Piski, ocieranie - most przedni P II

[maciekp]

Od jakiegos czasu od mostu przedniego w moim P II SS 2,5 tdi zaczeły dobiegac jakies piski, ocieranie z prawej strony.
Dzis zabrałem sie za robote, sciagnałem koło, odkreciłem półoske od strony mostu. No i okazało sie ze te dzwieki dochodza własnie z tego miejsca gdzie PÓŁOSKA ŁACZY SIE Z MOSTEM. Tzn krecac połoska w moscie wydobywa sie pisk. Tak jakby jakas tuleja albo łozysko sie zacierało (jakby plastik ocierał o plastkik). Jest to dosc głosne. Poza tym jest tam lekki luz jak ruszam półoska gora doł.
Czy ktos miał cos podobnego?

[rort_]

Ja miałem. Łożysko ci siadło. Jest dokładnie w tym miejscu o którym piszesz. Musisz wyjąć półoś z mostu i wymienić łożysko (jakieś za 20PLN chyba). Możliwe, że nieźle będziesz musiał kombinować, żeby wyjąć tą półoś. U mnie było łożysko rozsypane kompletnie i zewnętrzna bieżnia została w moście. Musiałem most wytargać, ale przy okazji zrobiłem mu przegląd konkretny. Pisk może generować właśnie łożysko, bądź pierścienie przeciwpyłowe, które teraz mogą się ze sobą stykać, bo masz luz góra-dół.

[Adas]

żeby wymienić łożysko od strony przegubu, musisz odkręcić słowniczek podciśnienia, 4 śruby przy główce mostu oraz 4 śruby przy wahaczu mostu. Wówczas masz szansę wybić łożysko od wewnątrz, można też wymienić to łożysko nie demontując całości, ale trzeba mieć ściągacz.

[maciekp]

ok, dzieki za informacje. To tanie to łozysko jest myslalem ze koszty beda wieksze duzo

[Kajen]

Wymien wszystkie to dopiero cena Cie powali na kolana... Te koyo stozkowe to tanie nie są a jest ich tam troche.

[maciekp]

tzn ile ? (ile kosztuja i ile ich jest)
Nigdy nie mialem z tym do czynienia takze nie wiem na co musze byc przygotowany

[Kajen]

To nie rozbieraj bo polegniesz. Mi tam wyszło za łozyska i uszczelniacze ponad 500 pln. Wymirn tylko to co grzechocze.

[rort_]

Stożkowe dwa na piastę + uszczelniacz daje 130. Do tego drugi uszczelniacz (75 oryginał w JC) i łożysko igiełkowe (50PLN). To masz koszt na stronę - piastę. To co Ci piszczy jest normalne, tak jak pisałem. Zrób/pożycz ściągacz tak jak pisał @Adas, to nie bedziesz musiał mostu rozbierać.

[maciekp]

ok, dzieki za pomoc. Zajme sie tym we wtorek dopiero. Mam nadzieje ze nie rozleci sie do tego czasu

[Wieśmak]

To to nie był bulbulator

[maciekp]

hehe, nie był jednak. Kupiłem nawet nowy a okazało sie co innego. Naciągłes mnie normalnie na koszty

[Kajen]

Znajdziemy tu takich wiecej.

[PiRoman]

No dobra... to u mnie też to łozysko się wysrało. Wg info odnalezionych tutaj to jest 6007 (35x62x14), znalazłem też wymiary tego uszczelniacza i jest to chyba 79x62x9. Czy może mi ktoś potwierdzić te informacje? I pytanie a'propos demontażu. Czy półoś jest tylko wkliknięta na pierścieniu i da się ja po prostu wykliknąć i czy jest tam na tyle miejsca, żeby przyspawać się do zewnętrznej bieżni tegoż łożyska z jakimś haczykiem i wyszarpnąć ją udarowo?
Jestem przez rozbieraniem i chciałem się dobrze przyszykować.

[Adas]

No dobra... to u mnie też to łozysko się wysrało...

to grypa żołądkowa przeszła na Pajero

łożysko prawdopodobnie wyjdzie ci razem z półośką, tak często wyłazi to i pewnie u Ciebie tak będzie.
co do montażu to jest ona tylko wkliknięta w most

[PiRoman]

No dobra... to u mnie też to łozysko się wysrało...

to grypa żołądkowa przeszła na Pajero

Bardzo śmieszne... nie wiesz, co ja przeżyłem...

łożysko prawdopodobnie wyjdzie ci razem z półośką, tak często wyłazi to i pewnie u Ciebie tak będzie.
co do montażu to jest ona tylko wkliknięta w most

Dzięki Czyli jest to do ogarnięcia w 12 minut...
To jeszcze mi potrzebne potwierdzenie wymiarów łożyska i uszczelniacza...

[Adas]

No dobra... to u mnie też to łozysko się wysrało...

to grypa żołądkowa przeszła na Pajero

Bardzo śmieszne... nie wiesz, co ja przeżyłem...

łożysko prawdopodobnie wyjdzie ci razem z półośką, tak często wyłazi to i pewnie u Ciebie tak będzie.
co do montażu to jest ona tylko wkliknięta w most

Dzięki Czyli jest to do ogarnięcia w 12 minut...
To jeszcze mi potrzebne potwierdzenie wymiarów łożyska i uszczelniacza...

teoretycznie da się to zrobić bez zdejmowania koła

[PiRoman]

Tak podejrzewałem (obejrzałem sobie przed chwilką), ja jednak kółko wyrwę, bo przy okazji wymienię półośkę Któryś przegób grzechocze) i łożysko igiełkowe w zwrotnicy.

[Adas]

Tak podejrzewałem (obejrzałem sobie przed chwilką), ja jednak kółko wyrwę, bo przy okazji wymienię półośkę Któryś przegób grzechocze) i łożysko igiełkowe w zwrotnicy.

to nie zajmie Ci 12 minut

kiedyś dawno dawno temu samo wyjęcie łożyska igiełkowego zajęło mi z tydzień

[PiRoman]

Ja wczoraj wyjąłem w 14 sekund... Meselkiem...