Iksjota nie przeceniam, nie twierdzę też że są pożeraczami błota. Piszę tylko że jeśli ma być coś do trochę ambitniejszej jazdy niż ML czyli suv, to brałbym pod uwagę właśnie XJ. Po małym lifcie, na oponie MT 31 cali idzie już tym dobrze pośmigać - tylko ile tego śmigania będzie. Jeśli raz na tydzień to czy taki XJ nie jest lepszym rozwiązaniem jak Pajero IIalibia1112 pisze: Na ostatnim rajdzie wehikuła w łasku, na próbie przejazdu przez melasę długości 20m i głębokości ponad próg ale nie do klamek, ekip az łodzi 5 bardzo mocno zmotanych xj na simexsach, bliżej dojechało niż moje poczciwe pajero.![]()
To ich zdolności terenowych tak bardzo bym nie przeceniał. Fajnie wygląda i brzmi, ale pożeraczami błota to to nie jest.


Druga sprawa to ta, którą opisałeś z tym błotem. Nie jest tak że czasami brak przedniego mostu pomaga

Oczywiście polecam i Pajero II, żeby nie było. To bardzo dobre samochody, nie pokuszę się o stwierdzenie że lepsze w terenie od XJ bo nie mnie to oceniać, ale w tym momencie szukając czegoś dla siebie raczej szukałbym XJ - oczywiście pomijając oczywistą oczywistość w postaci różowych Galloperów
