Może ktoś pomoże,bo już mi się rymować zaczyna i świra do łba dostaję z problemu ,który mnie dopadł!
Mam UAZa,z instalacją gazową Lovato.W zeszłym roku zmieniłem butlę,na nową ,wielozawór pozostał stary.Problem jest taki,że niby wszystko jest szczelne,gaz niby nie uchodzi , jednak....jak samochód postoi w garażu dzień,dwa,nieużywany,to gaz się gdzieś podziewa,normalne qurna cuda!!!Potrafi zniknąć 1/4 do 1/3 gazu!Sprawdzałem sam,na złączkach ,nic nie cieknie.Pojechałem do fachmana,który miał takie piekielne urządzenie elektroniczne,detektor gazu,no i stwierdził,że wycieków nie ma,oprócz miksera,z którego trochę gazu ucieka ,jak samochód chodzi,tak mu to ustrojstwo pokazało!Na wyłączonym samochodzie niby nic nie uciekało.Myślę ,że to może być wina wielozaworu,który raz się zamyka,a raz nie i gaz uchodzi,ale ja się na tym nie znam,to tylko moje przypuszczenia,bo nic innego im do łba nie wchodzi.Może ktoś ma jakiegoś "pomysła",bardzo proszę
