rajd nieustający pytanie

[Mpv]

Z ostatnich wiadomości od organizatora:

Bardzo przepraszam, ale ze względu na dużo mniejsze, niż zakładaliśmy, zainteresowanie już opublikowanymi trasami, nasze prace nad kolejnymi zostały trochę wstrzymane...

Szkoda, niestety w tym roku z przyczyn technicznych, nie wystąpiłem w rajdzie, ale zamierzałem w przyszłym roku wystartować, lecz po tej informacji daruje sobie "zawodu" jak zapewne wielu innych uczestników

A dlaczego? Ja osobiście za późno znalazłem ten rajd. Nawał spraw zawodowych, innych imprez itp. spowodował iż zrobiłem tylko jedna trasę nie pamiętam numeru ale to były okolice Górzna. WRAŻENIA BARDZO POZYTYWNE. Piękne tereny, widoki, trasa typowo turystyczna, SUW-y to może w jednym, no w jakby ostro popadało to w dwóch trzech miejscach musiały by pokombinować. W d... mam jakieś tam nagrody i w przyszłym roku na 200% zrobię, a przynajmniej postaram się zrobić resztę tras. Tak po prostu for fun. Nie wiem jak reszta, ale ta nie była wytyczona tak na moje oko na jakiegoś nielegala strasznego Za każdym razem jak wjeżdżałem do lasu to stały te śmieszne żółte tabliczki inne drogi też nie wyglądały podejrzanie.Za wyjątkiem momentu jak mi pilot pokręcił drogę
Mówię o trasie turystycznej bo wyczyn czy tam extreem z tego co zrozumiałem to miał być w ogóle na prywatnym terenie.
Moim skromnym zdaniem to idea była całkiem dobra i nie kumam o co biega że taki mały odzew. Za gównianą kasę można dostać roadbooka z ciekawymi trasami, podobno legalnymi więc w czym problem? Mogę tylko snuć niejakie podejrzenia znając mentalność rodaków co do opłacalności przedsięwzięcia, czy z deka poirytowanej konkurencji

[Babok_81]

No ja planuje zrobić od marca lub kwietnia wszystkie trasy u mnie w okolicach jak coś kto chętny pisać

[Opel4x4]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

[mcalkiew]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

- a na czym on miał tutaj zarobić? jakie są koszty uczestnictwa w tej zabawie vs koszt zjeżdżenia terenu i ułożenia trasy, przygotowania materiałów? dostajesz trasę, opisy miejsc, które mijasz i podziwiasz w cenie 36,6 za trasę lub jak jesteś członkiem klubu to za free
i z takim komentarzem tu wyjeżdżasz?

[Opel4x4]

Ty się mnie pytasz ?

Bardzo przepraszam, ale ze względu na dużo mniejsze, niż zakładaliśmy, zainteresowanie już opublikowanymi trasami, nasze prace nad kolejnymi zostały trochę wstrzymane...

Czekałem z na konkretne trasy i się nie doczekałem, bardzo żałuje tego ale po tym co napisał organizator pozostaje wiele do myślenia.
Zobaczymy co wyjdzie w przyszłym roku

[andrzej:)]

Z ostatnich wiadomości od organizatora:

Bardzo przepraszam, ale ze względu na dużo mniejsze, niż zakładaliśmy, zainteresowanie już opublikowanymi trasami, nasze prace nad kolejnymi zostały trochę wstrzymane...

Szkoda, niestety w tym roku z przyczyn technicznych, nie wystąpiłem w rajdzie, ale zamierzałem w przyszłym roku wystartować, lecz po tej informacji daruje sobie "zawodu" jak zapewne wielu innych uczestników

Szkoda, że org nie narysował nic w zachodniej Polsce, może zainteresowanie byłoby większe....Ja przynajmniej na coś turystycznego bym się przejechał

[kosa20]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

Zabawa się na pewno liczy, bez tego nie ma satysfakcji. Ale jeśli Wojtek (autor tras) zagląda na fora internetowe, wszelakiej maści, poświęcone 4x4, to na pewno zauważył i przeczytał posty, gdzie ludzi sobie kopiują i podsyłają nawzajem jego roadbooki. Znam co najmniej jeden cały klub, który kupował jedną sztukę roadbooka, kopiowali i jechali w ileś tam samochodów... za 36 złotych wszyscy

W tym momencie na pewno się odechciewa wszystkiego, bo to nawet na paliwo się nie zarabia.
Pomyśl ile czasu i paliwa, nie licząc innych kosztów, kosztuje przygotowanie jednej takiej trasy. Ile czasu trzeba spędzić potem przy rysowaniu roadbooka, wklejaniu map itd, przy całej obróbce.

Ale najlepiej nie widzieć tego całego obszczymurstwa, tylko krytykować organizatora i pomysłodawcę, bo w sumie powinien to za darmo robić i jeszcze dopłacać. W ramach zabawy...

[andrzej:)]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

Zabawa się na pewno liczy, bez tego nie ma satysfakcji. Ale jeśli Wojtek (autor tras) zagląda na fora internetowe, wszelakiej maści, poświęcone 4x4, to na pewno zauważył i przeczytał posty, gdzie ludzi sobie kopiują i podsyłają nawzajem jego roadbooki. Znam co najmniej jeden cały klub, który kupował jedną sztukę roadbooka, kopiowali i jechali w ileś tam samochodów... za 36 złotych wszyscy

W tym momencie na pewno się odechciewa wszystkiego, bo to nawet na paliwo się nie zarabia.
Pomyśl ile czasu i paliwa, nie licząc innych kosztów, kosztuje przygotowanie jednej takiej trasy. Ile czasu trzeba spędzić potem przy rysowaniu roadbooka, wklejaniu map itd, przy całej obróbce.

Ale najlepiej nie widzieć tego całego obszczymurstwa, tylko krytykować organizatora i pomysłodawcę, bo w sumie powinien to za darmo robić i jeszcze dopłacać. W ramach zabawy...

Takim sytuacjom nie jesteś w stanie zapobiec. Zawsze znajdą się "oszczędni". W tym przypadku trzeba raczej pomyśleć o takim poukładaniu biznesu, żeby zachęcić do kupienia oryginalnego roadbooka, co w zamyśle było, ale jak rozumiem nie do końca wyszło....A szkoda, bo jak napisałem chętnie bym kupił (cena nie odstrasza) i pojeździł, jakby było coś bliżej mnie.....

[kosa20]

Takim sytuacjom nie jesteś w stanie zapobiec. Zawsze znajdą się "oszczędni". W tym przypadku trzeba raczej pomyśleć o takim poukładaniu biznesu, żeby zachęcić do kupienia oryginalnego roadbooka, co w zamyśle było, ale jak rozumiem nie do końca wyszło....A szkoda, bo jak napisałem chętnie bym kupił (cena nie odstrasza) i pojeździł, jakby było coś bliżej mnie.....

Andrzej, litości... 36 zł za cały dzień jazdy po roadbooku, bardzo zresztą starannie narysowanym, z opisami, mapami itd. Ludzie jeździli... a roadbooki się nie sprzedawały. Jaką jeszcze zachętę dawać?

[andrzej:)]

Sam org pomyślał o zachęcie organizując to w formie rajdu z nagrodami. Przejaw myślenia realnego, biorącego pod uwagę nasze uwarunkowania. Po prostu tak to u nas jest. I żeby nie było: wcale mi się to nie podoba. Dla przykładu: w krajach skandynawskich pośrodku niczego masz np. możliwość kupienia czegoś, czy skorzystania z noclegu, a kasę zostawiasz w przygotowanej na to puszce, z której (o zgrozo) nic nie ginie Wyobrażasz to sobie u nas

[mcalkiew]

Sam org pomyślał o zachęcie organizując to w formie rajdu z nagrodami. Przejaw myślenia realnego, biorącego pod uwagę nasze uwarunkowania. Po prostu tak to u nas jest. I żeby nie było: wcale mi się to nie podoba. Dla przykładu: w krajach skandynawskich pośrodku niczego masz np. możliwość kupienia czegoś, czy skorzystania z noclegu, a kasę zostawiasz w przygotowanej na to puszce, z której (o zgrozo) nic nie ginie Wyobrażasz to sobie u nas

ale nagrody są, na koniec rajdu...
Poza tym tak jak dla mnie sam przejazd tymi trasami to wystarczająca nagroda (np. widoki na Zalew Wiślany), nie muszę wcześniej siedzieć i kombinować gdzie, którędy, dostaję to gotowe

[kosa20]

Sam org pomyślał o zachęcie organizując to w formie rajdu z nagrodami. Przejaw myślenia realnego, biorącego pod uwagę nasze uwarunkowania. Po prostu tak to u nas jest. I żeby nie było: wcale mi się to nie podoba. Dla przykładu: w krajach skandynawskich pośrodku niczego masz np. możliwość kupienia czegoś, czy skorzystania z noclegu, a kasę zostawiasz w przygotowanej na to puszce, z której (o zgrozo) nic nie ginie Wyobrażasz to sobie u nas

W skali mikro sobie wyobrażam, w skali makro nie bardzo

A wracając do rajdu: widać sama koncepcja nagród nie działała. Ja byłem na 4 trasach bodajże, spędziłem 4 sympatyczne dni na trasie. W rywalizacji udziału nie brałem, bo mi się nie chciało i nie podniecają mnie nagrody. Ale uważam, że te cztery dni na czterech (czy trzech) trasach były fajną przygodą i doceniam ilość pracy włożonej przez Wojtka.

A nawet jeśli trasy byłyby kiepskie, to nadal nie usprawiedliwia to kradzieży. Bo ludziska jeździli... po wielu trasach

[andrzej:)]

Z mojej strony pełna zgoda i jak pisałem chętnie bym nabył roadbooka i pojechał sobie dla samej przyjemności ruszenia się z domu, bez nagród i innych takich tam, gdyby coś było bliżej moich okolic.

[kosa20]

Z mojej strony pełna zgoda i jak pisałem chętnie bym nabył roadbooka i pojechał sobie dla samej przyjemności ruszenia się z domu, bez nagród i innych takich tam, gdyby coś było bliżej moich okolic.

ale z tego co widziałem na stronie, to jest coś koło Poznania zrobione

[Misiek Bielsko]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

Wiesz co... ręce opadają. Co też "wszędzie słychać"?
Żenua, dziwię się Kosie, że mu się chciało coś tłumaczyć.

[andrzej:)]

Z mojej strony pełna zgoda i jak pisałem chętnie bym nabył roadbooka i pojechał sobie dla samej przyjemności ruszenia się z domu, bez nagród i innych takich tam, gdyby coś było bliżej moich okolic.

ale z tego co widziałem na stronie, to jest coś koło Poznania zrobione

Tak, ale to trasa ekstremalna, a nie turystyczna i w znanej do tego okolicy

[kosa20]

Z mojej strony pełna zgoda i jak pisałem chętnie bym nabył roadbooka i pojechał sobie dla samej przyjemności ruszenia się z domu, bez nagród i innych takich tam, gdyby coś było bliżej moich okolic.

ale z tego co widziałem na stronie, to jest coś koło Poznania zrobione

Tak, ale to trasa ekstremalna, a nie turystyczna i w znanej do tego okolicy

w takim razie musisz przyjechać na Mazowsze

[andrzej:)]

w takim razie musisz przyjechać na Mazowsze

no czytałem, że tam gdzieś, ktoś, jakieś, takie, fajne imprezy organizuje - turystyczne

[kosa20]

w takim razie musisz przyjechać na Mazowsze

no czytałem, że tam gdzieś, ktoś, jakieś, takie, fajne imprezy organizuje - turystyczne

a to nie wiem, nie znam...

[andrzej:)]

[Babok_81]

w takim razie musisz przyjechać na Mazowsze

albo w świętokrzyskie

[andrzej:)]

w takim razie musisz przyjechać na Mazowsze

albo w świętokrzyskie

byłem w tym roku nawet, ale płaskim....fajnie, ale też nie blisko jak na jazdę jeepem

[Leppe]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

- a na czym on miał tutaj zarobić? jakie są koszty uczestnictwa w tej zabawie vs koszt zjeżdżenia terenu i ułożenia trasy, przygotowania materiałów? dostajesz trasę, opisy miejsc, które mijasz i podziwiasz w cenie 36,6 za trasę lub jak jesteś członkiem klubu to za free
i z takim komentarzem tu wyjeżdżasz?

Wcale nie za free bo aby być członkiem klubu musisz zapłacić wpisowe w wysokości około 280 zł na rok.

[mcalkiew]

Po prostu podejście organizatora jest Widocznie za mało zarobił, nie liczy się dla niego zabawa
To tylko potwierdza, to co wszędzie słychać

- a na czym on miał tutaj zarobić? jakie są koszty uczestnictwa w tej zabawie vs koszt zjeżdżenia terenu i ułożenia trasy, przygotowania materiałów? dostajesz trasę, opisy miejsc, które mijasz i podziwiasz w cenie 36,6 za trasę lub jak jesteś członkiem klubu to za free
i z takim komentarzem tu wyjeżdżasz?

Wcale nie za free bo aby być członkiem klubu musisz zapłacić wpisowe w wysokości około 280 zł na rok.

ale członkostwo, to nie tylko rajd to też zniżki na inne imprezy, więc kilka imprez w roku i się zwraca

[mcalkiew]

i raczej nie ma racji że trasa jest przejezdna Suvem.

czyli bez zmian...