Piaskowanie
Moderator: Zbowid
Piaskowanie
Siemanko,
Mam pytanie o technologie piaskowania nadwozia, a dokładniej podwozia.
Czy ktoś już wykonywał taki zabieg na nadwoziu zamontowanym na ramie?
Czy jest to możliwe? Jakie efekty przynosi? Co z elementami gumowymi, przewodami itp, itd.......
Wszelkie wskazówki mile widziane, może jakieś koszty takiej operacji...
Pozdro,
Siwy
Mam pytanie o technologie piaskowania nadwozia, a dokładniej podwozia.
Czy ktoś już wykonywał taki zabieg na nadwoziu zamontowanym na ramie?
Czy jest to możliwe? Jakie efekty przynosi? Co z elementami gumowymi, przewodami itp, itd.......
Wszelkie wskazówki mile widziane, może jakieś koszty takiej operacji...
Pozdro,
Siwy
Jeżeli masz skorodowany bolid,to piaskowanie,a raczej jego efekt przyprawi Cię o ból głowy.Wyjdzie cała prawda,każda dziura.Bardzo często podzespoły są do wymiany.Technologia opiera się na wykorzystaniu strumienic na śrut,piasek itp.Dokładność oczyszczania jest uzalezniona od posiadanych urządzeń.Ja używam do oczyszczania np.Wranglera 3 dysz i ścierniw od 0,3 do 2 mm.Rama,mosty i inne mocniejsze konstrukcje są oczyszczane grubszym ścierniwem,natomiast blachy -drobniutkim ziarnem.Elementy demontowalne są oczyszczane w kabinie śrutowniczej.Po takich zabiegach,nałożone warstwy lakieru gwarantują żądaną skuteczność.Co do przewodów,polibuszy itp:ja osobiście jestem zwolennikiem pełnego demontażu,ale nie każdy to robi.Uszkodzeń mechanicznych przy oczyszczaniu się uniknie,ale dokładność bez demontażu jest gorsza.Mam nadzieję,że trochę pomogłem
Pozdowienia
Klaus
Pozdowienia
Klaus
Dzięki,
Rozumiem, że robisz takie rzeczy zawodowo, możesz przybliżyć koszt takiego zabiegu (bez demontażu)?
Bolid nie jest skorodowany na wskroś (przynajmniej mam taką nadzieję), chodzi mi o usunięcie korozji powierzchniowej na dłużej niż poł roku, bo niestety hammerite (nie wiem czy dobrze napisałem) tylko na tyle wystarczył
.
Pozdro,
Siwy
Rozumiem, że robisz takie rzeczy zawodowo, możesz przybliżyć koszt takiego zabiegu (bez demontażu)?
Bolid nie jest skorodowany na wskroś (przynajmniej mam taką nadzieję), chodzi mi o usunięcie korozji powierzchniowej na dłużej niż poł roku, bo niestety hammerite (nie wiem czy dobrze napisałem) tylko na tyle wystarczył

Pozdro,
Siwy
witam
podłącze się do tematu mam pytanie cz ta sprężarka da rade do piaskowania? duży zbiornik 3 cylindry..... wie ktoś może jakie ma parametry? jaką wydajność itp.
http://www.allegro.pl/item424831044_sprezarka_300l.html
podłącze się do tematu mam pytanie cz ta sprężarka da rade do piaskowania? duży zbiornik 3 cylindry..... wie ktoś może jakie ma parametry? jaką wydajność itp.
http://www.allegro.pl/item424831044_sprezarka_300l.html
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
i ja się podepnę pod temat-forumową skamielinę
Otóż mi chodzi o piaskowanie budy zdjętej z ramy. "Słyszy się" że piaskowanie nadwozia jest niebezpieczne, bo może zniszczyć, pofalować blachy. Wydaje mi się jednak, że to bzdura, bo przecież wszystko zależy od dobranego gradientu i prędkości wylotowej. Słowem, kumaty piaskarz, dyponujący odpowiednią piaskownicą spowoduje, że będę zadowolony.
Tak?
Otóż mi chodzi o piaskowanie budy zdjętej z ramy. "Słyszy się" że piaskowanie nadwozia jest niebezpieczne, bo może zniszczyć, pofalować blachy. Wydaje mi się jednak, że to bzdura, bo przecież wszystko zależy od dobranego gradientu i prędkości wylotowej. Słowem, kumaty piaskarz, dyponujący odpowiednią piaskownicą spowoduje, że będę zadowolony.
Tak?
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
W Markach jest ekipa, która od lat robi nadwozia dla warsztatu w Jabłonnie.
Napatrzyłem się już tam na jagi, pagody i inne sl-ki.
Bez problemu, przy zachowaniu odpowiedniej technologii, robi się wszystkie profile i wewnętrzne płaskie powierzchnie. Płaty drzwi, dachy, błotniki z rzadka i na wyraźne życzenie klienta.
Jak już będziesz gotowy, wytłumaczę Ci gdzie. Ceny nie powalają.
Napatrzyłem się już tam na jagi, pagody i inne sl-ki.

Bez problemu, przy zachowaniu odpowiedniej technologii, robi się wszystkie profile i wewnętrzne płaskie powierzchnie. Płaty drzwi, dachy, błotniki z rzadka i na wyraźne życzenie klienta.
Jak już będziesz gotowy, wytłumaczę Ci gdzie. Ceny nie powalają.

łoś też człowiek
Damian masz rację - większość piaskarzy używa technologii "na rympał" i dziwią się, że gnie blachy...no pewnie, że gnie jak jeden z drugim da pełne ciśnienie i piasek rzeczny...
Wszystko da się zrobić normalnie i bezkolizyjnie - opis masz choćby wyżej
Wszystko da się zrobić normalnie i bezkolizyjnie - opis masz choćby wyżej

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

do tematu mam pytanie cz ta sprężarka da rade do piaskowania? duży zbiornik 3 cylindry..... wie ktoś może jakie ma parametry? jaką wydajność itp.
http://www.allegro.pl/item424831044_sprezarka_300l.html
http://www.allegro.pl/item424831044_sprezarka_300l.html
- szablewski
- jestem tu nowy...
- Posty: 97
- Rejestracja: pt mar 04, 2005 9:23 pm
- Lokalizacja: Świnoujście
- Kontaktowanie:
ta 3 - cylindrówka to Wrocławska ASPA - nie ma najmniejszej szansy pociągnąć nawet przez pistolecik PS-11 (patrz Allegro) . A co do pomysłów piaskowania w domu to trzeba wziąć pod uwagę konieczność zakupu lub pożyczenia kompresora o wydajności rzędu 1m3/min, wykonania lub zakupu piaskarki (koszt części 1000, robocizna - jak kto lubi), zakupu odolejacza (min 700) koszt filtra do hełmofonu i samego hełmofonu (500+ 700), dyszy i węży (500). Wiem to z autopsji, bo wykonałem piaskarkę i pracuję nią teraz. Myslałem ze jak już zrobie próbę szczelności to będzie z górki, ale czekało mnie rozczarowanie. Bez odolejaczy nie ma najmniejszej szansy uzyskać jakiejkolwiek jakości. Człowiek się napracuje, nawdycha pyłu, wywali kupę kasy na piaskarkę, paliwo do kompresora, na farby epoksydowe, kilka warstw etc, a na koniec farba schodzi piękną jednolitą warstwą, bo powierzchnia zwyczajnie była tłusta. Jak to mi sie zrobiło to mi sie wszystkiego odechciało.
Ale jak ze wszystkim, jak się napiera to osiąga się cel, tyle że droga jest długa i zamiast 1000 wydałem 3000 albo i więcęj. Szczęśliwie piaskarka już sie amortyzuje
Ale jak ze wszystkim, jak się napiera to osiąga się cel, tyle że droga jest długa i zamiast 1000 wydałem 3000 albo i więcęj. Szczęśliwie piaskarka już sie amortyzuje

full-size-jeep-80
Piaskowanie
Ja mogę polecić, jeśli chodzi o piaskowanie firme Piaskomet. U chłopaków nie ma problemu z transportem , można zlecić odrazu kompleksowe zakonserwowanie lub pomalowanie ramy czy też nadwozia.
Zresztą zobaczcie sami na ich stronę WWW.PIASKOMET.PL
Zresztą zobaczcie sami na ich stronę WWW.PIASKOMET.PL
SJ
Wiechu pisze:W Markach jest ekipa, która od lat robi nadwozia dla warsztatu w Jabłonnie.
Napatrzyłem się już tam na jagi, pagody i inne sl-ki.![]()
Bez problemu, przy zachowaniu odpowiedniej technologii, robi się wszystkie profile i wewnętrzne płaskie powierzchnie. Płaty drzwi, dachy, błotniki z rzadka i na wyraźne życzenie klienta.
Jak już będziesz gotowy, wytłumaczę Ci gdzie. Ceny nie powalają.

z górki dzieks
StaryRower
Re:
Kolego ale odolejacz odolejaczem ty po prostu się zgubiłeś , ja dość często formuję blachę młotkiem pneumatycznym a on wręcz rzyga olejem po zabiegu biorę pojemnik z benzyną ekstrakcyjną pędzelek i naginam aż po butach cieknie parę razy i nić nie odłazi. Chyba że przy malowaniu Ci dawało. Osobiście miałem tak jak kupiłem tani rozpuszczalnik w sklepie "Wszystko dla domu"szablewski pisze:Bez odolejaczy nie ma najmniejszej szansy uzyskać jakiejkolwiek jakości. Człowiek się napracuje, nawdycha pyłu, wywali kupę kasy na piaskarkę, paliwo do kompresora, na farby epoksydowe, kilka warstw etc, a na koniec farba schodzi piękną jednolitą warstwą, bo powierzchnia zwyczajnie była tłusta. Jak to mi sie zrobiło to mi sie wszystkiego odechciało.

Re: Piaskowanie
@Kaktus ale o co chodzi z tym zagubieniem sie @Szablewskiego?


Re: Piaskowanie
O to że jak by po piaskowaniu odtłuścił to by nie narzekał na odolejacze, ale widzę że zaraz będzie afera że się czepiam a nie o to mi chodzi
Re: Piaskowanie
Afery nie będzie bo i po co.
Ale jeżeli chodzi o jakość-czystość sprężonego powietrza przy śrutowaniu czy malowaniu
jest moim zdaniem niezbędna,im wyższa tym lepiej.
Osobiście odtłuszczanie poleciłbym przed piaskowaniem pod warunkiem ,że następnie czyścimy czystym,suchym ścierniwem i powietrzem.

Ale jeżeli chodzi o jakość-czystość sprężonego powietrza przy śrutowaniu czy malowaniu
jest moim zdaniem niezbędna,im wyższa tym lepiej.
Osobiście odtłuszczanie poleciłbym przed piaskowaniem pod warunkiem ,że następnie czyścimy czystym,suchym ścierniwem i powietrzem.
Re: Piaskowanie
Absolutnie tak - inaczej "wcierasz" brud w pory czyszczonej powierzchni...
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Piaskowanie
O tym ja nie wiedzieć, człowiek całe życie się uczyć



- szablewski
- jestem tu nowy...
- Posty: 97
- Rejestracja: pt mar 04, 2005 9:23 pm
- Lokalizacja: Świnoujście
- Kontaktowanie:
Re: Piaskowanie
afery nie będzie bo do tego działu to chyba aferzyści nie zaglądają.
a co do odtłuszczania to przedmiot przed piaskowaniem nalezy odtłuścić (umyć), to wiadomo. potem jest piaskowanie i książki się na ten temat nie rozwodzą, że kompresor musi dawać czyste powietrze. a to w praktyce nie jest wcale takie oczywiste, kompresory są różne. dla tego u mnie zrodził się na tym etapie problem tłustej powierzchni. najgorsze jest to, że nie było widać tłuszczu, czy jakichś odbarwień. po prostu miejscami farba po wyschnięciu odeszła. mycie benzyną ekstrakcyjną nie załatwiało wcale sprawy - po piaskowaniu powierzchnia jest w rozwinięciu wielokrotnie większa, benzyna może i dojdzie wszędzie, ale nie wyczyści z tłuszczu idealnie. jedynym skutecznym sposobem to umyć powierzchnie przed piaskowaniem i starać się uzyskać jak największą czystość sprężonego powietrza.
pozdrawiam.
a co do odtłuszczania to przedmiot przed piaskowaniem nalezy odtłuścić (umyć), to wiadomo. potem jest piaskowanie i książki się na ten temat nie rozwodzą, że kompresor musi dawać czyste powietrze. a to w praktyce nie jest wcale takie oczywiste, kompresory są różne. dla tego u mnie zrodził się na tym etapie problem tłustej powierzchni. najgorsze jest to, że nie było widać tłuszczu, czy jakichś odbarwień. po prostu miejscami farba po wyschnięciu odeszła. mycie benzyną ekstrakcyjną nie załatwiało wcale sprawy - po piaskowaniu powierzchnia jest w rozwinięciu wielokrotnie większa, benzyna może i dojdzie wszędzie, ale nie wyczyści z tłuszczu idealnie. jedynym skutecznym sposobem to umyć powierzchnie przed piaskowaniem i starać się uzyskać jak największą czystość sprężonego powietrza.
pozdrawiam.
full-size-jeep-80
Re: Piaskowanie
i ścierniwa którym czyścimy.szablewski pisze: starać się uzyskać jak największą czystość sprężonego powietrza.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości