Witam. Mojego nissan patrol GR I y60 odstawiłem do Auto serwisu żeby uszczelnili mi pompę wtryskową bo pojawił się wyciek na ośce do której jest podpięta linka gazu. Jedynym mankamentem był ten wyciek reszta wszystko ok silnik pracował idealnie ssanie działało jak należy. Dzisiaj dostałem info że mam po auto sie zgłosić i jest już sprawne a na miejscu co sie okazało

Silnik ma ssanie dane na maxa, pracuje bardzo nierówno obroty falują od 200 do 400obr/min, ssania nie da się wyłączyć bo silnik zgaśnie nawet jak jest już ciepły, samochód oddałem czysty a jest cały z błota i ma ponad 30 kilometrów przejechane a mechanicy powiedzieli mi tak: (samochodu oczywiście nie odebrałem) " to Pan se bedzię jeździł na ssaniu wtedy nie zgaśnie, a spalanie musi Pan sobie sprawdzić bo ustawiliśmy dawkowanie na oko i nie wiadomo ile bedzie spalał" gdy sie zorientowałem że autem dużo było jeżdzone i to gdzieś w terenie ( odpisałem stan licznika przed naprawą) to mi szef tego warsztatu najpierw mowił ze NIE a potem jednak stwierdził ze przejechali sie tym autem. Pedał sprzęgła można było wcisnąć bez oporu a teraz jest to prawie niemożliwe! tak ciężko go wcisnąć, Chciałem rozmawiać z mechanikiem który to naprawiał to zostałem przez niego obrażany, poniżany wrecz groził mi "liściem w pysk" Zapytałem dlaczego i czemu w terenie było autem jeżdżone to mi mechanik powiedział krzykiem " musiałem go zagrzać" ale wcześniej stwierdził że on tylko pompę uszczelnił i wyjechał z garażu nic więcej! Na pytanie co mają zamiar z tym zrobić usłyszałem " jutro to będziesz miał poprawione ja to podkręce na lince itd itd" normalnie już mi sie nie chce tego pisać!
Auto oddałem w stanie idealnym i mieli tylko usunąć wyciek z pompy i podjeli sie zadania. Teraz mam auto zepsute, silnik gaśnie ledwo sapie a cały warsztat nie ma nic sobie do zarzucenia i jeszcze mnie obrażali i wogóle niczego sie nie boją. Jutro go odbiore i daje go do firmy extrem w Bielsku białej i będą mi to profesionalnie ustawiać ale mam pytanie. Jeśli jutro dostane rachunek na uszczelnienie pompy to jest choć cień szansy że jakimś cudem udowodnie tym pseudo mechanikom że oni auto zrujnowali i zapłacą rachunek z firmy z bielska? Jak to wygląda?pierwszy raz coś takiego mi sie przytrafiło! pomoże ktoś bo jestem załamany tą arogancją i pewnością siebie tych mechaników.... Wszystko w pompie jest rozregulowane a teraz będę płacił z własnej kieszeni
Czekam na waszą pomoc, BŁAGAM DORADŹCIE JAK ICH UDUPIĆ! takiego traktowania klienta to jeszcze nie widziałem! bić sie chcieli! autem se pojeździli w terenie, zepsuli nawet sprzęgło a teraz " to nie my"