Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
klusownik
 
 
Posty: 190
Rejestracja: ndz sty 11, 2004 10:31 pm
Lokalizacja: Słupsk / Lappland

Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: klusownik » pt maja 07, 2010 10:25 pm

Czolem.

Dla wszystkich ktorzy maja zamiar pojechac Defenderem w sniezna dal przygotowalem opis wrazen z eksploatacji auta podczas dlugiej mroznej i cholernie snieznej zimy w Laponii.

Autem jezdzilem prawie codziennie do pracy i jezdzila nim takze moja dziewczyna.
Razem zrobilismy ok.10 tys km od pazdziernika do kwietnia.
Wyposazenie auta obejmuje webasto termo top c, oraz dodatkowa nagrzewnice wpieta w uklad chlodzenia, przednia szyba jest rowniez podgrzewana elektrycznie, fotele takze maja te przyjemna funkcje...

Od-10 do -20.

-silnik i uklad napedowy sprawuje sie bez zastrzezen.
-oryginalne ogrzewanie wnetrza pracuje bardziej jak chlodzenie...sytuacje poprawia dodatkowa nagrzewnica w srodku auta.
-akumulator( nowka 125aH)jest w stanie bez przeszkod wytrzymac 20 minut pracy webasta i wystartowanie silnika.
-dobrym rozwiazaniem jest wstepne rozgrzanie kabiny 2.5 kwh elektryczna nagrzewnica.

Od -20 do -30

-Pojawiaja sie problemy z oporami silnika podczas krecenia rozrusznikiem (olej 15w40)
-Pojawiaja sie problemy z ruszeniem z miejsca i pokonaniem pierwszysch kilkuset metrow - zwiekszone opory od zgestnialego oleju przekladniowego (80w90)
-W okolicach -25 drzwi lewe i prawe zaskakuja tylko na jeden klik. Jazda ze szczelina w drzwiach bardzo pogarasza i tak niewydolne ogrzewanie wnetrza. Sytuacje poprawia elektryczne ogrzewanie foteli. Tylne drzwi zamykaja i otwieraja sie bez problemu
-Przy -30 drzwi lewe i prawe przestaja sie zamykac. Zamki nie funkcjonuja. Psikanie wszelkiego rodzaju siuwaksami jest bezskuteczne. Gdy temperatura podnosi sie do okolo -20 wszystko wraca do normy.
-Gumowe oslonki wlacznika swiatel glownych twardnieja i utrudniaja utrzymanie wlacznika w pozycji "zapalonej".

Od -30 do -40

-Rozrusznik nawet na cieplym silniku kreci bardzo niemrawo
-Kontrolka cisnienia oleju nie gasnie po uruchomieniu silnika (15w40)
-Ruszenie z miejsca wymaga uruchomienia reduktora, przejechanie pierwszysch kilkuset metrow stwarza powazne problemy.
-Powazne opory podczas zmiany biegow
-Problem ze startem silnikow elektrycznych dmuchaw.
-Nie dzialaja zamki w drzwiach (poza tylnymi drzwiami)
-Siedzenia twardnieja na kamien.
-Proba otworzenia maski silnika konczy sie peknieciem plastykowej raczki
-Pekaja pod niewielkim obciazeniem plastikowe elementy wnetrza.
-Pekaja od nacisku wykladziny siedzen
-Galki od dzwigni biegow i reduktora odpadaja bez problemu od metalu
-Stwardniale gumy na oslonach przelacznikow swiatel uniemozliwiaja ich wlaczanie
-Nowy akumulator nie jest w stanie odpalic silnika po 15 minutowej pracy webasta (-40)
-Uruchomienie silnika bez podgrzania go webastem jest niemozliwe (-27 i ponizej)
-Zwiekszaja sie znaczaco opory krecenia kierownica i zaczyna sie "jeczenie" pompy podczas skretow
-Bardzo "ciastowato" i z opoznieniem dzialaja hamulce i sprzeglo
-Praktycznie mozna zapomniec o jakimkolwiek funkcjonowaniu ogrzewania wnetrza


Wnioski sa takie.


Defender to w arktycznych warunkach auto wylacznie dla twardzieli.
Uwazam ze nie ma mowy o wybraniu sie seryjnym Defenderem w arktyczna wyprawe. Trzeba by nad nim solidnie popracowac.

Niemniej to fajne auto i go nie sprzedaje :lol:
UAZ 469B S-21 + LPG UAZ 315126 2.4 MB
K- 750
Daihatsu Feroza 1.6 16V
Defender 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Wąż
 
 
Posty: 4688
Rejestracja: sob gru 29, 2007 1:09 pm
Lokalizacja: plama oleju

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: Wąż » pt maja 07, 2010 10:53 pm

temperatury które opisałeś, angole otrzymują jedynie w warunkach laboratoryjnych :)21
nigdy nie interesowała ich daleka północ, koloni tam nie zakładali, bo hindusów i murzynów do czarnej roboty nie mieli :)21

nie wiem który to twój sezon w laponii, ale ja w polskich warunkach dostosowuje lepkość oleju do pory roku :wink:
tak więc bez bólu mógłbyś padlinę zalać na zimę półsyntetykiem... no ale jak lubisz miodkiem kręcić :)21
Land Rover made by craftsmen-driven by psychos :)21
always look on the bright side of life :)21

Awatar użytkownika
nowicjusz127
Posty: 2121
Rejestracja: czw mar 27, 2008 10:37 pm
Lokalizacja: okolice Wrocka

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: nowicjusz127 » pt maja 07, 2010 10:59 pm

już miałem się tu wyżyć ale po przeczytaniu-gratulacje.
podoba mi sie opis.brawo :)2 :D
W walce z głupotą nie ma wygranych,są tylko cudem ocaleni

już Polska

Awatar użytkownika
Sejlor
 
 
Posty: 180
Rejestracja: pn sie 21, 2006 10:45 pm
Lokalizacja: 10*26' N 61*21' E

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: Sejlor » sob maja 08, 2010 4:33 pm

Trzeba bylo parkowac nad rura cieplownicza :)21

klusownik pisze: oraz dodatkowa nagrzewnice wpieta w uklad chlodzenia
Ile pradu brala nagrzewnica i jaki akumulator?

PS
:)2 gitara opis!
Ma wjeżdżać do garażu

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: czesław&jarząbek » sob maja 08, 2010 4:52 pm

przy minus 28 zamarzają amortyzatory i zawieszenie przestaje pracować
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Sejlor
 
 
Posty: 180
Rejestracja: pn sie 21, 2006 10:45 pm
Lokalizacja: 10*26' N 61*21' E

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: Sejlor » sob maja 08, 2010 5:04 pm

czesław&jarząbek pisze:przy minus 28 zamarzają amortyzatory i zawieszenie przestaje pracować
:)21
To nie sa wszczepione w maly obieg??? :o
Ma wjeżdżać do garażu

Awatar użytkownika
Troy
 
 
Posty: 3643
Rejestracja: pt sty 11, 2008 11:49 am
Lokalizacja: Baghdad

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: Troy » sob maja 08, 2010 6:12 pm

Oryginalnie sa plyn ktory pracuje w amorach jest jednoczesnie plynem chlodzacym dlatego do LR trzeba wlewac 7 litrow borygo... i amorki w zimie hulaja jak zloto. ...a Czeslaw sie nie zna, chodzi w bamboszach z pomponami i pewnie jezdzi na jakims badziewiu OME ktore nie ma wentli cyrkulacyjnych do podpiecia ich w 'maly obieg'.
No :)21
Land Rover:One Wife... Livid !
Immobilised LandRover is a moral defeat for the driver!

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: czesław&jarząbek » sob maja 08, 2010 7:14 pm

na ome jezdzi olo różową pokraką
#noichuj

FUX
 
 
Posty: 1380
Rejestracja: wt sie 05, 2008 5:15 pm
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: FUX » sob maja 08, 2010 7:55 pm

A ja narzekałem na hamulce przy -24 st. C we Forku... :lol:
SALLAAA

Awatar użytkownika
Galik
 
 
Posty: 840
Rejestracja: śr lut 01, 2006 8:51 pm
Lokalizacja: Warszawa/Gliwice

Re: Zimowa eksploatacja Defendera - wrazenia

Post autor: Galik » sob maja 08, 2010 9:02 pm

opis git :)2 Kłusowniku, czy Twój wypad nie był czasem opisywany w jakiejś gazecie?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości