ależ "autko" oddaje w zupełności tą ofertę.
To takie "autko" do mienia na półce w ogródku

Pierwszy lepszy choć trochę ogarnięty diagnosta lub policmajster a na bank tzw ruchoma SKP zabiera dowód rejestracyjny i daje cezurkę Pojazd nie do rejestracji.
Że o biegłym po ew kolizji czy wypadku już nie wspomnę.
Bałbym się to sprzedać komuś przypadkowemu bo gdyby zechciał lub sytuacja go zmusiła, rozmieni sprzedającego na drobne.
osobiście nie miałbym oporów (świadomie) by wejść w posiadanie i sensownie używać, ale sprzedać bałbym się jak cholera.