bieszczady - trasa

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

jarow
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 40
Rejestracja: wt sie 16, 2005 11:39 am
Lokalizacja: katowice

bieszczady - trasa

Post autor: jarow » pn wrz 18, 2006 8:09 am

Szukam ale niczego fajnego nie znalazłem.
Chodzi mi o fajna srednio trudną traske w bieszczadach dla wyprawówki na AT-ach bez łincza.
Cos do przejazdu w ok2-3 dni w jaknajmniejszym kontakcie z cywilizacja.
Macie jakieś opisy, mapki?
co polecacie?

pepino
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 17
Rejestracja: pt sie 04, 2006 12:09 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: pepino » wt wrz 19, 2006 8:26 pm

witam
A czym szanowny jegomość pomyka, że tak zapytam z czystej ciekawości ?
Proszę się nie dziwić pytaniu. Od odpowiedzi zależy sugestia w teren. :D

PZDR
Tomek
Jeep - si Kings ; ole !!!

jarow
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 40
Rejestracja: wt sie 16, 2005 11:39 am
Lokalizacja: katowice

Post autor: jarow » wt wrz 19, 2006 9:26 pm

na wycieczki z rodzinka disco II na at niebawem jakis łincz sie w nim znajdzie.

arekg
 
 
Posty: 247
Rejestracja: śr lis 10, 2004 9:11 pm
Lokalizacja: pomorze

Post autor: arekg » ndz paź 01, 2006 2:07 am

po prostu wjedź w Bieszczady a trasa sama się ułoży

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » ndz paź 01, 2006 7:14 pm

arekg pisze:po prostu wjedź w Bieszczady a trasa sama się ułoży
...proszę Cię, do pierwszego mandatu za "pincet" :)21

trzeba jechać do wybranego nadleśnictwa, dostać kwit i jechać trasą, którą leśnicy udostępnią. Tak jest legalnie i spokojnie.
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » ndz paź 01, 2006 9:25 pm

no własnie sama sie nie ułozy, bo wszędzie wyraźne zakazy, a słuzb leśnych sporo. chyba, że rzeszowiacy coś polecą w północnej części bieszczad.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

gorolaz
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: czw paź 13, 2005 12:07 pm

Post autor: gorolaz » pn paź 02, 2006 12:24 am

Dolina Sanu zabawy na tydzień .... kilka kilkanaście kilometrów na pł. od Rajskiego... jedynie co to nie wpakój sie do parku narodowego . Jak wjedziesz do praku krajobrazowego to nie powino być problemu ja spałem kilka dni i lesnik jedynie co to zwrócił mi uwage zeby nic po mnie nie zostało i nic nie wyciekło ...
gorolaz

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alfik » pn paź 02, 2006 8:48 am

Ja poznałem Bieszczady pieszo i rowerem (nie land :D ) - praktycznie drogi nieasfaltowe bez zakazu wjazdu nie istnieją. Dojazd do niektórych miejscowości jest natomiast ciężki dla zwykłego auta (a raczej dla jego właściciela z powodu dziur) i można to potraktować wyprawowo (znaki typu "droga nie remontowana").

W wiele miejsc i rowerem nie wolno.

Jeśli można dostać zgodę na wiazd, to OK, ale Bieszczady to teren mocno nasycony leśnikami. Polecam za to serpentyny na obu obwodnicach szybkim plaskaczem :D .

Natomiast ciekawym wyzwaniem mogą być Bieszczady zimą - bez łamania przepisów można mieć ciekawe przygody - zimą byłem raz - były przygody.

P.S. Zdjęcie w avatarze pochodzi z Dwerniczku
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

motopaco
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 11
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 7:32 pm

Post autor: motopaco » pn paź 30, 2006 3:59 pm

WITAM , A JA DZIS WROCILEM Z BESKIDU ZYWIECKIEGO OKOLICE SOPOTNI I JEST WYPAS ale raczej na mt i cos lzejszego a i same kamory

Awatar użytkownika
Misiek Bielsko
     
     
Posty: 5195
Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Kontaktowanie:

Post autor: Misiek Bielsko » pn paź 30, 2006 8:22 pm

Karwa, a potem sie dziwimy, ze tereny spalone, bo jeden z drugim przyjada i upalaja na dziko.... :evil:

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » pn paź 30, 2006 8:26 pm

Wiechu pisze:
arekg pisze:po prostu wjedź w Bieszczady a trasa sama się ułoży
...proszę Cię, do pierwszego mandatu za "pincet" :)21

trzeba jechać do wybranego nadleśnictwa, dostać kwit i jechać trasą, którą leśnicy udostępnią. Tak jest legalnie i spokojnie.
albo znać te drogi, które sa na mapie, którymi mozna a ostatnio były w uzyciu podczas relokacji UPA :)21

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Post autor: LR_Olek » ndz sty 21, 2007 11:53 am

wlasnie,przeciez jak droga jest na mapie i nie ma w realu znaku zakazu ani innego zabraniajacego wjazdu,to przeciez mozna nia podrozowac.

nikt nei mowi o naparzaniu na przelaj na azymut, tylko normalne legalne szutrowki,no moze czasem o wiekszym:)21 stopniu trudnosci

kto jakie poleca?

odgrzewam temat :D

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » ndz sty 21, 2007 3:47 pm

LR_Olek pisze:wlasnie,przeciez jak droga jest na mapie i nie ma w realu znaku zakazu ani innego zabraniajacego wjazdu,to przeciez mozna nia podrozowac.

odgrzewam temat :D
z uzglednieniem drog wiodacych przez lasy, tu wyraznie prawo stanowi:
zakaz wjazdu na jakiekolowiek drogi lesne, chyba, ze sa oznakowane jako dopuszczone do ruchu, lub oznakowane kierunkowskazami dojazdowymi...
Zatem NIE MUSZA BYC OZNAKOWANE jak zamkniete

Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » ndz sty 21, 2007 3:59 pm

Poza drogami lesnymi jest sporo dróg szutrowych na podłożu gliniastym, które w zalezności od pogody potrafia być niezłym wyzwaniem a są ogólnodostępne. Sporo tego, np w okolicach Wołkowyi
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » ndz sty 21, 2007 4:10 pm

Była ladna widokowa trasa z Komańczy przez Duszatyn w stronę Smolnika. jedzie sie równolegle do trasy kolejki wąskotorowej . Przejazd jest przez trzy brody.A jak drzewo zwożą za Duszatynem to jest niezłe bagno. Ale dawno nie byłem w Bieszczadach i niewiem czy zakazu nie postawili
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » ndz sty 21, 2007 4:45 pm

Mroczny pisze: albo znać te drogi, które sa na mapie, którymi mozna a ostatnio były w uzyciu podczas relokacji UPA :)21
w automapie jest widocznych sporo drog, ktore ostatni raz byly uczeszczane chyba gdy szczytem luksusu musiala byc podroz dylizansem :D

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Post autor: LR_Olek » ndz sty 21, 2007 4:58 pm

bert pisze: chyba, ze sa oznakowane jako dopuszczone do ruchu, lub oznakowane kierunkowskazami dojazdowymi...
i wlasnie o takie mi chodzi,a co stanowi prawo to wiem,wiec nie musisz mi cytowac :wink:

Awatar użytkownika
Tapeworm
 
 
Posty: 3529
Rejestracja: śr lut 22, 2006 6:02 pm
Lokalizacja: z plamy oleju

Post autor: Tapeworm » ndz sty 21, 2007 5:28 pm

LR_Olek pisze:
bert pisze: chyba, ze sa oznakowane jako dopuszczone do ruchu, lub oznakowane kierunkowskazami dojazdowymi...
i wlasnie o takie mi chodzi,a co stanowi prawo to wiem,wiec nie musisz mi cytowac :wink:
lepiej wcześniej pojechać do nadleśnictwa i pogadać, pokażą gdzie można, a gdzie nie, a może nawet pozwolą tam gdzie nie wolno :wink:
SeriaIII made by craftsmen-driven by psychos

Awatar użytkownika
Jakub_AK77
Posty: 524
Rejestracja: sob sie 05, 2006 7:03 pm
Lokalizacja: Bełchatów
Kontaktowanie:

Post autor: Jakub_AK77 » ndz sty 21, 2007 6:25 pm

Jezeli z miejscowym lesnikiem pogada się, przekona się go o swoich dobrych zamiarach i oprze się to wszystko o "stół". To pewnie pozwoli na nieco więcej.

Pzdr
GAZ nadjechał, teraz kupa roboty. No ale mam czego chciałem. GAZ 69M 1971.

Awatar użytkownika
outsider
 
 
Posty: 199
Rejestracja: pn sie 28, 2006 8:15 am

Post autor: outsider » ndz sty 21, 2007 7:45 pm

Pepek pisze:Była ladna widokowa trasa z Komańczy przez Duszatyn w stronę Smolnika. jedzie sie równolegle do trasy kolejki wąskotorowej . Przejazd jest przez trzy brody.A jak drzewo zwożą za Duszatynem to jest niezłe bagno. Ale dawno nie byłem w Bieszczadach i niewiem czy zakazu nie postawili
Zakoaz stoi zaraz przy drodze wyjazdowej z Komańczy na Duszatyn ale ..jakoś do duszatyna dostac sie trzeba więc jakos nikt sie nie przywala.A prawda jest taka że stan drogi jest opłakany i cały ten znak jest własciwie tylko po to żeby zamknóć buziaczka gdyby się ktos awantórował że sobie auto uszkodził na tej drodze.Czyli:zakaz jest to po co sie pchałes"
A tak przy okazji to troche to po bieszczadzie się włóczę od ładnych nastu lat i nigdy nie miałem problemów z kimkolwiek poza ,,miłymi" panami z niebieskich samochodów z białym paskiem a i to głównie z powodów czystości samochodu.Generalna zasada jest taka że trzeba myslec gdzie sie wjeżdza i jakie mogą być tego konsekwencje,Bo niestety najwiecej złej krwi robią bezmózgowcy rozjeżdżający szkółki leśne,rezerwaty itp w myśl zasady-my tu tylko na chwile to co nas to obchodzi.
I niestety przez kilku takich to cała reszta ma przechlapane.

Awatar użytkownika
Franz
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 74
Rejestracja: czw wrz 07, 2006 2:01 pm
Lokalizacja: Gliwice/Strzebowiska

Post autor: Franz » wt sty 23, 2007 10:22 pm

a czasem popytac miejscowych posiadaczy 4x4 ...jest ich troche, wiedza gdzie sie wybrac jaka furą coby wrócić z wycieczki bez pomocy cieżkich sprzetów leśnych

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » wt sty 23, 2007 11:27 pm

Jakub_AK77 pisze:Jezeli z miejscowym lesnikiem pogada się, przekona się go o swoich dobrych zamiarach i oprze się to wszystko o "stół". To pewnie pozwoli na nieco więcej.

Pzdr
chlopie, naprawde myslisz, ze "miejscowy lesnik" to zlob ktory dla "oparcia o stol", zaryzykuje prace i mieszkanie /w tej branzy to idzie razem/, nawet w Bieszczadach, moze kilkanascie lat temu to i owo w Bieszczadach przechodzilo, ale dzis nikt nie pojdzie na taka glupote. Wybacz, ale po prostu obrazasz tych ludzi.
NB to nie lesniczy moze sie zgodzic lub nie zgodzic, formalnie takie kompetencje ma nadlesniczy a i to obwarowane pewnymi warunkami.

Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » śr sty 24, 2007 10:23 am

nic dodać, nic ująć :)2
A pisałem już kilka razy, nadleśniczy nie gryzie. Podjechać, pogadać i coś można ugrać.
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
outsider
 
 
Posty: 199
Rejestracja: pn sie 28, 2006 8:15 am

Post autor: outsider » śr sty 24, 2007 3:25 pm

!!
Ostatnio zmieniony ndz lut 25, 2007 7:30 pm przez outsider, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
outsider
 
 
Posty: 199
Rejestracja: pn sie 28, 2006 8:15 am

Post autor: outsider » śr sty 24, 2007 3:28 pm

bert pisze:
Jakub_AK77 pisze:Jezeli z miejscowym lesnikiem pogada się, przekona się go o swoich dobrych zamiarach i oprze się to wszystko o "stół". To pewnie pozwoli na nieco więcej.

Pzdr
chlopie, naprawde myslisz, ze "miejscowy lesnik" to zlob ktory dla "oparcia o stol", zaryzykuje prace i mieszkanie /w tej branzy to idzie razem/, nawet w Bieszczadach, moze kilkanascie lat temu to i owo w Bieszczadach przechodzilo, ale dzis nikt nie pojdzie na taka glupote. Wybacz, ale po prostu obrazasz tych ludzi.
NB to nie lesniczy moze sie zgodzic lub nie zgodzic, formalnie takie kompetencje ma nadlesniczy a i to obwarowane pewnymi warunkami.

Norbert J. Zbróg
Święta prawda
Ale jest też inna strona medalu ,lat temu kilka mieliśmy do obwiezienia po Bieszczadach grópę niemców ,przedstawicieli ichniejszego miesięcznika off-road coś tam cos tam,faceci chcieli rozpatrzeć teren w sprawie jakiejś imprezy ,zresztą nieważne o co latało.My przygotowalismy sie wzorowo i żeby być ok załatwilismy w dyrekcji LP Krosno zezwolenie na wjazd do terenów lesnych czyli niby wszystko legalnie i..w leśnictwie Baligród już pierwszy napotkany leśniczy uświadomił nas że owszem pozwolenie to my mamy ale na wjazd do jego leśnictwa to musimy prosić jego osobiscie bo po prostu on tu rządzi.
Reasumując to zawsze dobrze i mille widziane jest by podjechać i zapytać no i oczywiście zastosować się do tego co usłyszeliśmy.Napewno unikniemy wtedy wielu kłopotów i nieprzyjemności,a i innym ułatwimy życie :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość