No i tu chyba jest klopot (znaczy ja mam klopot a nie ty).proca pisze:No i się narobiło...![]()
![]()
.CHyba już zbyt stary jestem, bo nie ogarniam nawet myślami, problemów ludzi obecnej doby... Urodziłem się szuwaro-bagienny i tak też postrzegam offroad.
Ja lubie imprezy Albertopochodne. Maja dobra atmosfere i dobrze (naprawde) opracowane trasy. I jak bedzie okazja to bede na nie jezdzil. Maroko na jesieni uwazam za zajebiscie fajny rajd. Najezdzilem sie po uszy. Tylko moze faktycznie nalezy na GER przestac liczyc czas? Albo cos innego wymyslec? Bo ja nie jestem szuwaro-bagienny. Ja jestem zapierdalajaco-piaskowy i jesli jest (a byla) klasa sport to ma byc co do 0,1 sekundy dokladnie liczone. Dlatego pomimo WIELU niedogodnosci uwazam ze RMPST sa "sprawiedliwsze". Trasa na rajdzie szybkosciowym powinna byc przejezdna na AT. Uwazam ze ta trasa BYLA przejezdna na AT. Ale musi byc tez taka ze blad czyli wklejenie jednego zawodnika nie moze przeszkadzac innym. To nie przeprawowka. Nie moze byc tak ze sie dwa auta przez 2 dni tna o sekundy a na koniec z powodu (przykladowego) gazika na lysych kapciach, ktory sie wkleil i zablokowal trase wszystko staje do gory nogami. W ten sposob sciganie nie ma sensu.
domator