W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Moderator: Misiek Bielsko
- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Zaludnienie to jedno, ale taka masa ludu musi się przemieszczać, robić zakupy (rolnictwo itp) i zaspokajać inne potrzeby. Dodatkowo już teraz niektóre rejonu Europy są raczej mało wygodne do zamieszkania - kraje nad basenem śródziemym latem czy Skandynawia zimą. W Ameryce występują podobne problemy ze zjawiskami pogodowymi, dodatkowo chcieli być oryginalni to wymyślili tornada.
Może to tylko taki okres, może większy przepływ informacji a może rzeczywiście coś się w klimacie zmienia i to w tempie raczej szybszym niż oczekiwano.
Może to tylko taki okres, może większy przepływ informacji a może rzeczywiście coś się w klimacie zmienia i to w tempie raczej szybszym niż oczekiwano.
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Oprócz lądu mamy jeszcze sporo wody do wykorzystania. Zarówno do produkcji żywności jak i ostatecznie zamieszkania. Taki Waterworld
Z nieprzychylnością klimatu radzimy sobie nieźle. Warunki klimatyczne do życia w dajmy na to Dubaju czy na dalekiej północy nie są zbyt zachęcające, a jednak da się wytrzymać
Myślę, że w dużo gorszych również damy radę zapewnić ludziom standard bytowania daleko lepszy niż w średniowiecznej Europie
Kwestia przeorientowania priorytetów i rozwój technologii z tym związanych. Co prawda UE chce skomplikować sytuację na rynku klimatyzacji, ale trochę mam nadzieję, że przy okazji tak temat zagmatwają, że będzie drogo
Zaprawdę powiadam Wam, najbliższe 3 lata to ostatni sensowny moment na zakupy w tym obszarze 

Z nieprzychylnością klimatu radzimy sobie nieźle. Warunki klimatyczne do życia w dajmy na to Dubaju czy na dalekiej północy nie są zbyt zachęcające, a jednak da się wytrzymać




Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
dożywocie czy ukamieniowanie ?
https://wydarzenia.interia.pl/kujawsko- ... Id,6767077
https://wydarzenia.interia.pl/kujawsko- ... Id,6767077
- Bratproroka
-
- Posty: 6706
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
- Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Dlatego nie użyłem idiotycznego argumentu o umieszczeniu całej ludzkości w Teksasie, bo tak też można, tylko podałem realne przykłady normalnie funkcjonujących krajów.goralski pisze: ↑śr maja 10, 2023 6:17 amZaludnienie to jedno, ale taka masa ludu musi się przemieszczać, robić zakupy (rolnictwo itp) i zaspokajać inne potrzeby. Dodatkowo już teraz niektóre rejonu Europy są raczej mało wygodne do zamieszkania - kraje nad basenem śródziemym latem czy Skandynawia zimą. W Ameryce występują podobne problemy ze zjawiskami pogodowymi, dodatkowo chcieli być oryginalni to wymyślili tornada.
Może to tylko taki okres, może większy przepływ informacji a może rzeczywiście coś się w klimacie zmienia i to w tempie raczej szybszym niż oczekiwano.
Chyba, że twierdzisz, że ludzie w Europie, Małopolsce czy Śląsku nie mogą się przemieszczać, robić zakupów czy nie mają rolnictwa.
Argument z brakiem miejsca się nie broni i tyle.
Beware The Rage Of A Berserker
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Argument z brakiem miejsca się broni, jak w duże zagęszczanie ludności wmiesza się kilkanaście kultur, które będą się wzajemnie eksterminować. To nie działa tak, że na dany obszar przypada jakieś tam zaludnienie i tyle - komfort życia na pewno się zmniejszy, a przybędzie dodatkowych problemów. Woda może być pierwszym, energia i zasoby drugim. Zresztą przyrost ludności na świecie jakoś nie spadł drastycznie, raczej utrzymuje się na podobnym poziomie od 100 lat.
Dla mnie raczej to nie będzie problemem, ale dla moich wnuków pewnej już realnym
Dla mnie raczej to nie będzie problemem, ale dla moich wnuków pewnej już realnym
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
a to nie jest prawdagoralski pisze: ↑śr maja 10, 2023 11:36 amArgument z brakiem miejsca się broni, jak w duże zagęszczanie ludności wmiesza się kilkanaście kultur, które będą się wzajemnie eksterminować. To nie działa tak, że na dany obszar przypada jakieś tam zaludnienie i tyle - komfort życia na pewno się zmniejszy, a przybędzie dodatkowych problemów. Woda może być pierwszym, energia i zasoby drugim. Zresztą przyrost ludności na świecie jakoś nie spadł drastycznie, raczej utrzymuje się na podobnym poziomie od 100 lat.
Dla mnie raczej to nie będzie problemem, ale dla moich wnuków pewnej już realnym
wszędzie gdzie kultury się skutecznie mieszają tam jest wspaniale. Bo MUSZĄ koegzystować. Od Jagiellonów po Nowy Jork masz przykład, że to prawda. A potem masz przykład jednorodnych etnicznie gównokultur które muszą walczy - same ze sobą, z sąsiadem, ze światem itd. To nie tam problem. Problem w tych co głupoty uzywają jako narzędzia.
A co do rozmieszczenia ludności. Nieliczni chcą żyć sami. Reszta ciągnie do skupisk. Im ciasniej tym lepiej. Nic a nic nie rozumiem ale tak jest. I bardzo dobrze

- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Jak to taki jeden powiedział - optyka się zmienia, jak w twoim ogródku rozbuje się obóz cyganów..
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
A to też prawda. Niemniej podtrzymuje, że mix kulturowy z przymusu a nie wyboru nie wyjdzie na dobre - vide USA, Niemcy, Francja....
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
tam nie zawodzi miks kulturowy tylko socjalizm

masz przykład rosji - nie ma bardziej wymiksowanych kultur jak sowiecja i popatrz - wszyscy tak samo spier.doleni

Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Mroku
Jak by tak wszyscy w tych mixach kultur mieli te same prawa i obowiązki, to by nie stanowiło problemu. A jak by za te same przewinienia ponosili te same konsekwencje, to już w ogóle byłby czad.

Jak by tak wszyscy w tych mixach kultur mieli te same prawa i obowiązki, to by nie stanowiło problemu. A jak by za te same przewinienia ponosili te same konsekwencje, to już w ogóle byłby czad.
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Podtrzymuje - własny wybór migracji a przymus robi różnicę
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- Bratproroka
-
- Posty: 6706
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
- Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Serio, weź jakieś dane do tego podrzuć.goralski pisze: ↑śr maja 10, 2023 11:36 amArgument z brakiem miejsca się broni, jak w duże zagęszczanie ludności wmiesza się kilkanaście kultur, które będą się wzajemnie eksterminować. To nie działa tak, że na dany obszar przypada jakieś tam zaludnienie i tyle - komfort życia na pewno się zmniejszy, a przybędzie dodatkowych problemów. Woda może być pierwszym, energia i zasoby drugim. Zresztą przyrost ludności na świecie jakoś nie spadł drastycznie, raczej utrzymuje się na podobnym poziomie od 100 lat.
Dla mnie raczej to nie będzie problemem, ale dla moich wnuków pewnej już realnym
Liczba urodzeń globalnie stabilnie spada od dekad. Jedyne, co jeszcze podtrzymuje dodatni przyrost naturalny na świecie to równoczesny spadek śmiertelności i wydłużająca się średnia długość życia.
Ale mimo to, mamy coraz wolniejszy przyrost naturalny globalnie. Stale hamujący, jeszcze kilka-kilkanaście lat temu moment stabilizacji zapowiadano na rok 2100 i 11,2 miliarda ludzkości. Teraz prognozy podają stabilizację na rok 2070 i 10 mld. Jest tych danych tona, z różnych źródeł. Tu przykład z przyrostem naturalnym i całością populacji na jednym wykresie.

A co do komfortu życia, to jest skrajnie subiektywny argument.
Ale
Zapytaj dzieci, czy wolą mieszkać w mieście, ewentualnie na przedmieściach, czy na wsi. I wszystkie moje wyliczenia wyżej możesz sobie wtedy spokojnie podzielić/pomnożyć przez x. Ja wychowałem się w mieście, które w tej chwili, po zagładzie przemysłu i masowych wyprowadzkach nadal ma zagęszczenie ludności na poziomie 3500 ludzi/km2. A było dużo więcej. Czyli 10x więcej niż zakładałem wyżej w tym wątku.
Zmieszczą się wszystkie rasy i kultury.
Beware The Rage Of A Berserker
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Patrzyłem tu
https://geografia24.pl/liczba-ludnosci-swiata/
Fakt, z 2020r.
To nie jest tak, że głęboko wierzę w swoje przypuszczenia, ja po prostu dopuszczam taką możliwość za np 2 pokolenia. Być może dojdą jeszcze inne problemy oprócz kultury - warunki atmosferyczne, brak wody, pracy, robotyka czy inne terminatory. Nie bardzo wierzę w 3ws ale jej nie wykluczam. I żaden excell tego nie zmieni
https://geografia24.pl/liczba-ludnosci-swiata/
Fakt, z 2020r.
To nie jest tak, że głęboko wierzę w swoje przypuszczenia, ja po prostu dopuszczam taką możliwość za np 2 pokolenia. Być może dojdą jeszcze inne problemy oprócz kultury - warunki atmosferyczne, brak wody, pracy, robotyka czy inne terminatory. Nie bardzo wierzę w 3ws ale jej nie wykluczam. I żaden excell tego nie zmieni
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
boję się, że jest odwrotnie. To 3wś jest znacznie poważniejszym i bardziej prawdopodobnym zagrożeniem niż zmiany klimatyczne czy przetasowanie w ITgoralski pisze: ↑czw maja 11, 2023 1:17 pmPatrzyłem tu
https://geografia24.pl/liczba-ludnosci-swiata/
Fakt, z 2020r.
To nie jest tak, że głęboko wierzę w swoje przypuszczenia, ja po prostu dopuszczam taką możliwość za np 2 pokolenia. Być może dojdą jeszcze inne problemy oprócz kultury - warunki atmosferyczne, brak wody, pracy, robotyka czy inne terminatory. Nie bardzo wierzę w 3ws ale jej nie wykluczam. I żaden excell tego nie zmieni
w tej chwili świat jest beczką prochu
jak dodamy do tego rewolucje w technologii która może i w czasie pokoju sporo powywracać.. to gra będzie ostra
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Ja myślę, że to już się toczy...tym razem 3ws nie będzie w Europie, tylko na Bliskim Wschodzie lub Morzu Wschodniochińskim/Południowochińskim.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
I raczej dojdzie do niej w tej lub następnej dekadzie. Siedzimy na beczce pełnej prochu a lont się już od jakiegoś czasu pali i nie zamierza gasnąć.
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
to dość popularna teoria..
wojna już jest
mocno wielopłaszczyznowa ale jest i się rozpędza
parę lat temu jak o tym rozmawialiśmy to wszyscy jak jeden tu utrzymywaliśmy, że nie będzie już tradycyjnych konfliktów w cywilizowanym świecie. Że walka rozegra się na giełdach, przy stołach a orężem będą kryzysy, pkb, fundusze i podobne. Ba... przed sowiecką agresją mało kto brał pod uwagę, że to realne mimo że to nie pierwsza agresja w ostatnim dwudziestoleciu tego zbędnego narodu
wojna już jest
mocno wielopłaszczyznowa ale jest i się rozpędza
parę lat temu jak o tym rozmawialiśmy to wszyscy jak jeden tu utrzymywaliśmy, że nie będzie już tradycyjnych konfliktów w cywilizowanym świecie. Że walka rozegra się na giełdach, przy stołach a orężem będą kryzysy, pkb, fundusze i podobne. Ba... przed sowiecką agresją mało kto brał pod uwagę, że to realne mimo że to nie pierwsza agresja w ostatnim dwudziestoleciu tego zbędnego narodu
- goralski
-
- Posty: 10929
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Ponoć w Kolumbii się dzieje, taki Mix wszystkiego - od domówki przez biedę po klimat
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
I tu masz rację Mariusz. Wojna się toczy od ładnych kilku lat ale na razie to są rozgrywki giełdowo-gospodarcze i jest to jak najbardziej wojna hybrydowa aleeeee ja tu mówię o konflikcie zbrojnym bo do tego też może dojść. I tak jak pisałem w tej lub następnej dekadzie.Mroczny pisze: ↑pt maja 12, 2023 7:00 amto dość popularna teoria..
wojna już jest
mocno wielopłaszczyznowa ale jest i się rozpędza
parę lat temu jak o tym rozmawialiśmy to wszyscy jak jeden tu utrzymywaliśmy, że nie będzie już tradycyjnych konfliktów w cywilizowanym świecie. Że walka rozegra się na giełdach, przy stołach a orężem będą kryzysy, pkb, fundusze i podobne. Ba... przed sowiecką agresją mało kto brał pod uwagę, że to realne mimo że to nie pierwsza agresja w ostatnim dwudziestoleciu tego zbędnego narodu
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Nieśmiało tylko przypomnę, że jak parę lat temu Jradek pisal o nowym porządku świata to go grupą wyśmialiśmy. Wprawdzie nie zgrywa się do końca mechanizm, który opisał, niemniej coś może być na rzeczy...
Wciąż bardziej wierzę w triumf głupoty niż ukartowany plan nieznanej z nazwiska grupy wpływów, aleee...
Wciąż bardziej wierzę w triumf głupoty niż ukartowany plan nieznanej z nazwiska grupy wpływów, aleee...
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Rakieta koło Bydgoszczy, to majstersztyk w polskim wykonaniu 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
to jest absolutny sztos
prowokacja się nie udała bo prowokowany był tak głupi, że przegapił
Ruscy sobie siedzą i dumają - rakiete olali, Niemcom himarsów odmówili - muszą byc skurwle mocni że po nich to spływa. A u nas - no nie powiedzieli dalej. Milicję wysłali ale rakiety nie znalazła.
prowokacja się nie udała bo prowokowany był tak głupi, że przegapił
Ruscy sobie siedzą i dumają - rakiete olali, Niemcom himarsów odmówili - muszą byc skurwle mocni że po nich to spływa. A u nas - no nie powiedzieli dalej. Milicję wysłali ale rakiety nie znalazła.
Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Jak jebnęło w Przewodowe to pierwszy komentarz byłego wojskowego z rodziny brzmiał - Oho, ch.je znaleźli pocisk w lesie i wieźli do stodoły piłować i im z przyczepy spadł.
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

Re: W obronie tradycyjnych wartości i kościoła
Czy już wiemy, co zostało przepchnięte w cieniu nagle odnalezionej po pół roku ruskiej rakiety i nagle pojawiających się (w tym samym czasie, co za zbieg okoliczności!) białoruskich balonów?
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość