1. Cena- te roczniki chodzą w przedziale 4-6 tysięcy. Za 10 tysięcy możesz już kupić Honkera przygotowanego (czyli odnowiony środek, z fotelami, zmieniony silnik na mocniejszy, wspomaganie) lub już nawet egzemplarze po 96 roku.
2. Jeżdżę Honkerem na rajdach terenowych i po asflacie - jest może trochę za długi, ale powiem szczerze- niejednokrotnie wyjechał na AT-ekach tam gdzie zachodnie fury na MT-kach poddawały (reduktor + blokada- coś pięknego

) Na asfalcie rozsądna prędkość przelotowa to 70-80 km/h- jedziesz trochę jak autobusem, także o miejsce rpakingowe w centrum trochę ciężko, ale da radę. Ostatnio jechałem z Lublina na dworzec centralny w Warszawie (ok. 180 km) i droga zajeła mi ok. 2,5h czyli pół godziny dłużej odo Fiata Pandy, którego używam służbowo.
3. Awaryjność- jesli dbasz i przeglądasz na bieżąco, dokonujesz drobnych napraw (elektryka, hamulce, itp.). Częsci są tanie bo pasują od Fiata 125 i 126, Poloneza, Żuka, także cenami możesz być miło zaskoczony (inna sprawa to ich wytrzymałość).
4. Części- tak jak pisałem wyżej- pierdoły pasuja od czołówki polskiej motoryzacji. Natomiast w Lublinie (tym obok Wrocaławia) jest firma mająca w ofercie części do Honkera- wejdź na stronę
www.motorpol.com.pl i sprawdź ich ceny.
Jeżeli do dyspozycji masz ok. 10 tysięcy, poszukaj lepiej Honkera z rocznika 96-97 (standardowo wspomagania, mosty hipoidalne, reduktor nie wyje).
Jeżeli masz poniżej 7 tysięcy- kup rocznik 91-92- przy zakupi sprawdź jak działa reduktor, czy redukcja i blokada wchodzi bez problemu i nie wyskakuje na dołku, jaki luz jest na ataku, czy nie za duży i czy wały nie biją (to tak w skrócie). Samochody te były głównie w słuzbach i były ostro katowane przez kierowników, a ni chciałbyś kupić Honkera i dołożyć jeszcze ok. 4-5 tysięcy na regenerację napędów (nie są to rzeczy tanie).
Pogadaj jeszcze z Wieprzowiną (jest na forum)- ma on bardzo dużą wiedzę o Honkerach i na pewno pomoże Ci w wiekszym stopniu niż ja.
Ale się rozpisałem
