Honker - Hardtop - malowanie

[A.F.]

W związku z dobiegającym końca malowaniem blach Honkera powstało pytanie: czy malować hardtop ? Jaki kolor - taki sam jak blachy, czy coś innego?
A jeśli tak, to czy trzeba stosować jakiś grunt/primer/podkład czy cuś...
Hardtop jest standardowy - biały..

[CrOOchy]

a jakiego koloru masz blachy?

[A.F.]

Były obrzydliwie czerwone. Teraz coś w stylu zieleni wojskowej, ale mieszanka farb własnej produkcji ( oliwkowy + czarny matowy w proporcji około 1:5).

[CrOOchy]

ja bym pomalował cały w jednym kolorze, wyglądałby bardziej jak militarny zblizony do orginału

[Krees]

Gdzieś już jest temat o malowaniu budy - strona techniczna procesu
Kolor - kwestia gustu, ja bym dał fiołkowy

[wieprzowina]

Powinno się położyć specjalny, elastyczny podkład by nie wyłaziły pęknięcia. Dawno temu był jakiś post o tym. Najlepiej było by zapytać się szkutnika, albo w jakiejś dobrej firmie z lakierami.

[sebeks]

no mam nadzieję ze ktoś sie tu wypowie bo narazie mam plandekę a kardtop lezy i czeka na pomalowanie, też bym się chętnie coś dowiedział na ten temat

[HEC]

potwierdzam hardtopa trzeba traktować tym samym co i zagłoweczke z laminatu bo bedzie pryskać farba

[A.F.]

potwierdzam hardtopa trzeba traktować tym samym co i zagłoweczke z laminatu bo bedzie pryskać farba

No tak, ale przeca ta buda kiedyś już była malowana ( w fabryce ), więc czy ponownie gruntować - oto jest pytanie .
Może wystarczy tylko zmatowić lakier i położyć nowy- takie filozoficzne myśli posiadam...............

[wieprzowina]

Nie jestem pewien ale ze zdjęcia w awatarze, wynika że masz biały hardtop. Te białe fabrycznie nie były malowane - wierzchnia warstwa zrobiona była z białego żelkotu.

[Krees]

http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=34112



@AF generalnie jeśli nie masz większych pęknięć to wystarczy zmatowić (ostrożnie, bo laminat jest bardzo podatny na szlifowanie), położyć nową farbę jachtową i z głowy. Wszelakie lakiery i farby samochodowe lubią po jakimś roku odpryskiwać, pękać, w pęknięcia włazi brud i zaczynasz jeździć pajęczyną...

Jeśli chcesz mieć cud-błysk na lata, to kupujesz podkład do żelkotu, żelkot i robisz wg instrukcji na opakowaniu, ewentualnie idź do sklepu żeglarskiego (ale dobrego) i przedstaw im co Ci potrzeba, dostaniesz cały zestaw do remontu budy. Tanio raczej nie będzie, ale napewno trwale.

PS. Na przykład w "mojej wsi" panowie w farbianych sklepach nie wiedzieli wogóle co to jest żelkot i że istnieje

[Michał...G]

Ja jak byłem na lakierni to na pytanie czym malować plastik uzyskałem odpowiedź ze tą samą farbą tylko że mniej utwardzacza dać, będzie dłużej schło ale i będzie elastyczniejszy bardziej i nie bedzie pękał. Na ile prawdy w tym to nie mam pojęcia. W kazdym razie jak byl malowany honk to przeleciało go się farba w kazdym miejscu malowanym tak samo. Efekt taki że dach już prawie cały połamany od drzew a farba ani troche nie odprysła jedynie to starła się ale na to w terenie nie ma rady

[HEC]

potwierdzam hardtopa trzeba traktować tym samym co i zagłoweczke z laminatu bo bedzie pryskać farba

No tak, ale przeca ta buda kiedyś już była malowana ( w fabryce ), więc czy ponownie gruntować - oto jest pytanie .
Może wystarczy tylko zmatowić lakier i położyć nowy- takie filozoficzne myśli posiadam...............

to zalezy w jakim stanie jest ta farba ja miałem kilka sladów bo kolizjach z drzewami to zdarłem prawie do gołego -a kurzyło się niemiłosiernie ,uzupełniłem braki i podkład a potem całego topa na nowo.
ale jeśli top z plastiku to raczej na mój gust powinna być specjalna farba na plastik chodzi o to by równomiernie z materiałem pracowała patent ze "zmiękczeniem" farby mógłby byc dobry...ale ja bym najpierw zrobił mały eksperyment jak sie to bedzie zachowywać