Nowy posiadacz Aro243 z motorem MB123 hist. i kilka pytań
Moderator: Misiek Bielsko
- hayt
- jestem tu nowy...
- Posty: 78
- Rejestracja: sob paź 13, 2007 2:14 am
- Lokalizacja: Końskie/świętokrzyskie
- Kontaktowanie:
Nowy posiadacz Aro243 z motorem MB123 hist. i kilka pytań
Nabyłem ok miesiąc temu Aro 243 z silnikiem MB123 3000D. Podpisałem umowę, ubezpieczyłem na miejscu, kupiłem komplet opon po drodze i dojechałem na podwórko. Przejechałem 160 km, walcząc ze skrznią biegów, która sie bardzo buntowała i większość trasy pokonałem na 4(później okazało się, że to cieknąca pompa wspomagania sprzęgła). Najpierw wymieniłem cieknącą pompę wody, poźniej szukałem pompy wspomagania sprzęgła, aż spasowałem z jakiegoś Ursusa i hula. Następnie wymieniłem alternator, obawiając sie zadłużenia w energetyce, ładujac ciagle akumulator 170AH (ze Stara chyba). Okazało się że zamontowany był od jakiegoś VW i w dodatku ze spalonymi diodami. Kupiłem 'orginał' na autozłomie za 130ZL - działa. W międzyczasie eksperymentując z alternatorami zajechałem jakiegoś z Citroena Visy - ładował tylko chwile później przestał, dałem sobie spokój. Kolejną rzeczą, w którą zainwestowałem był nowy akumulator 100AH, który i tak musiałem kupić, bo mój Kadett przez zimę na starym aku, choćby chciał nie zapali:). Szybko mój Aro udowodnił że nawet 2 akumulatory zajechać potrafi przy rozruchu. Wyczaiłem że pompa wtryskowa się zapowietrza skoro po nocy postoju w przewodach jest sucho. Wymieniłem zaworek zwrotny przy pompie wtryskowej i profilaktycznie na filtrze paliwa. Uruchomiłem servo, bo poprzedni właściciel uważał że mu nie potrzebne:) Na dziś dzień pali , jeździ i daje wiele radochy.
Oto skrócona historia mojego posiadania Aro.
Kilka pytań:
1. Co mam zrobić żebym mogł go normalnie 'gasić', a nie za pomocą hamulca ręcznego i szybkiego wrzutu 4?
2. Sprężyna z przodu od strony kierowcy siedzi co prawda w gniazdach, ale niestety nie leży rownolegle do wachaczy i opiera się o amortyzator od strony silnika. Końcówki drązków są przez to ponaciagane. No i nie wglada to tak jak powinno via druga strona Aro. Pod nakrętką od spodu amortyzatora jest dodana druga - dystans, a mimo to da się ją palcami odkręcić, gdy auto stoi na własnych kołach. Podniosłem Aro na podnośniku zapartym o ramę, tak że prawe koło było w górze, ale niestety nie udało mi sie poprawić tej sprężyny. Co może być tego przyczyną i jak sobie z tym poradzić? Chciałbym w końcu wymienić łyse opony, ale w takim przypadku chyba ustawianie zbierzności nie ma sensu.
3. Rozrusznik co prawda kręci i Aro zapala ale wygląda to bardzo ociężale jakby ktoś go 'trzymał' i nie tylko silnik opór mu stawiał. Czy przyczyną mogą być tuleje czy może coś jeszcze innego? Gdybym musiał - a chcę coś zrobić z tym rozruchem bo strasznie dużo akumulatora pożera - tuleje wymieniać, to konieczna też jest wymiana bendiksa ? A może do silnika MB pasuje jakiś inny rozrusznik - może bardziej wydajny i tańszy niż bendiks i komplet tulej? Czy rozrusznik z MB2300D da rade ?
4. Jak to historia wykazuje w Aro gdzie, był kiedyś orginalny silnik, a zamieniono go na MB, nie ma przedniego napędu. Napęd co prawda dostałem, ale wiem że będzie przeszkadzać mu miska oleju. Ma ktoś może jakiś schemat jak przerobić orginalną miske MB, żeby wszystko pasowało. Może jakieś zdjęcia porównawcze, orginalna i przerobiona?
5. Przewód wychadzący z pod kopkitu:) który mam podłączony do D+ w alternatorze, czyli chyba diody wzbudzenia, wskazuje napięcie mniejsze o ok 1,5V, niż mierzone na zaciskach akumulatora. Czy to może być przyczyną słabszego ładowania? Czy to przewód 'wskaźnika naładowania akumulatora' na jednym z zegarów? Wskaźnik ten po ok 15 min jazdy zaczyna dopiero wchodzić na zieloną kreskę.Tak powinno być, czy może to poprostu Made in Romania? Podobnie jak w przypadku wskaźnika ciśnienia oleju, gdzie przy niskich obrotach jest 0 a przy większych max.Wartości pośrednie trudne są do osiągnięcia:) Dobrze, że mam dodatkowego analoga, który mam nadzieje że nie kłamie.
6. Temperatura wody wg wskaźnika zazwyczaj ma 95C, tak ma być czy podobnie j/w wskaźnik Rumuński?
7. Świece żarowe warto wymieniać skoro 'pali'? Jak długo trzeba je nagrzewać, raz czy lepiej kilkakrotnie?
8. Ile do tej besti wchodzi oleju, bo poprzedni właściciel chyba nigdy go nie wymieniał, co skwitował uśmiechem i stwierdzeniem, że MB123 3000D jest wieczny:) Na rajdy nie jeździł co prawda, ale był powiedzmy "leśniczym" i Aro dużo drzewa w swoim żywocie przewoził.
9. Może jakiś mały lokalny zlot można by zmotać było. Ludzisków ze świętokrzyskiego i ew. łódzkiego (mieszkam na pograniczu obu województw) z miłą chęcią w chacie na odludziu pod lasem ugoszcze.
Oto skrócona historia mojego posiadania Aro.
Kilka pytań:
1. Co mam zrobić żebym mogł go normalnie 'gasić', a nie za pomocą hamulca ręcznego i szybkiego wrzutu 4?
2. Sprężyna z przodu od strony kierowcy siedzi co prawda w gniazdach, ale niestety nie leży rownolegle do wachaczy i opiera się o amortyzator od strony silnika. Końcówki drązków są przez to ponaciagane. No i nie wglada to tak jak powinno via druga strona Aro. Pod nakrętką od spodu amortyzatora jest dodana druga - dystans, a mimo to da się ją palcami odkręcić, gdy auto stoi na własnych kołach. Podniosłem Aro na podnośniku zapartym o ramę, tak że prawe koło było w górze, ale niestety nie udało mi sie poprawić tej sprężyny. Co może być tego przyczyną i jak sobie z tym poradzić? Chciałbym w końcu wymienić łyse opony, ale w takim przypadku chyba ustawianie zbierzności nie ma sensu.
3. Rozrusznik co prawda kręci i Aro zapala ale wygląda to bardzo ociężale jakby ktoś go 'trzymał' i nie tylko silnik opór mu stawiał. Czy przyczyną mogą być tuleje czy może coś jeszcze innego? Gdybym musiał - a chcę coś zrobić z tym rozruchem bo strasznie dużo akumulatora pożera - tuleje wymieniać, to konieczna też jest wymiana bendiksa ? A może do silnika MB pasuje jakiś inny rozrusznik - może bardziej wydajny i tańszy niż bendiks i komplet tulej? Czy rozrusznik z MB2300D da rade ?
4. Jak to historia wykazuje w Aro gdzie, był kiedyś orginalny silnik, a zamieniono go na MB, nie ma przedniego napędu. Napęd co prawda dostałem, ale wiem że będzie przeszkadzać mu miska oleju. Ma ktoś może jakiś schemat jak przerobić orginalną miske MB, żeby wszystko pasowało. Może jakieś zdjęcia porównawcze, orginalna i przerobiona?
5. Przewód wychadzący z pod kopkitu:) który mam podłączony do D+ w alternatorze, czyli chyba diody wzbudzenia, wskazuje napięcie mniejsze o ok 1,5V, niż mierzone na zaciskach akumulatora. Czy to może być przyczyną słabszego ładowania? Czy to przewód 'wskaźnika naładowania akumulatora' na jednym z zegarów? Wskaźnik ten po ok 15 min jazdy zaczyna dopiero wchodzić na zieloną kreskę.Tak powinno być, czy może to poprostu Made in Romania? Podobnie jak w przypadku wskaźnika ciśnienia oleju, gdzie przy niskich obrotach jest 0 a przy większych max.Wartości pośrednie trudne są do osiągnięcia:) Dobrze, że mam dodatkowego analoga, który mam nadzieje że nie kłamie.
6. Temperatura wody wg wskaźnika zazwyczaj ma 95C, tak ma być czy podobnie j/w wskaźnik Rumuński?
7. Świece żarowe warto wymieniać skoro 'pali'? Jak długo trzeba je nagrzewać, raz czy lepiej kilkakrotnie?
8. Ile do tej besti wchodzi oleju, bo poprzedni właściciel chyba nigdy go nie wymieniał, co skwitował uśmiechem i stwierdzeniem, że MB123 3000D jest wieczny:) Na rajdy nie jeździł co prawda, ale był powiedzmy "leśniczym" i Aro dużo drzewa w swoim żywocie przewoził.
9. Może jakiś mały lokalny zlot można by zmotać było. Ludzisków ze świętokrzyskiego i ew. łódzkiego (mieszkam na pograniczu obu województw) z miłą chęcią w chacie na odludziu pod lasem ugoszcze.
Cześć. Miło słyszeć o przywracaniu kolejnego Aro ze stanu złomowego do życia 
1. Zarówno 300D jak i Aro z silnikiem 3,2D miało takie fajne cięgno do gaszenia silnika w desce rozdzielczej. Może masz niepodłączone, albo masz po benzyniaku 2 cięgna - oba do nawiewów.
2. Sprężyna pękła? Wymienić obie...
3. U mnie słabo kręcił rozrusznik jak miałem zatarty silnik wołgi...
Kręci silnikiem równo czy nie? Zapomnij o rozruszniku od silnika 2,4 litra.
4. W Aro na oryginalny silnik wskazują nastepujące rzeczy:
-dowód rejestracyjny
-grubość sprężyn przednich (zmierz suwmiarką)
-deska rozdzielcza a konkretniej to metalowe oczko od świec żarowych między zegarami
-rok produkcji
5. Przewód spod kokpitu to albo miejsce do podłaczenia do regulatora napięcia (jeśli z prawej strony), lub do voltomierza (jeśli z lewej). To może być przyczyną zniszczenia akumulatora przez ciągłe przeładowywanie. Wskaźnik ładowania u mnie nie działa. Tak jak u Ciebie może być, to Rumuńska technologia. Zaś czujnik ciśnienia oelju to już inna kwestia. U mnie zaczyna działać po puknięciu w szybkę lub przejechaniu przez dziurę. Potem wskazuje prawie dobrze.
6. Wskaźnik temperatury wody ma się mieścić w zielonym pasku. U mnie z mechanicznym wiatrakiem w trasie mieści się na 80 stopniach, w mieście dochodzi do 90, zaś w terenie włączam wiatrak elektryczny. Nigdy nie przekroczył zielonej kreski.
8. Nie mam pojęcia ile oleum wchodzi do 300D. Zapytam i powiem wieczorem. Żaden silnik nie jest wieczny. Zmieniaj jak najszybciej wraz z filtrem!
9. Lokalny zlot to jest to dla mojego Arona
:)2
Gdzieś mi się obiło o oczy, jakobyś pisał, że chcesz zmienić miskę olejową, bo Ci wał napędowy nie wchodzi albo dyfer. Taki już urok silnika merca w Aro
Albo naped albo silnik. Jak mocno pokombinujesz, nie boisz się spawarki i fleksa to powinieneś coś zmotać...
Pozdrawiam.

1. Zarówno 300D jak i Aro z silnikiem 3,2D miało takie fajne cięgno do gaszenia silnika w desce rozdzielczej. Może masz niepodłączone, albo masz po benzyniaku 2 cięgna - oba do nawiewów.
2. Sprężyna pękła? Wymienić obie...
3. U mnie słabo kręcił rozrusznik jak miałem zatarty silnik wołgi...

Kręci silnikiem równo czy nie? Zapomnij o rozruszniku od silnika 2,4 litra.
4. W Aro na oryginalny silnik wskazują nastepujące rzeczy:
-dowód rejestracyjny
-grubość sprężyn przednich (zmierz suwmiarką)
-deska rozdzielcza a konkretniej to metalowe oczko od świec żarowych między zegarami
-rok produkcji
5. Przewód spod kokpitu to albo miejsce do podłaczenia do regulatora napięcia (jeśli z prawej strony), lub do voltomierza (jeśli z lewej). To może być przyczyną zniszczenia akumulatora przez ciągłe przeładowywanie. Wskaźnik ładowania u mnie nie działa. Tak jak u Ciebie może być, to Rumuńska technologia. Zaś czujnik ciśnienia oelju to już inna kwestia. U mnie zaczyna działać po puknięciu w szybkę lub przejechaniu przez dziurę. Potem wskazuje prawie dobrze.
6. Wskaźnik temperatury wody ma się mieścić w zielonym pasku. U mnie z mechanicznym wiatrakiem w trasie mieści się na 80 stopniach, w mieście dochodzi do 90, zaś w terenie włączam wiatrak elektryczny. Nigdy nie przekroczył zielonej kreski.
8. Nie mam pojęcia ile oleum wchodzi do 300D. Zapytam i powiem wieczorem. Żaden silnik nie jest wieczny. Zmieniaj jak najszybciej wraz z filtrem!
9. Lokalny zlot to jest to dla mojego Arona

Gdzieś mi się obiło o oczy, jakobyś pisał, że chcesz zmienić miskę olejową, bo Ci wał napędowy nie wchodzi albo dyfer. Taki już urok silnika merca w Aro

Pozdrawiam.
- Zielony&Załoga
- Posty: 565
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
- Lokalizacja: Wysoki parter
- Kontaktowanie:
witam.
sprawdzilem w Zielonym napiecia wychodzace na wskaznik cisnienia oleju na desce z oryginalnego 3,2D. na maxa 0.09V na "4" ~3V na koncu zielonego pola 4,88V a na wylaczonym silniku 7V. mysle, ze deska szaleje ze wzgledu na inne niz fabryczne wartosci napiec z czujnikow. z ladowaniem nie pomoge bo u siebie jeszcze nie posprzatalem po poprzedniku. wiem, ze jest a wskaznik dziala jak w twoim aronie. po poludniu wpadnie pewnie Gabrys na forum to i cos od siebie doda. kolega Piotrek aro 243d ma motor od 124 zaczep go na PW moze cos podpowie
przy okazji dowiedzialem sie, ze plomieniowka nie dziala
ale samostart tak
pozdrawiam
tomek
sprawdzilem w Zielonym napiecia wychodzace na wskaznik cisnienia oleju na desce z oryginalnego 3,2D. na maxa 0.09V na "4" ~3V na koncu zielonego pola 4,88V a na wylaczonym silniku 7V. mysle, ze deska szaleje ze wzgledu na inne niz fabryczne wartosci napiec z czujnikow. z ladowaniem nie pomoge bo u siebie jeszcze nie posprzatalem po poprzedniku. wiem, ze jest a wskaznik dziala jak w twoim aronie. po poludniu wpadnie pewnie Gabrys na forum to i cos od siebie doda. kolega Piotrek aro 243d ma motor od 124 zaczep go na PW moze cos podpowie
przy okazji dowiedzialem sie, ze plomieniowka nie dziala

pozdrawiam
tomek
PIMPEK albinos - brudna świnia 

- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
KOJAŻENIE CZĘŚCI
WITAJCIE
Nie bedę marudził , ale powiem że nażekać na Rumuńską technikę można wtedy gdy będzie wszystko Rumuńskie
i czujniki i wskaźniki
.
Skoro w tym ARONIE jest motor z MESIA , to prawdopodobnie sugestia Tomka (z Zielonego) jest jak najbardziej słuszna
,Jeżeli ten Merc ma pozakładane czujniki swoje , to jest mało prawdopodobne, że są kompatybilne ze wskaźnikami DRAKULI
.Wiemy że o prawidłowym wskazaniu decydują bardzo małe wartości prądowe , dobrane fabrycznie .
Albo założysz AROWSKIE czujniki do tego NIEMCA, albo wskaźniki z NIEMCA do DRAKULI
. To takie moje pięć groszy w temacie 
POZDRAWIAM

Nie bedę marudził , ale powiem że nażekać na Rumuńską technikę można wtedy gdy będzie wszystko Rumuńskie



Skoro w tym ARONIE jest motor z MESIA , to prawdopodobnie sugestia Tomka (z Zielonego) jest jak najbardziej słuszna


Albo założysz AROWSKIE czujniki do tego NIEMCA, albo wskaźniki z NIEMCA do DRAKULI


POZDRAWIAM

- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
Re: Nowy posiadacz Aro243 z motorem MB123 hist. i kilka pyta
jak popatrzysz na silnik to tam powinna byc taka dzwigienka do gaszeniahayt pisze: 1. Co mam zrobić żebym mogł go normalnie 'gasić', a nie za pomocą hamulca ręcznego i szybkiego wrzutu 4?
- hayt
- jestem tu nowy...
- Posty: 78
- Rejestracja: sob paź 13, 2007 2:14 am
- Lokalizacja: Końskie/świętokrzyskie
- Kontaktowanie:
kilka wyjaśnień i odkryć z mojej strony
Moje Aro to 243D z 1985. Był to orginalny rumuński diesel 3,2l. Poprzedni właściciel wymienił silnik na mesia, bo stwierdził że orginalny choć silny, długo nawet po kapitalce nie wytrzymywał?. Instalecję elektryczną mam 'raczej' nie motaną. Niem mam żadnych dodatkowych wskaźników z Mercedesa.Wyjątkiem jest wskaźnik ciśnienia oleju, choć on prawdopodobnie jest z czegoś całkiem innego niż Aro, a nawet Merc. To analog jak już pisałem, od którego biegnie rurka, przy silniku dołączona do pompy oleju - zero elektryki:)
Co do tajemniczego przewodu, to fakt, był on dołączony do orginalnego rumuńskiego regulatora napięcia. Odłączyłem go jednak od niego bo alternator mercedesa ma wbudowany regulator. Podpiełem bezpośrednio na D+.
Pytałem jednak o to czy prąd rzędu 10-11V (bo takowy na tym przewodzie występuje) wystarczająco wzbudza alternator do ładowania.
Urwało mi dziś dwie łopatki od śmigła - co za tym idzie - silnik zaczął się grzać powyżej 100C (dziwnym dla mnie jest fakt, że woda sie nie zagotowała w chłodnicy??)
Odkryłem przez to dwie rzeczy. Jak silnik jest ciepły znacznie gorzej pali, jak gorący za żadne skarby nie chce. Ciśnienie oleju spada nawet przy wysokich obrotach.
Odpiął mi sie przewód dochodzący do czegoś podobnego do świecy żarowej, znajdującego się centralnie po środku nich. Czy to nie jest czasem cosik od sterowania zaworami? Efekt był taki, iż przestała się żażyć 'kontrolka' od świec żarowych, pomimo iż przekaźnik się załanczał. Probując zakręcić rozrusznikiem, okazało się, że rozrusznik kręci aż miło go słuchać, jednak zapalić nie chciał. Co mnie w pewien sposób nie dziwi.
Martwią mnie te odkrycia troche, ponieważ gdzieś kiedyś czytałem, że to oznaka stanu agonalnego silnika. Inna rzecz, że rozrusznik chyba całkiem dobry jest:)
Z chwilą kiedy zaczęła temperatura dochodzić do 100C, chciałem mu jakoś pomóc wiec włączyłem nagrzewnice. Porządna jest od Syrenki:) Nic nie pomogło. Odkryłem dziś wieczorem, że idzie do niej tylko jeden wąż. Przewody z bloku łaczyły się trójnikiem z wężem do nagrzewnicy. Poprzedni właściciel chyba hydraulikiem nie był, choć miedziane rurki stosował, a nawet wąż od prysznica do spuszczania wody z nagrzewnicy:)
Ta nagrzewnica dawała ciepło! ale bardzo kapryśnie.
Znalazłem drugie wejście w nagrzewnicy, rozwierciłem, powypinałem dziwne trójniki. Rano sprawdze czy nie cieknie, bo północ mnie już zastała.
Co do dźwigienki gaszenia przy silniku, to szkuałem jej, ale bez skutku. Porównywałem nawet z mesiem 2,4 na szrocie, ale moj silniki choć podobny, inny jest.
Co do dziwnego ułożenia sprężyny, to nie jest ona pęknięta, tylko dziwnie siedzi w gniazdach i jakby się wybrzusza do zewnętrznej. Przez co opona dość blisko niej jest. Zbierzność do bani jest, opony przednie też, na asfalcie telepie strasznie i szarpie kierownicą jak sie szybciej jedzie. Najpierw muszę sobie poradzić ze sprężyną, póżniej dopiero na zbierzność pojade (no chyba że ktoś ma jakiś patent jak samemu dobrze ustawić) i w końcu nowe opony założe.
Zielony&Załoga - mierz mierniczkiem, może porównamy napięcia Aro z orginalnym motorem do Mercedesa i może uda się dobrać jakiś opornik co by Aro z silnikiem merca uczciwie zegarów używał.
Co do tajemniczego przewodu, to fakt, był on dołączony do orginalnego rumuńskiego regulatora napięcia. Odłączyłem go jednak od niego bo alternator mercedesa ma wbudowany regulator. Podpiełem bezpośrednio na D+.
Pytałem jednak o to czy prąd rzędu 10-11V (bo takowy na tym przewodzie występuje) wystarczająco wzbudza alternator do ładowania.
Urwało mi dziś dwie łopatki od śmigła - co za tym idzie - silnik zaczął się grzać powyżej 100C (dziwnym dla mnie jest fakt, że woda sie nie zagotowała w chłodnicy??)
Odkryłem przez to dwie rzeczy. Jak silnik jest ciepły znacznie gorzej pali, jak gorący za żadne skarby nie chce. Ciśnienie oleju spada nawet przy wysokich obrotach.
Odpiął mi sie przewód dochodzący do czegoś podobnego do świecy żarowej, znajdującego się centralnie po środku nich. Czy to nie jest czasem cosik od sterowania zaworami? Efekt był taki, iż przestała się żażyć 'kontrolka' od świec żarowych, pomimo iż przekaźnik się załanczał. Probując zakręcić rozrusznikiem, okazało się, że rozrusznik kręci aż miło go słuchać, jednak zapalić nie chciał. Co mnie w pewien sposób nie dziwi.
Martwią mnie te odkrycia troche, ponieważ gdzieś kiedyś czytałem, że to oznaka stanu agonalnego silnika. Inna rzecz, że rozrusznik chyba całkiem dobry jest:)
Z chwilą kiedy zaczęła temperatura dochodzić do 100C, chciałem mu jakoś pomóc wiec włączyłem nagrzewnice. Porządna jest od Syrenki:) Nic nie pomogło. Odkryłem dziś wieczorem, że idzie do niej tylko jeden wąż. Przewody z bloku łaczyły się trójnikiem z wężem do nagrzewnicy. Poprzedni właściciel chyba hydraulikiem nie był, choć miedziane rurki stosował, a nawet wąż od prysznica do spuszczania wody z nagrzewnicy:)
Ta nagrzewnica dawała ciepło! ale bardzo kapryśnie.
Znalazłem drugie wejście w nagrzewnicy, rozwierciłem, powypinałem dziwne trójniki. Rano sprawdze czy nie cieknie, bo północ mnie już zastała.
Co do dźwigienki gaszenia przy silniku, to szkuałem jej, ale bez skutku. Porównywałem nawet z mesiem 2,4 na szrocie, ale moj silniki choć podobny, inny jest.
Co do dziwnego ułożenia sprężyny, to nie jest ona pęknięta, tylko dziwnie siedzi w gniazdach i jakby się wybrzusza do zewnętrznej. Przez co opona dość blisko niej jest. Zbierzność do bani jest, opony przednie też, na asfalcie telepie strasznie i szarpie kierownicą jak sie szybciej jedzie. Najpierw muszę sobie poradzić ze sprężyną, póżniej dopiero na zbierzność pojade (no chyba że ktoś ma jakiś patent jak samemu dobrze ustawić) i w końcu nowe opony założe.
Zielony&Załoga - mierz mierniczkiem, może porównamy napięcia Aro z orginalnym motorem do Mercedesa i może uda się dobrać jakiś opornik co by Aro z silnikiem merca uczciwie zegarów używał.
- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
Agonia nie agonia. Najpierw sprawdź rozrusznik - wyjmij, rozbierz. Możliwe, że się przegrzał.lester461 pisze:jak ciepły silnik ma klopoty z odpaleniem - to znaczy agonia![]()
mialem to samo w MB

Co do poziomu oleju będzie od 5ciu do 7miu litrów, ale lej powoli i patrz na bagnet. Powodzenia. Wymień olej a nie zmieniaj silnika przypadkiem

Bo jak by ciepły gasł to by była agonia

Mercedes 300D z beczki nie ma dźwigienki. On jest gaszony podciśnieniem, z tyłu pompy wtryskowej nad regulatorem obrotów masz taka puszkęo średnicy ok. 4-5 cm. Do niej powinien dochodzić przewód podciśnienia. Po wyłączeniu silnika ( przekręcenie stacyjki na 0 ), podciśnienie unosi membranę która połaczona jest z listwą i odcina dopływ paliwa. Więc albo stacyjka z mercedesa albo jakiś zaworek który będzie ręcznie sterowany. Beczka 300D miała sterowanie gaszeniem silnika od początku podcisnieniowe, natomiast 200 i 240 po modernizacji czyki od 1979 r.
Dla dociekliwych, to nie podciśnienie wykonuje pracę, tylko ciśnienie atmosferyczne po drugiej stronie membrany wykorzystując różnicę ciśnień.
Dla dociekliwych, to nie podciśnienie wykonuje pracę, tylko ciśnienie atmosferyczne po drugiej stronie membrany wykorzystując różnicę ciśnień.
UAZ 469B 80'
- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
- Zielony&Załoga
- Posty: 565
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
- Lokalizacja: Wysoki parter
- Kontaktowanie:
Re: kilka wyjaśnień i odkryć z mojej strony
te wartosci napiec to wlasnie z miernikiem w reku sprawdzalem.hayt pisze:
Zielony&Załoga - mierz mierniczkiem, może porównamy napięcia Aro z orginalnym motorem do Mercedesa i może uda się dobrać jakiś opornik co by Aro z silnikiem merca uczciwie zegarów używał.
PIMPEK albinos - brudna świnia 

Ja tam to za bardzo się nie znamOdkryłem przez to dwie rzeczy. Jak silnik jest ciepły znacznie gorzej pali, jak gorący za żadne skarby nie chce. Ciśnienie oleju spada nawet przy wysokich obrotach.

Zanim rzucisz się kupować i wymieniać silnik to najsapierw :
1.sprawdz stopień sprężania
2.stan pompy wtryskowej ( z rozmów z mechanikami od diesla dowiedziałem się prostego sposobu na sprawdzenie stanu pompy , wiadomo że ciepły silnik diesla ma zapalić bez problemów jeśli ma odpowiedni stopień sprężania to wina leży po stronie pompy i wtryskiwaczy,.Stara zużyta pompa po nagrzaniu może nie dawać już wymaganego ciśnienia wtrysku ,czyli jeśli silnik nie zapala to spróbuj schłodzić pompę wtryskową np polewając ją wodą tylko z głową i rozsądnie jeśli po tej operacji zapali to wiadomo pompa)
3. stan wtryskiwaczy
Co do ciśnienia oleju to jeśli jak piszesz nie wiadomo kiedy był wymieniany to niestety najpierw wymiana i nowe filtry .
Jeśli niestety to wszystko nie zadziała i objawy będą się nasilać to przykro ale albo kapitalka albo wymiana na inny.
Plan ?! jaki plan? Panie tu trza spier..................ać!!!
chiquito83 pisze:jest gaszony podcisnieniem ale oprocz tego ma dzwigienke, jestem pewien bo pamietam jak go gasilem a stacyjka nie byla podlaczona jeszczeOctavian pisze:Mercedes 300D z beczki nie ma dźwigienki. On jest gaszony podciśnieniem
dzwigienka chyba nawet miala napis stop

strzałką zaznaczona dzwignia gaszenia silnika
i obiecałem zdjęcia przerobionej miski olejowej.




To narazie chyba tyle w temacie.
Plan ?! jaki plan? Panie tu trza spier..................ać!!!
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
SILNIK DO 244 D
WITAJCIE
Nawiązując do tematu który stworzył kolega; ,,mikolek26" którego witamy na forum ARO
,w sprawie silnika 2,4 z MESIA i ewentualnego przywrócenia przedniego napędu w ARONIE , moje zdanie jest następujące : Jeżeli ten prawie 2 tonowy pojazd dostanie przód w celu jego używania, to musiałbyś mieć na każde koło taki silnik,żeby móc tym autej jeździć
. Możesz oczywiście próbować ale nie jesteś pierwszy który dziedziczy taką zmotę .Po za tym zużycie paliwa(mimo że to tylko 2,4) bedzie większe niż w URALU , jak dołączysz ewentualny napęd i wjedziesz w teren albo w zimie , w śniegu zaczniesz 4x4 jeździć. ARO bez przedniego napędu to ;ŻUKENS i taki motor na wolnych przekładniach mógł dawać radę .Nie chcę być jakąś
WYROCZNIĄ
, ale odradzam każdemu taki silnik i tyle, nie będziemy sie rozwodzić dla czego
, ale gdybyś chciał to proszę bardzo, po za tym inni wiedzą o wiele wiecej na temat tego motora i napewno się wypowiedzą
.Nic na siłę się nie da zrobić
.
POZDRAWIAM

Nawiązując do tematu który stworzył kolega; ,,mikolek26" którego witamy na forum ARO








POZDRAWIAM

Co do silnika 2,4D to chyba nie warto przerabiać miski olejowej... Zastanów się ile litrów oleju spala Twój silnik na 100 km. Mniejsza ilośc oleju w misce to oczwyiście większe prawdopodobieństwo zatarcia motoru - na przechyłach, przy wysokich obrotach (a tych niestety 2,4 litra wymaga).
Oczywiście możesz próbować zmieniać silnik na inny (ale jak ktoś sobie zadał trud dorobienia mocowań, flanszy do skrzyni biegów itd...), albo motać coś z tym silnikiem (co będzie skutkowało tym co mówiła wyrocznia
)...
Założyciel tego tematu to jeszcze żyje? Jak tam postępy w pracach z 300D?
Oczywiście możesz próbować zmieniać silnik na inny (ale jak ktoś sobie zadał trud dorobienia mocowań, flanszy do skrzyni biegów itd...), albo motać coś z tym silnikiem (co będzie skutkowało tym co mówiła wyrocznia

Założyciel tego tematu to jeszcze żyje? Jak tam postępy w pracach z 300D?
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
MESIO ;2,4 D w ARONIE
WITAJCIE PONOWNIE
Narazie nikt nie zmienia silnika zax ;a co do flanszy ,to nie wiemy czy tam nie występuje oryginalna skrzynia z mesia , bo skoro wyeliminowano przedni napęd ,to po co reduktor
. Właśnie takie motactwa widziałem najczęściej
. To wszystko jest do zrobienia ,tylko należy zapytać do czego konkretnie ten ARON ma służyć
. Ja oczywiście dał bym ten motor złomiażom(ale to ja) a wjego miejsce założył chociażby już sprawdzony np;3 litry, pięś garów z MESIA bo od tego silnika zaczynają się silniki z Mesia do ARO
.Ten motor 2,4,
do terenu to padactwo i tyle ,Nie ma czym jechać tym bardziej że to pewnie jednostka jeszcze z początku lat 80-tych .Nikt się nie zastanawiał kiedyś nad pewnymi zależnościami, decydującymi o prawidłowościach w funkcjonowaniu pewnych mechanizmów a po za tym brak możliwości wyboru silnika , powodowały takie desperactwa w przeróbkach samochodów w Polsce. Sami konstruktorzy G-WAGENA wyszli kiedyś na początku swojego wymyslania samochodu 4x4(lata 70-te) ,na takich co to się nie znają na doborze motora do masy skorupy i przydziału mocy do wielonapędowego auta
. Gelendy przeznaczone do piasków bliskiego wschodu, były SŁABE bo zastosowano w nich silniki z płaskiego Mesia
. Dzisiaj ta sama GELENDA ma motor jak w czołgu i dopiero dobrze wywija
. Nawet potrafi półoś ukręcić
. Ja myślę że istotne jest przeznaczenie tego ARONA
.
POZDRO

.
Oczywiście możesz próbować zmieniać silnik na inny (ale jak ktoś sobie zadał trud dorobienia mocowań, flanszy do skrzyni biegów itd...), albo motać coś z tym silnikiem (co będzie skutkowało tym co mówiła wyrocznia
Narazie nikt nie zmienia silnika zax ;a co do flanszy ,to nie wiemy czy tam nie występuje oryginalna skrzynia z mesia , bo skoro wyeliminowano przedni napęd ,to po co reduktor











POZDRO

Sie zgadza na 100% ale jak niema się oryginalnego zaworu od merca albo nie chce się kombinawać to takie rozwiązanie jest najprostsze a co za tym idzie najlepsze bo najmniej awaryjne .Octavian pisze:Ta sprężynka i linka to zmota. Do gaszenia służyła ta "puszka" na patentem. Dźwigienka przy strzałce to oryginał i służy do awaryjnego gaszenia silnika. Może i na niej jest napis STOP.
Plan ?! jaki plan? Panie tu trza spier..................ać!!!
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz paź 21, 2007 8:40 am
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: SILNIK DO 244 D
dzieki za pwitanie, nad zmianą silnika asatanawiam sie od dluzszego czasu. wiec czy juz po zmianie slinka na 3.0l da rady zrobic 4x4?Gabriel Tatoj pisze:WITAJCIE![]()
Nawiązując do tematu który stworzył kolega; ,,mikolek26" którego witamy na forum ARO![]()
,w sprawie silnika 2,4 z MESIA i ewentualnego przywrócenia przedniego napędu w ARONIE , moje zdanie jest następujące : Jeżeli ten prawie 2 tonowy pojazd dostanie przód w celu jego używania, to musiałbyś mieć na każde koło taki silnik,żeby móc tym autej jeździć
. Możesz oczywiście próbować ale nie jesteś pierwszy który dziedziczy taką zmotę .Po za tym zużycie paliwa(mimo że to tylko 2,4) bedzie większe niż w URALU , jak dołączysz ewentualny napęd i wjedziesz w teren albo w zimie , w śniegu zaczniesz 4x4 jeździć. ARO bez przedniego napędu to ;ŻUKENS i taki motor na wolnych przekładniach mógł dawać radę .Nie chcę być jakąś
WYROCZNIĄ
, ale odradzam każdemu taki silnik i tyle, nie będziemy sie rozwodzić dla czego
, ale gdybyś chciał to proszę bardzo, po za tym inni wiedzą o wiele wiecej na temat tego motora i napewno się wypowiedzą
.Nic na siłę się nie da zrobić
.
POZDRAWIAM
p.s a moze ktos z was zkusi sie na moje aro, ja w sumei wolal bym cos miejszego w stylu uaza
zapraszam do obejzenia na allegor i rajdy4x4.pl
Ostatnio zmieniony ndz paź 21, 2007 5:24 pm przez mikolek26, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość