
Bardzo dobry wybór samochodu. W Mongolii jest zatrzęsienie Land Krowami i Mistsubishi Space Gearami no i... UAZy.
Co do tego co piszesz że są to takie wspaniałe i przyjazne i rozwinięte i wogóle niesamowicie ucywilizowane kraje, to jednak bym polemizował. Owszem ludzie prywatni są mega przyjaźni. Ale przejeżdżając przez granicę z Białorusią doznajesz przeniesienia w czasoprzestrzeni. To jest inny świat, inny układ.
Ja też kilka dni temu wróciłem z tych rejonów. Białoruś, Rosję i Bajkał przemierzałem ponad miesiąc temu i w dużym skrócie bo celem były Chiny ale to co widzieliśmy i ludzie z którymi rozmawialiśmy jednoznacznie wskazuja na to że jeszcze im daleko do normalności.
W Brześciu musieliśmy się zmagać z kupnem biletów. Bilety były, ale kasjerka była innego zdania. Zmieniła zdanie jak kupiliśmy bilety przez konika. Teraz już bym trochę inaczej to rozegrał ale tak tam jest. Polecam nauczenie się języka rosyjskiego przed wyjazdem bo nie jest trudny a jednak dużo ułatwia. W Mongolii też po rosyjsku się dogadacie. Aha, co do Rosji. Niby jest tam demokracja, ale nawet Rosjanie nie oszukują się że dalej państwo funkcjonuje jak komunistyczne. Już bradziej czuć było demokrację w Chinach... i to się chyba nazywa ironia

Po Mongolii jeździłem tylko 5 dni wynajętym UAZem ale wystarczyło żeby zobaczyć jak tam jest i faktycznie wrócę tam swoim samochodem na trochę dłużej, to samo tyczy się Bajkału.
Jeżeli chodzi o zagrychę, to my w Sluziance nad Bajkałem spotkaliśmy się z mega tłustą i słoną kiełbachą a'la salami
