Potrzebna porada - napędy

[pawela64]

Moje Suzuki jest pierwszym samochodem 4x4 jaki posiadam.Mam problem - jak dotąd jeździłem z włączonym tylko jednym napędem bo to wystarczało.Niestety przy włączeniu przedniego napędu - przekręcenie sprzęgiełek i przesunięcie dźwigni na jedno z dwóch położeń powoduje,że napędy chodzą,ale jadąc po asfalcie niemiłosiernie szarpie kierownicą
i jazda jest w zasadzie niemożliwa.Co może być przyczyną?Czy może mieć wpływ na pracę napędów to,że z tyłu mam nieco wyższy profil opon,a może któreś sprzęgiełko nie łączy?
Bedę wdzięczny za poradę.

[Salata123]

może mieć wpływ

[10zulu]

http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=7&t=64130
poczytaj,ogólnie opony mają mieć taki sam rozmiar,najlepiej i bieżnik,na przyczepnych nawierzchniach nie jeżdzimy z dopiętym przodem.,jesteś leniwy

[okino]

http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=7&t=64130
poczytaj,ogólnie opony mają mieć taki sam rozmiar,najlepiej i bieżnik,na przyczepnych nawierzchniach nie jeżdzimy z dopiętym przodem.,jesteś leniwy

jak wyżej i na dodatek:

bardzo porzadny material !
jak ktory mlodociany wyskoczy z pytaniem, co to sa sprzegielka albo czy mozna jezdzic 4x4 po asfalcie dostaje w pape

[okino]

Moje Suzuki jest pierwszym samochodem 4x4 jaki posiadam.Mam problem - jak dotąd jeździłem z włączonym tylko jednym napędem bo to wystarczało.Niestety przy włączeniu przedniego napędu - przekręcenie sprzęgiełek i przesunięcie dźwigni na jedno z dwóch położeń powoduje,że napędy chodzą,ale jadąc po asfalcie niemiłosiernie szarpie kierownicą
i jazda jest w zasadzie niemożliwa.Co może być przyczyną?Czy może mieć wpływ na pracę napędów to,że z tyłu mam nieco wyższy profil opon,a może któreś sprzęgiełko nie łączy?
Bedę wdzięczny za poradę.

wkręcasz nas- masz Samiego od 2006 roku i pytasz o taki elementarz

[085]

Moje Suzuki jest pierwszym samochodem 4x4 jaki posiadam.Mam problem - jak dotąd jeździłem z włączonym tylko jednym napędem bo to wystarczało.Niestety przy włączeniu przedniego napędu - przekręcenie sprzęgiełek i przesunięcie dźwigni na jedno z dwóch położeń powoduje,że napędy chodzą,ale jadąc po asfalcie niemiłosiernie szarpie kierownicą
i jazda jest w zasadzie niemożliwa.Co może być przyczyną?Czy może mieć wpływ na pracę napędów to,że z tyłu mam nieco wyższy profil opon,a może któreś sprzęgiełko nie łączy?
Bedę wdzięczny za poradę.

Dzisiaj boli mnie głowa i może czegoś nie rozumiem - chcesz napisać, że jeździsz po czarnym z zapiętym napędem Chcesz zmielić sobie bebechy ? Na czarnym BEZWZGLĘDNIE odłącz przód. To znaczy sprzęgiełka mogą zostać zapięte, o ile wycie z mostu i wibracje i opory kręcenia wałem i... itd. Ci nie przeszkadzają. Ale odłącz przód dźwignią, bo zaczniesz znaczyć szlak kołami zębatymi :/

[pawela64]

Mili koledzy,dzięki za poradę - niestety nie znam angielskiego i nikogo nie wkręcam.Samuraia mam od 4 lat,ale długo go robiłem i w zasadzie jeżdżę dopiero od lata ubiegłego roku.Do tej pory nie zapinałem przedniego napędu bo było to zbędne.Dopiero teraz z racji zimy dwa razy został włączony.Mimo to wydało mi się dziwne,że łączy się to z takimi atrakcjami gdy wjechałem na asfalt.Opon szukam by były identyczne i chyba właśnie znalazłem.Miałem podejżenia,że to sprzęgiełka bo przy przełączaniu jednego słychać kliknięcie,a przy drugim nie więc może jedno nie sprzęga? Podsumowując - kto pyta nie błądzi.

[085]

Po pierwsze, nie ma problemu z pozyskaniem skanu polskiej instrukcji do SJ - zdaje się, że któryś z Sz.F. wrzucał - tak czy owak, wygooglasz ją.

Po drugie, z instrukcji tej dowiesz się, że co pewien czas należy zapiąć przód ze względów techniczno-higienicznych.

Po trzecie, objaw zasprzęglenia tylko jednej strony (hałas, bicie) jest jak najbardziej prawidłowy - to znaczy, że jest źle. Jak nie kliknie, to na 99% nie zasprzęgliło.

Po czwarte, opony nie mają na to jakiegokolwiek wpływu. Niemniej, niedobrze jest mieć na jednej osi różne opony.

Po jakimś czasie takiego traktowania obawiałbym się z jego strony jakiejś niespodzianki - widzę, że masz conajwyżej niewielkie pojęcie o eksploatacji pojazdu terenowego - tak więc instrukcja to konieczność, a jak chcesz mieć 100% niezawodności to obejrzyj dokładnie całe auto i kopsnij się do mechanika, byleby on nie pogorszył sytuacji Powodzenia

[TomaszRT]

widzę, że masz conajwyżej niewielkie pojęcie o eksploatacji pojazdu terenowego

Ty też..

objaw zasprzęglenia tylko jednej strony (hałas, bicie) jest jak najbardziej prawidłowy - to znaczy, że jest źle.
Jak nie kliknie, to na 99% nie zasprzęgliło.
opony nie mają na to jakiegokolwiek wpływu.

[085]

widzę, że masz conajwyżej niewielkie pojęcie o eksploatacji pojazdu terenowego

Ty też..

objaw zasprzęglenia tylko jednej strony (hałas, bicie) jest jak najbardziej prawidłowy - to znaczy, że jest źle.
Jak nie kliknie, to na 99% nie zasprzęgliło.
opony nie mają na to jakiegokolwiek wpływu.

Co Ci nie pasuje, wyjaśnij proszę, bo chętnie się dowiem

[pawela64]

No to już sam nie wiem.Faktycznie moja wiedza na temat 4x4 jest żadna i wcale się tego nie wstydzę.Nie każdy musi być alfą i omegą,ale jak widzę i Wy fachowcy jakoś nie jesteście jednomyślni! Mam kolegę lekarza,który za moją namową kupił też Samuraia bo jeździ po wiochach do pacjentów i u niego obydwa napędy są zapiete stale. Nic mu nie klekocze,a i zębów ze skrzyni nie zbiera po drodze. Więc o co chodzi?

[TomaszRT]

Kolego moje trzy rady:

*załóż na obie osie TAKIE SAME opony
*rozbierz, przeczyść, posmaruj, złóż sprzęgiełka
*nie używaj 4x4 na przyczepnej nawierzchni (asfalt, beton)

[Adamo]

widzę, że masz conajwyżej niewielkie pojęcie o eksploatacji pojazdu terenowego

Ty też..

Też tak uważam

[085]

Kolego moje trzy rady:

*załóż na obie osie TAKIE SAME opony

Ile on może mieć różnicy w wysokości opon ? Centymetr ? Dwa ? Objawy wskazują na niedziałające sprzęgiełko z jednej strony, względnie luzy wywołane jeżdżeniem po czarnym na przednim napędzie, a nie na subtelne - jak podejrzewam - różnice w wysokości opony. Chyba, że na jednej osi ma sliki a na drugiej 31' nalewki

Instrukcje do suzuk znajdziesz tu http://chomikuj.pl/Colicab/Instrukcje/Suzuki - bardzo pożyteczne miejsce.

[085]

widzę, że masz conajwyżej niewielkie pojęcie o eksploatacji pojazdu terenowego

Ty też..

Też tak uważam

Ooo, koledzy. Jakoś was tu nie było, jak wątkodawca pytał o rady. Fajnie się pisze jednozdaniowe, nic nie wnoszące posty ?

[Adamo]

Ile on może mieć różnicy w wysokości opon ? Centymetr ? Dwa ? Objawy wskazują na niedziałające sprzęgiełko z jednej strony, względnie luzy wywołane jeżdżeniem po czarnym na przednim napędzie, a nie na subtelne - jak podejrzewam - różnice w wysokości opony.

Róznica centymetr czy dwóch między wysokością opon może spowodować totalną destrukcje napędów i zamordowanie sprzęgła. Przy niedziałającym jednym sprzęgiełku nie będzie żadnych objawów poza brakiem napędu na przód

[TomaszRT]

Fajnie się pisze jednozdaniowe, nic nie wnoszące posty ?

Dużo wnoszące, bo sugerujące, żeby kolega pytający nie koniecznie kierował się radami niektórych użytkowników..

[Adamo]

Ooo, koledzy. Jakoś was tu nie było, jak wątkodawca pytał o rady. Fajnie się pisze jednozdaniowe, nic nie wnoszące posty ?

Zapewne nie aż tak fajnie jak napisać komuś, że nie ma pojęcia w tekście świadczącym o tym, że też się nie ma...ale w sumie to masz rację...całkiem fajnie

[085]

Ile on może mieć różnicy w wysokości opon ? Centymetr ? Dwa ? Objawy wskazują na niedziałające sprzęgiełko z jednej strony, względnie luzy wywołane jeżdżeniem po czarnym na przednim napędzie, a nie na subtelne - jak podejrzewam - różnice w wysokości opony.

Róznica centymetr czy dwóch między wysokością opon może spowodować totalną destrukcje napędów i zamordowanie sprzęgła. Przy niedziałającym jednym sprzęgiełku nie będzie żadnych objawów poza brakiem napędu na przód

Zakładając, że sprzęgiełko działa zerojedynkowo to może i tak. Przy niezapiętym do końca, uszkodzonym - będą hałasy i wibracje. Znam to z autopsji, prawe sprzęgiełko nie chwytało jak powinno - co więcej - potrafiło się wypiąć. Objawy identyczne jak u wątkodawcy.

[085]

Ooo, koledzy. Jakoś was tu nie było, jak wątkodawca pytał o rady. Fajnie się pisze jednozdaniowe, nic nie wnoszące posty ?

Zapewne nie aż tak fajnie jak napisać komuś, że nie ma pojęcia w tekście świadczącym o tym, że też się nie ma...ale w sumie to masz rację...całkiem fajnie

A myślisz, że pisząc o braku pojęcia chciałem go obrazić albo zrobić mu przykrość ? Czy tylko zwrócić uwagę na to, że powinien przynajmniej przeczytać instrukcję ?

[Adamo]

Zakładając, że sprzęgiełko działa zerojedynkowo to może i tak. Przy niezapiętym do końca, uszkodzonym - będą hałasy i wibracje. Znam to z autopsji, prawe sprzęgiełko nie chwytało jak powinno - co więcej - potrafiło się wypiąć. Objawy identyczne jak u wątkodawcy.

To teraz pożycz od kogoś dwa koła o innej średnicy, załóż na przednią lub tylną oś i zapnij napędy na czarnym...odczujesz mało subtelną różnice miedzy tym co kolega opisał, a uszkodzonym sprzęgiełkiem.

[085]

Zakładając, że sprzęgiełko działa zerojedynkowo to może i tak. Przy niezapiętym do końca, uszkodzonym - będą hałasy i wibracje. Znam to z autopsji, prawe sprzęgiełko nie chwytało jak powinno - co więcej - potrafiło się wypiąć. Objawy identyczne jak u wątkodawcy.

To teraz pożycz od kogoś dwa koła o innej średnicy, załóż na przednią lub tylną oś i zapnij napędy na czarnym...odczujesz mało subtelną różnice miedzy tym co kolega opisał, a uszkodzonym sprzęgiełkiem.

Oczywiście - zgodzę się. Różnice między obrotami z osi przedniej i tylnej, gdzieś będą musiały się spotkać. Ale ten problem nie występuje chyba tylko na asfalcie, więc problem leży chyba nie tylko tu.

Zwracam honor jeżeli chodzi o różnicę na oponach - uznałem, że to nie może być przyczyną - bo sam tak jeździłem przez pewien czas, na starych MT z przodu założonych na próbę. Ale nie po czarnym W terenie jakoś rozchodziło się to po kościach, czy raczej po trybach.

[misiu]

Zwracam honor jeżeli chodzi o różnicę na oponach - uznałem, że to nie może być przyczyną - bo sam tak jeździłem przez pewien czas, na starych MT z przodu założonych na próbę. Ale nie po czarnym W terenie jakoś rozchodziło się to po kościach, czy raczej po trybach.

roznica rozchodzila sie na luznym gruncie, asfalt ciezej ruszyc

[085]

Zwracam honor jeżeli chodzi o różnicę na oponach - uznałem, że to nie może być przyczyną - bo sam tak jeździłem przez pewien czas, na starych MT z przodu założonych na próbę. Ale nie po czarnym W terenie jakoś rozchodziło się to po kościach, czy raczej po trybach.

roznica rozchodzila sie na luznym gruncie, asfalt ciezej ruszyc

Bardzo ładne podsumowanie

Pozostał jeszcze problem kolegi wątkodawcy, jeżeli on rzeczywiście jeździ po czarnym z zapiętym przodem, to ja się wypisuję z offroadu i sprzedaję suzannę

[Kostuch]

Zakładając, że sprzęgiełko działa zerojedynkowo to może i tak. Przy niezapiętym do końca, uszkodzonym - będą hałasy i wibracje. ...

Musisz o tym napisać do producentów, którzy fabrycznie dają patent odpinający tylko jedną półośkę.