a prezes najjaśniejszej...

[Piasek]

Łatwiej było krzewić wiarę w ten sposób niż ogniem i mieczem.
Doświadczenie w krucjatach i polowaniach na czarownice mieli za które do dziś dnia im wypominają.

[Kabal]

Obawiam się, że taka argumentacja nie wystarczy stając kiedyś "face to face" ze Stwórcą..

Btw. Co to takiego te "wiece nienawiści"?
Mógłbyś coś?

Wiem, wiem, zakład Pascala. Mimo wszystko biorę na klatę. Nie mieści mi się w glowie, że nawet jeśli ktoś ten łez padół stworzył, to interere go mój los.
Rydzyk, Międlar(jeszcze nie tak dawno), itd. Cała rzesza sączących jad i nawołujących wprost do nienawiści w imię bożka...

Stary - no nie dogadamy się. My wierzący w brak Ty w obecność.

Ja tam nawet z braku narzędzi do zbadania tej kwestii w mam stosunek ambiwalentny. Czy jest czy go nie ma, jebie mnie to.

Pisałem z punktu wierzącego i praktykującego (a przynajmniej starającego się )
Nikt ci nie każe przestrzegać tego i nikt ci za to nie grozi jakąś policją religijną czy procesami za to że w Wielkanoc czy Boże Narodzenie jedziesz na wczasy zamiast obżerać się przy stole przepuszczając uprzednio miesięczne pobory rodziny na komerchę i zbytki.
Z tego punktu widzenia masz wolną wolę: albo żyjesz i starasz się przestrzegać zasad albo nie. Twój wybór.
Prawko dostałeś i co - też podchodzisz do tematu "nikt mi nie będzie mówił jak mam jeździć" ?
Nie - jeździsz zgodnie z zasadami bo to wprowadza jakiś ład i porządek albo... kupujesz 4x4 i jedziesz tam gdzie zasady nie obowiązują

I tak bez gumy całe życie? Z żoną dopiero po ślubie? Szkoda, że zrezygnowali z kultu świętego napletka bo też miałbym parę pytań... możemy tak długo. KK jest bardzo restrykcyjny w kwestiach wyznawania, tylko wierni zwykle nie ogarniają albo tacy z nich wierni (co widać na coniedzielnych wiecach nienawiści w co bardziej radykalnych parafiach). O kurestwie kk już pisaliśmy. Nikitol odstąpił o ile pamiętam

ja wiem czy taki restrykcyjny... mają instytucję resetu co pozwala robić ciągle te same sprzeczności i w niczym to nie przeszkadza..

Reset bez gorącego postanowienia poprawy nie działa, o czym większość zapomina

ak bez gumy całe życie? Z żoną dopiero po ślubie?

spłycasz wszystko sprowadzając do spraw banalnych i wygodnych.
To co kościół mówi a to co ludzie robią w swoich sypialniach to dwie różne sprawy i nic nikomu do tego.
Do tego się wszystko sprowadza, Pismo Święte i nauki w nim zawarte często są bardzo rozbieżne z interpretacją narzucaną nam przez KK, mało tego Pismo Święte które znamy to niestety bardzo wygodne tłumaczenie na modłę KK.
Ja nie narzucam nikomu że powinien wierzyć, nie mam też nic przeciwko ludziom co nie wierzą albo wyznają swojego boga.
Co mnie natomiast najbardziej irytuje u innych to takie bezkrytyczne plucie na Kościół i wiarę (bo na kiecoli patrzeć nie mogą ale profilaktycznie wyburzmy innym kościół) zapominając że sami przyjęli wszystkie sakramenty, włącznie z sakramentem małżeństwa. Skoro są tak krytyczni - po co w tym tkwią. Podpisać akt apostazji, zdjąć w jakiś sposób wszystkie przyjęte sakramenty i z głowy zamiast zionąć nienawiścią do wszystkiego i wszystkich, wytykać wady ale każdorazowo przed chrztem dziecka, czy komunią albo bierzmowaniem urządzać awantury że kiecol-ch*j bo dzieciaka dopuścić nie chce.
Powiem ci że nigdy nie spotkałem niewierzącego albo wyznawcę innego boga który by zionął taką nienawiścią do Kościoła i wiary co "wierni i ochrzczeni" którzy ze wsi się wyrwali, trochę mocniej na nogach stanęli bo mogli sobie pozwolić na 3 kredyty i wydaje im się że stali się pępkiem świata. Wielu takich znałem, potem rodzina trumną drzwi od kościoła wywarzała żeby "kiecol wodą święconą pokropił i szamańskie obrzędy odprawił".
No stary - albo mamy jaja i przyjmujemy na klatę rzeczywistość albo jesteśmy zwykłymi pizdami bez kręgosłupa moralnego jakich wiele.
I też mam im (księżom) do zarzucenia ale nie dla księdza do Kościoła chodzę. Pomijając dewoty w beretach i jakiś procent fanatyków chyba większość wierzących taką wiarę właśnie wyznaje. W Boga - nie w instytucję kościoła ze swoimi zdegenerowanymi często namiestnikami.

.
Do wiary w cokolwiek nie potrzeba rytuałów.
Moja żona dokonała apostazji. Ja nie. Z lenistwa. Niech mnie sami wypiszą. Rodzinie oświadczyłem, że nie życzę sobie tańców nad trumną. Mają wrzucić w dół i zapomnieć gdzie. A jak chcą powspominać to niech wezmą flaszkę i nawalą się na wesoło w fajnym miejscu.
I nie zieję nienawiścią do nikogo, dopóki mi życia nie chce meblować. A kk chce.

[Raymund]

Masskra. Każdy ma swoją , "najmojszą " wiarę ,którą próbuje zaszczepić innym ,bo jego jest ta naj naj.

[Piasek]

Też nie miałbym nic przeciwko takiej imprezie zamiast jakiegoś zawodzenia jak przy likwidacji schroniska
https://www.youtube.com/watch?v=EG6KH905cGU

[ZbychoS]

Masskra. Każdy ma swoją , "najmojszą " wiarę ,którą próbuje zaszczepić innym ,bo jego jest ta naj naj.

Może tak.
Z tym że nie wszyscy usiłują przeprowadzić TO ustawami sejmowymi, czy też siłą.
Mnie akurat, zapewne też Kabalowi czy Mrokowi wisi i powiewa w co wierzysz Ty.
Jeśli w jakiś sposób kategoryzuję to za to KIM jesteś, nie co wyznajesz.
Niestety ... są tacy co nie mogą się pogodzić z ( pozwolę sobie na uogólnienie ) z naszym system wartości.
Jak już pisałem ... Nie rób tego co tobie niemiłe ...
Niestety wiąże to się drugim ... oko za oko ...

Trzecia szklanka ...

[Piasek]

Na rozluźnienie atmosfery
https://www.youtube.com/watch?v=EuARMDBfptY

[PiRoman]

Siup Zbysiu... Siup!

[tomaszek76]

Hmm, namówiliście mnie.

[Raymund]

Masskra. Każdy ma swoją , "najmojszą " wiarę ,którą próbuje zaszczepić innym ,bo jego jest ta naj naj.

Może tak.
Z tym że nie wszyscy usiłują przeprowadzić TO ustawami sejmowymi, czy też siłą.
Mnie akurat, zapewne też Kabalowi czy Mrokowi wisi i powiewa w co wierzysz Ty.
Jeśli w jakiś sposób kategoryzuję to za to KIM jesteś, nie co wyznajesz.
Niestety ... są tacy co nie mogą się pogodzić z ( pozwolę sobie na uogólnienie ) z naszym system wartości.
Jak już pisałem ... Nie rób tego co tobie niemiłe ...
Niestety wiąże to się drugim ... oko za oko ...

Trzecia szklanka ...

Zbycho, właśnie o to chodzi , że mnie do jakiejkolwiek wiary , czy to w ludzi czy nad ludzi czy uj wie tam kogo jeszcze sobie homo sapiens wymyślił jest cholernie daleko. Problem jest, że jest nas niewielu.

[Raymund]

Masskra. Każdy ma swoją , "najmojszą " wiarę ,którą próbuje zaszczepić innym ,bo jego jest ta naj naj.

Może tak.
Z tym że nie wszyscy usiłują przeprowadzić TO ustawami sejmowymi, czy też siłą.
Mnie akurat, zapewne też Kabalowi czy Mrokowi wisi i powiewa w co wierzysz Ty.
Jeśli w jakiś sposób kategoryzuję to za to KIM jesteś, nie co wyznajesz.
Niestety ... są tacy co nie mogą się pogodzić z ( pozwolę sobie na uogólnienie ) z naszym system wartości.
Jak już pisałem ... Nie rób tego co tobie niemiłe ...
Niestety wiąże to się drugim ... oko za oko ...

Trzecia szklanka ...

Zbycho, właśnie o to chodzi , że mnie do jakiejkolwiek wiary , czy to w ludzi czy nad ludzi czy uj wie tam kogo jeszcze sobie homo sapiens wymyślił jest cholernie daleko. Problem jest, że jest nas niewielu.

Ps.
Bez siup , rano w trola sypieee białeee

[Kabal]

Na rozluźnienie atmosfery
https://www.youtube.com/watch?v=EuARMDBfptY

[Nikitol]

Masskra. Każdy ma swoją , "najmojszą " wiarę ,którą próbuje zaszczepić innym ,bo jego jest ta naj naj.

Otóż łaska wiary polega na braku wątpliwości co do słuszności postulatów bóstwa, wyrażając więc pogląd iż “jest jeden, powszechny i apostolski kościół” nie można o żadnym ekumenizmie dyskutować, bo przecież żadne inne to nie kościół tylko podszepty złego – witamy w logice dwuwartościowej i wszystkich konsekwencjach wynikających z internacjonalizacji takiej logiki..

Stary - no nie dogadamy się. My wierzący w brak Ty w obecność. Brakuje mianownika wspólnego... Mamy być wyluzowani i wolni od narzucania innym swojego. A o to wierzącym trudno... zawsze na końcu jakiejś religii jest potrzeba wciśnięcia jej innemu. Może jeszcze buddyzm się broni i jakieś amisze. A reszta wojująca..

Boga wymyślił człowiek. Ósmego dnia. Na świecie jest 4000 religii. Część ludzi uważa, że fałszywe jest 3999 a część, że 4000.

Ale my wcale nie musimy się dogadywać z "Wami"
Ciebie pytałem parę postów wyżej o kilka rzeczy i nie podjąłeś chęci dysputy.
Buddyzm to nie jest religia.
Ty od zawsze tylko zarzucasz fałszywe hasełka w temacie religii, bez minimalnego zainteresowania istotą zagadnienia, czy stanem faktycznym kwestii o których piszesz prawda?

[bert]

Mroku powiedz żesz mu wreszcie, że masz w dupie i jego i jego religię, bo zamędzi Cie na śmierć, a przy okazji całą resztre

[piotrck]

Mroku powiedz żesz mu wreszcie, że masz w dupie i jego i jego religię, bo zamędzi Cie na śmierć, a przy okazji całą resztre

W pierwszej ławce siedzi .......roraty śpiewa , nie ma jak pisać. Ale jak wróci z kościoła to na bank napisze.

[Piasek]

Swoją drogą niezłe jaja się dzieją na linii Londyn-Moskwa.

[piotrck]

Łukaszenko już dawno temu wspominał by w Londynie nic nie jeść.
Ja nie widzę by coś strasznego się działo......... Wybory w Moskwie i tyle.

[Piasek]

A jo - bo to dzisiaj wybory Putina na prezydenta w Rosji.
Oni powinni wprowadzić monarchię oficjalnie - zaoszczędziliby sobie zbędnych wydatków na jakieś fikcyjne wybory.
Wszak wiadomo że Putin Kreml opuści tylko nogami do przodu, no chyba że znajdzie drugiego człowieka honoru który zapewni mu nietykalność jak on Jelcynowi po którym przejął władzę.

[rokfor32]

Tak mi sie jeszcze skojarzyło w kwestii niedziel, i parcia katolików (a raczej parcia kretynów, wycierających se gębe zasadami katolickimi) na zmuszanie do wolnego w ten dzień. Bo Bóg odpoczywał.

Tyle, że umknęło jakoś, że wg. ich świętej księgi - odpoczywał, ale .... w sobotę ...

[rokfor32]

A jo - bo to dzisiaj wybory Putina na prezydenta w Rosji.
Oni powinni wprowadzić monarchię oficjalnie - zaoszczędziliby sobie zbędnych wydatków na jakieś fikcyjne wybory.
Wszak wiadomo że Putin Kreml opuści tylko nogami do przodu, no chyba że znajdzie drugiego człowieka honoru który zapewni mu nietykalność jak on Jelcynowi po którym przejął władzę.

Nie tylko to.

Rosja jak żaden inny kraj potrzebuje przywódcy autorytarnego, i z charyzmą. Putin - DLA NAS - to gwiazdka z Nieba. Powinniśmy dziękować losowi, że nasz sąsiad ma szefa logicznego, rozsądnego i przewidywalnego.

Wyobraź sobie potencjał Rosjo pod ręka kogoś pokroju naszego Antka, na przykład. Albo Ziobry.

[Piasek]

Tyle, że umknęło jakoś, że wg. ich świętej księgi - odpoczywał, ale .... w sobotę ...

siódmego dnia odpoczywał.
kalendarz jaki znamy powstał długo, dużo później dlatego nie bez racji pozostają ci, mówiący że skąd wiemy że to nie był akurat wtorek albo czwartek czy inny dzień tygodnia. Poza tym nakładając filozofię Boskiego stworzenia świata w 6 dni na darwinowską ten dzień wolny to mógł trochę długo trwać... adekwatnie do pozostałych 6ciu

[Mroczny]

albo ze im się to rozłazi, ekonomia pada na pysk, bieda podnosi łeb, lokalne onr-y dochodzą do głosu i zaczynają wyciągać jakieś wydumane zaszłości albo wielbić oprawców tej drugiej strony.. uuuu nerwowość by była

[rokfor32]

Wiesz - ale tu mowa o tradycji. Wg. tejże - ten siódmy to sobota.

Natomiast niedziela, to upamiętnienie zmartwychwstania Chrystusa, a nie sjesty po stwarzaniu świata

[Piasek]

Moim zdaniem gdyby tam na prawdę dać im prawo do dysponowania krajem, ludowi prostemu, biednemu i głupiemu w 5 lat by się okazało że stali się własnością Niemiec i innych światowych koncernów. Myśmy to już przerabiali tylko nie kojarzę do końca nazwy państwa.

[Mroczny]

Ciebie pytałem parę postów wyżej o kilka rzeczy i nie podjąłeś chęci dysputy.
Buddyzm to nie jest religia.
Ty od zawsze tylko zarzucasz fałszywe hasełka w temacie religii, bez minimalnego zainteresowania istotą zagadnienia, czy stanem faktycznym kwestii o których piszesz prawda?

a jak mam się odnieść do zagrożeń wynikających z laicyzacji?
laicyzacji zawdzięczasz, że umiesz pisać. Jakby wszystko poszło po mysli kościoła to odrabiałbyś dziesięcinę mnąc w ręku kapelusz i dożywał sędziwego wieku 33 lat a za próby wyłamania schematu płonąłbyś na stosie

na szczęście - byli ludzie co umieli się przeciwstawić. Nasze prababki wychodziły na ulice i paliły gorsety, przebrane za chłopców uczyły się w szkołach... nasi wieszcze pisali fraszki a pijana szlachta trzeźwiała i przestawała sygnety nadziane na tłuste paluchy całować

rola kościoła malała i w cywilizowanym świecie mamy dojrzały, mniej bezkrytyczny a bardziej skłonny do refleksji katolicyzm (ale tak samo można o każdym wyznaniu) a w bantustanach jak nasz masz skłonnych do radykalizacji przygłupów z misją i gorącym pragnieniem śmierci męczeńskiej. Jakoś niemiecki klecha nie modli się o rychłą śmierć papieża bo mu się otwartość pontyfikatu nie podoba..

cudownie i idealnie koreluje ten stan z PKB. I idealnie odzwierciedla wszystko.

[Piasek]

Dość ciekawa teoria
https://youtu.be/UyqJEzXqN4U?t=19m10s