Avantime

[lech.]

...jak w temacie - ktoś ujeżdża?

Dla mnie - optycznie bardzo ciekawa rzecz. Van dla solisty z powietrzem dookoła jak w cabrio. Silnik L7X (3.0) z 6-cio biegowym manualem, czego próżno szukać w lagunach czy safranach. Obiecujące kolorystycznie wnętrze, każdy detal jakoś wyważony optycznie, bez dzisiejszych świecidełek z PET.


Pytanie. Czy da się to używać na codzień, czy raczej tylko jako eksponat w garażu?

[PiRoman]

manualem

bez sensu...

[fonnes]

Dla pasjonata fajne.
Ciężko będzie znaleźć sensowny egzemplarz w przyzwoitych pieniądzach.

http://renaultespace.pl/viewtopic.php?f=77&t=5797

[Zibi]

i potezna ilosc z uszkodzonym silnikiem.

[ernil]

Nie rób sobie krzywdy francuską wydumką...
Chyba już prędzej bym jakąś Lancie kupił

[Mroczny]

ten silnik to benzyna... zdechłe są klekoty

ja bym brał i jeździł.. Wygląda fajnie, jest bardzo wygodny. Prowadzi sie jak wszystko co ma przedni napęd - czyli byle jak ale nie do zakrętów to bierzesz...

[ernil]

A velsatis nie bardziejszy w środku?

[Mroczny]

E tam.. ludzie nie jarają wielkimi lochami... jak Lech rozważa avantime to znaczy, ze potrzebuje małego ale zadziornego i wyróżniającego się pojazda. Zapewne wokół komina. I po wyjściu z marketu nie chce się zastanawiać który passat jest jego. I zapewne ma kilka innych wozów a ten jest tzw kaprysem. Jakbym miał w obrębie powiatu żywego avantime to też bym sobie kupił

[ernil]

Tyy, dopiero teraz zajarzyłem, że to ma dwóch drzwiuf.
Zasugerowałem się tym linkiem do Espace i sądziłem, że to tak samo duże jest jak i velsatis.
To trochę zmienia postać rzeczy.

[Kabal]

Mnie się też od dawna podoba. Był moment, że tanie były. Obawiam się jednak, że z uwagi na to, iż wyprodukowano tego łącznie z 6 sztuk to podaż części będzie dramatyczna. Konstrukcja zawiasu drzwi urzeka

[Misiek Cypr]

Auto kompletnie bez sensu, ale też bardzo ciekawe. Też bym chciał takiego, ale w tej chwili nie stać mnie na taką wydumkę. Generalnie to auto ma wiele wspólnego z Espacem, ale te podobieństwa są w zawieszeniu i napędzie. Nie wiem jak mocno różni się płyta podłogowa, ale Espace bardzo wygodnie jedzie.

[ernil]

Otóż się nie zgodzę, co do espasa.
Jeszcze za kierownicą jako tako, ale z tyłu dramat dramatyczny. Zydle pojedyncze upchali zamiast kanapy i nie idzie się na tym usadzić zupełnie.
Do tego diesel pali w uj i się ledwo odpycha jak na takie spalanie.
Robiliśmy takowym trasę PL-Holandia i nazad. Myślałem, że ochujenia dostanę.

[ernil]

W sumie to mało istotne przy poruszaniu się po mieście, ale ciekaw jestem jak w takim pustym/przestrzennym w środku aucie jest z hałasem. Spore drzwi, więc dużo mb uszczelek, dużo plastiku... Tak jak mówię - w mieście to pikuś, ale tak przy 100km/h może nie być fajnie. Wywalić z tyłu fotele, płaska podłoga i zajebisty dostawczak się robi

[Mroczny]

wszystkie zydle pojedyncze są bardzo fajne. Raz, ze się ustawiają jak przednie a dwa, ze dają spore możliwości konfiguracji. Większość ludzi na tej planecie podróżuje w pozycji siedzącej. Ty używasz czegoś co można określić mianem ginekologicznej rozwartej albo poród w trakcie. Dla takich ludzi wymyślono ałdi i czerwone lampki

[ernil]

Yhym, oczywiście, już widzę, jak pakujesz swoją szczuplutką, wąską dupę na jednym z trzech zydli w rzędzie w aucie, które vanem jest jedynie z nazwy.
Tam po prostu jest za wąsko, a co za tym idzie - fotele są ciasne na boki. Cierpną uda od siedzenia, bo się półdupki nie mieszczą na płaskiej części.
I uja do tego ma moja pozycja za kierownicą, o której tyle myślisz wieczorami

[ernil]

Ej, właśnie, miałeś mi swojego forda pokazać do sprzedaży.
Czy co to tam u Rafała stało.
Jeździ toto już?

[Mroczny]

ale... skup się.. ja nie kupuję auta aby jeździć nim nocą do holandii

Lech pewnie też.. inaczej kupiłby jakiegoś dużego suva aby robić to z godnością i w komforcie. Mówimy o renault avantime. Wóz dwudrzwiowy, vanowaty - tam możliwość wyjęcia jednego zydla jest atutem.

[ernil]

Skup się też - ja z Miśkiem dyskutowałem.
Idea Avantime bardzo fajna do miasta, przeta powiedziałem wcześniej.
Ja bym się tylko obawiał legendarnej, francuskiej techniki.
Za dużo tego gówna gościło swego czasu we warsztacie. Po prostu.

[Misiek Cypr]

Espasem jeździłem po Holandii, ale nie do Holandii. Na jazde do Holandii to KLM jest, nie auto Całkiem nieźle się zbierał ten diesel i cichutki był, mięciutkie zawieszenie, auto płynęło. Fotele z przodu były OK. Silnik jakies cyzero miało. Wiem, ze wybuchowe ISUZU...

Avantime, raczej nie jest autem, które potrzebuje foteli z tyłu...

[pinc6x6]

a ja se kupiłem Lexa z V8 i pachnie a nie wali octem

[lech.]

E tam.. ludzie nie jarają wielkimi lochami... jak Lech rozważa avantime to znaczy, ze potrzebuje małego ale zadziornego i wyróżniającego się pojazda. Zapewne wokół komina. I po wyjściu z marketu nie chce się zastanawiać który passat jest jego. I zapewne ma kilka innych wozów a ten jest tzw kaprysem. Jakbym miał w obrębie powiatu żywego avantime to też bym sobie kupił

Jak Ty Mroku trafiasz bez pudła

Se popatrzałem - zupełnie odlotowy wózek. Miałem lagune i safrane w automacie z L7X, jedwabiście jechało, ale jednak mocno go zamulało. A tu dostępny z manualem i jeszcze z 6-tką. Ponad sekundę na setkę zarabia.
Dla solisty jak napisałem tylne fotele czy tam ładownia - po co? Vana wszechczasów mam, nic ponadto nie trzeba.
Do rzeczonej Holandii albo dalej się 300 konną lochą pomyka, albo szafą zwaną dla niepoznaki ML..też cysta kuni, styknie.

Ale..nie wiem, jak to jeździ...miałem nadzieję, że ktoś miał styczność z takim oryginałem i cuś powi.

Tanie toto nie jest, 7kEur cza dać. Ale mówią, że za pięć latek to dwa razy tyle.

[Michał4x4]

a ja se kupiłem Lexa z V8 i pachnie a nie wali octem

Który model?

[pinc6x6]

LS 400