To moj pierwszy post na tym forum, ale już nie miałem zbytnio do kogo uderzyć z problemem to pomyślałem, że może tutaj ktoś będzie wiedział co jest grane. Problem jest taki:
Mam UAZ'a z silnikiem MB 2,4D, skrzynią z tegoż mietka i reduktor z UAZ'a z dorobionym kołnierzem i wyprowadzonym wałkiem - łączy się one ze skrzynią biegów poprzez krótki wałek i taką gumową tarczę. Podczas jazdy z wyłączonym przodem, szczególnie powoli w stosunku do włożonego biegu (a już najbardziej na dwójce) słychać grzechotanie, przy zapiętym przodzie efekt ten jest bardzo mocno zredukowany - praktycznie nie występuje. Co to może być - reduktor - jakieś łożysko walnęło? na razie zdażyłem go tylko zdemontować i zajrzeć przez pokrywę ale opiłków żadnych nie widać, zęby wszystkie... // Podejrzewam skrzynię ale czemu przy włączonym 4x4 grzechotanie ustaje - przecież obciążenie dla skrzyni pozostaje takie samo i się nie zmniejsza.
Gdyby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to zapraszam do podzielenia się ze mną
