Damian pisze:Fajne auto, sam myślałem (i myślę) nad nim od dawna, ale na trzecie nietypowe i wymagające dobrej (drogiej) kultury serwisowej auto za krótki finansowo jestem.
Nie jest to XJS w Convertiblu co prawda, ale rzeczywiście ostatni w miarę klasyczny Jag.
Ale ale...skoro się zastanawiasz nad Jagiem z LPG to dla Ciebie jakieś mondeło jest raczej...

Wiesz, LPG nie jest tutaj wyznacznikiem....

Przeżyłem spalanie Volvo biturbo, które potrafiło wypić 20l w mieście, więc nie o to tutaj chodzi.
Chociaż z drugiej strony... Jeżeli w aucie jest instalacja i działa sprawnie, a Holendrzy znają się na tym trochę i pozwoli to na ograniczenie kosztów paliwa, to czemu nie ?
Pomysł zakupu Jaga powstał wczoraj, bardzo spontanicznie i decyzja nie została jeszcze podjęta, myślę o tym aucie tylko dlatego, że znam jego historię i właściciela.
I tak rozważałem zmianę auta a ostatnio doszedłem do wniosku, że nie kupię nic drogiego ze względu na utratę wartości. Audi które kupiłem 2 lata temu jako auto dwuletnie straciło przez ten okres równowartość 4 takich Jaguarów.
Pytając o to czy Jag mnie nie sponiewiera miałem na myśli stopień upierdliwości tych samochodów. Nie znoszę nie działających drobiazgów, kontrolek na desce itd
Jest oczywiste, że koszty serwisu będą wyższe dla dwuletniego golfa, ale głownie chodzi mi o awaryjność, bo jeżeli miałbym kupować drugie auto do jazdy na czas kiedy Jaguar jest w serwisie, to raczej nie jestem nim zainteresowany...
