Nowy Wrangler, czy warto?

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Marci
 
 
Posty: 3917
Rejestracja: wt sie 03, 2004 9:56 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Marci » pt gru 04, 2020 9:23 pm

na tym forum jest każdy pokręcony , ja tylko pickupy , inni tylko dzip , tujota , parch , samuraj i innego nie chcę , inne go nie kręci , takie zwichrowanie , dekade temu szukałem długiego parcha , ale nic nie rokowało , stał pickup 4furtki , 5 osobowy , niedaleko 1,5km , pojechałem , popatrzyłem , pomacałem , poczytałem , umówiłem się na jazdę i po przejechaniu 100m wiedziałem że to jest to auto i od dekady tylko pickup , innego nie chcę wygrała praktyczność tego auta , a że w centrum problem zaparkować no cóż taki urok dużego auta :)21
lodz4x4.weebly.com
d23 pickup :)21
790-71-74-74

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » pt gru 04, 2020 9:32 pm

jradek pisze:
pt gru 04, 2020 9:22 pm
Koniecznie musi być w benie?
Diesel to 80% rynku.
Beny były raczej ściągane indywidualnie z Kanady, albo juesa i zawsze rozbite.
Patrząc na moc, z takim motorem stres jest mniejszy :)
Nie upieram się. Dwa tygodnie temu jeździłem w weekend Rubim z salonu na testy ale krótkim z motorem 272 KM w benzynie.

Będę po niedzieli w środę albo czwartek na Śląsku, to zobaczę tego poniżej i tego, którego foty wstawiałem wcześniej. Zobaczyć nie zaszkodzi, co mi tam. Chyba w gębę nie dostanę.

https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-wran ... 47555#sent
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » pt gru 04, 2020 9:39 pm

Marci pisze:
pt gru 04, 2020 9:23 pm
na tym forum jest każdy pokręcony , ja tylko pickupy , inni tylko dzip , tujota , parch , samuraj i innego nie chcę , inne go nie kręci , takie zwichrowanie , dekade temu szukałem długiego parcha , ale nic nie rokowało , stał pickup 4furtki , 5 osobowy , niedaleko 1,5km , pojechałem , popatrzyłem , pomacałem , poczytałem , umówiłem się na jazdę i po przejechaniu 100m wiedziałem że to jest to auto i od dekady tylko pickup , innego nie chcę wygrała praktyczność tego auta , a że w centrum problem zaparkować no cóż taki urok dużego auta :)21
To chyba każdy tak ma, że jak już coś się uleży, nawet jeśli przypadkiem, to ciężko się odzwyczaić.
Dla mnie rozmiar ma znaczenie bo mam 190 cm wzrostu. Dlatego też miałem Rubiego z salonu na testy. Niektórzy pisali, że będę musiał dach zdejmować, żeby prosto siedzieć ale nie ma tragedii. Generalnie jest ciasno ale to dla mnie wtórna sprawa bo dookoła globu się nim na wycieczkę raczej nie wybiorę. Ma spełniać swoje zadanie. Wygodne mam inne auta.
Do parkowania kolubryną idzie się wprawić. Wrangler nie jest znowu taki duży. Wszystko kwestia wprawy a jak się nie zmieszczę gdzieś, to podejdę sobie kawałek :)
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

Awatar użytkownika
Kabal
 
 
Posty: 16844
Rejestracja: pt cze 09, 2006 9:47 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Kabal » pt gru 04, 2020 10:26 pm

BigMonster pisze:
pt gru 04, 2020 8:53 pm

Czy jeśli kupię nowego, to dla części Waszego towarzystwa stanę się budzącym obrzydzenie i z czasem wyklęty? ;)
Ależ skąd. Będziemy kibicować. My tylko chcemy, żebyś zrobił to świadomie ;) Zakup nowego auta i utrata gwarancji w pierwszy weekend to będzie dobre story, o ile ładnie nam to opowiesz :)
Masz na tyle dobre wejście, że nikt Cię nie przeczołgał jak mamy w zwyczaju, dostajesz rzeczowe odpowiedzi, od pierwszego wejrzenia jesteś w jakiś sposób swój. Nie spierdol tego :)21
A, że każdy tu jakoś pierdolnięty to inna sprawa. Ja na ten przykład brzydzę się Toyotą. Dlatego los mnie pokarał dwiema na raz. Z tego jedną kupiłem dobrowolnie :)16 I jeszcze polubiłem. Taka karma.
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: jradek » sob gru 05, 2020 7:40 am

Szacunek na tym forum zdobywa się przez pisanie postów. Samochód możesz mieć nowy, stary, albo nie mieć go wcale to bez znaczenia.
Napiszesz 4000 postów, pojedziesz (o ile zostaniesz zaproszony) na tzw Mamuty. Mamuty to spotkanie trochę na kształt sympozjum naukowego z elementami kolonii dla dzieci. Są prelekcje, wykłady, praca wsólna i w małych grupach. Są zajęcia praktyczne, jest zwiedzanie zabytków z przewodnikiem. Śpimy w dużych wspólnych salach, łazienka jest jedna na 15 osób, żarcie jest kiepskie, ale za to drogie.
No fajnie jest.
:)21
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Mroczny » sob gru 05, 2020 7:50 am

BigMonster pisze:
pt gru 04, 2020 8:53 pm
Mroczny pisze:
pt gru 04, 2020 4:23 pm
wiesz... my siedzimy w tym złomie, mieliśmy masę aut używanych. Ogarniamy. Jak koleś nie miał wątpliwej przyjemności kopać się z handlarzami to polegnie i wcisną mu szajs. Jak diler wciśnie nowy szajs to masz więcej narzędzi aby dochodzić swojego..

ja nie kupuję nowych bo brzydzę się taką niegospodarnością i idea utraty wartości, konieczności kupowania ac czy bycia zdanym na geniuszy z aso mnie irytuje. Dwa razy w życiu się dałem i pewnie więcej nie będę..

tyle że ja mam wiele auto, jeżdżę mało w przeliczeniu na jedną sztukę i motoryzacją się bawię a nie traktuję jej użytkowo i nie bilansuję arkuszem...
Czy jeśli kupię nowego, to dla części Waszego towarzystwa stanę się budzącym obrzydzenie i z czasem wyklęty? ;)

Do auta, którym jeżdżę na co dzień, mam inne wymagania. Ma być wygodne, nie migać pierdylionem lampek, dobrze grać i grzać tyle ile akurat zechcę jeśli goni mnie czas. Ma się nie psuć i jeździć bo od tego zależy często w dużej mierze moja praca. Jakiś czas temu wkroczyłem w drugie półwiecze, więc trochę wygody mi się już od życia należy.
Jeep ma być do zadań specjalnych, których to oczekiwań moje poprzednie "zapasowe" auto nie do końca spełniało. One (moje wymagania) też i ewoluowały, dlatego pojawiła się koncepcja Gelendy i później Wranglera.
Musi być 5 drzwiowe. Benzyna, najlepiej 3,6 bo słyszałem, że to najlepszy motor do tego modelu. W JKU kiepsko jest z kładzeniem szyby czołowej a to będzie mi czasem potrzebne, jednak jestem to w stanie przeżyć. W JL jest to o wiele prostsze. Manual nie wchodzi w grę. Od 20 lat nie jeżdżę manualem i nie chcę do tego wracać. W czasie jazdy ręce często musze mieć "wolne" (jedną). Nie musi to być Rubicon, bo raczej nie będę się grzebał po skałach na wykrzyżu lub w innych podobnych sceneriach aczkolwiek cięższe podejścia mogą się zdarzyć, co chcę załatwić lepszymi oponami. Soft top jako opcja (jak nie ma to dokupię). Zakładam też dłuższe wypady (ode mnie z Wielkopolski) w Bieszczady czy do Białowieży etc.
Mile widziane grzane dupsko i kierownica, ale nie jest to konieczne. Ze względu na łatwość utrzymania czystości, najlepiej w skórach.
Czasem zabieram psy (2xponad 50 kg).
Ważny tez kolor, najlepiej ciemny, zielony lub pochodne ale mogę tez go sam przemalować. Nie, nie jestem myśliwym, przynajmniej nie takim ze strzelbą :)
Reszta mniej istotna. Zakładany przebieg roczny to ca 15-20 tyś, raczej nie więcej, pewnie będzie mnie.
Wiem, jestem jebnięty... jeszcze czerwona kokarda na masce ;)
wytłuściłem zaimki osobowe w mojej wypowiedzi, to dośc istotnie wpływa na znaczenie przekazu.

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 9:23 am

jradek pisze:
sob gru 05, 2020 7:40 am
Szacunek na tym forum zdobywa się przez pisanie postów. Samochód możesz mieć nowy, stary, albo nie mieć go wcale to bez znaczenia.
Napiszesz 4000 postów, pojedziesz (o ile zostaniesz zaproszony) na tzw Mamuty. Mamuty to spotkanie trochę na kształt sympozjum naukowego z elementami kolonii dla dzieci. Są prelekcje, wykłady, praca wsólna i w małych grupach. Są zajęcia praktyczne, jest zwiedzanie zabytków z przewodnikiem. Śpimy w dużych wspólnych salach, łazienka jest jedna na 15 osób, żarcie jest kiepskie, ale za to drogie.
No fajnie jest.
:)21
Człowiek się uczy całe życie. Do tej pory myślałem, że Mamuty to jakiś zlot na upalanie fury po niespotykanie masakrycznych dziurach, bagnach i co tam jeszcze.
Co do pisania, to mam pewne uprzedzenia z innych forów. Kilka lat temu, na zupełnie innym forum, po pierwszym poście zaczęło się wylewanie na mnie pomyj, tylko dlatego, że zapytałem o coś w czym byłem zielony jak soczysta wiosenna trawa.

Wdzięczny jestem za rzeczowe odpowiedzi, pisane w zrozumiały dla lajkonika sposób. Jak trafiłem tutaj, to połowy tekstów nie rozumiałem. Jakieś dziwne skróty, XJ-ty, lifty, dystanse... Upalanie miało dla mnie zupełnie inne wyobrażenie zanim tutaj trafiłem. Myślę sobie, to chyba k*wa jakaś ukryta sekta jest, same oszołomy i porozumiewają się jakimś, tylko sobie znanym slangiem ;)
Jak na razie jest dobrze. Wciągam się. Staram się niezrozumiałe zwroty wyszukiwać i tłumaczyć na język zwykłego zjadacza chleba.
Tym samy dziękuję wszystkim, którym się chce. Którzy poświęcają swój czas i zamiast trzymać swoje dziewczyny, żony czy kochanki za kolano lub wyżej, tłumaczą staremu prykowi, jak można się upalić bez trawy ;)
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Mroczny » sob gru 05, 2020 9:32 am

wiesz...

my tu nie taka młodziez znowu...
w zasadzie.. to nawet żadnej młodzieży tu nie ma

a ofrołd.. to tylko dodatek do ekipy

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: jradek » sob gru 05, 2020 9:46 am

Z tą sektą to ciekawie powiedziane.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
Marci
 
 
Posty: 3917
Rejestracja: wt sie 03, 2004 9:56 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Marci » sob gru 05, 2020 10:12 am

off-road to jak sekta , na tace nie dajesz tylko w błocie topisz :)21 , ale najprzyjemnieszy jest zapach błota o poranku , który paruje z rury wydechowej :)21 , wiesz chodzenie po bagnach wciąga :)2 , wiesz z tą gwarancjąnie nie jest tak kolorowo ja ją opisują , przepracowałem w aso kilkanaście lat w kilku , wiem jak to wygląda od podszewki , kolorowo nie ma , jak ja jeszcze pracowałem był podział , mechanik , elektryk , technik diagnostyczny , jeden naprawiał tylko skrzynie , dziś wszystko wszyscy i wychodzi jak wychodzi że tam pracują wymieniacze przepraszam nie tylko tam prawie wszędzie , nikt dziś nie robi rzetelnej diagnostyki tylko naprawa na pałę , a Ci co naprawiają dobrze mają swoich klientów i czas oczekiwania 4-6tygodni , mam kolegów którzy odeszli z aso na swój biznes i są zadowoleni , mam takiego jednego co naprawia tylko pasaty , jak przyjedziesz golfem to cię psami poszcuje i zjepie , przy gwarancji trzeba czytać to co jest małym druczkiem gdzieś na końcu, Wiesz my tu na forum w większości około 40-50 -60 mamy , siedzimy tu po naście lat , bo to forum ma coś czego inne nie mają :)2 :)2 wciąga jak bagno :)21
lodz4x4.weebly.com
d23 pickup :)21
790-71-74-74

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 10:30 am

Mroczny pisze:
sob gru 05, 2020 9:32 am
wiesz...

my tu nie taka młodziez znowu...
w zasadzie.. to nawet żadnej młodzieży tu nie ma

a ofrołd.. to tylko dodatek do ekipy
To nawet zrozumiałe bo i skąd małolat ma wziąć dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy na maszynkę do upadlania w błocie, której być może żywot zakończy sie po pierwszej wyprawie? Jak tato nie kupi top nie ma ;)
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 10:36 am

Marci pisze:
sob gru 05, 2020 10:12 am
off-road to jak sekta , na tace nie dajesz tylko w błocie topisz :)21
I tego scenariusza się trzymajmy...
Marci pisze:
sob gru 05, 2020 10:12 am
wiesz z tą gwarancjąnie nie jest tak kolorowo ja ją opisują , przepracowałem w aso kilkanaście lat w kilku , wiem jak to wygląda od podszewki , kolorowo nie ma , jak ja jeszcze pracowałem był podział , mechanik , elektryk , technik diagnostyczny , jeden naprawiał tylko skrzynie , dziś wszystko wszyscy i wychodzi jak wychodzi że tam pracują wymieniacze przepraszam nie tylko tam prawie wszędzie , nikt dziś nie robi rzetelnej diagnostyki tylko naprawa na pałę , a Ci co naprawiają dobrze mają swoich klientów i czas oczekiwania 4-6tygodni , mam kolegów którzy odeszli z aso na swój biznes i są zadowoleni , mam takiego jednego co naprawia tylko pasaty , jak przyjedziesz golfem to cię psami poszcuje i zjepie , przy gwarancji trzeba czytać to co jest małym druczkiem gdzieś na końcu,
Ileś tam aut w swoim życiu zajechałem i z przykrością potwierdzam Twoją wypowiedź. To niestety jest smutne ale prawdziwe. O wielu rzeczach dowiadujemy się dopiero, kiedy się wydarzą. Nie dalej jak pół roku temu, dowiedziałem się, że na mojego JLR gwarancja (którą mam przedłużoną) liczy się nie od daty zakupu a od daty rejestracji. Kupiłem auto, które dealer miał dla siebie jako demo zarejestrowane, bez przebiegu, jako nowe ale od rejestracji do kupna minęło pół roku. Tym samym moja gwarancja fabryczna, skróciła się o taki właśnie czas. Pewnie wiecie, że choćby zwykłe przeglądy olejowe, do tanich tam nie należą.
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

Awatar użytkownika
Kabal
 
 
Posty: 16844
Rejestracja: pt cze 09, 2006 9:47 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Kabal » sob gru 05, 2020 11:18 am

BigMonster pisze:
sob gru 05, 2020 10:30 am
Mroczny pisze:
sob gru 05, 2020 9:32 am
wiesz...

my tu nie taka młodziez znowu...
w zasadzie.. to nawet żadnej młodzieży tu nie ma

a ofrołd.. to tylko dodatek do ekipy
To nawet zrozumiałe bo i skąd małolat ma wziąć dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy na maszynkę do upadlania w błocie, której być może żywot zakończy sie po pierwszej wyprawie? Jak tato nie kupi top nie ma ;)
Bo właśnie tak bywało zawżdy. Obecnie małolat za dwie pensje na budowie kupuje zgliszcza i demoluje młodnik, za co my ponosimy konsekwencje w postaci respektowania zakazów wszelakich i spięć z lokalesami...
Większość tu m.in. z tego powodu wyrosła z upalania i samochody traktuje jako jeden ze środków do celu, jakim są fajne okoliczności przyrody :D
A Mamuty, well. Kto chce, ten jest, komu paduje ten wraca :)21
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 12:21 pm

[/quote]
Większość tu m.in. z tego powodu wyrosła z upalania i samochody traktuje jako jeden ze środków do celu, jakim są fajne okoliczności przyrody :D
[/quote]

Właśnie taki jest głównie cel, któremu ma służyć mój nowy nabytek.

Obrazek
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 12:26 pm

[/quote]
A Mamuty, well. Kto chce, ten jest, komu paduje ten wraca :)21
[/quote]

W ub roku, na wodniackiej imprezie było tak, że z kilkudziesięciu łódek w nocy jedna została na jeziorze z padniętym silnikiem. Ściągnąłem gościa do przystani, kiedy jego koledzy się zdematerializowali. Podholowując go do przystani, urwałem sobie nowiutka śrubę, kiedy w egipskich ciemnościach trafiłem na bojkę, pomalowana w jak na boję przystało w ciemno niebieski kolor.
Na tych Mamutach to mam nadzieję nie opuszcza się potrzebujących... Chociaż pchać by wypadało pomóc ;)
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 12:27 pm

Jeśli mogę zadać jeszcze jedno pytanie pomocnicze i poprosić Was o zdanie;
https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-wran ... 628a0bc1d7
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: jradek » sob gru 05, 2020 12:47 pm

Nabijasz ptaki na patyki?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 12:53 pm

jradek pisze:
sob gru 05, 2020 12:47 pm
Nabijasz ptaki na patyki?
Uśmiercam je wirtualnie :)

Obrazek
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: jradek » sob gru 05, 2020 3:50 pm

BigMonster pisze:
sob gru 05, 2020 12:27 pm
Jeśli mogę zadać jeszcze jedno pytanie pomocnicze i poprosić Was o zdanie;
https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-wran ... 628a0bc1d7
Chyba się już sprzedał.

Pamiętaj, że Tobie ma się podobać auto, a nie nam.
Ja kupowałem swojego Wranglera w styczniu. Do ostatecznego wyboru zostałą mi Sahara, piękna, zadbana ponad średnią, bez śladów zużycia, mimo, że miała 200kkm i 12 lat, oraz Rubicon. Rubicon miał przetarty fotel, bo właścicielka była niska, połamane sprężyny, wnętrze śmierdzące fajami i pełne kudłów psa. Dodatkowo parę detali ciekło na rudo i był droższy od tej sahary. Fakt, w aucie wszystko działo i na wszytsko były faktury. No i kupiem Rubiego. Zawieszenie i tak bym zmieniał, zderzak i progi pomalowałem farbą do płotów, wnętrze uprałem i pocerowałem. Zrobiłem własną instalacje elektryczną i zabudowę w bagażniku ze sklejki. Auto tak się spodobało mojej żonie (a uwierzmi, że to niłatwe), że pojechaliśmy nim na wakacje. Po wakacjach sama chciał kupić sobie Grand Cherokee. Absolutnie nie żałuję.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Mroczny » sob gru 05, 2020 4:54 pm

niesamowite te foty

Awatar użytkownika
Marci
 
 
Posty: 3917
Rejestracja: wt sie 03, 2004 9:56 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Marci » sob gru 05, 2020 5:53 pm

zdjęcia ładne :)2
lodz4x4.weebly.com
d23 pickup :)21
790-71-74-74

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Misiek Cypr » sob gru 05, 2020 5:56 pm

Piekne te foty, to wymaga wiele cierpliwosci, sprzetu I skila.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: Zbowid » sob gru 05, 2020 6:03 pm

Mamy tu jednego co patrzy na ptaki zawodowo i jednego co ciągnie druta zawodowo...nie przejmuj się. Świat jest różny :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 6:06 pm

[/quote]
Chyba się już sprzedał.
[/quote]

Auto jest dostępne. Przynajmniej było około 14, jak dzwoniłem i gadałem z gościem.
Nie chcę się podniecać ale akurat pasuje mi kolor, są spore kapcie, które i tak chciałem założyć.
Ledy z dachu do ściągnięcia.
Soft top do dokupienia.
Nie ma koła zapasowego zamontowanego ale tez słyszałem opinie, że przy cięższych kołach, tylne drzwi sie szybko opuszczają na zawiasach i trzeba montować jakieś niezależne zawiechy na koło lub zwalić po prostu.
Auto oczywiście bite, czekam na zdjęcia.
W międzyczasie dostałem zdjęcia z przed naprawy kolejnego ale chyba zbyt mocno trafiony.
Pewnie pod koniec tygodnia będę mądrzejszy o oględziny trzech aut ale jak znam życie, będę głupszy z nadmiaru informacji...
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

BigMonster
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: czw lis 05, 2020 10:11 am
Lokalizacja: Wolsztyn

Re: Nowy Wrangler, czy warto?

Post autor: BigMonster » sob gru 05, 2020 6:15 pm

Misiek Cypr pisze:
sob gru 05, 2020 5:56 pm
Piekne te foty, to wymaga wiele cierpliwosci, sprzetu I skila.
To przede wszystkim frajda, o której już w tym wątku pisaliście.
Jeśli można pojechać fajną, malowniczą traską, tylko po to, żeby się naoglądać i mieć frajdę z samej jazdy, to dlaczego od razu nie focić?
A może akurat usiądzie jakiś np. puszczyk mszarny czy uralski i narobię z zachwytu w pieluchę.
Są miejsca, gdzie trudno jest mi dotrzeć targając ileś tam kg sprzętu. Po to, ale i nie tylko po to, ma być fura, która sobie z terenem poradzi.
Dlatego też, zrezygnowałem z Gelendy. Wrangler jest na tyle rekonstruowalny, że się tak idiotycznie wyrażę, co daje mi wiele nowych możliwości.
Opuszczana szyba czołowa czy zdejmowana czapka z drzwiami, daje mi wtedy sporą przewagę.
Dlatego tez jak już pisałem wcześniej, musi być automat, jedna ręka cały czas trzyma sprzęt na kolanach. No chyba że jest jakiś ekstremalny odcinek.
Nie wiem, czy nie wymyśle jakiegoś gimbala, żeby zestaw wisiał sobie na stelażu.
z terenówek na razie Trek Marlin 7 :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość