Będzie wojna?

[rokfor32]

Niby że po "urlopie" będziesz miał mniej do przeczytania?

Ta. Logika ewidentnie Ci siada ...

[piotrck]

Eeeee - myślisz, że "obraziłem" dyskutanta ... wystarczająco?

Trochę za ostro. .............znów siostra przejęła konto ?

[Kabal]

Gdy USA zaatakowały i zniszczyły kilka krajów - to jakoś nie nazywaliście tego agresją czy napadem. Wtedy były to "misje".

Kłamstwo. Było tu więcej przeciwników napaści USA na inne kraje niz zwolenników. Chyba najbardziej zniszczenie Libii było komentowane jako napaść motywowana tylko interesami. I tak to z Twoim podejściem do faktów...

[rokfor32]

A skąd wiesz, że to obywatele UA? Nie słyszałeś o rozdawaniu rosyjskich paszportów na terenach okupowanych? Do tego ruscy tworzyli tam całą administrację cywilna oraz aparat terroru - chyba nie sądzisz, że na okupowanych terenach pozostawili władze lojalne wobec Kijowa? Do tego celu wykorzystywano miejscowych, ale i przyjezdnych z Rosji.
To są prawdopodobnie ci, którzy musieli uciekać.
Gdyby strzelali do każdego kto mówi po rosyjsku, to na wschodzie Ukrainy ulice byłyby usłane ciałami.

Paszport ruski nie wyklucza podwójnego obywatelstwa, a poza tym, jak ktoś sie urodził w UA (czy tez tam się znalazł po '91) - to nagle nie przestał być obywatelem UA.

I - nawet jeżeli ruski zmuszali autochtonów do oddania paszportu UA (acz nie słyszałem takiego info) - to ci LUDZIE to nadal mieszkańcy terenów - które UA uważa za swoje. Ergo - obywatele - których chce "odzyskać".

No - chyba że jednak obywateli niekoniecznie chce odzyskać. Starczy terytorium ....

Piszesz o przyjezdnych Rosjanach na tereny objęte aktywną wojną. Osadnictwo się to nazywa. Serio? A potrafisz jakieś info (nawet niepotwierdzone) o takich działaniach zapodać? bo ja jakoś jednak nie słyszałem, żeby taki temat się rozgrywał. Nawet na Krymie - a co dopiero w okolicach Charkowa - czyli do "przed wojną" terytorium całkowicie pod kontrolą UA.

Na marginesie - tam są/były ulice usłane ciałami. Tych - którzy z jakiegoś powodu postanowili zostać. Bo ja jednak pamiętam, że ruski umożliwili ewakuację z terenu wojny cywilom - acz jedynie na wschód. Kto zechciał - skorzystał. Pamiętam też, jak długo Kijów zwlekał z ogłoszeniem ewakuacji w drugą stronę - praktycznie zostawiając "pełne" cywilów miasta.

Na drugim marginesie - ja cały czas krytykuję hipokryzję, oraz manipulowanie faktami. W tym temacie - obrazek ewakuacji cywilów Zachodnie media przekazały. Foty z bliska - nie z drona czy satelity. Ale jakoś wywiadu z kimś, kto spyla (i dlaczego) - to już jednak nie ...

Sorki - ale jednak nie kupuje: dziennikarze, robiący w strefie konfliktu, rejestrujący taki eksodus - i nie robiący wywiadów? Nie, jednak nie kupuję. Prędzej zakładam - że info ... było nieprawomyślne ... Więc go nie usłyszałem (bo cenzura).

Temu muszę się domyślać, kto i dlaczemu spylał. A nie tego oczekuje od niezależnego dziennikarstwa.

I - tak, wiem. Za dużo oczekuję ...

Ten obrazek opisałem jedynie jako przykład. To, czego nie wiemy o prawdziwych działaniach UA - to się może dowiemy, a może nie. informacja - ta prawdziwa - to jedna z pierwszych ofiar tej wojny. Pytanie raczej - czy aby na pewno chcemy się dowiedzieć. Czy też, w zupełności nam wystarcza "chwała Ukrainu" ...

[goralski]

Jeśli zmieni podejście to sypie mu się teoria :
Co z tego, że Rosja zła skoro inni kiedyś....
No i to USA - chyba za dużo Bourne się odcisnął na bani

[Videlec]

Gdyby Roki był lakiernikiem, to łatwiej by go było zrozumieć, opary i takie tam, ale to (chyba) mechanik, czego tam się można nawdychać? Jakieś odtłuszczacze, wd40 donosowo?

[minizbowid]

Gdyby Roki był lakiernikiem, to łatwiej by go było zrozumieć, opary i takie tam, ale to (chyba) mechanik, czego tam się można nawdychać? Jakieś odtłuszczacze, wd40 donosowo?

Aceton maksymalnie.

[piotrck]

Nie bardzo rozumiem. Roki nikogo z Was nie obraża a cały czas widzę obrażacie Jego...........brak argumentów ?

[rokfor32]

Gdy USA zaatakowały i zniszczyły kilka krajów - to jakoś nie nazywaliście tego agresją czy napadem. Wtedy były to "misje".

Kłamstwo. Było tu więcej przeciwników napaści USA na inne kraje niz zwolenników. Chyba najbardziej zniszczenie Libii było komentowane jako napaść motywowana tylko interesami. I tak to z Twoim podejściem do faktów...

Tak - był jeszcze Bert ...

Nie twierdziłem, że krytykantem byłem solo. Niemniej - spory udział tych, co dzisiaj opluwają Rosję - wówczas ... ujmując to dyplomatycznie - nie miał wiele przeciwko eskapadom USA.

Podkreślę to jeszcze raz: ja nie popieram ŻADNEJ wojny. Ale mam świadomość, jak działa świat, i że wojny czasem sie odbywają - jako swoista kontynuacja polityki. Również nam (historycznie), zdarzały sie wojny czysto łupieżcze (tak dla przykładu - stłumienie powstania Chmielnickiego - niemal idealna kalka dla działań obecnych orków. Ino - bardziej skuteczna).

Ale naszych działań w obecnej sytuacji po prostu nie rozumiem. Nie służą NAM.

[Grabo]

Piszesz o przyjezdnych Rosjanach na tereny objęte aktywną wojną. Osadnictwo się to nazywa. Serio? A potrafisz jakieś info (nawet niepotwierdzone) o takich działaniach zapodać? bo ja jakoś jednak nie słyszałem, żeby taki temat się rozgrywał. Nawet na Krymie - a co dopiero w okolicach Charkowa - czyli do "przed wojną" terytorium całkowicie pod kontrolą UA.

https://www.money.pl/gospodarka/kreml-s ... 3280a.html

[goralski]

Chwilowo nie, w dodatku mam jako Polsce bezpośrednio nie ale już UE (pośrednio nam, byś może w przyszłości polskim podmiotom) już w przypadku udanej obrony już tak, przy szeroko rozumianej odbudowie i rozwojowi. Jeśli Ukraina skręciła w kierunku Brukseli to będzie musiała zapłacić za pomoc, albo zje ją Rosja przy następnym ataku, jak nikogo nie wpuszczą na swój rynek.
I przeczytaj jeszcze raz wypowiedzi Mroka i Kabala - nie trzeba kochać Ukraincow, że życzyć im wygranej w tej wojnie. Chcieli ułamek tego co my, ale Rosja wolała dać im łady i swojego pachołka na kierownika.
Swoją drogą już są pewne pozytywy dla nas tej akcji - chwilowo drogie, ale docelowo uniezależnienie energetyczne od Rosji jest dobre, bo był to niezmienny element polityki ze wschodu, ciągłe straszenie zmniejszaniem dostaw itp.
Będzie drogo, pierwszej zimy pewnie ciężko ale mosty zostały spalone - ns2 pewnie zostanie symbolem zmiany podejścia do polityki energetycznej już na lata.

[rokfor32]

Jeśli zmieni podejście to sypie mu się teoria :
Co z tego, że Rosja zła skoro inni kiedyś....
No i to USA - chyba za dużo Bourne się odcisnął na bani

Rosja nie jest na pewno dobra. W sensie, że nie robi nikomu dobrze - poza samym sobą. Co raczej trudno uznać za coś nienormalnego.

Rosja jest pragmatyczna - i pisałem już o tym wcześniej: istotą jej istnienia jest bycie "mocarstwem". Teraz się to oczywiście posypało, bo wojna pokazała, że "król jest nagi". Niemniej, działaniom Rosji trudno odmówić pragmatyzmu: jeżeli wasal chciał pokazać hegemonowi, że ten może mu naskoczyć - to niby jak miał zareagować hegemon? Każda inna opcja, niż strzał w ryj - to przestanie być hegemonem.

Dwa - ta sytuacja pokazała również - ile jest wart potencjał militarny ... NATO.

Jasne, jest precyzyjny, skuteczny, itd. Ale jednocześnie - jest go w uj za mało - jeżeli mowa o krajach UE. Wpompowaliśmy w UA cholera wie ile - ale na tyle dużo, żeby coraz więcej krajów ogłaszało, że więcej już się nie da, bo własna obronność staje sie iluzją. A rusek - cóż. Po pół roku walki ... też się wyczerpał. I - też pomyślał o ... sojusznikach. Po tym pół roku wojny - jakie obecnie ma NATO - gdyby do tego doszło - zdolności bojowe? Obronne - pewnie nadal zachowała. A do operowania na terenie wroga?

Cóż - tu też wojna pokazała, że król ... cóż. Może nie nagi. Ale zbroja ledwo jajca zasłania, na brzuszysku się dawno nie dopina, a bełtów do kuszy, zamiast całego wora, został jedynie zapas podręczny ...

[goralski]

Nie bardzo rozumiem. Roki nikogo z Was nie obraża a cały czas widzę obrażacie Jego...........brak argumentów ?

Właściwie to masz rację, chociaż akurat w swoim stylu podlewasz oliwy do ognia...
Z drugiej strony ludzi męczy powtarzanie ciągle tego samego i uporczywe odrzucanie faktów mniej wygodnych.

[goralski]

Jeśli zmieni podejście to sypie mu się teoria :
Co z tego, że Rosja zła skoro inni kiedyś....
No i to USA - chyba za dużo Bourne się odcisnął na bani

Obronne - pewnie nadal zachowała. A do operowania na terenie wroga?

A to Nato miało kiedykolwiek operować na terytorium wroga? Bo mi się wydawało, że to pakt obronny jest...
Czy dla ciebie dalej najlepszą formą obrony jest atak?

[Zbowid]

Roki...absolutnie nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie masz pojęcia i nie chcesz słuchać innych, którzy usiłują Cię naprowadzać. Twoja wola, ale piszesz mnóstwo bzdur lub same bzdury i głupoty, zupełnie odrealnione. Twoje obycie intelektualne i przyjęte wzorce...pozostawiam bez komentarza.
Edit. EOT

[piotrck]

Nie bardzo rozumiem. Roki nikogo z Was nie obraża a cały czas widzę obrażacie Jego...........brak argumentów ?

Właściwie to masz rację, chociaż akurat w swoim stylu podlewasz oliwy do ognia...
Z drugiej strony ludzi męczy powtarzanie ciągle tego samego i uporczywe odrzucanie faktów mniej wygodnych.

Nie ma obowiązku czytanie i komentowanie. On pisze co chce bo mamy wolność słowa, Wy staracie się udowodnić że macie racje...........i tak w kółko. Ale już obrażanie interlokutora to tak słabo.

[rokfor32]

Góralski - bardzo dużo tych "być może".

A realia sa takie, że przedłużając wojnę, doprowadziliśmy do zmiany układu sił w Azji (czego Rosja sama z siebie nie miała zamiaru absolutnie robić).

Ktokolwiek w ogóle myślał o irańskich dronach do dyspozycji Putina - jeszcze całkiem niedawno?

To przykład. Ale tak to niestety zadziałało - Rosję może i nasze działania osłabiły. Ale przeciwnika (bo słowo "wróg" na razie jest zupełnie nieadekwatne) w postaci skonsolidowanej Azji to żeśmy se zmajstrowali znacznie poważniejszego.

Wojna militarna za jakiś czas się skończy - tak czy inaczej. Ale realia gospodarcze zostaną na sporo dłużej - i jeżeli Europa zostanie zmuszona do importu znacznie droższych surowców energetycznych - niż Azja - to jak sobie wyobrażasz konkurencyjność gospodarek? gdzie - w układzie jak do tej pory, mieliśmy spore schody względem Chinoli?

Jakoś jednak ja nie jestem optymistą w tej materii ...

[montero]

Z ciekawostek tego śwista : na Tw USA poślą swoje wojska , nie tak jak na Ua.Oświadczenie.
Ru : referenda i aneksje .Czyli zmiana statusu operacji spec . Na wojnę obronną.

[rokfor32]

A to Nato miało kiedykolwiek operować na terytorium wroga? Bo mi się wydawało, że to pakt obronny jest...
Czy dla ciebie dalej najlepszą formą obrony jest atak?

NATO operowało w Libii. Dla przykładu. Jako listek figowy dla działań Ujasama - ale jednak.

A oprócz tego, tak: doszło do próby (acz nie pamiętam, czy skutecznej) zmiany doktryny działania paktu, na już nie tylko obronną.

Dwa - w przypadku ataku Rosji (bo o takim scenariuszu mowa) - to po tym ataku nie ma już mowy o działaniach agresywnych, wyprzedzających - ale nadal jest mowa o działaniach na terenie wroga.

[goralski]

Roki, gdybasz tak samo jak ja.
Ja jestem zdania, że brak lub drogość gazu przyspieszy rozwój innych źródeł - m.in wodoru. Właśnie utworzono Bank Wodoru, może kapitał nie powala, ale jest to ułatwiona droga do finansowania start-upów w tym kierunku.
Oczywiście potrzeba czasu i kasy, ale potem może uda się na know-how zarobić.
To pieśń przyszłości, ale wolę ją niż kolejne mogiły po ruskich i ich wojsko za granicą

[goralski]

A to Nato miało kiedykolwiek operować na terytorium wroga? Bo mi się wydawało, że to pakt obronny jest...
Czy dla ciebie dalej najlepszą formą obrony jest atak?

Dwa - w przypadku ataku Rosji (bo o takim scenariuszu mowa) - to po tym ataku nie ma już mowy o działaniach agresywnych, wyprzedzających - ale nadal jest mowa o działaniach na terenie wroga.

Czekaj czekaj, czyli teraz Ukraina walczy na swoim terenie czy już na terytorium wroga?

[montero]

A to Nato miało kiedykolwiek operować na terytorium wroga? Bo mi się wydawało, że to pakt obronny jest...
Czy dla ciebie dalej najlepszą formą obrony jest atak?

Dwa - w przypadku ataku Rosji (bo o takim scenariuszu mowa) - to po tym ataku nie ma już mowy o działaniach agresywnych, wyprzedzających - ale nadal jest mowa o działaniach na terenie wroga.

Czekaj czekaj, czyli teraz Ukraina walczy na swoim terenie czy już na terytorium wroga?

Za chwilę będzie mieć status agresora.To i ww. deklaracja Bidena o Tw( mówią że picuje) , dużymi krokami zbliża nas na świecącą orbitę.

[goralski]

Mógłbyś pisać jakoś tak....zrozumialej?

[rokfor32]

Mowa o NATO - nie UA.

Jakieś dwa miechy wstecz gdzieś mi wpadło info o dyskusjach, w ramach sojuszu, o zmianie doktryny na już nie tylko obronną.

Sama UA natomiast - się odgraża - ale moim zdaniem, nic z tego nie będzie. Może jakieś ataki rakietowe - ale żadna regularna armia nie przekroczy granicy. Gdyby tak planowali - to już by mogli to zrobić - wbrew pozorom i niusom medialnym to oni nie są żadne "50 km" od granicy. Sam Charków ma do granicy może 20 km - a wszystko co wyżej (na północ) nie jest objęte działaniami wojennymi - zatem wojska UA (bo przecież też tam stacjonują) - są zwyczajnie na granicy. Zważywszy, że większość sił ruskich jest związana walką znacznie bardziej na południu - to gdyby wojska UA tak zamiarowały - ruską granice już by dawno przekroczyły.

[rokfor32]

Jeżeli natomiast odbędzie sie referendum - to nie Ukraińcy przekroczą granicę Rosji - ale granica Rosji przesunie sie tak daleko na zachód, że wojska UA znajda sie w jej obrębie ...