Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Moderator: Marcin-Kraków
Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Moze mi ktos wyjasnic wady i zalety takiej sprezyny ?
Y61 GU4
http://airman.org.pl
http://airman.org.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Sprężyna o charakterystyce progresywnej cechuje się różną (nieliniową) sztywnością w zależności od obciążenia. Chodzi głównie o to, żeby zachować w w miarę niezmienioną częstotliwość drgań własnych pojazdu przy różnych obciążeniach. W takim klocku jak Parch nie ma to większego znaczenia bo zmieniające się obciążenia typu ilość pasażerów lub bagażu stanowią niewielki procent masy wyjściowej samego pojazdu.
Life's Too Short For A Full Time Job
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
a w praktyce ?
wiesz ze ja prosty czlowiek jestem i mnie trzeba powoli i drukiem
(tez moglbym Ci kilka rzeczy wyjasnic zebys nie zorzumial) 
zadna roznica ?
wiesz ze ja prosty czlowiek jestem i mnie trzeba powoli i drukiem


zadna roznica ?
Y61 GU4
http://airman.org.pl
http://airman.org.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Jeśli myślisz, że progresywną sprężyną obgonisz sprawę latania parchem po bułki na co dzień i wyjazdów wakacyjnych w pełnym rynsztunku .... to się mylisz 
Najprościej tłumacząc ..... w autach ciężkich jak patrol progresję w sprężynie uzyskuje się poprzez zastosowanie różnej "gęstości " zwojów sprężyny. Działa to tak, że cześć sprężyny pracująca na pustym aucie ma większą ilość zwojów (zwoje są "gęstsze") - natomiast po obciążeniu auta te zwoje się składają i zaczyna pracować druga część sprężyny z mniejszą ilości zwojów, która ma odmienną charakterystykę - sztywniejszą i przystosowaną do dodatkowych obciążeń.
Progresję zawieszenia można uzyskać na wiele innych sposobów ... jak: różnicowanie średnicy drutu, różnicowanie średnicy sprężyny, zastosowanie dwóch sprężyn, zastosowanie wkładek między zwojami ... itp.

Najprościej tłumacząc ..... w autach ciężkich jak patrol progresję w sprężynie uzyskuje się poprzez zastosowanie różnej "gęstości " zwojów sprężyny. Działa to tak, że cześć sprężyny pracująca na pustym aucie ma większą ilość zwojów (zwoje są "gęstsze") - natomiast po obciążeniu auta te zwoje się składają i zaczyna pracować druga część sprężyny z mniejszą ilości zwojów, która ma odmienną charakterystykę - sztywniejszą i przystosowaną do dodatkowych obciążeń.
Progresję zawieszenia można uzyskać na wiele innych sposobów ... jak: różnicowanie średnicy drutu, różnicowanie średnicy sprężyny, zastosowanie dwóch sprężyn, zastosowanie wkładek między zwojami ... itp.
Life's Too Short For A Full Time Job
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Maqu, a odpowiedz na takie pytanie. Dlaczego na przestrzeni calej produkcji GRa, czyli sprezynowego Patrola producent nie doszedl do takich samych wnioskow i stosuje sprezyny progrsywne ?Maqlinka pisze:W takim klocku jak Parch nie ma to większego znaczenia
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Producent wyposażył auto jak wyposażył ... uniwersalnie .... dlatego zaraz po kupnie go przerabiamy. Oryginalne sprężyny są niskie i z cienkiego drutu, oryginalne zawieszenie jest zupełnie inaczej zestrojone i do zupełnie innych zastosowań.
Life's Too Short For A Full Time Job
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Kiepska argumentacja 
Sadze ze jednak wiecej uzytkownikow jest takich co nie przerabia auta i cieszy sie poprawnie zestrojonym zawieszeniem. Owszem uniwersalnie zestrojonym, ale czyz nie o to chodzi ? Wiadomo ze mozna zestroic lepiej do konkretnego zastosowania, ale wlasnie o uniwersalnosc sie rozchodzi.
Dlatego nie odrzucam springow progresywnych i dziwi mnie fakt braku takich w ofercie niektorych aftermarketowych producentow
BTW, porownujac rozne Wasze sprezyny uwazam ze najlepsze byly wlasnie te progresywne

Sadze ze jednak wiecej uzytkownikow jest takich co nie przerabia auta i cieszy sie poprawnie zestrojonym zawieszeniem. Owszem uniwersalnie zestrojonym, ale czyz nie o to chodzi ? Wiadomo ze mozna zestroic lepiej do konkretnego zastosowania, ale wlasnie o uniwersalnosc sie rozchodzi.
Dlatego nie odrzucam springow progresywnych i dziwi mnie fakt braku takich w ofercie niektorych aftermarketowych producentow

BTW, porownujac rozne Wasze sprezyny uwazam ze najlepsze byly wlasnie te progresywne

Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Nie wydaje mi się aby była kiepska ... skoro Grześ szuka czegoś innego to wnioskuję, że ten uniwersalny standard mu nie pasi z jakichś względów. A propos uniwersalności ... nie zgodzę się z Tobą ... uważam, że przerabiamy auto aby wyciągnąć maksymalnie parametry na których nam zależy kosztem innych rzeczy. A co do progresywnych springów w naszej ofercie .. jak wiesz rzadko je ściągamy i generalnie wolimy liniowe
.... poza tym wiesz, że sprężyna progresywna o parametrach jakie Ci się marzą nie istnieje 


Life's Too Short For A Full Time Job
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Istnieje niemal idealna - pneumatyczna.
Zastosowanie powietrza (lub innego gazu) jako medium nośnego daje nieporównanie większe możliwości kształtowania charakterystyki.
Są też rozwiązania hybrydowe (połączenie zwykłej sprężyny i sprężonego gazu), np. racingowe foxy typu coilover.
Zastosowanie powietrza (lub innego gazu) jako medium nośnego daje nieporównanie większe możliwości kształtowania charakterystyki.
Są też rozwiązania hybrydowe (połączenie zwykłej sprężyny i sprężonego gazu), np. racingowe foxy typu coilover.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Zgadza się ... zapomniałem wspomnieć o poduszkach i miechach ..... o coiloverach nie wspominałem bo do turystyki to lekka przesada ... a miechy są chyba zbyt usterkowe.
Life's Too Short For A Full Time Job
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
można jeszcze do środka sprężyny dołożyć poduszkę 

Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Flor .. jasne .... ale pomyśl, żeby to miało sens sprężyna musi mieć charakterystykę dobraną dla samochodu bez obciążenia .... co jeśli rozwalisz miech (albo instalacja odmówi współpracy z jakiegoś innego powodu) daleko poza domem a auto jest załadowane wodą, paliwem, betami i innym szpejem wyjazdowym ?
Life's Too Short For A Full Time Job
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
niby racja
ale kumpel ma w dyskotece od kilku lat i zrobił z nimi ze 200k i wszystko działa
sprężyny są na niewielkie obciążenie a jak trzeba auto dopakować to podkręca się kompresorek i jazda
jest to moim zdaniem właśnie świetne rozwiązanie do samochodów którymi na co dzień wozimy powietrze
a od czasu do czasu jakieś większe ładunki 





Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Stosuje się to z powodzeniem w lawetach, w busach itp. Są też takie rozwiązania fabryczne. Działa i raczej się nie psuje zbyt szybko, niemniej do auta, które ma jechać gdzieś daleko chyba bym tego nie zastosował. Lepiej ograniczać ilość elementów. Poza tym, tak jak pisał Maq - jak się zdupi, to zostaniemy z przeciążoną sprężyną. Lepiej chyba (i nie wiem, czy nie taniej) mieć dwa komplety springów - normalnie jeździć na komfortowych a na wyjazd przerzucić. Oczywiście to ma sens przy wyprawówce używanej raz, dwa razy w roku. W innym wypadku trzeba się skazać na mniejszy komfort albo drugie auto.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Albo wozić zapasowy miech. Koszt niewielki, wymiana, nawet na ciężkim zadupiu łatwa.
A usterkowość (no może z wyjątkiem ciężkich przepraw, gdzie gałąź może po prostu go przebić) nie jest jakoś specjalnie większa od sprężyn czy resorów - też się zdarza je łamać, a zapasu jakoś nikt nie wozi.
A usterkowość (no może z wyjątkiem ciężkich przepraw, gdzie gałąź może po prostu go przebić) nie jest jakoś specjalnie większa od sprężyn czy resorów - też się zdarza je łamać, a zapasu jakoś nikt nie wozi.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
No też można, dużo miejsca to nie zajmuje. Mniej jak sprężyna na pewno. Rozumiem, że występują jako cześć zamienna?
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Jasne. Co prawda to, co da się zastosować w śmietnikach to najmniejsze pozycje w katalogach fim robiących miechy (np. ContiTech, Dunloop, Firestone), ale są. Się zwie to "poducha rękawowa" lub z anglaska "rolling lobe air spring", przypomina oponę samochodową, i jest identycznie montowana jak opona na feldze (ino w przeciwieństwie do felgi obie bazy są oddzielone, dzięki czemu rękaw może się wydłużać, rozsuwając bazy). Sposób montażu takiego miecha to: nałożyć na bazy, i napompować powietrza, aż zaskoczy na rantach (identycznie jak opona na feldze). Koniec montażu. Są też wersje z gotową jedną bazą(założoną na stałe, albo całkowicie kompletny miech z oboma bazami - jakąkolwiek kto ma tylko chęć co sposobu montażu.
Wersje rękawowe dają bardzo duży skok przy małej średnicy, bo ich konstrukcja umożliwia zawijanie się jednej ze stron do wnętrza miecha.
Wersje rękawowe dają bardzo duży skok przy małej średnicy, bo ich konstrukcja umożliwia zawijanie się jednej ze stron do wnętrza miecha.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
A, i jeszcze jedno - te gumowe airspringi nie dadzą takiej progresji jak typowe rajdowe foxy czy ohlinsy - ograniczeniem jest max ciśnienie dla gum (zwykle ok. 8 bar) i minimalne przy całkowitym rozciągnięciu, coby się nie rozszczelniło (zwykle ok. 2 bar), no i zwykła rozciągliwość miecha. Bo progresja siły przekłada się w uproszczeniu na tempo przyrostu ciśnienia, a to może być i 10x w foxach, a do może 3x w gumowych.
Za gumami jednak przemawia ich cena (goły miech, jako część zamienna, w interesującym rozmiarze, to ok. 150 - 250 zeta), i bardzo łatwa regulacja wysokości zawieszenia, a o to chodzi w wyprawowych śmietnikach.
Za gumami jednak przemawia ich cena (goły miech, jako część zamienna, w interesującym rozmiarze, to ok. 150 - 250 zeta), i bardzo łatwa regulacja wysokości zawieszenia, a o to chodzi w wyprawowych śmietnikach.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Z tego co zrozumialem, Grzesiek w sumie jest zadowolony z charakterystyki, ale chce podniesc auto celem innych opon np. Wiadomo ze samo podniesienie bedzie powodem, ze bedzie potrzebna inna charakterystyka sprezyny. I moze w jego przypadku faktycznie najlepszym rozwiazaniem bylby lift +2'', ktory akurat w Waszym rozwiazaniu moim zdaniem jest najbardziej udany. Jest wlasnie taki uniwarsalny, a daje sporo mozliwosci. Bardzo ladnie pracuje , i bardziej mi lezy niz np. konkurencyjny OME. Ale to moze juz kwestia osobistych upodoban.Maqlinka pisze:Nie wydaje mi się aby była kiepska ... skoro Grześ szuka czegoś innego to wnioskuję, że ten uniwersalny standard mu nie pasi z jakichś względów.
Tylko chodzi o to zeby ten koszt wyrzeczen tez zostal na akceptowalnym poziomie. Np. Zeby auto uzywane do turystyki i z pozostawionymi oryginalnymi stabilizatorami bylo na tyle wygodne zeby plomby nie wypadaly. Musi wiec dobrze tlumic drobne drgania czego na twardej sprezynie i amorach nie bedzie.Maqlinka pisze:A propos uniwersalności ... nie zgodzę się z Tobą ... uważam, że przerabiamy auto aby wyciągnąć maksymalnie parametry na których nam zależy kosztem innych rzeczy.
To akurat wiemMaqlinka pisze:A co do progresywnych springów w naszej ofercie .. jak wiesz rzadko je ściągamy i generalnie wolimy liniowe.... poza tym wiesz, że sprężyna progresywna o parametrach jakie Ci się marzą nie istnieje

A to ze macie takie a nie inne upodobania, nie zraza mnie do negocjacji z Wami. Juz raz mi sie udalo Was przekonac do mojego i potem zadzialalo to rewelacyjnie


A racajac do tego ze nia ma takiej sprezyny jak bym chcial. Wlasnie sie tak zastanowilem teraz, i sadze ze da sie zrobic taka jak bym chcial. I pewnie bylaby to progresywna ale glownie z powodu, sporej dlugosci w stanie wolnym. Teraz mam w SWL Y61 2,8, oryginal ale z LWB Y61 4,2 plus (tfu) podkladki 5 cm. Do tego amor w stanie rozciagnietym z tylu max 760 mm . Stan jest taki ze auto jest jakies 2,5 '' wyzej od oryginalu, przy krzyzowaniu sprezyna nie wypada i robi. Wiec jakby zrobic podobna w sensie ilosci zwojow, ale rozciagnieta wzgledem oryginalu o te 2'', to pewnie by bylo ok.
Nie ma teraz czasu ani kasy na zabawe, ale moze za pare miesiecy pobawie sie z tymi sprezynami i cos wymyslimy. Firma Dobinsons wiele potrafi i pewnie poradzi sobie z problemem


Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Nie bierz mnie pod włos 
Aby zrealizować Twoje potrzeby trzeba zrobić nowe mocowania amorów + sprężyna liniowa z dyslokatorem ... już gadaliśmy o tym
... ale jeśli się bardzo upierasz .. to mogę dla Ciebie zamówić co tylko zechcesz ... warunek jest tylko jeden ...minimum 10 kompletów

Aby zrealizować Twoje potrzeby trzeba zrobić nowe mocowania amorów + sprężyna liniowa z dyslokatorem ... już gadaliśmy o tym

... ale jeśli się bardzo upierasz .. to mogę dla Ciebie zamówić co tylko zechcesz ... warunek jest tylko jeden ...minimum 10 kompletów

Life's Too Short For A Full Time Job
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Ojatm, OjtamMaqlinka pisze:Nie bierz mnie pod włos

Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Są firmy w Polsce robiące sprężyny na zamówienie. Korzystałem z ich usłóg, jak jeszcze w kraju pracowałem - pełen profesjonalizm. Acz, przynajmniej ta moja ulubiona, zwijała tylko do drutu 16 mm.
@Marcin, a rozważałeś może zastosowanie sprężyn podwójnych? Takie rozwiązanie pozwala stosować cieńszy drut, i daje przy tym bardziej "płaską" charakterystykę niż sprężyny pojedyncze, przy większym skoku dopuszczalnym (względem średnicy i nośności). Wymaga niestety przerobienia gniazd, coby trzymały dobrze tę wewnętrzną), ale efekty warte są zachodu
@Marcin, a rozważałeś może zastosowanie sprężyn podwójnych? Takie rozwiązanie pozwala stosować cieńszy drut, i daje przy tym bardziej "płaską" charakterystykę niż sprężyny pojedyncze, przy większym skoku dopuszczalnym (względem średnicy i nośności). Wymaga niestety przerobienia gniazd, coby trzymały dobrze tę wewnętrzną), ale efekty warte są zachodu

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- Marcin-Kraków
-
- Posty: 5559
- Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Mialem kiedys robione sprezyny w Pospiringu. Potem polecilem je kilku moim znajomym. I o dziwo ja nigdy z nimi nie mialem problemow ale niektorym znajomym popekaly czy szybko siadly.
Te moje, jezdzily jeszcze pozniej w innym aucie, i w sumie wytrzymaly ok 7 lat. Co uwazam za przyzwoity wynik majac na uwadze co przeszly.
Sprezyny byly z cienkiego drutu i bardzo dlugie w stanie wolnym. Progresywne. Przy normalnym stanie auta dawaly +4''. Zaladowane wytrzymywaly ok. 700 kg ladunku, co moge potwiedzic fotami
Pracowaly miekko na pusto przy czym pieknie sie krzyzowaly. Do tego zalozone byly amory Rancho o regulowanym stopniu twardosci, o sporym zakresie skoku, bo az 790 mm
Z tym ze to wszystko bylo dawno temu , jak firmowe zawiasy byly trudno dostepne i dosc kosztowne. Trzeba bylo szukac i kombinowac. Teraz mam inne auto i dostepnosci sa inne. Cena sprezyn z Pospringu praktycznie nie rozni sie znaczaco od markowego produktu. A jednak powtarzalosc polskiego wyrobu jest znacznie slabsza.
Te moje, jezdzily jeszcze pozniej w innym aucie, i w sumie wytrzymaly ok 7 lat. Co uwazam za przyzwoity wynik majac na uwadze co przeszly.
Sprezyny byly z cienkiego drutu i bardzo dlugie w stanie wolnym. Progresywne. Przy normalnym stanie auta dawaly +4''. Zaladowane wytrzymywaly ok. 700 kg ladunku, co moge potwiedzic fotami

Pracowaly miekko na pusto przy czym pieknie sie krzyzowaly. Do tego zalozone byly amory Rancho o regulowanym stopniu twardosci, o sporym zakresie skoku, bo az 790 mm
Z tym ze to wszystko bylo dawno temu , jak firmowe zawiasy byly trudno dostepne i dosc kosztowne. Trzeba bylo szukac i kombinowac. Teraz mam inne auto i dostepnosci sa inne. Cena sprezyn z Pospringu praktycznie nie rozni sie znaczaco od markowego produktu. A jednak powtarzalosc polskiego wyrobu jest znacznie slabsza.
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71
- w trakcie motania

-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Zawieszenie - sprezyna progresywna czym to sie je ???
Wszystko się zgadza - jak ktoś potrzebuje gotowy zestaw. Problem się robi, gdy ktoś ma extra wymagania, i te nie mieszczą się w katalogach ...
W Polsce, jeszcze parę latek temu był spory problem z drutem sprężynowym - bo nie trzymał parametrów. Co z tego, że producent sprężyn się starał i miał dobry sprzęt, jak partia materiału schrzaniona i obróbka cieplna która dla poprzedniej partii była ok. dla następnej powodowała powiedzmy przehatrowanie, a na jednostkowej produkcji ciężko to wychwycić (no bo ciężko o próby niszczące, jak się robi dwie sprężyny).
Teraz ponoć biorą drut sprawdzony, już nie z polskich hut - ja w każdym razie nie miałem z nimi kłopotu. I jak ktoś dokładnie wie, czego chce (potrafi sobie precyzyjnie policzyć sprężynę), to polecam takie rozwiązanie.

Teraz ponoć biorą drut sprawdzony, już nie z polskich hut - ja w każdym razie nie miałem z nimi kłopotu. I jak ktoś dokładnie wie, czego chce (potrafi sobie precyzyjnie policzyć sprężynę), to polecam takie rozwiązanie.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość