(Chyba) umarł komputer, pomocy

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

dare2be
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: czw lut 04, 2010 10:18 am

(Chyba) umarł komputer, pomocy

Post autor: dare2be » wt lis 08, 2016 9:30 am

Wzorując się na strukturze dramatycznej opiszę przygody mojej zdechłej niewiasty :)

Ekspozycja
Mam Niwkę z 2007r., 1.7 MPi (czy jak to się tam pisze). W niedzielę późnym wieczorem pojechałem z kol. lanaczko upalać w okolicznych terenach. Błota było sporo, dwa przejazdy przez wodę (ale na impecie), nie utopiłem. Choć to niepowiązane z upalaniem, miałem problem włożyć kluczyk do stacyjki, więc psiknąłem od środka WD-40, zaczęła gładko chodzić.

Rozwój akcji
Jak wracałem z pracy w poniedziałek, Niva dwa razy mi szarpnęła tak, jakby w trakcie jazdy zgasł silnik i odpalił się na pych. Po przejechaniu około 3 kilometrów samochód zgasł totalnie. Zjechałem na pobocze. Próby odpalenia kończyły się następująco: silnik kręcił, zapalał na 5-10 sekund, po czym gasł. Kilka razy było tak, że nie odpalił zupełnie (nawet rozrusznik nie kręcił).

Choć teraz widzę, że to niekoniecznie miało szansę być przyczyną (bo czasem w ogóle nie kręcił), sprawdziłem dolot powietrza, czy filtr nie jest zalany, czysto było. Wziąłem też aku do domu i naładowałem (na wsjaki sluczaj). Wróciłem wieczorem z kol. lanaczko i sholowaliśmy na firmowy parking (oświetlenie, kamery, taka sytuacja), gdzie dalej z tematem walczyliśmy.

Podłączyłem się do OBDII, podłączyło się do ECU, pokazało trzy kody błędów, ale te zaraz zniknęły i już jak ponownie wybierałem zczytywanie kodów błędów, nic nie pokazało. Ale połączenie było (to ważne dla punktu kulminacyjnego). Immo dziwnie się zazbrajał/rozbrajał, ale po przeczytaniu instrukcji okazało się, że to chyba tak miało być (tam w instrukcji o immo jest N warunków, po których immo się zazbroi i po jakim czasie, skomplikowane to strasznie).

Punkt kulminacyjny
Silnik jeszcze kilka razy odpalił, w tym raz na ~4 minuty; bliski ogłoszenia przypadkowego zwycięstwa zacząłem przyglądać się innym rzeczom, które są do zrobienia w niwce, kiedy to nagle silnik zgasł. Miny nam zrzedły, spróbowałem jeszcze raz odpalić i rozrusznik tylko raz "cyknął" i temat całkowicie umarł - w ogóle nie kręci, przez OBDII nie ma podłączenia do ECU, immo zaczęło migać raz na sekundę, co według instrukcji może znaczyć albo o zepsutym ECU albo braku połączeniu immo do ECU. :)11

Dzisiaj przed pracą postanowiłem przepłukać stacyjkę izopropanolem, ale nic. Dalej immo rozbraja się i zaczyna migać co sekundę takimi dłuższymi "mrygnięciami", do ECU przez OBDII podłączyć się nie da... :)16

Rozwiązanie akcji
... Panowie (i Panie, jeżeli jakieś tutaj mamy), pomóżcie! Co mam robić dalej?

Na zachętę zdjęcie wklejonej niwki z poprzedniego wyjazdu :wink: 45 minut tirforem się wyciągałem :)2
Obrazek

Awatar użytkownika
wojtek_kom
 
 
Posty: 3678
Rejestracja: wt lip 25, 2006 9:20 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: (Chyba) umarł komputer, pomocy

Post autor: wojtek_kom » wt lis 08, 2016 3:24 pm

Spokojnie zasilanie, masa do sprawdzenia...
Nissan-y

dare2be
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: czw lut 04, 2010 10:18 am

Re: (Chyba) umarł komputer, pomocy

Post autor: dare2be » wt lis 08, 2016 9:36 pm

Na stacyjce widzę napięcie jest ładnie podawane, według rozpiski z książki. Jedyne co dziwne to w pozycji "zapłon" pojawia się na styku 50 (czyli od rozrusznika) tak około 3V. Po przekręceniu za rozruch normalnie +12V. Ktoś się z takim czymś spotkał?

Następna koncepcja: przekaźniki od zapłonu i rozruchu, bo stacyjka wydaje się być w porząsiu.

---- edit

Gmeranie przy przekaźnikach nic nie dało, do ECU dalej podłączenia przez OBDII brak, silnik nie kręci. Zobaczyłem, że ECU miało styki nieco zalane błotem, więc przepłukałem styki izopropanolem, ale nadal to samo - brak odpowiedzi ECU po OBDII, silnik nie kręci.
Obrazek

Swoją drogą po lewej stronie, w okolicy bezpieczników, w mojej niwce jest 5 (pięć!) przekaźników. Książka mówi o dwóch - jednym od zapłonu, drugi od rozrusznika. U mnie wygląda to tak, jak poniżej... O co chodzi?!
Obrazek

andrzej207
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: pn paź 24, 2016 9:50 am

Re: (Chyba) umarł komputer, pomocy

Post autor: andrzej207 » ndz lis 13, 2016 7:28 pm

jeden jest na pewno od pompy paliwowej mam podobny problem jeśli można podepnę się pod temat .Jak napisałem w jednym temacie o obrotach pojawił się jeszcze problem chyba z imo łada stała jakiś czas bez akumulatora bo była robiona po zrobieniu jednej strony założenie aku i wszystko działa przejażdżka i robienie drugiej strony i znowu wyjazd odpięcie i zapięcie aku kilka razy między czasie awaria obrotów wymiana kilku części próba odpalenia i nic pompa nie działa brak iskry rozrusznik działa próby przez kilka dni sprawdzenie pompy -działa szukanie przekaźnika działa i nadal nic w sobotę próba odpalenia nic po około godzinie silnik zaskoczył jakby nic niewiem czy to nie wina imo

m.ch.78@interia.pl
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: sob sty 03, 2015 6:43 pm

Re: (Chyba) umarł komputer, pomocy

Post autor: m.ch.78@interia.pl » wt lut 28, 2017 5:01 pm

u mnie tak bylo , dwa tyg walki , okazalo sie ze autoalarm jest podpiety na + i wpudelku od alarmu przepalila sie sciezka od +, polutowana , odpala -2004 r mpi

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości