Będzie wojna?
Moderator: Misiek Bielsko
Re: Będzie wojna?
Odleciałeś Roki, albo masz podstawowe problemy z rozróżnianiem kolorów. Don't x 3.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Kose pod żebra:)Adamo pisze: ↑wt wrz 20, 2022 1:11 pmAle co "wyrwałeś" tym nożem ?minizbowid pisze: ↑wt wrz 20, 2022 1:00 pmPowiem ci lepiej, kiedyś wyrwałem nożem na skrzyżowaniu Lubartowskiej (czy tam Świętoduskiej) i Staszica. Dowiedziałem się, że jedyne co mogłem zrobić (wtedy jako prawie 18latek) to powiedzieć starym, ewentualnie zadzwonić po pały.
Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Będzie wojna?
Nie wiedziałem, że na rozbój się z rodziną chodzi. On Cie nożem straszy żebyś mu portfel i telefon oddał a Ty jeb jego starej w ryj a córce z buta między cyce. Na pewno wtedy się wystraszy i jeszcze odda swój portfel a dodatkowo dorzuci biżuterie swojej córy i starej... dawaj adres dilera, też chcę odlecieć

jak atakuje nożem to starasz się jak możesz żeby ten nóż nie znalazł się w twoim ciele to raz. Dwa jak się uda obezwładnić typa to na cholerę ci jego rodzina? jemu spuszczasz łomot a nie córce, synowi, stryjkowi czy dalekiej kuzynce z Kanady. Rodziny w to nie mieszamy. No chyba, że to interes rodzinny i przylatują z pomocą żeby go odbić z rąk ofiary

Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Będzie wojna?
Normalnie jak Cyrk Monty Pythona... chociaż aż takiego poziomu abstrakcyjnego myślenia nie mieli
Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Re: Będzie wojna?
Pokaż mi te polskie czołgi (mogą być z ukraińską załogą) pod Moskwą bo chyba coś mnie ominęło.
Chyba jakaś toyota spadła Ci na głowę...
...kolejny raz

PIV 3,2DiD
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Re: Będzie wojna?
no jakto kto ? Jakby nie Wujek to siedzielibyśmy jak mysz pod miotłą , biorąc pod uwagę układ sił.rokfor32 pisze: ↑wt wrz 20, 2022 1:59 pmZbrodnia, a obrona konieczna (czy nawet po prostu obrona swojego), to dwie różne rzeczy. Jak wojsko używa cywili w roli żywych tarcz - to jest to jednak zbrodnia. Nie wszystkie chwyty są w tej "zabawie" dozwolone - a przynajmniej dla tych - co aspirują do określenia "ten dobry".
A zwrócił który z Was uwagę na temat "ucieczki" ruskich podczas ofensywy wojsk UA na północy? Tych niusów, okraszanych fotami kolejek samochodów CYWILNYCH na granicy?
To nie ruska armia tak spierdzielała przecież - ino cywile. A dokładniej, ruskojęzyczni ... obywatele UA. Bo nikogo innego cywilnego tam po prostu nie ma. Czemu/przed czym tak spitalali? Bo przecież nie przed ruskim wojskiem - siedzą razem z nimi ponad pół roku, i jakoś uciekania (jeszcze na wschód w dodatku) nie było. Czego zatem nie wiemy, o tej bohaterskiej armii UA, co wyzwala tereny od ruska - że cywile (OBYWATELE UA) przed nią spitalają? Bo mi wychodzi, że owa armia wyzwala od ruska - strzelając do każdego (kogokolwiek, kto gada w tym języku). Obym sie mylił.
Jak zakapior Cię zaatakukje nożem, i zwędzi portfel, to jednak w ramach obrony koniecznej nie masz prawa zaciukać jego żony czy córki.Videlec pisze: ↑wt wrz 20, 2022 10:29 am
Czyli jak zakapior atakuje mnie nożem w ciemnej uliczce by uwolnić mnie od posiadania portfela, to nie mam prawa, w takiej sytuacji, bronić się rozbitą butelką? I jeśli w całym tym zajściu rozszczelnie mu tętnice tom godny dożywocia? Wszak "nie ma, że komuś"wolno" bo napadnięty.
Urocze.
My przed ruskimi "bronimy się" przez ich zaatakowanie. Militarne - ręcami Ukraińców (ale już nasza kasą i sprzętem) - ale ekonomiczne - jak najbardziej bezpośrednie. A skoro uważasz, że ruska agresja na UA Była NIESPROWOKOWANA (ja wcale tak nie uważam) - to i nasza agresja na FR też była/jest niesprowokowana. Bo w obu przypadkach (nawet jeżeli przesłanki były mocne) realnego ataku (ani UA na FR, ani FR na nas) nie było. A skoro Rosja - jak uważasz - nie miała prawa do ataku wyprzedzającego - to kto nam dał do niego "prawo"?
Niemcy też na początku byli wyważeni , ale jak się jest wasalem to się wykonuje rozkazy.
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
Re: Będzie wojna?
@rokfor
A kto tu komu zabija i gwałci żony, córki? Kto morduje i torturuje cywili ?
Chyba ze 2 toyoty spadły... albo jedna 2x
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Użyję innego przykładu, bo jak widać musi być bardziej "dosłowny":
Jak grupa ludzi widzi, że ktoś kogoś leje (ale nie za bardzo wie o co poszło) - to grupowe zaatakowanie agresora (oczywiście w jednostronnej ocenie kto jest tym agresorem) to też będzie "obrona konieczna"? czy raczej już ... lincz? Bo y nie działamy jedynie celem rozdzielenia walczących - ino lejemy jednego z nich.
Powtórzę po raz kolejny: nie odmawiam UA prawa do obrony - nawet jeżeli uważam ich za prowokatorów i winnych eskalacji oraz takiego finału (wojny). Ich małpy, ich cyrk.
Natomiast do zaatakowania Rosji (i nie tylko Putina, czy innych odpowiedzialnych - ale całego kraju, jego ludności i jego gospodarki) MY nie mieliśmy żadnych bezpośrednich podstaw. A bajanie o "zagrożeniu", jakoby Rosja miała generować - to właśnie nic innego, jak element doktryny wyprzedzającej (jeżeli brać to bajanie serio). Już nie mówiąc o tym, że wrogie ruchy (w ekonomii), czy deklaracje propagandowe, to zaczęły padać (od strony ruskiej) ale dopiero jako odpowiedź na nasze ruchy. A nie wcześniej.
Prawda jest niestety taka - że zareagowaliśmy chaotycznie, nieprzemyślanie - i agresywnie. A teraz dorabiamy do tego tłumaczenie. Które niestety jest stertą hipokryzji.
Jak grupa ludzi widzi, że ktoś kogoś leje (ale nie za bardzo wie o co poszło) - to grupowe zaatakowanie agresora (oczywiście w jednostronnej ocenie kto jest tym agresorem) to też będzie "obrona konieczna"? czy raczej już ... lincz? Bo y nie działamy jedynie celem rozdzielenia walczących - ino lejemy jednego z nich.
Powtórzę po raz kolejny: nie odmawiam UA prawa do obrony - nawet jeżeli uważam ich za prowokatorów i winnych eskalacji oraz takiego finału (wojny). Ich małpy, ich cyrk.
Natomiast do zaatakowania Rosji (i nie tylko Putina, czy innych odpowiedzialnych - ale całego kraju, jego ludności i jego gospodarki) MY nie mieliśmy żadnych bezpośrednich podstaw. A bajanie o "zagrożeniu", jakoby Rosja miała generować - to właśnie nic innego, jak element doktryny wyprzedzającej (jeżeli brać to bajanie serio). Już nie mówiąc o tym, że wrogie ruchy (w ekonomii), czy deklaracje propagandowe, to zaczęły padać (od strony ruskiej) ale dopiero jako odpowiedź na nasze ruchy. A nie wcześniej.
Prawda jest niestety taka - że zareagowaliśmy chaotycznie, nieprzemyślanie - i agresywnie. A teraz dorabiamy do tego tłumaczenie. Które niestety jest stertą hipokryzji.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Ja
Pier
DOOOOLE
Czy tobie to już się całkiem sufit na łeb spadł?
Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

Re: Będzie wojna?
Dość dawno. Szkoda prądu. W Hadze za Buczę powinien stać Zełeński. Putin do pokojowego Nobla. Rokfor na przewodniczącego ONZ.
Nato zaatakowało Rosję. [cenzura], że nie wojska Nato, [cenzura], że nie na rosyjskim terytorium, [cenzura], że broniąc się przed agresją.
Ruskie dobre
Ukraińcy złe
Nato złe
Czego nie rozumiesz?
Nato zaatakowało Rosję. [cenzura], że nie wojska Nato, [cenzura], że nie na rosyjskim terytorium, [cenzura], że broniąc się przed agresją.
Ruskie dobre
Ukraińcy złe
Nato złe
Czego nie rozumiesz?
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: Będzie wojna?
Wyrażaj się młodzieńcze, bo nieświadomie możesz gdzieś pojechać.
PS.To do Wiktora
PS.To do Wiktora
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Będzie wojna?
Jarek nie rób tego młodemu. Kto ci będzie rozdupcał Toytoya na Mamutach? 

Jest Navara D40 lekko dłubnięta...
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
Samurai - był
Terrano II - było
Pajero - było
- goralski
-
- Posty: 10925
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Będzie wojna?
Tak mi się skojarzyło....
Ojciec jedzie samochodem i wpada w dziurę :
- kvrwa!
- powiedziałeś tato? - pyta 4 letni synek
- yyyy..... Murwa
- a co to jest Murwa?
- yyy, takie zwierzątko
- a jak wygląda Murwa? A gdzie żyje Murwa? A co je Murwa? A jak się bawi Murwa? A z kim mieszka murwa? A czemu nazywa się murwa? A....
- KVRWA! Kvrwa! Powiedziałem kvrwa....

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Gdy USA zaatakowały i zniszczyły kilka krajów - to jakoś nie nazywaliście tego agresją czy napadem. Wtedy były to "misje".
Mimo, że scenariusz był w zasadzie taki sam, jak w obecnej wojnie - silniejszy zaatakował słabszego - i tyle w temacie "prawa" do wojny.
Dla Ujasama (i nas wtedy też) - były misje". Dla Putina - jest "operacja specjalna". Jak dla mnie - różnica jest żadna.
Ja nie oceniam wcale, kto ma rację - bo mam do tego za mało danych. Stwierdzam jedynie - że tak działa świat. Po prostu. A czy to będzie armia orków, czy "dobrzy wojacy" Ujasama - cóż. Biały fosfor pali tak samo.
Ale nadal nie wiem - co NAM zrobiła Rosja. Że się do wony przyłączyliśmy (PRZECIWKO Rosji - nie jako rozjemcy). Chiny też zaatakujemy w taki sposób, jak temat Tajwanu zechcą siłowo rozwiązać? Albo Indie, jak się z Pakistanem poprztykają na grubiej? Że o zadymach w Afryce nie wspomnę - leją sie tam co chwila, i nikt nie wie już o co - to może nałóżmy hurtem sankcje na całą Afrykę - jak wszystkich tam zagłodzimy - to i wojny sie skończą ...
Ja rozumiem jak działa świat - więc wiem, że w wojnach się czasem uczestniczy - jak jest z tego profit (mało to chwalebne - ale niestety całkiem realne). Po to sie wdupiliśmy (jako PL, a nie UE) do Iraku czy Afganu przecież. Nie pochwalałem tego wtedy (i nadal zdania nie zmieniłem) - ale przynajmniej miało to jakieś logiczne uzasadnienie. Ale teraz przyłączyliśmy się do wojny nie tylko bez profitu (bo bajanie o zniszczeniu Rosji to po pierwsze tylko katalog życzeń, a po drugie nawet w przypadku rozpadu FR niespecjalnie to dla nas benefit, za to ewidentne wzmocnienie konkurentów - USA i Chin) - ale wręcz z poważną szkodą dla własnego kraju (oraz całego obszaru UE). Z wroga teoretycznego zrobiliśmy sobie bardzo realnego (i to bardzo literalnie MY - a nie ruski).
Po co nam to?
Ruski - podoba się nam czy nie - prowadzą wojnę w celu zyskania czegoś (bez znaczenia, czy zdołają czy nie). UA - tak samo: prowadzi wojnę, bo ma jasno określony cel, i zysk (i najwyraźniej olewa ryzyko wtopy). My natomiast - prowadzimy, czy też uczestniczymy w tej wojnie jedynie z perspektywą straty - bez względu na to, jak się ona zakończy. i tłumaczy się mi to tym, że mamy coś komuś "pokazać". Zaiste, motywacja że mucha nie siada ...
Na marginesie - gadanie że "to nie my", bo to nie nasi żołnierze, czy nie nasz sprzęt (bo przemalowany) - jest gadaniem dla przedszkolaka. Może łyknie, bo w tym wieku wszystko sie łyka.
Nasz udział (bez względu na słowa, których się użyje do nazwania tego udziału) rzutuje i na wyniki - i na czas trwania wojny? JAK NAJBARDZIEJ. Zatem - bierzemy udział w tej wojnie. Co więcej, nasze działania tą wojnę karmią i utrzymują. Bez nich - już by było po wojnie. Acz - wynik by sie nam raczej nie spodobał. Niemniej - wojny by już nie było, bez naszego w niej udziału. I to od dawna - co oznacza, że nie było by też i morderstw, i gwałtów, i zgruzowanych miast. I małe ma tu znaczenie, że to nie nasze ręce naciskają na spust broni - wojna po prostu na tym polega - a im dłużej trwa - tym więcej ofiar zżera. A dzięki naszemu udziałowi - ona ciągle trwa. I zżera kolejne życia.
Mógłbym jeszcze zrozumieć taki układ - gdzie wkładamy konkretne zasoby, i powodujemy pokonanie orków ekspresowo - a więc i zakończenie wojny po naszej myśli (acz, jak wyżej, nadal uważam, że byłby to strzał w kolano, w dłuższej perspektywie, niż profit). Ale - tak nie jest: wkładamy tylko tyle - żeby wojna ... trwała.
Mimo, że scenariusz był w zasadzie taki sam, jak w obecnej wojnie - silniejszy zaatakował słabszego - i tyle w temacie "prawa" do wojny.
Dla Ujasama (i nas wtedy też) - były misje". Dla Putina - jest "operacja specjalna". Jak dla mnie - różnica jest żadna.
Ja nie oceniam wcale, kto ma rację - bo mam do tego za mało danych. Stwierdzam jedynie - że tak działa świat. Po prostu. A czy to będzie armia orków, czy "dobrzy wojacy" Ujasama - cóż. Biały fosfor pali tak samo.
Ale nadal nie wiem - co NAM zrobiła Rosja. Że się do wony przyłączyliśmy (PRZECIWKO Rosji - nie jako rozjemcy). Chiny też zaatakujemy w taki sposób, jak temat Tajwanu zechcą siłowo rozwiązać? Albo Indie, jak się z Pakistanem poprztykają na grubiej? Że o zadymach w Afryce nie wspomnę - leją sie tam co chwila, i nikt nie wie już o co - to może nałóżmy hurtem sankcje na całą Afrykę - jak wszystkich tam zagłodzimy - to i wojny sie skończą ...
Ja rozumiem jak działa świat - więc wiem, że w wojnach się czasem uczestniczy - jak jest z tego profit (mało to chwalebne - ale niestety całkiem realne). Po to sie wdupiliśmy (jako PL, a nie UE) do Iraku czy Afganu przecież. Nie pochwalałem tego wtedy (i nadal zdania nie zmieniłem) - ale przynajmniej miało to jakieś logiczne uzasadnienie. Ale teraz przyłączyliśmy się do wojny nie tylko bez profitu (bo bajanie o zniszczeniu Rosji to po pierwsze tylko katalog życzeń, a po drugie nawet w przypadku rozpadu FR niespecjalnie to dla nas benefit, za to ewidentne wzmocnienie konkurentów - USA i Chin) - ale wręcz z poważną szkodą dla własnego kraju (oraz całego obszaru UE). Z wroga teoretycznego zrobiliśmy sobie bardzo realnego (i to bardzo literalnie MY - a nie ruski).
Po co nam to?
Ruski - podoba się nam czy nie - prowadzą wojnę w celu zyskania czegoś (bez znaczenia, czy zdołają czy nie). UA - tak samo: prowadzi wojnę, bo ma jasno określony cel, i zysk (i najwyraźniej olewa ryzyko wtopy). My natomiast - prowadzimy, czy też uczestniczymy w tej wojnie jedynie z perspektywą straty - bez względu na to, jak się ona zakończy. i tłumaczy się mi to tym, że mamy coś komuś "pokazać". Zaiste, motywacja że mucha nie siada ...
Na marginesie - gadanie że "to nie my", bo to nie nasi żołnierze, czy nie nasz sprzęt (bo przemalowany) - jest gadaniem dla przedszkolaka. Może łyknie, bo w tym wieku wszystko sie łyka.
Nasz udział (bez względu na słowa, których się użyje do nazwania tego udziału) rzutuje i na wyniki - i na czas trwania wojny? JAK NAJBARDZIEJ. Zatem - bierzemy udział w tej wojnie. Co więcej, nasze działania tą wojnę karmią i utrzymują. Bez nich - już by było po wojnie. Acz - wynik by sie nam raczej nie spodobał. Niemniej - wojny by już nie było, bez naszego w niej udziału. I to od dawna - co oznacza, że nie było by też i morderstw, i gwałtów, i zgruzowanych miast. I małe ma tu znaczenie, że to nie nasze ręce naciskają na spust broni - wojna po prostu na tym polega - a im dłużej trwa - tym więcej ofiar zżera. A dzięki naszemu udziałowi - ona ciągle trwa. I zżera kolejne życia.
Mógłbym jeszcze zrozumieć taki układ - gdzie wkładamy konkretne zasoby, i powodujemy pokonanie orków ekspresowo - a więc i zakończenie wojny po naszej myśli (acz, jak wyżej, nadal uważam, że byłby to strzał w kolano, w dłuższej perspektywie, niż profit). Ale - tak nie jest: wkładamy tylko tyle - żeby wojna ... trwała.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Banuj, zrobie sobie chwile przerwy.
Może głowa odpocznie od tego dzbana.
Edyta: Jestem za sprawiedliwością, to że cenzura nie objeła mojego algorytmu, to twoja wina, nie moja

Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Czy życie to symulacja?Kabal pisze: ↑wt wrz 20, 2022 5:25 pmDość dawno. Szkoda prądu. W Hadze za Buczę powinien stać Zełeński. Putin do pokojowego Nobla. Rokfor na przewodniczącego ONZ.
Nato zaatakowało Rosję. [cenzura], że nie wojska Nato, [cenzura], że nie na rosyjskim terytorium, [cenzura], że broniąc się przed agresją.
Ruskie dobre
Ukraińcy złe
Nato złe
Czego nie rozumiesz?

Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

Re: Będzie wojna?
W sumie, bardziej to spójne i logiczne od typowej, powszechnej, akceptowanej i niepoddawanej wątpliwościom narracji: "ruskim na pohybel, slawa ukrainie!"
W sensie - o stanowisko Rokfora mi chodziło...

Rokfor, czy Ty potrafisz w ogóle się choćby czasami obrazić bądź tak po prostu, normalnie wkurwić?





Rokfor, czy Ty potrafisz w ogóle się choćby czasami obrazić bądź tak po prostu, normalnie wkurwić?



Ostatnio zmieniony wt wrz 20, 2022 6:41 pm przez misman, łącznie zmieniany 1 raz.
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Nie musisz czytać. Twoje "komentarze" - celowo z cudzysłowiu - i tak praktycznie niczego do dyskusji nie wnoszą. Gdyby Twoje wypowiedzi przefiltrować pod kątem merytorycznym (bo nie przeczę - parę zdań się zdarzyło) - to by wyszedł z tego może jeden post. A i to niezbyt długi.
Dyskusja, czy polemika - to WYMIANA poglądów - ale i ARGUMENTÓW. Z Ciebie - możesz się obrazić i nie odpowiadać - partner do dyskusji ... żaden.
Dyskusja, czy polemika - to WYMIANA poglądów - ale i ARGUMENTÓW. Z Ciebie - możesz się obrazić i nie odpowiadać - partner do dyskusji ... żaden.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Eeeee - myślisz, że "obraziłem" dyskutanta ... wystarczająco? 

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Będzie wojna?
Zależy, do kogo to pisałeś
Mnie nie jesteś w stanie obrazić...




"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Nie masz na tyle własnej woli, żeby samemu sobie zrobić luz?

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
- minizbowid
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: czw lut 19, 2009 7:00 pm
- Lokalizacja: Świdnik k. Mełgwi
Re: Będzie wojna?
Uzależnienie, nawet jak zablokuje rokiego, to i tak z ciekawości klikam w jego posty...
Jak narkotyk...
Jak narkotyk...
Shadow C2 aka Chujamba
DR800S

DR800S

Re: Będzie wojna?
A skąd wiesz, że to obywatele UA? Nie słyszałeś o rozdawaniu rosyjskich paszportów na terenach okupowanych? Do tego ruscy tworzyli tam całą administrację cywilna oraz aparat terroru - chyba nie sądzisz, że na okupowanych terenach pozostawili władze lojalne wobec Kijowa? Do tego celu wykorzystywano miejscowych, ale i przyjezdnych z Rosji.rokfor32 pisze: ↑wt wrz 20, 2022 1:59 pmZbrodnia, a obrona konieczna (czy nawet po prostu obrona swojego), to dwie różne rzeczy. Jak wojsko używa cywili w roli żywych tarcz - to jest to jednak zbrodnia. Nie wszystkie chwyty są w tej "zabawie" dozwolone - a przynajmniej dla tych - co aspirują do określenia "ten dobry".
A zwrócił który z Was uwagę na temat "ucieczki" ruskich podczas ofensywy wojsk UA na północy? Tych niusów, okraszanych fotami kolejek samochodów CYWILNYCH na granicy?
To nie ruska armia tak spierdzielała przecież - ino cywile. A dokładniej, ruskojęzyczni ... obywatele UA. Bo nikogo innego cywilnego tam po prostu nie ma. Czemu/przed czym tak spitalali? Bo przecież nie przed ruskim wojskiem - siedzą razem z nimi ponad pół roku, i jakoś uciekania (jeszcze na wschód w dodatku) nie było. Czego zatem nie wiemy, o tej bohaterskiej armii UA, co wyzwala tereny od ruska - że cywile (OBYWATELE UA) przed nią spitalają? Bo mi wychodzi, że owa armia wyzwala od ruska - strzelając do każdego (kogokolwiek, kto gada w tym języku). Obym sie mylił.
To są prawdopodobnie ci, którzy musieli uciekać.
Gdyby strzelali do każdego kto mówi po rosyjsku, to na wschodzie Ukrainy ulice byłyby usłane ciałami.
Ostatnio zmieniony wt wrz 20, 2022 6:50 pm przez Grabo, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości