Ogarnołem temat.
W zaleznosci jaki byl gaznik seryjnie w samuraju(SJocie) roznie byly rozmieszczone podcisnienia w kolektorze oraz zaworki.
Ja podpiolem teraz tak:
A polaczylem z podcisnieniem z koletora ssacego D, wczesniej bylo polaczone A do B (bylo to błędne rozwiazanie).
B został ozaslepione. G wychodzace z gruszki przy koletorze zostało zaslepione. C zostało tak jak byl ow oryginale i idzie do obudowy filtra powietrza. E i F jest poprsotu nei uzywane, jest to jakis zaworek, ktos wie co on robil przy oryginalnym gazniku ?
I czy wie ktos co to jest H ?
Po podlaczenia podcisnienia zk olektora w koncu zaczela otwierac sie druga przepustnica i auto dostało dodatkową moc

.
Przyczyna falujacych obrotów byla nastepan rzecz:
Element 1 który jest na stałe zespolony z przepustnica pierwsza podczas dodawaniu gazu napiera na roleczke 2 zamontowana na dzwigience, dzwigienka napiera na zabek 3 który jest czescia dzwigni 2 przepustnicy.
Podczas dodawania gazu element 1 zejdzie na dol, roleczka 2 wraz z dzwigienka pojdzie w lewa strone otwierajac przepustnice, ale uwaga, otworzy ja tylko wtedy kiedy do gruszki 5 bedzie podpiete podcisnienie i pociagnie dzwigienke 4 w prawa strone. Bez podanai podcisnienia na gruszke drugap rzepustnica nie otworzy sie.
Problem wolnych obrotów byl nastepujacy, druga przepustnica nei byla do konca domykana. Wystarczyle przegiac lekko element 3 w lewa strone i ładnie bedzie domykana przepustnica druga.
Mysle kuruhy ze to moze byc taki sam problem u ciebie, poruszaj elementem 3 u siebie i zobacz co sie stanie w kwesti wolnych obrotów aby przepustnica druga byla calkiem zamknieta dzwigienka (element) 3 musi byc maksymalnie odsuniety w lewą strone.
Kruhy mamy identyczne gazniki i identyczne rozmieszczenei podcisnien i zaworków przy kolektorze w przeciwienstwie do vipereckiego u którego jest to całkiem inaczej.