Pozdrawiam wszystkie offroaderki na tym zacnym forum! Na razie to luźny pomysł, ale powoli się krystalizuje

. Cóż, nazwa "Dakar" zarezerowana dla prawdziwych macho, więc wstępnie nazwijmy imprezę Dakarkiem. Pomysł jest taki, żeby w tydzień przejechać sporą część klasycznej trasy rajdu Paryż-Dakar w Maroku - ze szkoleniem w jeździe po pustyni. Warunek - babska impreza (panowie naturalnie mogą jechać, ale prowadzić już nie pozwalamy). Termin do ustalenia, na razie realny ostatni tydzień września. Trasa (z przelotem RAM-em do Casablanki, wtorek albo piątek) wyglądałaby tak:
1. Casablanka - Meknes (hotel)
2. Meknes - Midelt - Boudnib (hotel albo namioty)
3. Boudnib - Merzouga (hotel nasz ulubiony)
4. Merzouga - M'Hamid (namioty)
5. M'Hamid - Tata (hotel)
6. Tata - Agadir (hotel)
7. Agadir - relaks w Marrakeszu
8. Marrakesz - Casablanka (żegnaj przygodo)
Od Boudnib do Agadiru off-road, reszta po asfalcie. Samochody - na 2, 3 lub 4 osoby, szczegóły w trakcie ustalania. Lokalny pilot off road -1 na 2 samochody. Nie ścigamy się, poznajemy trasę i własne możliwości. Wyprawa ambitna, lekko nie będzie

Ale nie zabraknie dobrego jedzenia, fajnej muzyki, zakupów w soukach i innych drobnych przyjemności.
Co Wy na to? Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam i zapraszam!