KAWAŁ II
Moderator: Misiek Bielsko
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 6:16 pm
- Lokalizacja: białowieża
Re: KAWAŁ II
Nastoletnia córka wraca z kina.
-Jak ci się podobał film? - pyta mama.
-Świetna komedia! Tak się uśmiałam, że aż Jasiowi zasikałam rękę!
I jedno troszkę dłuższe:
Rok 2009, 38 milionów Polaków pracuje za granicą. Tam, gdzie kiedyś kwitły miasta, dziś brutalnie wkracza przyroda.
W 2010 Białoruś najeżdża na Polskę, ale żołnierze Łukaszenki błądzą w lasach i wychodzą z kniej pod Magdeburgiem. Zatrudniają się przy zbiorze truskawek. Polska znów wychodzi obronną ręką z konfliktu.
Jest rok 2011, wójt Warszawy powołuje specjalny sztab kryzysowy do spraw organizacji euro 2012. Czy uda mu się znaleźć ludzi oraz specjalistów do wybudowania: 12 stadionów, 1675 km autostrad, 100 tysięcy baz noclegowych dla drużyn i gości od podstaw?
Nadszedł rok 2012. FIFA odebrała nam organizacje mistrzostw. Pod siedzibą PZPN-u demonstrowało 18 osób. Dyktator IV RP wydał rozkaz strzelania do demonstrantów. Na szczęście kamyki z procy nikogo nie zraniły. Mistrzostwa wygrali Niemcy po bramkach 5 polaków przeciwko Anglii gdzie bramki strzeliło 3 polaków. Ludzie przestają wierzyć w koniec świata pod koniec 2012 roku, gdyż w Polsce świat się już skończył.
W roku 2013 Wielka Brytania uznała Polskę za swoje hrabstwo. Bliźniacy zasiedli w radzie hrabstwa. Rozpoczęła się anglikanizacja ludności w granicach hrabstwa. 1 248 dzieci i 19 666 dorosłych miało nałożony przymus mówienia w języku angielskim i przejęcia ich kultury.
W roku 2014 Rosja domagała się niepodległości dla Hrabstwa Polskiego i wkroczyła na jego tereny. Na nasze "szczęście" czołgi nie były w stanie przedrzeć się przez lasy a z samolotów nie było widać celów. Uniknięto przyłączenia Hrabstwa Polskiego do Obwodu Kaliningradzkiego.
W następnym, 2015 roku Hrabstwo Polskie dostało fundusze Unijne z Anglii na rzecz rozwoju słabo rozwiniętych regionów unii. Wybudowano za nie 69 metrów polnej drogi i wille dla włodarzy hrabstwa. Naród tryskał szczęściem siedząc za granicami hrabstwa.
W kolejnym to roku 2016 w hrabstwie uchwalono związki homoseksualne i zalegalizowano narkotyki. Co włodarzom szkodziło, jak rosła dziko konopia indyjska, która została porzucona przy kontrolach uciekających z kraju.
Nadszedł rok 2016. W naszym hrabstwie zaczęto inwestować w energie elektryczna. Do szpitala przestali trafiać "Anglicy" z poparzeniem oczu, ust i genitalii od wosku.
(...)
W roku 3008 Polska zaczęła dominować na świecie. Stany Zjednoczone domagają się zniesienia wiz do Królestwa Polskiego. Polska podpisuje Unie Polsko - Białoruską. Niemcy licznie przyjeżdżają do Zjednoczonego Królestwa Polski i Białorusi.
Rok 3009, Rumunia napadła zbrojnie na Grenlandię aby zdobyć atrakcyjne turystycznie plaże. Sprzeciwiły się temu 58 z 63 autonomi Krajów Zjednoczonych Ameryki Północnej i poprosiły ZKPiB o współpracę polityczną i rozmieszczenie naszych baz na ich terytorium w obawie przed atakiem potęgi nuklearnej Rumunii.
W roku 3009 pierwsi kolonizatorzy wprowadzili się do Moskwy, gdyż promieniowanie spadlo do poziomu, który potrafi człowiek przetrzymać.
W roku 3010 ZKPiB skazało 207 letniego premiera Syberii o gwałt na samicy renifera na 312 lat.
W 3011 WHO wprowadziła ustawę zakazującą stosunków seksualnych, gdyż pochłaniała zbyt wiele czasu i energii dla człowieka.
W roku 3012 naukowcy z Zimbabwe wysłali pierwszego człowieka na Marsa.
(...) Nadszedł rok 4008. Ziemianie uciekają na Uran w poszukiwaniu pracy przy zakładach metanowych.
W 4009 Ziemia się wyludniła...
Teatrzyk Zielony Pręgierz
przedstawia sztukę
"Dzień Podległości"
- Żółty do centrali. Pierwszy wchodzi do kokpitu. Powtarzam. Pierwszy
wchodzi do kokpitu.
- Przyjąłem, Żółty. Niebieski, zdejmij ludzi z pasa i wracajcie do bazy.
Ochronę Pierwszego przejmuje Grom. Grom, słyszycie?
- Ja Grom. Potwierdzam. Przejmuję. Ale... ale tam nikogo nie ma.
- Jak to nie ma, Grom? Pierwszy jest w kokpicie. Powtarzam...
- Jak jest w kokpicie, jak nikogo nie ma?
- Jak nie ma, jak... kurrrrrr... Żółty, gdzie Pierwszy? Powtarzam, gdzie
Pierwszy? Sprawdzaj natychmiast
...
- Żółty do centrali. Pierwszy jest w kokpicie, Pierwszy jest w kokpicie.
Dostarczcie dwie poduszki, albo jakąś powieść Dukaja, bo Pierwszy nie
sięga głową do krawędzi osłony... czekaj...
- Jesssem prezdętm i oczywiste jesss, że nie bend siedział na jakichś
poduszch...
- Żółty, niech siądzie na spadochronie, tam jest zapasowy!
- Dzięki, Grom! Już mocujemy... proszę troszkę w górę, panie
prezydencie... dziękuję... Och-żeż w mordę...
- Centrala do Żółtego! Centrala do Żółtego! Co się dzieje?
- Żółty do centrali. Mamy problem, Houston... Pierwszy nie sięga teraz
nogami do podłogi...
- Że co??
- Majtają mu się, k...!
- Dobra, koniec tej szopy, Żółty. Wyprowadzaj Pierwszego.
- Nieeee! Nie! Chcem lecieć! Chcem lecieć!
- Żółty do centrali. Niewykonalne. Sam go nie wyciagnę. Zaparł się rękami
i nogami, i płacze. Auuu! I gryzie.
- Centrala do Żółtego... Trudno... Wsiadaj do kabiny.
- Jak to?
- Wsiadaj, Żółty. Weźmiesz Pierwszego na kolana. Ty obsługujesz podłogę i
stery, on będzie wszystko widział. Wszyscy happy.
- Ale..
- Bez dyskusji, Żółty. To jest rozkaz. Wsiadaj i lećcie w cholerę, bo
każę cyngli ruszać, cholera jasna, trzeba było u ojca w warzywniaku
zostać, na co mi ta robota, była? Zaciagnij się, mówili...
- Hurrra! Lecimy! Lecimy!... ti-titi-ti-tititi... Jarek? Popatrz na
niebo! To ja lecem!
- Żółty do centrali!... Żółty do centrali!...
- Żółty, tu Niebieski. Poczekaj moment, centralę trzeba związać, bo
szlocha, zjada krawat i wierzga. Odezwiemy się. Startujcie!
- Chcem lecieć! Chcem lecieć!
Kurtyna
/startuje/
Ufoki
/konają ze śmiechu/
Świat
/jest uratowany/
Wszelkie podobieństwa do osób i urzędów mogły powstać jedynie w
chorobliwie podejrzliwej wyobraźni czytelników, a podczas startu nie
zostało ranne żadne zwierzę.
Idzie gość przez wieeeeeeeeeeeelkie puste pole (ino horyzont widać),
piękna pogoda, słoneczko, i nagle widzi spore drzewo.
Drzewo nie ma żadnych liści, tylko na szczycie rośnie jedno jabłko.
Facet podchodzi coraz bliżej drzewa, a im bliżej podchodzi,
tym większy zrywa się wiatr, nagania chmury, słońce niknie
i nagle ziemia pęka i zaczyna z niej wyłazić wieeeeeeeeelka dupa.
Wyłazi i wyłazi, coraz wyżej i wyżej, w końcu sięga wierzchołka drzewa
i jeb - zjada jabłko.
Po czym zaczyna się chować w ziemie, chmury powoli się rozwiewają,
dupa znika, wiatr znika, znowu cisza, spokój, świeci słoneczko.
Facet stoi oniemiały, pełny szok, wreszcie się trochę otrząsnął
i mówi:
-Co to było ?
Znów zrywa się wiatr, nagania chmury, słońce niknie
z ziemi zaczyna wyłazić dupa. Wychyliła się zdrowo i mówi:
-Antonówka.
-Jak ci się podobał film? - pyta mama.
-Świetna komedia! Tak się uśmiałam, że aż Jasiowi zasikałam rękę!
I jedno troszkę dłuższe:
Rok 2009, 38 milionów Polaków pracuje za granicą. Tam, gdzie kiedyś kwitły miasta, dziś brutalnie wkracza przyroda.
W 2010 Białoruś najeżdża na Polskę, ale żołnierze Łukaszenki błądzą w lasach i wychodzą z kniej pod Magdeburgiem. Zatrudniają się przy zbiorze truskawek. Polska znów wychodzi obronną ręką z konfliktu.
Jest rok 2011, wójt Warszawy powołuje specjalny sztab kryzysowy do spraw organizacji euro 2012. Czy uda mu się znaleźć ludzi oraz specjalistów do wybudowania: 12 stadionów, 1675 km autostrad, 100 tysięcy baz noclegowych dla drużyn i gości od podstaw?
Nadszedł rok 2012. FIFA odebrała nam organizacje mistrzostw. Pod siedzibą PZPN-u demonstrowało 18 osób. Dyktator IV RP wydał rozkaz strzelania do demonstrantów. Na szczęście kamyki z procy nikogo nie zraniły. Mistrzostwa wygrali Niemcy po bramkach 5 polaków przeciwko Anglii gdzie bramki strzeliło 3 polaków. Ludzie przestają wierzyć w koniec świata pod koniec 2012 roku, gdyż w Polsce świat się już skończył.
W roku 2013 Wielka Brytania uznała Polskę za swoje hrabstwo. Bliźniacy zasiedli w radzie hrabstwa. Rozpoczęła się anglikanizacja ludności w granicach hrabstwa. 1 248 dzieci i 19 666 dorosłych miało nałożony przymus mówienia w języku angielskim i przejęcia ich kultury.
W roku 2014 Rosja domagała się niepodległości dla Hrabstwa Polskiego i wkroczyła na jego tereny. Na nasze "szczęście" czołgi nie były w stanie przedrzeć się przez lasy a z samolotów nie było widać celów. Uniknięto przyłączenia Hrabstwa Polskiego do Obwodu Kaliningradzkiego.
W następnym, 2015 roku Hrabstwo Polskie dostało fundusze Unijne z Anglii na rzecz rozwoju słabo rozwiniętych regionów unii. Wybudowano za nie 69 metrów polnej drogi i wille dla włodarzy hrabstwa. Naród tryskał szczęściem siedząc za granicami hrabstwa.
W kolejnym to roku 2016 w hrabstwie uchwalono związki homoseksualne i zalegalizowano narkotyki. Co włodarzom szkodziło, jak rosła dziko konopia indyjska, która została porzucona przy kontrolach uciekających z kraju.
Nadszedł rok 2016. W naszym hrabstwie zaczęto inwestować w energie elektryczna. Do szpitala przestali trafiać "Anglicy" z poparzeniem oczu, ust i genitalii od wosku.
(...)
W roku 3008 Polska zaczęła dominować na świecie. Stany Zjednoczone domagają się zniesienia wiz do Królestwa Polskiego. Polska podpisuje Unie Polsko - Białoruską. Niemcy licznie przyjeżdżają do Zjednoczonego Królestwa Polski i Białorusi.
Rok 3009, Rumunia napadła zbrojnie na Grenlandię aby zdobyć atrakcyjne turystycznie plaże. Sprzeciwiły się temu 58 z 63 autonomi Krajów Zjednoczonych Ameryki Północnej i poprosiły ZKPiB o współpracę polityczną i rozmieszczenie naszych baz na ich terytorium w obawie przed atakiem potęgi nuklearnej Rumunii.
W roku 3009 pierwsi kolonizatorzy wprowadzili się do Moskwy, gdyż promieniowanie spadlo do poziomu, który potrafi człowiek przetrzymać.
W roku 3010 ZKPiB skazało 207 letniego premiera Syberii o gwałt na samicy renifera na 312 lat.
W 3011 WHO wprowadziła ustawę zakazującą stosunków seksualnych, gdyż pochłaniała zbyt wiele czasu i energii dla człowieka.
W roku 3012 naukowcy z Zimbabwe wysłali pierwszego człowieka na Marsa.
(...) Nadszedł rok 4008. Ziemianie uciekają na Uran w poszukiwaniu pracy przy zakładach metanowych.
W 4009 Ziemia się wyludniła...
Teatrzyk Zielony Pręgierz
przedstawia sztukę
"Dzień Podległości"
- Żółty do centrali. Pierwszy wchodzi do kokpitu. Powtarzam. Pierwszy
wchodzi do kokpitu.
- Przyjąłem, Żółty. Niebieski, zdejmij ludzi z pasa i wracajcie do bazy.
Ochronę Pierwszego przejmuje Grom. Grom, słyszycie?
- Ja Grom. Potwierdzam. Przejmuję. Ale... ale tam nikogo nie ma.
- Jak to nie ma, Grom? Pierwszy jest w kokpicie. Powtarzam...
- Jak jest w kokpicie, jak nikogo nie ma?
- Jak nie ma, jak... kurrrrrr... Żółty, gdzie Pierwszy? Powtarzam, gdzie
Pierwszy? Sprawdzaj natychmiast
...
- Żółty do centrali. Pierwszy jest w kokpicie, Pierwszy jest w kokpicie.
Dostarczcie dwie poduszki, albo jakąś powieść Dukaja, bo Pierwszy nie
sięga głową do krawędzi osłony... czekaj...
- Jesssem prezdętm i oczywiste jesss, że nie bend siedział na jakichś
poduszch...
- Żółty, niech siądzie na spadochronie, tam jest zapasowy!
- Dzięki, Grom! Już mocujemy... proszę troszkę w górę, panie
prezydencie... dziękuję... Och-żeż w mordę...
- Centrala do Żółtego! Centrala do Żółtego! Co się dzieje?
- Żółty do centrali. Mamy problem, Houston... Pierwszy nie sięga teraz
nogami do podłogi...
- Że co??
- Majtają mu się, k...!
- Dobra, koniec tej szopy, Żółty. Wyprowadzaj Pierwszego.
- Nieeee! Nie! Chcem lecieć! Chcem lecieć!
- Żółty do centrali. Niewykonalne. Sam go nie wyciagnę. Zaparł się rękami
i nogami, i płacze. Auuu! I gryzie.
- Centrala do Żółtego... Trudno... Wsiadaj do kabiny.
- Jak to?
- Wsiadaj, Żółty. Weźmiesz Pierwszego na kolana. Ty obsługujesz podłogę i
stery, on będzie wszystko widział. Wszyscy happy.
- Ale..
- Bez dyskusji, Żółty. To jest rozkaz. Wsiadaj i lećcie w cholerę, bo
każę cyngli ruszać, cholera jasna, trzeba było u ojca w warzywniaku
zostać, na co mi ta robota, była? Zaciagnij się, mówili...
- Hurrra! Lecimy! Lecimy!... ti-titi-ti-tititi... Jarek? Popatrz na
niebo! To ja lecem!
- Żółty do centrali!... Żółty do centrali!...
- Żółty, tu Niebieski. Poczekaj moment, centralę trzeba związać, bo
szlocha, zjada krawat i wierzga. Odezwiemy się. Startujcie!
- Chcem lecieć! Chcem lecieć!
Kurtyna
/startuje/
Ufoki
/konają ze śmiechu/
Świat
/jest uratowany/
Wszelkie podobieństwa do osób i urzędów mogły powstać jedynie w
chorobliwie podejrzliwej wyobraźni czytelników, a podczas startu nie
zostało ranne żadne zwierzę.
Idzie gość przez wieeeeeeeeeeeelkie puste pole (ino horyzont widać),
piękna pogoda, słoneczko, i nagle widzi spore drzewo.
Drzewo nie ma żadnych liści, tylko na szczycie rośnie jedno jabłko.
Facet podchodzi coraz bliżej drzewa, a im bliżej podchodzi,
tym większy zrywa się wiatr, nagania chmury, słońce niknie
i nagle ziemia pęka i zaczyna z niej wyłazić wieeeeeeeeelka dupa.
Wyłazi i wyłazi, coraz wyżej i wyżej, w końcu sięga wierzchołka drzewa
i jeb - zjada jabłko.
Po czym zaczyna się chować w ziemie, chmury powoli się rozwiewają,
dupa znika, wiatr znika, znowu cisza, spokój, świeci słoneczko.
Facet stoi oniemiały, pełny szok, wreszcie się trochę otrząsnął
i mówi:
-Co to było ?
Znów zrywa się wiatr, nagania chmury, słońce niknie
z ziemi zaczyna wyłazić dupa. Wychyliła się zdrowo i mówi:
-Antonówka.
Pozdrawiam
Mateusz
---------------------
Disco 92 "3
Mateusz
---------------------
Disco 92 "3
Re: KAWAŁ II
Kurort. W jacuzzi, wygodnie rozparty, z kieliszkiem wina w ręce i błogim uśmiechem na twarzy siedzi gość. Po chwili podchodzi do niego jego towarzyszka, z którą spędza urlop.
- Ach, tu jesteś Jim! Szukałam cię... Coś taki zadowolony?
- Mmmm.. poznałem właśnie... uuu... sympatyczną dziewczynę...
- Czyżby? Mogę ją zobaczyć? Przedstawisz mnie jej?
- Oczywiście, za chwilę powinna wynurzyć głowę dla zaczerpnięcia powietrza...
- Ach, tu jesteś Jim! Szukałam cię... Coś taki zadowolony?
- Mmmm.. poznałem właśnie... uuu... sympatyczną dziewczynę...
- Czyżby? Mogę ją zobaczyć? Przedstawisz mnie jej?
- Oczywiście, za chwilę powinna wynurzyć głowę dla zaczerpnięcia powietrza...


Re: KAWAŁ II
Bajka o Bieszczadach
12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże jak tu
pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać,
kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły
kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie
wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi.
Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba!
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może
chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń!
Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte
białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej!
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę
dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem
przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy
odśnieżyć drogę dojazdową.
Kocham Bieszczady!
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie! Pług śnieżny znowu powtórzył
dowcip z drogą dojazdową.
Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy.
Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w
pęcherzach od łopaty.
Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę
drogi dojazdowej. [cenzura]!
25 grudnia
Wesołych Pierdolonych Świąt!
Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten [cenzura]
od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję!!
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy.
Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej
za każdym razem, kiedy przejechał pług.
Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.
Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięc centymetrów tej nocy. Możecie
sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego
białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata!
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten [cenzura] przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!
Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej
drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu.
Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód
wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił
szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też
myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od
tej jebanej soli, którą posypują drogi...
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta.
Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku może
zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach???
12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże jak tu
pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać,
kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły
kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie
wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi.
Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba!
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może
chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń!
Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte
białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej!
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę
dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem
przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy
odśnieżyć drogę dojazdową.
Kocham Bieszczady!
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie! Pług śnieżny znowu powtórzył
dowcip z drogą dojazdową.
Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy.
Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w
pęcherzach od łopaty.
Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę
drogi dojazdowej. [cenzura]!
25 grudnia
Wesołych Pierdolonych Świąt!
Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten [cenzura]
od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję!!
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy.
Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej
za każdym razem, kiedy przejechał pług.
Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.
Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięc centymetrów tej nocy. Możecie
sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego
białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata!
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten [cenzura] przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!
Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej
drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu.
Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód
wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił
szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też
myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od
tej jebanej soli, którą posypują drogi...
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta.
Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku może
zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach???
- mazurkas007
-
- Posty: 2828
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
- Lokalizacja: podlasie
Re: KAWAŁ II
Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić.
I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "[cenzura] mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"
-Nie wolno na Judasz mówić "ten [cenzura]"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.
-I w końcu Jezus był pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą!
I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "[cenzura] mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"
-Nie wolno na Judasz mówić "ten [cenzura]"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.
-I w końcu Jezus był pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą!
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor
- Grzegorz K.
- Posty: 387
- Rejestracja: pt wrz 09, 2005 5:40 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: KAWAŁ II
<małtyna> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no.
<małtyna> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<małtyna> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<małtyna> a druga odpowiada, że nie, bo
<małtyna> (teraz uwaga)
<małtyna> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<małtyna> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<małtyna> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<małtyna> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<małtyna> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<małtyna> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<małtyna> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<małtyna> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<małtyna> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<małtyna> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<małtyna> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<małtyna> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<małtyna> a on mi mówi zjeżdżaj głupio kurwo
<małtyna> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<małtyna> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"
<misiu85> a moze zrobimy to u mnie?
<młoda90> dobra zróbmy to w końcu, bo juz mi sie klikanie znudziło...
<misiu85> tylko ubierz cos sexownego....
<młoda90> to gdzie mam przyjechac?
<misiu85> na Rydygiera wiesz gdzie to?
<młoda90> ...mieszkam na Rydygiera zaraz u Ciebie bede miśku tylko podaj mi dokładny adres
<misiu85> czekaj powiem córce, zeby pojechala do babci...zostaniemy sami
<młoda90> ok
<młoda90> z/w stary cos chce ode mnie
<młoda90> ej...sorry, ale ojciec powiedział mi przed chwilą, że babcia zrobiła konfitury i mam po nie jechac:/
<misiu85> yyyyy a jak masz na imię w ogóle?
<młoda90> Agnieszka
<misiu85> (NO SIGNAL)
<małtyna> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<małtyna> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<małtyna> a druga odpowiada, że nie, bo
<małtyna> (teraz uwaga)
<małtyna> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<małtyna> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<małtyna> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<małtyna> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<małtyna> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<małtyna> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<małtyna> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<małtyna> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<małtyna> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<małtyna> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<małtyna> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<małtyna> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<małtyna> a on mi mówi zjeżdżaj głupio kurwo
<małtyna> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<małtyna> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"
<misiu85> a moze zrobimy to u mnie?
<młoda90> dobra zróbmy to w końcu, bo juz mi sie klikanie znudziło...
<misiu85> tylko ubierz cos sexownego....
<młoda90> to gdzie mam przyjechac?
<misiu85> na Rydygiera wiesz gdzie to?
<młoda90> ...mieszkam na Rydygiera zaraz u Ciebie bede miśku tylko podaj mi dokładny adres
<misiu85> czekaj powiem córce, zeby pojechala do babci...zostaniemy sami
<młoda90> ok
<młoda90> z/w stary cos chce ode mnie
<młoda90> ej...sorry, ale ojciec powiedział mi przed chwilą, że babcia zrobiła konfitury i mam po nie jechac:/
<misiu85> yyyyy a jak masz na imię w ogóle?
<młoda90> Agnieszka
<misiu85> (NO SIGNAL)
Suzuki Samurai '88.


- Grzegorz K.
- Posty: 387
- Rejestracja: pt wrz 09, 2005 5:40 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: KAWAŁ II
<maxis> na [cenzura] oni rysują na tych papierach toaletowych
<adam> ozdóbka taka
<maxis> człowiek myśli że krwawi z odbytu
<maxis> a to [cenzura] truskawka
<adam> ozdóbka taka
<maxis> człowiek myśli że krwawi z odbytu
<maxis> a to [cenzura] truskawka
Suzuki Samurai '88.


Re: KAWAŁ II
W pewnym mieście postanowiono postawić pomnik Chopina.
Rozpisano więc konkurs na najlepszy projekt.
Oto rozstrzygnięcie konkursu:
3. miejsce: "Jan Paweł II słucha Chopina"
2. miejsce: "Chopin słucha Jana Pawła II"
1. miejsce: "Jan Paweł II"
Islamscy fundamentaliści będą walczyć, gdyż uważają, że śmierć podczas walki za ich boga to największy zaszczyt.
Uważają również, że pójdą do piekła, jeśli będą mieli wieprzowinę w żołądkach.
Rozwiązanie? Wieprzowe naboje.
Rozpisano więc konkurs na najlepszy projekt.
Oto rozstrzygnięcie konkursu:
3. miejsce: "Jan Paweł II słucha Chopina"
2. miejsce: "Chopin słucha Jana Pawła II"
1. miejsce: "Jan Paweł II"
Islamscy fundamentaliści będą walczyć, gdyż uważają, że śmierć podczas walki za ich boga to największy zaszczyt.
Uważają również, że pójdą do piekła, jeśli będą mieli wieprzowinę w żołądkach.
Rozwiązanie? Wieprzowe naboje.
Re: KAWAŁ II
Wystarczy śmalecMarrr pisze:Rozwiązanie? Wieprzowe naboje.

‘Nie jestem panem waszych sumień’ Zygmunt II August
Re: KAWAŁ II
Sekret szczęśliwego mężczyzny:
- Po pierwsze: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która potrafi i lubi gotować, a jej hobby to pranie i sprzątanie.
- Po drugie: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która dobrze zarabia i potrafi cię utrzymać.
- Po trzecie: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która bardzo lubi częsty i wyrafinowany seks, a do tego nigdy nie boli jej głowa.
- Po czwarte: bardzo ważne jest, aby znaleźć kobietę, którą będziesz szanował.
- Po piąte: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, z którą możesz rozmawiać.
- Po szóste: bardzo ważne jest, aby znaleźć kobietę, która zostanie twoim przyjacielem.
- Po siódme i najważniejsze: bardzo ważne, a wręcz najważniejsze jest to, by te kobiety nigdy się nie spotkały i nie dowiedziały o sobie.
- Po pierwsze: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która potrafi i lubi gotować, a jej hobby to pranie i sprzątanie.
- Po drugie: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która dobrze zarabia i potrafi cię utrzymać.
- Po trzecie: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, która bardzo lubi częsty i wyrafinowany seks, a do tego nigdy nie boli jej głowa.
- Po czwarte: bardzo ważne jest, aby znaleźć kobietę, którą będziesz szanował.
- Po piąte: bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę, z którą możesz rozmawiać.
- Po szóste: bardzo ważne jest, aby znaleźć kobietę, która zostanie twoim przyjacielem.
- Po siódme i najważniejsze: bardzo ważne, a wręcz najważniejsze jest to, by te kobiety nigdy się nie spotkały i nie dowiedziały o sobie.
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00

Re: KAWAŁ II
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, ze musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana klienta.
Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i wola:
- Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy!
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, ze musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana klienta.
Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i wola:
- Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy!
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Re: KAWAŁ II
Dwóch pedałów uprawia sex. Jeden mówi:
- Dzisiaj musiałem zrobić test na AIDS.
- Co? To Ty dopiero teraz mi to mówisz?
- Tylko żartowałem, lubię jak Ci się dupa kurczy.

- Dzisiaj musiałem zrobić test na AIDS.
- Co? To Ty dopiero teraz mi to mówisz?
- Tylko żartowałem, lubię jak Ci się dupa kurczy.

Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Re: KAWAŁ II
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matkę za rękaw i mówi:
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije.
Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz.
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na świecie?
Odpowiedź:
Nauczycielka, bo:
1. ma klasę
2. ma okres dwa razy do roku
3. stawia pałę w dwie sekundy
4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaje kasę.
- Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije.
Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz.
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na świecie?
Odpowiedź:
Nauczycielka, bo:
1. ma klasę
2. ma okres dwa razy do roku
3. stawia pałę w dwie sekundy
4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaje kasę.
- Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Re: KAWAŁ II
2 blondynki oglądają film pornograficzny i kiedy się skończył 1 blondyka mówi do 2:
- czemu płaczesz?
- myślałam, że się pobiorą
Spotyka się dwóch kumpli.
- Kto Ci podbił oko?
- Żona kurczakiem.
- Jak to?
- No otworzyła lodówkę, schyliła się po kurczaka a ja ją wtedy od tyłu. A ona odwróciła się i mnie walnęła tym kurczakiem.
- To ona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w TESCO.
Spotkały się dwa penisy:
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek!
- No to leżymy!
- czemu płaczesz?
- myślałam, że się pobiorą
Spotyka się dwóch kumpli.
- Kto Ci podbił oko?
- Żona kurczakiem.
- Jak to?
- No otworzyła lodówkę, schyliła się po kurczaka a ja ją wtedy od tyłu. A ona odwróciła się i mnie walnęła tym kurczakiem.
- To ona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w TESCO.
Spotkały się dwa penisy:
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek!
- No to leżymy!
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
ŚWIATOWE MODELE SPOŁECZNO-EKONOMICZNE
Socjalizm - masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.
Komunizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian
trochę mleka.
Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę
mleka.
Nazizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cie za
twoje niejasne pochodzenie.
Biurokratyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija,
drugą doi i wylewa mleko.
Kapitalizm - masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka,
wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony.
Model Amerykański - masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce
zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego
brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za
pięć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów
przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego,
który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu krów.
Doroczny raport informuje że twoja firma posiada osiem krów z
możliwością pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by
kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci dziesięć krów.
Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz
zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.
Model Japoński - masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz,
że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka.
Powstaje kreskówka o twoich krowach.
Model Niemiecki - masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu
i same sie doją.
Model Włoski - masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są,
postanawiasz isc na lunch.
Model Rosyjski - masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć
krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest
ok, pijecie dalej.
Model Szwajcarski- masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest
twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.
Model Chinski - masz dwie krowy, doi je trzysta osob, chwalisz sie
niskim bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza który
próbuje dociec prawdy.
Model Hinduski - masz dwie krowy, czcisz je...
Model Brytyjski - masz dwie krowy, obie są chore
Model Iracki - wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że nie
masz żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cie i
ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś
teraz częścią demokracji
Model IV RP - masz dwie krowy, specjalnie powołana ziobrowa
komisja sejmowa wymusza zmiany w prawie i posiadanie krów staje sie
niezgodne z konstytucją, twoje krowy zostają zarekwirowane a dochód z
ich sprzedaży przeznaczony na budowę Świątyni Bożej Opatrzności.
Model Ariański - nie masz żadnych krów, nie wiesz nawet jak je oporządzać, ale dyskutujesz na forum nad duchową wartością pracy na farmie i zgodnością takiej pracy z Biblią
Socjalizm - masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.
Komunizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian
trochę mleka.
Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę
mleka.
Nazizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cie za
twoje niejasne pochodzenie.
Biurokratyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija,
drugą doi i wylewa mleko.
Kapitalizm - masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka,
wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony.
Model Amerykański - masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce
zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego
brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za
pięć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów
przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego,
który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu krów.
Doroczny raport informuje że twoja firma posiada osiem krów z
możliwością pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by
kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci dziesięć krów.
Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz
zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.
Model Japoński - masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz,
że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka.
Powstaje kreskówka o twoich krowach.
Model Niemiecki - masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu
i same sie doją.
Model Włoski - masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są,
postanawiasz isc na lunch.
Model Rosyjski - masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć
krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest
ok, pijecie dalej.
Model Szwajcarski- masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest
twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.
Model Chinski - masz dwie krowy, doi je trzysta osob, chwalisz sie
niskim bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza który
próbuje dociec prawdy.
Model Hinduski - masz dwie krowy, czcisz je...
Model Brytyjski - masz dwie krowy, obie są chore
Model Iracki - wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że nie
masz żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cie i
ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś
teraz częścią demokracji
Model IV RP - masz dwie krowy, specjalnie powołana ziobrowa
komisja sejmowa wymusza zmiany w prawie i posiadanie krów staje sie
niezgodne z konstytucją, twoje krowy zostają zarekwirowane a dochód z
ich sprzedaży przeznaczony na budowę Świątyni Bożej Opatrzności.
Model Ariański - nie masz żadnych krów, nie wiesz nawet jak je oporządzać, ale dyskutujesz na forum nad duchową wartością pracy na farmie i zgodnością takiej pracy z Biblią

- andrzej300
-
- Posty: 105
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 3:59 pm
- Lokalizacja: Beskidy
Re: KAWAŁ II
- babciu.... widzisz jak szybko rosnę?
- cicho Franku....
.......szwajcarski....
- cicho Franku....
.......szwajcarski....

już ... już.... prawie jest...
Re: KAWAŁ II
31 prawd o życiu, które dowiesz się z filmu porno:
1. Kobiety kiedy idą do łóżka zawsze ubierają szpilki.
2. Impotencja to fikcja literacka.
3. 10 sekundowy stosunek jest więcej niż zadawalający.
4. Kiedy masturbująca się kobieta zostanie przyłapana przez obcego mężczyznę
nie będzie krzyczeć lecz zacznie nalegać aby natychmiast uprawiali seks.
5. Kobiety uwielbiają seks z brzydkimi facetami w średnim wieku.
6. Kobiety uśmiechają się z aprobatą kiedy mężczyźni pokrywają ich twarz
spermą.
7. Kobiety kiedy robią loda jęczą bez opamiętania.
8. Kobiety zawsze mają orgazm wtedy kiedy mają go faceci.
9. Kobieta zawsze może się wymigać od mandatu robiąc laskę.
10. Wszystkie panienki robią dużo hałasu podczas stosunku.
11. Ludzie w latach 70 nie mogli uprawiać seksu bez dzikiego solo na
gitarze.
12. Te cycki SĄ prawdziwe.
13. Powszechną i przyjemną czynnością jest kiedy mężczyzna uderza swoim
nie w pełni wzwiedzionym członkiem o pośladki partnerki.
14. Faceci zawsze mamrotają do siebie "OH YEAH" kiedy szczytują.
15. Jeżeli jest ich dwóch to przybijają sobie piątkę.
16. Podwójna penetracja sprawia, że kobiety się uśmiechają.
17. Mężczyźni-Azjaci nie istnieją.
18. Jeżeli napotkasz parę uprawiającą seks w krzakach to facet nie skopie ci
tyłka jeżeli wsadzisz swojego członka do ust jego kobiety.
19. JEST jakaś fabuła.
20. Klepanie kobiet po pośladku podczas stosunku niewyobrażalnie je
podnieca.
21.Pielęgniarki nie dają zastrzyków tylko robią loda.
22.Faceci zawsze wyjmują penisa zanim się spuszczą.
23. Kiedy twoja kobieta nakryje jak jej najlepsza przyjaciółka robi ci loda
to najpierw się wkurzy a potem pójdzie z wami do łóżka. - ja tak chce!!!
24. Kobiety nigdy nie miewają bólów głowy.
25. Bardzo ważne jest wielokrotne nakazywanie kobiecie aby "ssała" podczas
kiedy ona właśnie to robi.
26. Odbyt jest czysty.
27. Widok mężczyzny spuszczającego się na kobiece pośladki jest wyjątkowo
przyjemny dla wszystkich którzy to widzą.
28. Kobiety zawsze są mile zaskoczone kiedy zdejmują mężczyźnie spodnie i
dostrzegają jego członka.
29. Mężczyźni nie muszą o nic błagać.
30. Kiedy kobieta klęczy przed mężczyzną zaspokajając go oralnie to ma on
obowiązek umieścić jedną rękę na głowie kobiety a drugą dumnie na swoim
biodrze.
31. Kucyki = uchwyty.
1. Kobiety kiedy idą do łóżka zawsze ubierają szpilki.
2. Impotencja to fikcja literacka.
3. 10 sekundowy stosunek jest więcej niż zadawalający.
4. Kiedy masturbująca się kobieta zostanie przyłapana przez obcego mężczyznę
nie będzie krzyczeć lecz zacznie nalegać aby natychmiast uprawiali seks.
5. Kobiety uwielbiają seks z brzydkimi facetami w średnim wieku.
6. Kobiety uśmiechają się z aprobatą kiedy mężczyźni pokrywają ich twarz
spermą.
7. Kobiety kiedy robią loda jęczą bez opamiętania.
8. Kobiety zawsze mają orgazm wtedy kiedy mają go faceci.
9. Kobieta zawsze może się wymigać od mandatu robiąc laskę.
10. Wszystkie panienki robią dużo hałasu podczas stosunku.
11. Ludzie w latach 70 nie mogli uprawiać seksu bez dzikiego solo na
gitarze.
12. Te cycki SĄ prawdziwe.
13. Powszechną i przyjemną czynnością jest kiedy mężczyzna uderza swoim
nie w pełni wzwiedzionym członkiem o pośladki partnerki.
14. Faceci zawsze mamrotają do siebie "OH YEAH" kiedy szczytują.
15. Jeżeli jest ich dwóch to przybijają sobie piątkę.
16. Podwójna penetracja sprawia, że kobiety się uśmiechają.
17. Mężczyźni-Azjaci nie istnieją.
18. Jeżeli napotkasz parę uprawiającą seks w krzakach to facet nie skopie ci
tyłka jeżeli wsadzisz swojego członka do ust jego kobiety.
19. JEST jakaś fabuła.
20. Klepanie kobiet po pośladku podczas stosunku niewyobrażalnie je
podnieca.
21.Pielęgniarki nie dają zastrzyków tylko robią loda.
22.Faceci zawsze wyjmują penisa zanim się spuszczą.
23. Kiedy twoja kobieta nakryje jak jej najlepsza przyjaciółka robi ci loda
to najpierw się wkurzy a potem pójdzie z wami do łóżka. - ja tak chce!!!
24. Kobiety nigdy nie miewają bólów głowy.
25. Bardzo ważne jest wielokrotne nakazywanie kobiecie aby "ssała" podczas
kiedy ona właśnie to robi.
26. Odbyt jest czysty.
27. Widok mężczyzny spuszczającego się na kobiece pośladki jest wyjątkowo
przyjemny dla wszystkich którzy to widzą.
28. Kobiety zawsze są mile zaskoczone kiedy zdejmują mężczyźnie spodnie i
dostrzegają jego członka.
29. Mężczyźni nie muszą o nic błagać.
30. Kiedy kobieta klęczy przed mężczyzną zaspokajając go oralnie to ma on
obowiązek umieścić jedną rękę na głowie kobiety a drugą dumnie na swoim
biodrze.
31. Kucyki = uchwyty.
Toyota LJ73
Re: KAWAŁ II
Prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwości alarmowej Canal 106 , na wybrzeżu Finisterra (Galicja) , pomiędzy Hiszpanami i Amerykanami 16 pażdziernika 1997 roku .
Hiszpanie: (w tle slychac trzaski) Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
Amerykanie: (trzaski w tle) Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji...
Amerykanie: (inny głos): Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: (ton głosu świadczący o wściekłości): Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. Udajemy się w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruję... ROZKAZUJĘ WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia się z drogi!
Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji. Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwilę rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy i sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: OK. Przyjąłem, dziękuję
Hiszpanie: (w tle slychac trzaski) Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
Amerykanie: (trzaski w tle) Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji...
Amerykanie: (inny głos): Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: (ton głosu świadczący o wściekłości): Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. Udajemy się w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruję... ROZKAZUJĘ WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia się z drogi!
Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji. Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwilę rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy i sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: OK. Przyjąłem, dziękuję
Toyota LJ73
Re: KAWAŁ II
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego.
Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę
na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą
możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na
fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na
buzię, głowę cora bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i
zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w
szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi
tylko wytłumaczyć, co to jest najeźdźca!
Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę
na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą
możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na
fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na
buzię, głowę cora bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i
zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w
szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi
tylko wytłumaczyć, co to jest najeźdźca!
Może i trochę wolniej ale zawsze do celu.
SUPER Y61 3.0 DIT SUPER
SUPER Y61 3.0 DIT SUPER
Re: KAWAŁ II
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego w Moskwie z niedzwiedziem brunatnym na smyczy i krzyczy na caly glos:
- Gdzie jest ten skur...syn co dwa lata temu sprzedal mi chomika?!
- Gdzie jest ten skur...syn co dwa lata temu sprzedal mi chomika?!
Re: KAWAŁ II
Mąż z żoną śpią głębokim snem. Nagle dzwonek do drzwi. Żona zrywa
się i woła:
- O rany mąż wraca!
W tym momencie zbudzony mąż wskakuje pod łóżko. Po chwili otrzeźwiał
i mówi do żony:
- Chyba oboje mamy nadszarpnięte nerwy.
się i woła:
- O rany mąż wraca!
W tym momencie zbudzony mąż wskakuje pod łóżko. Po chwili otrzeźwiał
i mówi do żony:
- Chyba oboje mamy nadszarpnięte nerwy.
Re: KAWAŁ II
Klient w burdelu nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i wzbraniał się zapłacić pełną należność. Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie była skłonna do ugody, spór znalazł swój finał przed sądem.
Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie "Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z gimnazjum. W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia...
Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie stron. Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.
- To są znaczące zarzuty - posumował sędzia - co druga strona na to?
- Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna "nówka" to widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem. Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widział kto za duże mieszkanie?! Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!!
Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie "Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z gimnazjum. W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia...
Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie stron. Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.
- To są znaczące zarzuty - posumował sędzia - co druga strona na to?
- Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna "nówka" to widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem. Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widział kto za duże mieszkanie?! Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!!
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji
Re: KAWAŁ II
Jak się nazywa facet, który nie zgadza się z poglądami ojca dyrektora 
.
.
.
.
.
.
.
.
Rydzykant

.
.
.
.
.
.
.
.
Rydzykant

VW T4 syncro, 2.4D, long 

Re: KAWAŁ II
Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmiało:
"Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani /pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?"
Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:
1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze.
3. W Europie - Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje.
8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca.
"Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani /pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?"
Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:
1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze.
3. W Europie - Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje.
8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca.
- jarekstryszawa
-
- Posty: 4409
- Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontaktowanie:
Re: KAWAŁ II
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium):
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawajta! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje z giwerki! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 90 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zaje*ał z buta i uciekł…
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał?
- Też się taty pytałem a on na to: “Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak wypije”
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium):
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawajta! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje z giwerki! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 90 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zaje*ał z buta i uciekł…
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał?
- Też się taty pytałem a on na to: “Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak wypije”
Re: KAWAŁ II
- Wiecie, dlaczego Chińczycy mają tyle medali?
- Bo mają najlepszego trenera na świecie. Nazywa się Do Ping.
=============
Drogie Bravo! Zrobiłam sobie pierwszą w życiu depilację i okazało się, że mam krzywe nogi! Co robić?!
=============
W ostatni dzień urzędowania Bush zadzwonił do Putina.
Prosił o znalezienie jakiejś roboty w Gazpromie
- Bo mają najlepszego trenera na świecie. Nazywa się Do Ping.
=============
Drogie Bravo! Zrobiłam sobie pierwszą w życiu depilację i okazało się, że mam krzywe nogi! Co robić?!
=============
W ostatni dzień urzędowania Bush zadzwonił do Putina.
Prosił o znalezienie jakiejś roboty w Gazpromie
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości