mnie. Ale czad.
Muszę tam pojechać
http://sidmotorsport.pl/pl/h/1250-rs4-b ... &results=7
Muszę tam pojechać

http://sidmotorsport.pl/pl/h/1250-rs4-b ... &results=7
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: VW Phaeton 6.0 W12
masz chłopie czas i zdrowie..
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Zdziwionyś, jakbyś z Lesbos się przemieścił dopiero co...ernil pisze:Jutro jedziemy po XC90 2.9 T6, przy okazji obejrzymy sobie dokładnie LS430 i LS460. Tak dla porównania z Phaetonem i Audi A8.
Przy okazji - jeden pan po wpłaconej zaliczce sprzedał auto, bo ktoś zaoferował... 2000zł więcej.
Klasa, nie?
Usłyszał, że jedni sprzedają się za miliony, a on raptem za dwa tysie, ale to chyba nie da mu do myślenia...

Wujek Dobra Rada 

- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: VW Phaeton 6.0 W12
ernil pisze:Nawet nie wiedziałem, że oni mają siedzibę 30km ode mnie. Ale czad.
Muszę tam pojechać
http://sidmotorsport.pl/pl/h/1250-rs4-b ... &results=7
Nie jest to ten set co idzie do nowszych S8 ? W sumie myslałem że to droższe

Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Set to ja sobie złożę na pewno inny za połowę ceny, bardziej mnie chodziło o to, że firma jest za rogiem.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Po co Ci hamulce, jak auto nie jedzie? 

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Hamulce są ważniejsze niżeli jechanie 
Sam wiesz ile trzeba wody, by kontenerowca zatrzymać

Sam wiesz ile trzeba wody, by kontenerowca zatrzymać

XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Nie mam pojecia, ale wiem ile wody trzeba, zeby zatrzymac tankowca
I wiesz co, nikt nie chce polepszac hamulcow, tylko madrzej jedzie po tej wodzie.

I wiesz co, nikt nie chce polepszac hamulcow, tylko madrzej jedzie po tej wodzie.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Hamulce są jak szalupa.
Gadasz jakbyś nie wiedział.
Napisz lepiej ile tej wody trzeba z jakiej prędkości, bo to fajne było, kiedyś czytałem o tym gdzieś i wrażenie zrobiło
Gadasz jakbyś nie wiedział.
Napisz lepiej ile tej wody trzeba z jakiej prędkości, bo to fajne było, kiedyś czytałem o tym gdzieś i wrażenie zrobiło

XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Mroczny pisze:lepsze mercedesy miały takie sterowanie wieeele lat przed tym fejtonem
Nawet nie lepsze


Niva 93r.
Re: VW Phaeton 6.0 W12
była lepsza


- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Statek 200 tysiecy ton, czyli taki co niepelny wchodzi na Baltyk, bo plytko jest, hamuje 12 mil, znaczy jakies 22 kilometryernil pisze:Hamulce są jak szalupa.
Gadasz jakbyś nie wiedział.
Napisz lepiej ile tej wody trzeba z jakiej prędkości, bo to fajne było, kiedyś czytałem o tym gdzieś i wrażenie zrobiło
Statek handy size, czyli 40 tysiecy ton, hamuje jakies 2 mile, czyri prawie 4 kilometry. To z predkosci 15 wezlow, czyli jakies 28km/h
Moja lajba z predkosci 10km/h hamuje jakies 70 metrow

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Jak mi ktos marudzi ze mu hamulc slaby, to mi sie smiac chce. Swoja lajba, zeby szybciej wyhamowac, czasem trzeba zrobic kolko, albo zygzaki. Dlatego do wykonania manewrow w ciasnym miejscu, trzeba karwa zwolnic. Czyli nie zapierda...c. 

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: VW Phaeton 6.0 W12
jedno jest pewne - plebswagen Ernila zdecydowanie ożywił nam forum


-
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 03, 2004 5:47 pm
- Lokalizacja: skąd mam wiedzieć :-)
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Wrócę do boczków fotela.
Mercedes S w modelu bodajże W220 wprowadził aktywne boczki, które przytrzymywały kierowcę w zakrętach. Nie wspomnę o zawieszeniu ABC, bajeczna sprawa, co prawda awaryjna, ale jazda takim autem (w zakrętach), to coś pięknego.
Pod tym kątem Phaeton został daleko w tyle.
Mercedes S w modelu bodajże W220 wprowadził aktywne boczki, które przytrzymywały kierowcę w zakrętach. Nie wspomnę o zawieszeniu ABC, bajeczna sprawa, co prawda awaryjna, ale jazda takim autem (w zakrętach), to coś pięknego.
Pod tym kątem Phaeton został daleko w tyle.
jestem tylko muchą na przedniej szybie życia
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Przez aktywne masz na myśli, że się samoczynnie pompowały?roso pisze:aktywne boczki
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie przeszkadza, jeżeli samochód wszystko chce robić za mnie. To jest to, o czym mówiłem od początku w kwestii zawieszenia i to, co przeraża mnie w nowoczesnej awiacji. O ile ten cały "automatyzm" jest znośny w jeździe relaksacyjnej po mieście, tak już przy wyższych V zaczyna się to robić po prostu niebezpieczne i tyle.
Zawieszenie pneumatyczne w połączeniu z dobrą oponą pozwala na pewno na jedną rzecz - jest zajebiste w autach typu Range Rover. Wysokie, ciężkie, a prowadzi się przy 200 w zakręcie autostradowym bardziej niż przyzwoicie. Do tego niezależnie od tego, czy jedziemy sami, czy w 5 osób i bagaż. To jest duży plus tego rozwiązania

Pomyśl sobie Pysio, co się działo na forum Phaetona...Mroczny pisze:jedno jest pewne - plebswagen Ernila zdecydowanie ożywił nam forum

Misiek - no właśnie te wartości się piękne. Dużo wcześniej wiesz już, "że wypierdolisz w drzewo"

XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Owszem,były idee podnoszonych lub otwieranych gruch dziobowychMisiek Cypr pisze:..............
I wiesz co, nikt nie chce polepszac hamulcow, tylko madrzej jedzie po tej wodzie.

KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 03, 2004 5:47 pm
- Lokalizacja: skąd mam wiedzieć :-)
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Sam sobie pompujesz boczki w zakrętach?ernil pisze: Przez aktywne masz na myśli, że się samoczynnie pompowały?
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie przeszkadza, jeżeli samochód wszystko chce robić za mnie.

Według mnie świetna sprawa, a zawieszenie ABC jeszcze lepsze - przejedź się, to zrozumiesz.
jestem tylko muchą na przedniej szybie życia
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Nie. zapamiętujesz pozycję fotela. Wtedy jak wiesz że będziesz zapitalał to po prostu klikasz mu to ustawienie i boczki na stałe cię trzymają w tym fotelu. I tak to ma działać. Najgorsze co przy wysokich prędkościach może ci się przydarzyć, to pomysł jakiegoś sytemu elektronicznego na "poprawienie" czegoś po za kontrolą kierowcy. Np. jak jeździsz wystarczajaco dużo jakimś samochodem, to nawet czujesz moment jak opony są już na granicy przyczepności. Wtedy delikatne odpuszczenie ratuje Ci dupę, a dowalenie w kocioł śle cię na orbitę.
Adaptacyjne zawieszenie jest fajne, ale pod warunkiem jego przewidywalności.
Adaptacyjne zawieszenie jest fajne, ale pod warunkiem jego przewidywalności.
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Dokładnie o tym mówię. Phaeton (i jemu podobne auta) skazują kierowcę na to, by ufał, iż auto wie dobrze, co się dzieje. Tymczasem to może się kurewsko zemścić, poza tym u mnie wywołuje dreszcze na plecach w sytuacjach bardziej "na granicy".
Opiszę to może inaczej.
W S8 nie mam problemów ze zbliżaniem się w razie czego do krawędzi jezdni w zakręcie w razie konieczności (np omijanie czegoś, czy też inne zmienne). Czuję dokładnie ile jeszcze mogę sobie pozwolić, czuję jak pracuje opona, gdzie jest zawias i co się stanie dalej w łuku w związku z tym.
Tymczasem przy zawieszeniu pneumatycznym nie wiem nic. Nie czujesz takich rzeczy - nie ma bezpośredniego przełożenia na dupę kierowcy. To zawieszenie w pewnym sensie żyje własnym życiem.
Dzisiaj przejechałem z kumplem 500km po to Volvo (nie kupiliśmy nic). Na zmiany, różnymi drogami, specjalnie żeśmy jeździli po wszystkim i jak tylko się dało w różnych ustawieniach.
Ogólnie - auto jest zajebiste do podróżowania z punktu A do B, również szybko. Spaliło niecałe 17l PB95 przy Vśr 68km/h, normalna jazda w naszym rozumieniu, czyli bez nadmiernych szaleństw, ale sporo wyprzedzania itp. Trasa Rzeszów, Kozienice, Nałęczów, w stronę Lublina, i Rzeszów. Dużo po bocznych drogach po okolicy tych miejscowości.
Ale podtrzymuję co pisałem o:
- fotelach
- kierownicy
- zawieszeniu
Da się z tym wszystkim żyć, ale trzeba pamiętać o ograniczeniach i tyle. Kierownicę trzeba spróbować zaadoptować z nowszego modelu - jakby się dało, to myślę, że ta kwestia zostanie rozwiązana.
Zawias na dziurawe drogi - bajka. Na autostradę tez. Do normalnej jazdy super. Ale do zapierdalania - zapomnijmy. Trzeba po prostu brać poprawkę na nie i tyle.
Fotele - tu się raczej nic nie da zrobić, przecież nie będę przerzucał foteli z nowszej A8 na przykład, no bez jaj...
Jak uparcie nie rozumiesz co piszę po raz kolejny, to spróbuję jeszcze przykładem następującym.
Jeżeli zawieszenia pneumatyczne itp byłby takie idealne do wszystkiego, to używany by ich w sporcie. A jednak się nie używa, więc przyjmij, że nie każdy wpisuje się w schemat klienta typowego i skończ wreszcie upierać się przy tym, że zawieszenia te nie mają wad, bo mają.
Są zajebiste, nie przeczę, ale mają wady.
Zupełnie jak Phaeton.
Hebel - absolutną koniecznością będzie założenie tej tarczy 380mm. Na tej tarczy ten hebel, jak pisał ktoś na Phaetonforum, po prostu "jest i tyle".
Tu się nie ma co zastanawiać - większa, zajebista tarcza i zajebisty klocek, bo inaczej będzie tylko poprawnie.
Do okurwienia doprowadza mnie brak przedłużek słoneczników. No kurwamać debil to wymyślił jakiś, żeby się nie dało zasłonić w bok całej szyby... Żenua.
Dolewałem płynu do spryskiwaczy, bo się skończył (fizycznie, a nie że tylko kontrolka zaświeciła). Przekombinowany jest wlew - trzeba lać pomału, do tego po 4l na bodajże 6l możliwych trzeba lać turbo pomału... Trochę upierdliwe.
Z uwag około-serwisowych:
- błędów silnikowych brak, więc naprawa przyniosła efekt
- wyskakuje błąd "loss of refrigerant", a więc ubytku czynnika i klima tak się właśnie zachowuje - co 5 minut się wyłącza, by później znowu się włączyć. Strasznie irytujące. Ten błąd był wcześniej, nabiłem na szbko czynnika (ale nie sprawdziłem ile odessałem, nie sprawdzałem szczelności itp), więc teraz muszę sprawdzić to ponownie, uprzednio jeszcze podpiąć manometry i zobaczyć czy to faktycznie brak czynnika jest przyczyną, a nie na przykład jakiś czujnik, czy też mechaniczna usterka (zawory itp).
Fajnie działa lotka szyberdachu zmieniająca wychylenie w funkcji prędkości pojazdu. Można spokojnie jechać 130 i więcej i hałas jest na znośnym poziomie. Aczkolwiek przy jeździe wolniejszej, tak w okolicy 60 wysuwa się ona moim zdaniem za wysoko i pojawia się niemiły szum ewidentnie od niech pochodzący. Muszę się przyjrzeć, czy tak ma być, czy też może coś wymaga ustawienia/adaptacji.
Muszę też wyregulować światła, bo zapomniałem przed wyjazdem, a świecą (lewe) tak sobie, zwłaszcza długie. Do tego, jak już wspominałem, lewy żarnik umiera. Zanim się nie nagrzeje dobrze, to czasem "stroboskopuje".
@Roso - jak możesz, to ponów w moim imieniu pytanie do Użytkownika @PhaetonSound i zapytaj, czy już się "odobraził" i może zachować się jak normalny człowiek celem przyjęcia moich lamp na serwis i ewentualny montaż tej modyfikacji robiącej 4xświatła mijania, zamiast oryginalnych dwóch.
Kończąc chciałbym dopowiedzieć kilka słów na temat Lexusa LS460.
Przebadaliśmy takowy model, wyceniony na 80ooozł, 2006r, 4.6 380KM.
Z przykrością (choć nie ukrywam, że tego się obawiałem patrząc na zdjęcia i mając wcześniej Siennę 2006r) muszę stwierdzić, że...
Taki Lexus to syf.
Nie pod kątem silnika (bo spoko, ekonomiczny i jedzie), nie pod kątem zewnętrznego wyglądu (bo to kwestia gustu), ale wnętrza...
Dramat.
Wszystko tam jest gorsze niż w Phaetonie poza podsufitką, która była naprawdę fajna i lepsza niż w VW. Do tego nawiew od góry "z dachu" może być fajnym rozwiązaniem. Miejsca też ok. Ale materiały, plastiki, dżizas... Phaetonowe plastiki to ideał przy tym gównie. Spasowanie deski, ogólny zamysł, no porażka absolutna.
To jest auto za 30ooo, a nie za 80ooo.
Phaeton przegrywa ekonomią (głównie za sprawą skrzyni i napędów jak sądzę) i być może wyglądem zewnętrznym, ale cała reszta łącznie z ceną - bije Lexusa LS460 na głowę.
Z ciekawości porównam następnym razem wnętrze starszego LS430, żeby widzieć, czy było lepiej, czy gorzej. Sądzę, że im nowsze tym gorsze.
Nie wiem karwa, te wszystkie auta niby-premium po prostu szły w kierunku masówki chyba jednak, bo nie wiem jak to inaczej tłumaczyć.
Opiszę to może inaczej.
W S8 nie mam problemów ze zbliżaniem się w razie czego do krawędzi jezdni w zakręcie w razie konieczności (np omijanie czegoś, czy też inne zmienne). Czuję dokładnie ile jeszcze mogę sobie pozwolić, czuję jak pracuje opona, gdzie jest zawias i co się stanie dalej w łuku w związku z tym.
Tymczasem przy zawieszeniu pneumatycznym nie wiem nic. Nie czujesz takich rzeczy - nie ma bezpośredniego przełożenia na dupę kierowcy. To zawieszenie w pewnym sensie żyje własnym życiem.
Dzisiaj przejechałem z kumplem 500km po to Volvo (nie kupiliśmy nic). Na zmiany, różnymi drogami, specjalnie żeśmy jeździli po wszystkim i jak tylko się dało w różnych ustawieniach.
Ogólnie - auto jest zajebiste do podróżowania z punktu A do B, również szybko. Spaliło niecałe 17l PB95 przy Vśr 68km/h, normalna jazda w naszym rozumieniu, czyli bez nadmiernych szaleństw, ale sporo wyprzedzania itp. Trasa Rzeszów, Kozienice, Nałęczów, w stronę Lublina, i Rzeszów. Dużo po bocznych drogach po okolicy tych miejscowości.
Ale podtrzymuję co pisałem o:
- fotelach
- kierownicy
- zawieszeniu
Da się z tym wszystkim żyć, ale trzeba pamiętać o ograniczeniach i tyle. Kierownicę trzeba spróbować zaadoptować z nowszego modelu - jakby się dało, to myślę, że ta kwestia zostanie rozwiązana.
Zawias na dziurawe drogi - bajka. Na autostradę tez. Do normalnej jazdy super. Ale do zapierdalania - zapomnijmy. Trzeba po prostu brać poprawkę na nie i tyle.
Fotele - tu się raczej nic nie da zrobić, przecież nie będę przerzucał foteli z nowszej A8 na przykład, no bez jaj...
Wszystko zależy do czego.roso pisze:(...)Według mnie świetna sprawa, a zawieszenie ABC jeszcze lepsze - przejedź się, to zrozumiesz.
Jak uparcie nie rozumiesz co piszę po raz kolejny, to spróbuję jeszcze przykładem następującym.
Jeżeli zawieszenia pneumatyczne itp byłby takie idealne do wszystkiego, to używany by ich w sporcie. A jednak się nie używa, więc przyjmij, że nie każdy wpisuje się w schemat klienta typowego i skończ wreszcie upierać się przy tym, że zawieszenia te nie mają wad, bo mają.
Są zajebiste, nie przeczę, ale mają wady.
Zupełnie jak Phaeton.
Hebel - absolutną koniecznością będzie założenie tej tarczy 380mm. Na tej tarczy ten hebel, jak pisał ktoś na Phaetonforum, po prostu "jest i tyle".
Tu się nie ma co zastanawiać - większa, zajebista tarcza i zajebisty klocek, bo inaczej będzie tylko poprawnie.
Do okurwienia doprowadza mnie brak przedłużek słoneczników. No kurwamać debil to wymyślił jakiś, żeby się nie dało zasłonić w bok całej szyby... Żenua.
Dolewałem płynu do spryskiwaczy, bo się skończył (fizycznie, a nie że tylko kontrolka zaświeciła). Przekombinowany jest wlew - trzeba lać pomału, do tego po 4l na bodajże 6l możliwych trzeba lać turbo pomału... Trochę upierdliwe.
Z uwag około-serwisowych:
- błędów silnikowych brak, więc naprawa przyniosła efekt
- wyskakuje błąd "loss of refrigerant", a więc ubytku czynnika i klima tak się właśnie zachowuje - co 5 minut się wyłącza, by później znowu się włączyć. Strasznie irytujące. Ten błąd był wcześniej, nabiłem na szbko czynnika (ale nie sprawdziłem ile odessałem, nie sprawdzałem szczelności itp), więc teraz muszę sprawdzić to ponownie, uprzednio jeszcze podpiąć manometry i zobaczyć czy to faktycznie brak czynnika jest przyczyną, a nie na przykład jakiś czujnik, czy też mechaniczna usterka (zawory itp).
Fajnie działa lotka szyberdachu zmieniająca wychylenie w funkcji prędkości pojazdu. Można spokojnie jechać 130 i więcej i hałas jest na znośnym poziomie. Aczkolwiek przy jeździe wolniejszej, tak w okolicy 60 wysuwa się ona moim zdaniem za wysoko i pojawia się niemiły szum ewidentnie od niech pochodzący. Muszę się przyjrzeć, czy tak ma być, czy też może coś wymaga ustawienia/adaptacji.
Muszę też wyregulować światła, bo zapomniałem przed wyjazdem, a świecą (lewe) tak sobie, zwłaszcza długie. Do tego, jak już wspominałem, lewy żarnik umiera. Zanim się nie nagrzeje dobrze, to czasem "stroboskopuje".
@Roso - jak możesz, to ponów w moim imieniu pytanie do Użytkownika @PhaetonSound i zapytaj, czy już się "odobraził" i może zachować się jak normalny człowiek celem przyjęcia moich lamp na serwis i ewentualny montaż tej modyfikacji robiącej 4xświatła mijania, zamiast oryginalnych dwóch.
Kończąc chciałbym dopowiedzieć kilka słów na temat Lexusa LS460.
Przebadaliśmy takowy model, wyceniony na 80ooozł, 2006r, 4.6 380KM.
Z przykrością (choć nie ukrywam, że tego się obawiałem patrząc na zdjęcia i mając wcześniej Siennę 2006r) muszę stwierdzić, że...
Taki Lexus to syf.
Nie pod kątem silnika (bo spoko, ekonomiczny i jedzie), nie pod kątem zewnętrznego wyglądu (bo to kwestia gustu), ale wnętrza...
Dramat.
Wszystko tam jest gorsze niż w Phaetonie poza podsufitką, która była naprawdę fajna i lepsza niż w VW. Do tego nawiew od góry "z dachu" może być fajnym rozwiązaniem. Miejsca też ok. Ale materiały, plastiki, dżizas... Phaetonowe plastiki to ideał przy tym gównie. Spasowanie deski, ogólny zamysł, no porażka absolutna.
To jest auto za 30ooo, a nie za 80ooo.

Phaeton przegrywa ekonomią (głównie za sprawą skrzyni i napędów jak sądzę) i być może wyglądem zewnętrznym, ale cała reszta łącznie z ceną - bije Lexusa LS460 na głowę.
Z ciekawości porównam następnym razem wnętrze starszego LS430, żeby widzieć, czy było lepiej, czy gorzej. Sądzę, że im nowsze tym gorsze.
Nie wiem karwa, te wszystkie auta niby-premium po prostu szły w kierunku masówki chyba jednak, bo nie wiem jak to inaczej tłumaczyć.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: VW Phaeton 6.0 W12
orzeszkurwamać za chwilę z tego pedalskiego afta zrobiąchuj wi co
Ernil jebnij se ołtarzyk z czegość i trzcij
b będę zmuszony chłopstwo w kosę uzbroić i się powołać na nie powołane


Ernil jebnij se ołtarzyk z czegość i trzcij


Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: VW Phaeton 6.0 W12
Obmierzła Parówo!
Żebyśmy o Twoich ołtarzach, na których krew niewinnych zwierzątek składasz co chwilę, nie porozmawiali
Żebyśmy o Twoich ołtarzach, na których krew niewinnych zwierzątek składasz co chwilę, nie porozmawiali

XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości